Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Paulinek wrote:Dziewczyny a nie lepiej naturalnie zamiast od razu lekami?
len mielony, jakaś activia, dużo jabłek, albo błonnika?a nawet dobra kawka czarna pomaga;)
Dokładnie czasami to nie tak łatwo a problem mam i zawsze miałam czy w ciąży czy nie i zmiana diety itp i nic lekarze twierdzili ze taki mój organizm. No teraz jak nie wyróżnia się 4 dni to wspomagam się lekiem boli są dni ze jest ok a są dni ze nie a co z tym u mnie idzie jak dłużej nie wyprozniam się kolka jelitowa 2 razy czasem raz w miesiącu i WC także ciężko jest ale trzeba walczyć i próbować aż do skutku -
Paulinek wrote:Tak tylko pytam, bo dietą i dużą ilością wody też co nieco można zdziałać
chyba, że faktycznie już nie pomaga;) to co innego;)
ale chyba najlepiej spróbować najpierw naturalnie;)
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyheeeeeeeeeeeeyyyyyyyyyy
ostatnio zalatana jestem
więc może i się nie odzywam, ale staram się Was nadrabiać
hmmm dzień mamy
mojej podarowałam wielkie donice z lawendą bo ona wiecznie coś aranżuje w ogrodzie a muszę coś jeszcze zakupić tesciowej
Ciekawe co mój synek szykuje dla mamci
Co do zaparc to zapewne chodziło o http://www.doz.pl/apteka/p6737-Duphalac_667_mgml_roztwor_doustny_150_ml
teraz mam na szczescie spokój ale w 1 ciązy myślałam że zwarjuje ! i to mi pomogło
całusy i najlepszego z okazji święta mamuśki -
hej laski,
taka pogoda, ze mi smętnie w domu samej:/
też dręczą mnie zaparcia i zgaga, ale jakoś walczę: na zaparcia u mnie pomaga codzienna acivia, a na zgagę Rennie, więc w moim przypadku da się przeżyć
Wszystkiego dobrego dla wszystkich nas - MAM!!!!easymum lubi tę wiadomość
-
Paulinek wrote:Tak tylko pytam, bo dietą i dużą ilością wody też co nieco można zdziałać
chyba, że faktycznie już nie pomaga;) to co innego;)
ale chyba najlepiej spróbować najpierw naturalnie;)Niestety jak u kogoś ciąża akurat na zaparcia wpływa to nic nie zdziała. To tak jak z mdlosciami - jedna kobieta będzie mieć nie do opanowania, a druga wcale.
Ja już kiedyś pisałam - jadam wyłącznie razowy chleb, 2-3 x dziennie pije siemię mielone, dużo warzyw, owoce, dużo wody. Na czczo woda z cytryna. Do zupy dodaję otręby. Jem jogurty (których w sumie nie znoszę). Piję maslanke. Do obiadu kasze, ryż brązowy itp. Jadam kiwi (nawet 5 na raz, też nie lubię, ale jem bo podobno pomaga). Do tego oczywiście spacery. Przy takiej diecie bez syropu mogłabym się nie załatwiać wcale - tylko brzuch jak balon i okropny ból jelit. Serio, nikt nie chce się dodatkowo faszerowac lekami, jak się już szuka lekarstwa to potrzeba jest realna. -
Paulinek wrote:Dziewczyny a nie lepiej naturalnie zamiast od razu lekami?
len mielony, jakaś activia, dużo jabłek, albo błonnika?a nawet dobra kawka czarna pomaga;)
Ja odkąd przestałam jeść słodycze (szczególnie czekoladę) i białą mąkę/białe pieczywo nie mam z tym problemuI do tego ze 2-3 l wody.
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Paulinek wrote:to Wam na prawdę współczuję dziewczyny, szkoda, że naturalnie nie działa;(
a jakieś herbatki itp? można w ciąży?
-
skabarka wrote:Melduję się po wizycie. Malutka waży 790g. Do kolosow nie należy
ale wszystko dobrze. Szyjka 3,5cm a nie 2cm jak mi wmawiali w szpitalu. Krwawienia ani innych patologii brak
oszczędny tryb życia i lut wina Z zaleceń
To można się pomylić w pomiarach, nie ma co. Fajnie, że wszystko ok. Co nie zmienia faktu - nie forsuj się
Swoją drogą, spore już te nasze dzieciaczki
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
I jeeeesstem meeeeega leniem!!!
Siedze od godziny i zbieram tylek by wybyć do mieszkania i proznawiac z ekipa remontowa co tam maja porobić i nic dalej siedze i siedze
W ogóle wczoraj mialam maly kryzys. Jak ja bym chciala skupić sie tylko na pokoiku i wyprawce dla synka a tak trzeba kazdy zakup idlozyc na sam koniec żeby zobaczyć ile kasy zostanie i na co wystarczybo bez kuchni czy podłogi maly tez nie da rady tak jak rodzice
Policzylam wczoraj wszystkie wydatki na ekipę, podłogi, meble itp itd i znow spadlam z krzesła. Niby mamy budżet plan ale jakos na co dzien o tym nie mysle a wczoraj pomyślałam i to byl blad
-
4me wrote:Wiadomo, ze naturalnie najlepiej. Ja narazie tak sie ratuje ale syrop juz stoi w apteczce- juz kilka razy prawie po niego sięgałam i juz pewnie powinnam ale ciągle mam jakies jazdy, ze to zacznie działać w nieodpowiednim miejscu
To nie jest środek przeczyszczający (bo takich nie wolno - żadnych herbatek itp., bo mogą wywoływać skurcze). Ot, pomaga usprawnić trawienie na dolnym odcinku. Po wypiciu laktulozy nie dostanie się efekty od razu. U mnie dopiero gdzieś po 2 dniach coś ruszyło - i też żadna biegunka, po prostu udało się normalnie zaliczyć kibelek. Przy regularnym piciu syropu rano po prostu mogę codziennie udać się do kibelka bez męki - ale żadnych gwałtownych efektów.
-
nick nieaktualny
-
Wszystkiego najlepszego:)
Kurczę całą noc mnie boli podbrzusze po lewej stronie. Wczoraj szybko chciałam się przekręcić na drugą stronę i tak mnie zabolało:( Wróciłam teraz z piaskowania i w ogóle bym fiknęła na tym fotelu. Strasznie słabo mi się zrobiło. Nie wiem co się ze mną dzieje. Leżę teraz i odpoczywam. Ból jest jak przy owulacji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 11:27