Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Mozjaka wrote:To ja mam jakis dzieny pecherz, bo nie wataje w nocy na siku.
Ja tam sie tymi terminami z usg nie sugeruje bo one nie swiadcza o tym ze dziscko sie udodzi wczesniej tylko na ktory tydzien wyglada.
Zbieram sie zeby przeczytac jeszcze raz cala prace i wioze ja do drukarni. Uf. Miec to juz za soba
Zazdroszczę,ja przez tego wirusa mam depresję jak widzę ten stos książek znowu do przeczytania
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymarlenak_me wrote:cześć wszystkim,
Paulinek dziś mam takie same uczucia do męża eh..
no tak, ale go kocham i dlatego czasami się na niego złoszcze tak bardzo.
Dziewczyny co myślicie o wyjazdach na urlopy w naszej sytuacji (za chwi,e 7my miesiąc). Moja lekarka mówiła,że w 3 trymestrze lepiej nigdzie nie jeździć, a tu zblizają się pięknie wakacyje dni ..i jakoś sam weekend majowy to dla mnie za mało.
Czuję się dobrze, choć forma już nie ta, ale chyba będe cisnąć męża w góry choćby do doliny chochołowskiej (od nas tylko 1 h drogi samochodem)..
he he jak pisałam wczesniej 870 km w 1 stronę i wszystko super...1 godzinę ( w 1 stronę ) to ja co 2 tygodnie jeżdżę do rodzicówwięc myśle, że nie popadajmy w paranoje - wiadomo, że na 2 tyg przed porodem nie bedziesz pewnie miała ani sił ani chęci na podróże, ale 1 msc czy 2 skoro czujesz się na siłach....MOIM ZDANIEM jeżeli wszystko jest ok i czujesz się na siłach to JA na Twoim miejscu bym pojechała...tym bardziej, że wypady sam na sam z mężem niedługo zapewne na jakiś czas pójdą w odstawkę
ale tyle moje zdanie
Carolline lubi tę wiadomość
-
Paulinek - to chyba taki okres, bo ja wczoraj chciałam przywalić mojemu tortownicą. Ja rozumiem, że faceci mniej przeżywają ciążę, ale mój mnie doprowadził wczoraj do szewskiej pasji swoim brakiem zainteresowania...
Paulinek lubi tę wiadomość
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
marlenak_me wrote:obserwuję dziwny fenomen- już druga moja znajoma z facebook'a oznaczyła z mężem: Expecting a baby. I co naj;epsze- jest w 2 gim miesiącu..
Dziwny dla mnie ten exhibicjonizm, ja jestem w 6tym, a i tak tylko garsta znajomych i sąsiadów wie o ciąży (+osoby, które widzą mnie na ulicy,) bo nadal boję się, czy wszystko się uda i będzie ok, ale w 2 mcu? ludzie nie wiedzą na czym zdobywać popularnośćw sieci:/
każdy sie innaczej cieszy
ja już 24 grudnia umieściłam że jestem w ciaży
a byłam wtedy w 2 albo 3 tyg nie pamiętam
ale tak się cieszyłam, i nie myślałam że coś może być nie tak.
Jak to pisaliśmy na pierwszysch stronach forum cieszmy się ciążą, cieszmy! A nie zamartwiajmy! -
nick nieaktualnyHejka
A mi sie dzis śniło że urodziłąm córeczke, tzn porodem tego nawet nawac nie mozna bo nie wiem jak ona mi wyskoczyla z tego brzucha..
Miała sliczne czarne włoski ciemne oczka i była taka słodka i grzeczna i kochana w ogole nie płakała szybko rosła i po jakims czasi sie skapnelam ze musze dac jej mleko cyca ale tego mleka jakos za bardzo nie mialam i nie wiedzialam co robic
-
Cieszmy się... Ale jak ktoś jest po przejściach...albo wyczekał się na ten CUD to cieszy się w swoim serduszku..boi się bardzo ale cieszy.. Chce najpierw nacieszyć się w intymnym gronie.. Chce dmuchać na zimne.. Modli się żeby tym razem się udało i zostało.. I dopiero po dłuuugim czasie..pozwala się cieszyć innym przekazując wiadomość o ciąży. Pamiętam jak po pozytywnym teście, gdzie na USG była mała kropeczka zapytałam ginka kiedy można zacząć się cieszyć.. I powiedział żeby być dobrej myśli bo tego kropuś potrzebuje żeby zdrowo rosnąć.
-
ja się cieszę i boję 50-50 a to i tak dobry wynikbiorąc pod uwagę to, co było na początku. Przeżyłam 2 poronienia i wiele się naoglądałam sytuacji (również tych z 9 m-ca ciąży) w szpitalach. Nie mysle o nich na codzień, ale obawa jest gdzieś z tyłu głowy.
Oby wszystko było dobrze !!! -
nick nieaktualnybento wrote:Witam,
Pojawiły się u nas w domu pierwsze ubranka dla córciCo chwilę przeglądam je wszystkie i układam
Kurcze Dziewczyny piszecie o tych skracających się szyjkach i trochę mnie to przeraża... czy miałyście jakieś objawy tego skracania? Ból, albo jakieś skurcze?
ŻADNYCH i podobno to norma, dlatego jest to o tyle niebezpieczne...ale spoko lekarze w 99% są czujni na tym punkcie więc na pewno dałby Ci znać, że musisz się jakoś bardziej oszczędzac etc. Poza tym oszczędny tryb życia może pomoc się szyjce wydłużyć, więc skracanie się nie jest procesem nieodwracalnymwiem z doświadczenia
nie martw się na zapas
bento lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnymarlenak_me wrote:obserwuję dziwny fenomen- już druga moja znajoma z facebook'a oznaczyła z mężem: Expecting a baby. I co naj;epsze- jest w 2 gim miesiącu..
Dziwny dla mnie ten exhibicjonizm, ja jestem w 6tym, a i tak tylko garsta znajomych i sąsiadów wie o ciąży (+osoby, które widzą mnie na ulicy,) bo nadal boję się, czy wszystko się uda i będzie ok, ale w 2 mcu? ludzie nie wiedzą na czym zdobywać popularnośćw sieci:/
Bo ja sama kiedys myslalam l, ze wystarczy zajsc w ciaze i.tyle. Dopiero tu naczytalam sie o pustym jaju, nie bijacym serduszku itp I wcale sie z tego nie ciesze bo zamiast w 100 % sie cieszyc to zawsze sa jakies obawy. Ale nie mam nic przeciwko by ludzie oglaszali takoe nowiny, robia to ze szczescia. Z drugiej strony nie mozemy myslec ciagle ze bedzie zle, i co tak przez cale zycie? Wiec uwazam, ze kazdy wie kiedy i czy w ogole to oglosic. A ja co najwyzej za lajkujehehe
wiaraczynicuda, Carolline lubią tę wiadomość
-
Racja..w sumie nie krytykuję jak ktoś tak wcześnie ogłasza że jest w ciąży..jego sprawa...może zazdroszczę? ..sama nie wiem..
..ale jak na fb niektórzy piszą "wszystko"..i zdjęcia jedzenia itd. To mówcie co chcecie ale dla mnie to troszkę nie bardzo.. Albo troszkę więcej
Nie pojmuję tego i kropka. -
bento wrote:alutka Muszę podpytać lekarza, bo on nie mierzy mi szyjki. Od dawna mam już tylko USG przez brzuch. Bada mnie na fotelu i mówi, że np. szyjka twarda, zamknięta i wszystko ładnie się podniosło, ale o skracaniu nic. Czy to można wykryć tylko przez USG?
-
nick nieaktualnyanima wrote:Bo ja sama kiedys myslalam l, ze wystarczy zajsc w ciaze i.tyle. Dopiero tu naczytalam sie o pustym jaju, nie bijacym serduszku itp I wcale sie z tego nie ciesze bo zamiast w 100 % sie cieszyc to zawsze sa jakies obawy. Ale nie mam nic przeciwko by ludzie oglaszali takoe nowiny, robia to ze szczescia. Z drugiej strony nie mozemy myslec ciagle ze bedzie zle, i co tak przez cale zycie? Wiec uwazam, ze kazdy wie kiedy i czy w ogole to oglosic. A ja co najwyzej za lajkuje
hehe
Ja tak samo nie mialam pojecia ze mogą być jakies problemy, myslalam ze "chcesz dziecko, robisz dziecko, masz dziecko " Nawet mi do glowy nie przyszlo ze moglabym poronic lub miec jakies komplikacje. Dopiero jak zaczelam zaglebiac sie w temat ciazy to sie okazalo ze jak zajde w ciaze to to nic nie znaczy bo wiekszosc kobiet teraz roni te pierwsze ciaze i zeby sie nie nastawiac i nie cieszyc itd. Jak powiedzialam o tym mojej mamie to mnie opieprzyla ze czytam takie rzeczy i ojciec tak samo ze mam nie myslec o tym ze glupia jestem. -
aldonaa wrote:Potrzebuje pomocy dziewczyn ktore stosuja badz stosowaly luteine. Mam ja 2x2 na dobe dopochwowo. Jak sie to aplikuje? Wiem, ze palcem. Ale jak daleko? I czy te 2 tabletki to jakos.na raz, jesna po drugiej czy w odstepie czasu?
Nigdy jej nie stosowala, takze z gory przepraszam za glupie pytanie... -
Hej,
wczoraj bylam u diabetologa, dostalam glukometr, pare wytycznych i zaczynam 'przygode'. Niby moj wynik byl jeszcze ok, ale juz w gornej granicy normy, za pare tygodni moglby byc podobno duzo wiekszy. Jestem troche przerazona, ale pocieszajace, ze po porodzie powinno byc ok. Nie mniej jednak wczoraj wylalam morze lez
Dobrego dnia i powodzenia na wizytach. My wizytujemy w czwartek.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka