Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyA ja nigdy, nigdy nie pilam kawy. Nie lubie. Bleee Ale czasem by sie przydal jej kop
Ale smak mi nie odpowiada, nawet capucino. Za to musze sie napic szklaneczki coli zero. To moj nalog. Kiedys pilam litrami ale w ciazy sie ogarnelam.
Carolline lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyTez nie lubie kawy ale w ciazy jak mi bylo slabo i mialma niskie cisnienie to sprobowalam latte i ona w ogole nie smakuje jak kawa bardziej jak kakao wiec jak cos to pije latte raz na miesiacanima wrote:A ja nigdy, nigdy nie pilam kawy. Nie lubie. Bleee Ale czasem by sie przydal jej kop
Ale smak mi nie odpowiada, nawet capucino. Za to musze sie napic szklaneczki coli zero. To moj nalog. Kiedys pilam litrami ale w ciazy sie ogarnelam.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 18:36
-
Na nawet teraz zrobiłam sobie małą kawę. Dosłownie padam na twarz i nawet krótki sen po pracy mi nie pomógł. Rozpuszczalna kawa to największe zło
wystarczy trochę o tym poczytać. Nie pilam jej przed ciąża i teraz tez bym się nią nie trula. Lepiej kupić sobie dobrą mielona kawę i najprostszy włoski ekspres który stawia się na kuchence
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Misi@ wrote:Gratuluje

my przesadzilismy z ubrankami...mam już dwie zapełnione komody w rozmiarze od 56-68 ;p
teraz piore je i prasuje i końca nie widać
Szwagier się smieje, że mam jednorazówki, bo pewnie nie zdąży ubrac wszystkich rzeczy więcej niż raz ;p
edit.
byłam dziś na badaniu glukozy i o dziwo mnie to nawet smakowało ;p Nie pozwolono mi wcisnać cytryny, więc obawiałam się, że będzie mi niedobrze, po czytaniu o tym opini, ale smakowało mi to jak rozcieńczony lukier
Glukozę miałam rozpuszczoną w 300 ml.
Kolejna osoba
oprócz mnie której glukoza smakowała
Misi@ lubi tę wiadomość
-
Koalka bardzo fajny artykuł

Osobiście też staram się nie przesadzać z zakupowym szaleństwem dla dziecka... póki co nie planuje w ogóle kupić przewijaka, sterylizatora ani podgrzewacza... uważam, ze to chyba troszkę zbędne bajery, które latwo można zastąpić domowymi sposobami
Do pielęgnacji maluszka zakupiłam tylko chusteczki, bebanthen, zel i oliwke... plus oczywiście jeszcze (ale to mam w domu) mąka ziemniaczana, więcej nic kupować nie planuje... tyle myślę, ze wystarczy
-
Ja z tego kupuję przewijak, lubię swoje plecyGusiak wrote:Osobiście też staram się nie przesadzać z zakupowym szaleństwem dla dziecka... póki co nie planuje w ogóle kupić przewijaka, sterylizatora ani podgrzewacza...

Ale będę go montować w szafie, którą i tak miałam kupować.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Wreszcie udało mi się Was nadrobić

Kasiarzynka wrote:Co myślicie o tym wózku https://sklep.icare.pl/pl/p/Wozek-FYN-4DS-Memo-kol.ciemny-szary-JEDO/11379 ?
Mam mętlik a na żywo w Smyku mi się podobał Tylko, że ja nie mam rozeznania na co zwrócić uwagę - a wiadomo jak to jest radzić się czasami sprzedawcy.
Kasiarzynka, ja będę kupowała ten wózek, tylko prawdopodobnie w innym kolorze. Czytałam dużo pozytywnych opinii i spełnia moje wymagania, ale wiadomo że jak każdy inny ma też swoje wady
Tu masz np. recenzje:
- gongola http://inspiracjemamy.blogspot.com/2014/02/pierwsze-testy-wozka-jedo-fyn-memo.html#
- spacerówka http://inspiracjemamy.blogspot.com/2014/07/recenzja-spacerowki-jedo-fyn-memo.html#
Kasiarzynka lubi tę wiadomość
-
Właśnie rozwazalam też nakładany na łóżeczko, ale jakoś mi się wydaje, że ciężko dzieciaka wkładać, jakoś tak dużo ten przewijak zasłania. Fakt też, ze u mnie będzie małe łóżeczko. Wymyśliłam tak żeby mógł być oddzielnie, ale jakby innego wyjścia nie było to wolałabym nakładany niż na dużym łóżku. Parę razy dziennie powisiec ze zgietymi plecami nad łóżkiem to wcale tak łatwo nie jest.
-
nick nieaktualnyJa mam i prawie nie uzywalam. Czesciej przewijalam tak jak piszesz na lozkuGusiak wrote:Mówicie, ze przewijak jednak potrzebny?

Myślałam, ze dziecko będę po prostu przewijać na łóżku... rozkładać podkłady do przewijania i tak lecieć...raczej kiepski pomysł?













