Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnySigma wrote:PannaB - ja mam taki sposób na wybór imienia, że wyobrażam sobie dziecko za kilka lat - w wieku przedszkolnym i szkolnym, i wyobrażam sobie jak się do niego zwracam
to, co bardziej pasuje, to imię zostaje
Jak dumalam nad imionami to tez tak robiłam, na swój sposób. I tak syn ma na imię Oskar, jako mały Oskar a dla kumpli Oski.
No i imię tez nam się teraz zmieniło bo jednak przekonałam męża do Leona. Mały Leos -
Dżuls wrote:E tam. A ja przed pierwszym porodem myślałam tak: mama dałą radę urodzić trójkę, obie babcie dały radę urodzić trójkę, siostra (totalny cykor) urodziłą córę bez znieczulenia i dała radę, to czemu do cholery ja mam nie dać?
Bólu się nie bałam, bo wiedziałam, że ma boleć i już.
A raczej na razie staram się nie myśleć za bardzo, będzie jak będzie; jak przyjdzie pora rodzić to się będę martwić.
-
la_lenka wrote:Myślę podobnie.
A raczej na razie staram się nie myśleć za bardzo, będzie jak będzie; jak przyjdzie pora rodzić to się będę martwić.
-
A ja szczerze powiedziawszy się nie boję
będzie to mój pierwszy poród, wiem że będzie boleć i na to jestem nastawiona i nie przeszkadza mi jak ktoś mówi o swoich porodach, oglądam "porodówkę" także nastawienie to podstawa
Dokładnie tyle kobiet codziennie rodzi to dlaczego nie ja
to naszszczęśliwy cykl!
nasz mały CUD
CÓRECZKA
-
A ja szczerze powiedziawszy się nie boję
będzie to mój pierwszy poród, wiem że będzie boleć i na to jestem nastawiona i nie przeszkadza mi jak ktoś mówi o swoich porodach, oglądam "porodówkę" także nastawienie to podstawa
Dokładnie tyle kobiet codziennie rodzi to dlaczego nie ja
to naszszczęśliwy cykl!
nasz mały CUD
CÓRECZKA
-
Dżuls wrote:A ja się właśnie dopatrzyłam, że usg przesunęło mi termin porodu z 17.09 na 10.09.
I tak coś czuję, że wykluje się jeszcze w sierpniu.
Ale najbardziej wiarygodne jest usg z 1 trymestru. Pozostałe pokazują nam tylko, czy dzieciaki są duze czy małe gabarytowo, nie zmienia to terminu.
U nas też czuję, że załapiemy się na sierpień. Zresztą cc robi się trochę wcześniej. Zobaczymy.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
nick nieaktualnyla_lenka wrote:Myślę podobnie.
A raczej na razie staram się nie myśleć za bardzo, będzie jak będzie; jak przyjdzie pora rodzić to się będę martwić.
To wam zazdroszczę zdrowego podejścia. Znaczy wiem ze dam radę i będzie ok. Ale no zmieniłam zdanie odnośnie porodu SN. Wcześniej byłam pewna że chce cc a teraz dojrzalam do porodu SN. Mimo że po 1 cesarce doszłam do siebie szybko to jednak trochę czułam tez zabieg. A tak będę praktycznie zaraz sprawna i będę mogła młodego niańczyc. -
PannaB wrote:czy ktos tu jeszcze panicznie boi sie porodu tak jak ja?
Ja się boję, im bliżej tym częściej o tym myślę.
Oczywiście boję się bólu, ale bardziej jakiś komplikacji czy problemów.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lutego 2016, 20:25
-
Między cc a sn też się nie nastawiam. Będą wskazania do cesarki, pójdę na cesarkę. Będzie, że lepiej naturalnie, pójdę naturalnie. Będzie potrzeba znieczulenia, to wezmę znieczulenie. Dam radę saute, to tym lepiej. Sie wszystko zobaczy jak przyjdzie na to pora.
Takie samo podejście mam do wszystkiego dalej, karmienia piersią, chusty, usypiania itd.AniaM, snoopy_etka, Gusiak, asiek191, skabarka, Dżuls, monaaa85, karolcia87, Wonderland, kasig lubią tę wiadomość
-
la_lenka wrote:Między cc a sn też się nie nastawiam. Będą wskazania do cesarki, pójdę na cesarkę. Będzie, że lepiej naturalnie, pójdę naturalnie. Będzie potrzeba znieczulenia, to wezmę znieczulenie. Dam radę saute, to tym lepiej. Sie wszystko zobaczy jak przyjdzie na to pora.
Takie samo podejście mam do wszystkiego dalej, karmienia piersią, chusty, usypiania itd. -
bento wrote:la_lenka Twoje podejście jest świetne, ja zawsze martwię się na zapas... już taki typ.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Właśnie nadrobiłam cały weekend - sporo zapisałyście
W piątek byłam u innego specjalisty na usg i co prawda potwierdził, że pępowina ma tylko dwa naczynia,ale stwierdził, że w jego mniemaniu nie ma powodów do obaw. Dokładnie obejrzał móżdżek synka i serducho i powiedział, że co prawda taka pępowina może być wskazaniem do częstszego usg, ale nic poza tym.
Także czekam teraz do 7 lipca na echo serca, ale jestem trochę spokojniejsza.
A oto mój synek - w czasie badania wąchał własne palce u stóp i wyglądało to przekomicznie
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/67067b9da13a.jpgla_lenka, skabarka, 4me, agatka196, monaaa85, .ona., eM, Czarna_88, Wonderland, adzia, kasig lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWitajcie:) Ja dzis rano bylam na tescie obciazenia glukoza. Po pobieraniu krwi w piatek mam lewa reke cala w siniaku i dzis jak pielegniarki zobaczyly to sie przerazily i nie wiedzialay czy dadza mnie 3 razy kluc. 2 razy kluly mi te sama zyle u drugiej reki, po czym zaczela mnie bolec i nie moglam jej juz wyprostowac i ostatni raz juz kolo siniaka mi sie wkuwala. Teraz obie rece mnie bola i nie nadaje sie do niczego dzisiaj. Moj R ma kupic obiad po drodze bo nie mam sily nic gotowac
Wyniki za godzine do odbioru beda mam nadzieje ze wszystko w normie wyjdzie -
nick nieaktualnyA ja lubię myśleć, planować, dowiadywać się, poznawać możliwości, gromadzić dane do świadomego wyboru, zakładać plan A i plan B...
z porodem również. Nie chcę "nie myśleć", bo wtedy nie będę miała danych (informacji, wiedzy), nie będę mieć znajomości tematu na tyle dobrej, żeby podjąć trafny wybór - i w konsekwencji inni będą podejmować moje wybory za mnie. A ja lubię brać sprawy w swoje ręce
Uważam natomiast, że nie ma czego się bać, jeśli chodzi o taki duży, paraliżujący stres - bo mała adrenalinka jest motywująca