WRZEŚNIOWE SZCZĘŚCIA 2016
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyKasicaLisica super, ale Ci fajnie:) teraz można się tylko rozkoszować rosnącym brzuszkiem.
Ja od początku czuję, że będzie chłopak. Kompletnie płeć nie ma dla Nas znaczenia. Jedynie teściowej marzy się wnuczka. Ja się długo starałam i za każdym razem gdy myślałam, że jestem to myślałam o dziewczynce, a teraz chłopak mi w głowie siedzi:)
Ja akurat jestem chudzielec 159cm 48kg i namiętnie się teraz ważę, bo chce poczuć, że tyję w ciąży, ale ona ciągle stoi:/
Myślałam, że szybciej brzuszek zobaczę, ale na razie bez szału. -
nick nieaktualny
-
KasicaLisica wrote:Dziewczyny,
ja po usg genetycznym. Mamy córę, zdrowa, fajna, zakochani jesteśmy! :)Pozdrawiamy!
Gratulacje
Szkoda, że nie zrobiłam foty wczorajszego obiadu... dostałam mielonkę podgrzaną i podaną jak kotlet, rozgotowaną kaszę z glutem (chyba to jakiś sos był - nie wiem nie tknęłam) i surówka z selera... M a s a k r a Mąż mi przywiózł za to gołąbki i czekoladę na deser
Zobaczymy co rzucą dziś.Już razem
-
Ojjjjj Dziewczyny ) Nie da się wszystkiego nadrobić )) Kasica gratuluję Córeczki.... Chociaż jeszcze może coś tam między nóżkami się pojawić
Jeny mnie też wczoraj tak głowa bolała, że położyłam się wcześniej. Jakoś w ogóle ostatnio częściej mnie boli
-
nick nieaktualnyKasia1987. wrote:Ojjjjj Dziewczyny ) Nie da się wszystkiego nadrobić )) Kasica gratuluję Córeczki.... Chociaż jeszcze może coś tam między nóżkami się pojawić
Jeny mnie też wczoraj tak głowa bolała, że położyłam się wcześniej. Jakoś w ogóle ostatnio częściej mnie boli -
Magdziulla wrote:Brak wapnia. Mnie rzadko kiedy bolała, a w ciąży często. Zawsze pomaga jogurt, mleko itp i mija. Bąbel się domaga:)
Właśnie mało ostatnio nabiału u mnie. Ale postaram się to zmienić już dziś Może akurat przejdzie. Dziękuję za radę.... Uciążliwe te bóle głowy. Rano wstaje i sobie myślę: oby dzisiaj nie bolała.... A właśnie przed ciążą zdarzało się to rzadko... -
nick nieaktualnyRobotka1 wrote:cześć
MAłgorzatka trzymaj się dzielnie i tak jak dziewczyny mówią skonsultuj to szybko z innym lekarzem! nie poddawaj się choć wiem że łatwo się pewnie mówi ;/
KASICA gratuluję udanej wizyty:) i dziewuszki:) oj będziesz miał pole do popisu z ubrankami:)
a my to udanej nocy, po śniadaniu powoli szykujemy się na pierwszą drzemkę
wiecie że już mnie mdłości opuszczają??? i energii przybywa??
a co do wagi to ja jestem na minusie 2 kg
Witam z rana
Kasica - gratulacje!!!! Super wiadomość! Ja tez czekam już do 21.03, moze sie wtedy dowiemy
Mimo, iż wszystkie kalendarze chińskie pokazują chłopca, to przeczucia mam na dziewczynkę.
Przy mojej Tośce przeczucia miałam na chłopca a wyszła dziewczynka
Robotka1 - mi mdłości tez odpuściły; od jakiś 4 dni jest dużo lepiej. Rano tylko lekki odruch do porcelanki, który kończy sie raczej slinotokiem i podobnie jak u Ciebie: przypływ energii
Dziś z tej okazji postanowiłam zrobić na obiad: kopytka, bitki wieprzowe, buraczki na ciepło i marchewkę na maśle klarowanym
U mnie z waga dziwnie. Zaczęłam z waga 62. Jakieś 2 Tyg temu było 62,8 a dziś spadek do 61,5.
W tej ciąży bardzo będę sie pilnowała, zeby nie przytyć tak jak wtedy 25kg
Miłego dnia dziewczyny, bo przede mną jeszcze pakowanie dziewczyn na obóz
-
Kasia1987. wrote:Ja też jakoś mam czuja na Chłopca. Ale to tak bez powodu jakos mi sie tak wydaje. Nie wiem dlaczego To moja pierwsza ciąża więc co do płci wszystko nam jedno Jak każdy marzymy o zdrowym Bobasku...
-
Malutka92 wrote:Mam straszna ochotę na fasolke pp bretonsku,ale boje się efektów ubocznych a teraz zwlekam się z łóżka robić serniczek z galaretka
Behemottka wrote:A ja sie pochwale, niczym Blair, jakie mnie i meza czekaja frykasy, jak sie nasz Fistaszek urodzi. W tym szpitalu jest "celebratory new parents dinner." Daja steka i bezalkoholowy szampan.
http://iv.pl/images/38846855539670854559_thumb.jpg
Zdam relacje we wrzesniu, czy dobre.
Wow! Naprawdę super, u nas to możesz o takich frykasach pomarzyć...
KasicaLisica wrote:Dziewczyny,
ja po usg genetycznym. Mamy córę, zdrowa, fajna, zakochani jesteśmy! :)Pozdrawiamy!
Wow! Tak szybko znacie płeć? Super!!!!
Ja się czuje lepiej, plamienie się więcej nie pojawiło... Mdłości też jakby mniejsze ale burza hormonów to jest masakra. Mąż mówi, że jestem nie do zniesienia ale co ja na to mogę że wszystko mnie wkurza??? Piersi też zdecydowanie mniej bolą, czasem czuje tylko takie ciągnięcie w brzuchu i w pachwinach więc chyba się tam wszystko rozciąga
Co do jeansów ciążowych - moje 2 koleżanki kupiły i twierdzą, że nie warto kupować bo to tylko na krótki okres... Ja muszę kupić jakieś spodnie bo w swoje już nie wejdę, przynajmniej w większość... a do lata i sukienek jeszcze troche czasu a przecież cały czas w dresie popylać nie będę byłam w piątek w H&M i mierzyłam ciążówki za 129zł były bardzo elastyczne i ciągnące się ten pas bardzo wygodny, ale uwaga jaki rozmiar był ok z lekkim zapasem - 40! Gdzie normalnie jeansy w HM mam 36. Założyłam 38 i były takie powiedziałabym na styk a ta 40 była ok, luźniejsze a nie takie opięte więc myślę, że na te się zdecyduje ale to po wypłacie i następnej wizycie 3.03
Aaaa! Kornelcia85 moja dzidzia miała w piątek 1,55cmWiadomość wyedytowana przez autora: 21 lutego 2016, 10:24
-
nick nieaktualnyBroszka wrote:Ja też jedyne o czym marzę to to, żeby bobas był zdrowy...
-
nick nieaktualny
-
Magdziulla wrote:Wiadomo. W ogóle tak wkurzyłam się na siebie ostatnio. Długo się starałam o malucha, a teraz zamiast się cieszyć ciągle się czegoś obawiam. Najpierw po testach czy beta dobrze przyrośnie, potem koszmarnie przeżywałam czy będzie serduszko, czy przeżyje, a teraz czy będzie zdrowe czy testy wyjdą dobrze. I ciągle mówię sobie -dobra po tym już wyluzuję. Aaha. To nie jest taki mega stres, ale zawsze taki margines, no może coś jeszcze być nie tak, nie ciesz się, bo się później nie pozbierasz. A sama wiem, że to bez sensu. Nie róbcie tak jak ja;)
Za późno - mam tak samo:P Czekam do prenatalnego usg i mam nadzieję, że ono mnie uspokoi i już będzie lepiej. Zresztą samopoczucie powoli lepsze więc może i głupie myśli sobie pójdą -
Magdziulla wrote:Wiadomo. W ogóle tak wkurzyłam się na siebie ostatnio. Długo się starałam o malucha, a teraz zamiast się cieszyć ciągle się czegoś obawiam. Najpierw po testach czy beta dobrze przyrośnie, potem koszmarnie przeżywałam czy będzie serduszko, czy przeżyje, a teraz czy będzie zdrowe czy testy wyjdą dobrze. I ciągle mówię sobie -dobra po tym już wyluzuję. Aaha. To nie jest taki mega stres, ale zawsze taki margines, no może coś jeszcze być nie tak, nie ciesz się, bo się później nie pozbierasz. A sama wiem, że to bez sensu. Nie róbcie tak jak ja;)
Ja też długo się starałam i żyje w ciągłym strachu gdzieś w podświadomości więc wiem o czym mówisz -
Magdziulla wrote:Wiadomo. W ogóle tak wkurzyłam się na siebie ostatnio. Długo się starałam o malucha, a teraz zamiast się cieszyć ciągle się czegoś obawiam. Najpierw po testach czy beta dobrze przyrośnie, potem koszmarnie przeżywałam czy będzie serduszko, czy przeżyje, a teraz czy będzie zdrowe czy testy wyjdą dobrze. I ciągle mówię sobie -dobra po tym już wyluzuję. Aaha. To nie jest taki mega stres, ale zawsze taki margines, no może coś jeszcze być nie tak, nie ciesz się, bo się później nie pozbierasz. A sama wiem, że to bez sensu. Nie róbcie tak jak ja;)Marcelek ❤️❤️
Mikuś