Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyanula1990 wrote:Moj lekarz powiedział nam w 13tygodniu ciaży ,że prawdopodobnie dziewczynka bo"nie widzi nic miedzy nozkami" a ja juz sie nakręciłam i chyba reszte sobie dopowiedziałam....ajj...troche śmiac mi sie z siebie chce...tez narobiłam rózowo-białych zakupów ale dzisiaj dla pocieszenia wybrałam sie po sklepach z męzem i cos tam kupilismy juz pod chłopca.Lekarka powiedziała ze na 100% bo wywalił siuraka na pół monitora ...szkoda mi tych warkoczyków,spineczek...
aha, w sumie jak ktos sie juz nastawi a tu zmiana ro trochę przykro, ja juz nie moge sie doczekać kolejnego usg, może się dzidzia nie zasłoni i pokaże co tam maliczę trochę na to, ze jednak zostanie dziewczynka
anula1990 lubi tę wiadomość
-
agatka196 wrote:Ja za to uwielbiam gotować!
Mój Rafał wszystko wcina i nawet sam znajduje jakieś ciekawe potrawy i próbujemy coś nowego gotować.
Teraz siedze w domu, mam mnostwo czasu a ciagle odkladam np inwenatryzacje dzieciecych ubranek czy rozne akcje zwiazane z remontem. Mamy mnostwo spraw do zalatwiania bo wlasnie nam ekipa wchodzi do nowego M a ja zamiast zabrac sie za robote i dostarczyc im brakujace info do remontu to chodze, szlajam sie po domu a to co musze policzyc i wymyslec bede pewnie po nocy robila
Przerazam sama siebieogolnie ja zawsze bylam lepiej zorganizowana jak na glowie mialam milion rzeczy- wtedy stres mnie mobilizowal i byl czas na wszystko- prace, nadgodziny, sprzatanie, gotowanie, zakupy i jeszcze fitness po drodze zaliczalam a teraz WIELKIE NIC. Czy tylko ja tak mam w tej ciazy ?
-
4me, doskonale wiem o czym mówisz... Też mimo dużej ilości wolnego czasu nie mogę się ogarnąć i nic mi się nie chce... Ale rzeczywiście już dawno zauważyłam, że lepiej i szybciej działam jak mam na głowie masę spraw. Tylko u mnie to chyba nie stres jest mobilizatorem, raczej jakieś "rozpędzenie" - jak już zacznę coś robić, to wtedy robię z rozpędu całą resztę
4me lubi tę wiadomość
-
4me nie tylko Ty... u mnie też zdarzają się takie dni, ze mimo siedzenia w domu nic mi się nie chce, jakoś w ogóle nie mam na nic sił...
Zawsze miałam tak jak Ty... czym więc zajęć, tym lepiej sobie ze wszystkim radzilam, a teraz... tylko się załamać -
Tak z innej beczki - dziewczyny co myślicie o parasolach do wózka? Są zbędne, czy jednak latem sama budka nie wystarcza? Wózek z przymocowanym parasolem jakoś wizualnie mi się nie podoba, ale jeśli miałoby to być funkcjonalne to wygląd jest mniej ważny.
-
Bossssszzz to torche mi lzej, ze nie tylko ja dziewczyny
La_lenka ja mialam gotowy projekt kuchni i z tym projektem do stolarza miesiac szlam. Teraz nam sie juz pali i pewnie kuchnia cala przeprowadzke opoznia przeciez powinnam na skrzydlach latac i to robic bo to nowe mieszkanko
nigdy siebie nie zrozumiem
Jak sama siebie przeczytalam to az usiadlam i zabralam sie za pierwszy punkt z listy do rozwiazania na jutroWonderland lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Wonderland wrote:Tak z innej beczki - dziewczyny co myślicie o parasolach do wózka? Są zbędne, czy jednak latem sama budka nie wystarcza? Wózek z przymocowanym parasolem jakoś wizualnie mi się nie podoba, ale jeśli miałoby to być funkcjonalne to wygląd jest mniej ważny.
.... Mozna probowac zawiesic na budce pileche, kocyk ale jesli chodzi o wyglad to tez to super nie wyglada
Ale my chyba czesto tego problemu w zime nie bedziemy mialy) a pozniej czesc spacerowek mozna odwracac w dwock kierunkach wiec to tez jakies rozwiazanie.
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Czesc kochane
Jutro w biedronce.maja byc podobno pizamy i koszule dla ciezarnych 40 zl kocyki dla dzieci, posciele i tyle zapamietalammoze sie ktorejs przyda ta informacja
Powodzenia na wizytach dzisiajMisi@, 4me lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLady super
Co do gotowania to ja uwielbiam piec i gotować. Moja siostra we wtorki do mnie przychodzi na obiad, bo ma przerwe miedzy pacjentami i cały czas mówi, że mój mały bedzie mial dobrze, bo tak smacznie gotuje i pieczeA prawda jest taka, że ja się nie przejmuje czy mi wyjdzie czy nie, robie po swojemu i czasem lepiej wychodzi czasem gorzej. Moja mama bardzo przejmuje się i wszystko musi jej wyjść idealnie a ja wychodze z założenia, że nie warto marnować czasu na martwienie się, że coś mi sie przypaliło ( choć osobiście uwielbiam przypalone rzeczy)
Przepis na chilli już zapisałam, myslę tylko co zrobic zamiast tortilli.
Mój mąż jest bezglutenowcem więc ma szczęście, że lubie pichcić
Choć on w weekendy robi śniadanko by nam się odwdzięczyć. Robi przepyszną jajecznice z boczkiem ;p4me lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWonderland wrote:Tak z innej beczki - dziewczyny co myślicie o parasolach do wózka? Są zbędne, czy jednak latem sama budka nie wystarcza? Wózek z przymocowanym parasolem jakoś wizualnie mi się nie podoba, ale jeśli miałoby to być funkcjonalne to wygląd jest mniej ważny.
Mi sie podobają z tym ze znam osobę ktorej dziecko grzebalo przy parasolce i krecilo na wszystkie strony wiec w rzeczywistości i tak razilo slonce i kumpla odwracala wozekWonderland lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa mialam parasolke i czesciej uzywalam jej przy gondoli.
Co do funkcjonowania to czuje sie lepiej jak mloda idzie do przedszkola i mimo ze ciezko wstac to jak juz sie rozprdze to potem jakos idzie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 maja 2015, 15:29
Wonderland lubi tę wiadomość
-
Czarna_88 wrote:Czesc kochane
Jutro w biedronce.maja byc podobno pizamy i koszule dla ciezarnych 40 zl kocyki dla dzieci, posciele i tyle zapamietalammoze sie ktorejs przyda ta informacja
O nie, nie, nie.... !
Ja juz nie mogę nic kupować... niepotrzebnie to czytalamCzarna_88 lubi tę wiadomość