Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa zdam relacje ze smaków jak wroce bo nie mam neta w telefonie wykupionego
Jak chodzisz prywatnie to na kartce zapisują, na NFZ powinnas miec skierowanie, dostalam na karcie skierowanie tej co sie zaznacza rozne badania .
Jak bez pieczątki masz to bedziesz placicWiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 15:18
-
diatomka wrote:Nancy wg mnie jak prywatnie to nie musi byc pieczatki i skoerowania chyba ze na nfz to ktos musi za to zaplacic
No właśnie idę prywatnie i Pani mówi, że nawet jak robię prywatne badanie, to muszę mieć przez kogoś zlecone, aby mi zrobili krzywą cukrową. -
Nancy87 wrote:A w ogóle Wy macie to zlecone jakoś na kartce od ginekologa? Bo ja dostałam tylko na zwykłej karteczce, bez pieczątki, a babka mi mówi, że muszą mieć to zlecone z pieczątką lub wpisane do karty ciążowej.
Ja miałam zlecone przez ginekologa z pieczątką. -
Zaleceń nie dostałam, bo to było kolejne badanie z glukozą, więc już dobrze wiedziałam jak się to robi.
Bardzo polecam przygotować sobie kubek termiczny - wsypać glukozę, zalać wrzątkiem (z pół kubka), rozmieszać. Zabrać ze sobą kostki lodu (więcej, bo część się rozpuści zanim dojedziemy) i cytrynę - przed samym badaniem dokładamy lód i cytrynę (polecam cytrynki tylko trochę, dla zapachu, bo to jednak nie jest całkowicie obojętne).
Warto też zabrać słomkę, bo łatwiej tak wypić niż prosto z kubka.
Nie polecam rozpuszczać w zimnej wodzie, bo bardzo ciężko jest to rozmieszać do zera - na dnie zostaje paskudny słodki, piasek i wtedy strasznie ciężko to wypić.
Poza tym podczas tego badania trzeba siedzieć. Nawet jeśli pielęgniarka powie, że można wyjść, iść do domu i wrócić, to nie należy tego słuchać. Ruch przyspiesza metabolizm glukozy i wynik po spacerze można sobie wsadzić w buty. Dodatkowo można różnie zareagować na wypitą glukozę - może się robić słabo, mdło, można nawet zemdleć, więc oddalanie się od gabinetu bardzo niewskazane.
-
A ja zaszłam ''przypadkiem'' do pepco i kupiłam kilka rzeczy dla malutkiej
od czegoś trzeba zacząć
Nancy87, Misi@, adzia, chabasse, kasig, Gusiak, Czarna_88, Kasiarzynka, skabarka, Lady Savage, agatka196, Wonderland, easymum, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
Witam dzisiaj byłam na usg i jest synuś
Lilla My, la_lenka, Mozjaka, Misi@, monaaa85, Sigma, adzia, Paulinek, magdalenkaihelenka, kasig, Gusiak, Czarna_88, Anitka201, przyszła mama, snoopy_etka, Kasiarzynka, skabarka, Dżuls, Lady Savage, agatka196, Wonderland, Terazsięuda:-), easymum, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAngela22 wrote:Witam dzisiaj byłam na usg i jest synuś
my przesadzilismy z ubrankami...mam już dwie zapełnione komody w rozmiarze od 56-68 ;p
teraz piore je i prasuje i końca nie widać
Szwagier się smieje, że mam jednorazówki, bo pewnie nie zdąży ubrac wszystkich rzeczy więcej niż raz ;p
edit.
byłam dziś na badaniu glukozy i o dziwo mnie to nawet smakowało ;p Nie pozwolono mi wcisnać cytryny, więc obawiałam się, że będzie mi niedobrze, po czytaniu o tym opini, ale smakowało mi to jak rozcieńczony lukierGlukozę miałam rozpuszczoną w 300 ml.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 15:56
Angela22, Kasiarzynka, Lady Savage lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyGusiak wrote:Dzięki dziewczyny
Lady u mnie właśnie w przychodni Pani powiedziała, ze mam sobie ta glukozę z cytrynka przygotować w domu i przyjść do nich juz z gotowa, dlatego pytałam w jakiej ilości... a, ze jeszcze nie kupiłam to nie wiedziałam ze jest 'przepis' na opakowniu
Staraczka mnie się wydaje, ze najlepiej chyba sobie zrobić to w jakiejś małej butelce
Anitka201 mój maluch też już mocno kopie, ale jeszcze bolesne to dla mnie nie jest, choć czasem już potrafi być średnio przyjemne, jednak z 2 strony lubię jak kopie, bo wtedy wiem, że wszystko z nim ok...Wczoraj Mąż był pod wrażeniem jak często i mocno synek mnie kopał przed snemWiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 16:09
-
nick nieaktualnyla_lenka wrote:Misi@, a kiedy będą Twoje wyniki?
Właśnie sie zalogowałam i okazało sie, że są wyniki dzisiejszych badań
Oczywiście glukoza książkowa
76 nadczo
95 po 1 godzinie
90 po 2 godzinach
Badania krwi sa niesety kiepskie, niedokrwistośc no i znów musze isć po zastrzyk z b12 ;/ -
Koalka wrote:Śmiesznie, że niektóre z Was musza same sobie robić tą glukoze i jeszcze o zgrozo kupować!
Paulinek, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyMisi@ mi też wyszła słaba hemoglobina
Mam brać żelazo..
la_lenka ale mi chodzi o to, że ja do żadnego laboratorium nie muszę chodzić w ogóle, to wszystko odbywa się w praxis gdzie przyjmuje moja ginekologWiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 16:39
-
nick nieaktualny
-
Ja hemoglobine też mam coraz słabszą ,ale jeszcze mieści się w normach więc jeśli następna morfologia będzie jeszcze słabsza mam odstawić witaminy i też brać żelazo . A myślałam , że takie witaminy dostarczą to co potrzeba oprócz oczywiście witamin z produktów
-
Koalka wrote:la_lenka ale mi chodzi o to, że ja do żadnego laboratorium nie muszę chodzić w ogóle, to wszystko odbywa się w praxis gdzie przyjmuje moja ginekolog
Do ginekologa się jakoś inaczej idzie niż do laboratorium? Nie wiem, skrzydła wyrastają?Paulinek, kapturnica lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyla_lenka trochę nie rozumiem Twojej agresji..ja po prostu mam porównanie jaka jest służba zdrowia w PL a jaka tu, jak tu wyglądają gabinety, szpitale, ale dobrze, że Ty jesteś zadowolona z tego co jest w PL
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 maja 2015, 16:56
diatomka, sowa28 lubią tę wiadomość
-
W tym miesiącu też zaszalam z zakupami... ale z rzeczy higienicznych juz raczej większość mamy
właśnie zrobiłam zamówienie w gemini i kupiłam osłonki na piersi (to akurat nie był konieczny zakup, ale koleżanki jednak mi polecaly), podkłady higieniczne, platki kosmetyczne dla niemowląt, patyczki higieniczne, asporator do nosa, 10 pieluch tetrowych, 5 pieluch flanelowych, bebanthen, oliwke linomag i silikonowa szczoteczke do ząbków... plus swoje witaminy
w tej aptece femibion natal 2 kosztuje niecałe 36 zł, więc jest spora różnica
Do 10.06 robie sobie szlaban na wszelkie zakupy!
W razie kryzysu przypominajcie mi o tym, ze mam nic nie kupować, bo zbankrutuje!