WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzierzba nie polecam tych na guziki po bokach, szlak czlowiekat trafia przy zapinaniu
są takie z dziurami na cycki z zakładaną zaszewka, te są wygodniejsze
Ja wietrzyłam salę, więc getry i szlafrok jak znalazł
Galoty miałam siatkowe, żeby się wierzylo pod tym materacemWiadomość wyedytowana przez autora: 18 maja 2016, 09:39
Dzierzba lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Kumpele doswiadczone odradzaly te rozpinane po bokach ponoć drażnią już i taknobolale sutki. Lepiej rozpinane na srodku.
-
AISAK wrote:Dzierzba osobiście nie polecam takich rozpisanych na boku, ewentualnie po środku.
Sarcia cewnik mnie przeraża bardziej niż ciecie. Brrr...
Kamcia ja też na golasa preferuję spanie ale wyprowadzam się do teściów na czas budowy i trochę słabo tak spać w salonie
Mycha my kupujemy właśnie w sieciówkach ubranka ale poluję zawsze na promocje. Tak ostatnio patrzyłam i dla młodego kupiłam taniej dwie bluzy na 122 cm w smyku niż dla chłopców dwa sweterki.Mój też sarkał, że drogo bardzo ale mu jakość pokazałam ostatnio w dziecięcym z takimi no name i były tańsze parę złotych ale chyba jednorazowe, a na jakości materiałów się zna z racji starej pracy lepiej ode mnie. Mój też chciał ładnie, modnie ale kuźwa najlepiej za darmo. Taką politykę dla siebie stosuje. Chce koszule np. bossa i kupuje na aukcjach allegro za załóżmy 30 zł a przychodzi mu szmata z chin albo za duża/ za mała i leży w szafie. Do reserved albo hm nie pójdzie i nie kupi bo to dla niego nie marka a w bossie nie kupi bo za drogo. Szlak mnie trafia bo wyda czasem 300 zł na szmaty i nie założy bo nie pasują zamiast kupić jedną, dwie dobre ale w sklepie.
-
nick nieaktualnyJa też się nie pytam
kupuję, płace i tyle. Ale jak przychodzą to ciągle pyta czy uważam że już starczy, a ja się uśmiecham i mówię "jeszcze nie"
Najgorszej z wózkiem. Nie wiem jak zniesie jego zakup bo mam wybrane trzy, które muszę na żywo obejrzeć, a ceny raczej wysokieA tu trzeba decyzję podjąć wspólnie.
-
nick nieaktualnyKamciq, mi ja po 1 dobie dopiero dali ze byla przy mnie caly czas, a tak to lezala na sali ze mna ale wiadomo ze sie nia opiekowac jiw moglam to oni mi ja przynosilo i odkladali a jak plakala to po pielegniarki dzownilam, dopiero po dobie moglam sama sie nia zajmowac
-
agatia wrote:Dzierzba nie polecam tych na guziki po bokach, szlak czlowiekat trafia przy zapinaniu
są takie z dziurami na cycki z zakładaną zaszewka, te są wygodniejsze
Ja wietrzyłam salę, więc getry i szlafrok jak znalazł
Galoty miałam siatkowe, żeby się wierzylo pod tym materacemKupię na ramiączka jak aisak radzi i już. Może mi się nie trafi taki tatuś jak przy młodym bo przyłaził do jednej taki dziad i mi powiedział, że mam się zakrywać jak on jest bo on nie musi mnie nago oglądać. Normalnie połozna to mu nagadała. Uj złamany siedział od rana do nocy i marudził razem z tabunem ciotek. Były płatne sale jednoosobowe co mu powiedziałam to się zapowietrzył.
mychakruszyna, A_n_k_a_80 lubią tę wiadomość
-
Ja miałam cewnik do zabiegu zakladany ale nie było tak źle chwilę poszczypało...jak sikanie przy problemach z pęcherzem hehe
Oto mój zakup wczorajszy:) bluzeczki byly świetne różne kolory tematyka morska. Wzięłam czerwona żeby mieć coś innego niż same granaty i szarości. Rozmiary od 68. No i kąpielówki 68 za 14zl bo stwierdziłam że w środku zimy będzie ciężko znaleźć strój dla dziecka w tej cenie. I uwaga szaleństwo wg meza-skarpetki za 10zl z grzechotka 0-3mc
https://naforum.zapodaj.net/thumbs/cd9c6ebb771f.jpgDzierzba, kamciaelcia, AJrin, bbeczka91, _izunia_ lubią tę wiadomość
-
kamciaelcia wrote:dzierzba
tez sie bałam cewnika
u nas zakladaja juz po podaniu znieczulenia
a dokladnie to było tak: znieczulenie na siedząco, pomagaja ci się położyć(juz nogi odbiera), zakładaja cewnik i wszystko inne. Nic nie poczułam
a jak sciągali tez nic -
sarcia
w pierwszej dobie tak czesto ktoś zachodził, ze nawet bym nie zdązyła zadzwonić
mała lezała koło mnie
z racji leżenia po cc na płasko (a u mnie 24h)położne tylko ją przekładały, albo odkładały, jeśli chcialam
podobnie w nocy
u nas nie ma oddziału noworodkowego
pierwsze przewijanie zaliczyłam w srodku nocy czyli jakieś 36 h po cc
zawsze ktoś był i pomógl
jak juz latałam to byłam mało ważną pacjentkądziecko już tylko było najważniejsze
ale mój szpital jest mały a w takich wasnie domową atmosfere sie docenia
na sali miałam jedną dziewczynę, która tez była po cc, ale to było jej drugie dziecko-jej rady pomagały -
nick nieaktualnyCo do cewnika, to trochę zabolało przy zakładaniu... i pierwsze parę minut było dla mnie dziwne, bo miałam wrażenie, że zaraz się zesikam...
a mój mąż mówi, że siku mam już w woreczku he he
CC miałam o 10, do 20 był ze mną mąż. Podawał mi małą do karmienia, przewijał. Oczywiście położne zaglądały co jakiś czas czy w czymś nie pomóc
Na noc wzięły córeczkę, ale i tak spać nie mogłam. Miałam wyrzuty sumienia, że nie ma jej przy mnie... zwłaszcza jak słyszałam płaczące noworodki
Rano sama wstałam z łóżka, położna powiedziała, że jestem bystrasama się umyłam, położna stała za drzwiami jakby co. Jak najwięcej chodziłam, wiadomo rana ciągnie okropnie.
Polecam mimo wielkiego bólu co godzinę zmieniać pozycję, raz na jednym boku, raz na drugim, raz na wznak.
-
nick nieaktualny
-
kamciaelcia wrote:ja sie balam lewatywy, ale nikt mi nie zrobił
Mi robili kilka godzin przed więc wiadomo, że nic to nie dało. Teraz jak leżałam z babką której macicę usuwali to mówiła, że dwie strzykawy po 250 ml w nią wlali i szukała pasów na kibelku co by nie odfrunąć w kosmos za sprawą ciśnienia.
kamciaelcia, bbeczka91 lubią tę wiadomość