Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
A tak w ogóle mówiłam, że nie będę zamawiać niczego w aptece internetowej, a właśnie siedzę na Gemini.
Ale jak zobaczyłam różnicę w cenie np. na moich witaminach ciążowych to stwierdziłam, że jednak warto - zrobię sobie zapas na rzeczy ciążowe i od razu dzieciowe, będzie z darmową wysyłką, więc jednak sie opłaci. Tylko pewnie to kompletowanie wszystkiego co kupić, a co nie; zajmie mi kilka dni.
-
la_lenka wrote:Masz niewłaściwy ogląd jak ten syrop działa
To nie jest środek przeczyszczający (bo takich nie wolno - żadnych herbatek itp., bo mogą wywoływać skurcze). Ot, pomaga usprawnić trawienie na dolnym odcinku. Po wypiciu laktulozy nie dostanie się efekty od razu. U mnie dopiero gdzieś po 2 dniach coś ruszyło - i też żadna biegunka, po prostu udało się normalnie zaliczyć kibelek. Przy regularnym piciu syropu rano po prostu mogę codziennie udać się do kibelka bez męki - ale żadnych gwałtownych efektów.
nigdy nie używałam takich środków i nie wiedziałam jak to moze zadziałać. Chyba dzis bedzie pierwsza dawka
-
Tylko uwaga - trzeba brać zgodnie z ulotką. Mój tata jak miał problemy z trawieniem chlapnął sobie prosto z butelki. Wziął tak ze 2 duże łyki - czyli pewnie ze 4-5 razy więcej niż dawka. Wtedy rzeczywiście efekt był trochę zbyt intensywny
4me lubi tę wiadomość
-
Nancy87 wrote:Ja też pozamawiałam z gemini. Ciągle myślę czy jeszcze coś muszę domówić. Ja też mam u nich przesyłkę za darmo, bo dużo osób u nas w rodzinie zamawia. Aaaa wiem co potrzebuję! Gruszkę do noska i maść na sutki.
Nie kupuj gruszki, tylko aspirator.W szkole rodzenia powiedziała położna że jest to lepsze, mniej brutalne dla dziecka.
Mozjaka, Dżuls lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHeja. Ale te nasze dIeciaczki juz duze. Ja jutro ide na wizyte. Ciekawe ile moja wazy.
Ja jak widzialam jak znajoma oczyszczala nos aspiratorem to mi sie w gardle zbieralo a raczej mam wysoka odpornosc na rozne widoki.
Z iza dalismy rade z gruszka i mloda szybko nauczylam smarkac normalnie. A znamprzypadki gdzie 4 latki nie potrafia wysmarkac nosa i mamy dalej walcza z aspiratoremWiadomość wyedytowana przez autora: 26 maja 2015, 13:53
-
Mozjaka wrote:Heja. Ale te nasze dIeciaczki juz duze. Ja jutro ide na wizyte. Ciekawe ile moja wazy.
Ja jak widzialam jak znajoma oczyszczala nos aspiratorem to mi sie w gardle zbieralo a raczej mam wysoka odpornosc na rozne widoki.
Z iza dalismy rade z gruszka i mloda szybko nauczylam smarkac normalnie. A znamprzypadki gdzie 4 latki nie potrafia wysmarkac nosa i mamy dalej walcza z aspiratorem
No ja też miałam "przyjemność" siedzieć przy stole jak córce tata wciągał smarki. Myślałam, że ten aspirator jest dla starszych, hm -muszę poczytaćA myślicie, że gruszka to zły pomysł jak powoli, delikatnie się coś wyciąga z noska? Widziałam są różne te gruszki, jedne wyglądają lepiej inne gorzej. Wiadomo, że w sposób drastyczny nie będę maleństwu wpychać wielkiej gruchy.
-
Pamiętam moją koleżankę, która fridy nie chciała, twierdziła, że przy starszym dziecku miała gruszkę i dała radę, więc po co. Ale przy jakiejś mega infekcji u swojego młodego w końcu się złamała i potem tylko ten zachwyt! Aż mi się śmiać chciało, bo ja, bezdzietna, jej polecałam (znając np. opinie siostry), a ona tak usilnie się broniła. A potem tylko żałowała, że tak długo się opierała, jak to może być tyle prostsze.
Dlatego ja sama jestem na pewno przekonana do aspiratora, tylko w sumie jeszcze nie wiem czy frida czy katarek. Może oba dla testów co się lepiej sprawdzi.