Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak mąż przyjedzie po mnie bo sama bym napewno nie doszła.co do dziurek to ja nie widzę w tym żadnego problemu przekuje jej nawet na roczek. A potem przecież jak nie będą się podobać to zarosną.Dziewczyny nie róbcie z tego wielkie coś,przecież nie robicie,, dziary'' tylko 2 mikro dziurki:)
alutka, Gusiak lubią tę wiadomość
-
Hejka. Przed momentem w ddtvn pokazywali kino dla kobiet w ciąży w jakimś szpitalu. Co by paniom umilić pobyt na patologii. Gdzie jest taki szpital ja się pytam?! Po łóżkach i szafkach powiało już prywatną kliniką xD
Co do kąpieli - wanienka na stelażu już do mnie dotarła, takie wiotkie dziecko, które nie trzyma główki chyba ciężko w takim wiaderku wykąpać.
Dziewczynki cieszę się, że z Wami już lepiej, wytrzymajmy jeszcze kilka tygodni, niech dzieciakom się nie spieszy, bo tu nie jest tak ciepło i przyjemnie jak w brzuszku mamy w cieplutkiej wodzie -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyU nas iza nie ma kolczykow z dwoch wzgledow: po pierwsze przy tak malym uchu istnieje ryzyko uszkodzenia pewnych nerwow, zakażenia itp. A po drugie wedlug mnie male dziecko wyglada z kolczykami zwyczjnie glupio ( to jest moje zdanie i mie chce tym kogos urazic)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 czerwca 2015, 10:24
.ona., diatomka, Dżuls, easymum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHejo, witam się jeszcze z łóżka
jakoś nie chce mi się wstawać
Dominka - cieszę się, że jesteś już po i wszystko się dobrze skończyłoNa pewno kopanie małej w ranę musi być bolesne, ale Ty jesteś twarda babka!
Teraz już będzie tylko z górki
Co do wiaderka jeszcze, można zerknąć tutaj: https://www.youtube.com/watch?v=MBxMePvX1-c jak to jest z noworodkiem nietrzymającym głowy. Ja bym się akurat o niedokładność mycia nie bała, szczególnie, że przy noworodku to wiaderko ma jeszcze całkiem sporo miejsca przy dnie i spokojnie można wsadzić rękę i umyć mały tyłeczek czy fałdkibardziej bałabym się obciążenia kręgosłupa przy nieumiejętnym sadzaniu dziecka, ale specjaliści przekonują, że wiaderko jest tak wyprofilowane, że w wodzie dziecko nie tyle siada ile właśnie przyjmuje pozycję żabki, a woda odciąża kręgosłup.
Wiecie, różnorodność jest fajnazauważyłam, że tu na forum w dziecięcych tematach szuka się jednej uniwersalnej drogi pielęgnacji maluszka, a przecież po to są różne opcje, żeby różnym ludziom pasowały
znam osoby, które kąpią w wiaderkach i bardzo sobie chwalą
my kupiliśmy wanienkę, ale nie znamy jeszcze upodobań ani naszych, ani naszego dziecka
więc zobaczymy, czy się sprawdzi.
Misi@ - co do chust, mam 2. Yaro turtle 4.2m na kieszonkę i krótkie indio black&white na kangura i plecak - ono bodajże było jakoś pomiędzy 3.2 i 3.6, chyba coś koło 3.4m po krawędzi. Nie wiem, czemu indio jest w takim rozmiarze, nie wygląda na skracane, ale to jest jeden z tych starych indiaczy mających co najmniej kilkanaście latwięc być może rozmiarówka była wtedy inna.
Co do uszu - jestem absolutnie przeciwna wczesnemu przekłuwaniu, bo te uszy należą do dziecka, a nie do rodzicamoim zdaniem wszelkie ingerencje w ciało muszą się wiązać ze świadomą zgodą właściciela ciała
No a pistolet wiąże się z rozrywaniem tkanki, prawidłową techniką przekłuwania jest wyłącznie igła. Każdy piercer to potwierdzi
Kasiarzynka, cieszę się, że wszystko ok, ale brata bym chyba zabiła. Nie on jest od podejmowania takich decyzji za Ciebie, ani od chowania Ci czegokolwiek. Tym razem wszystko było dobrze... a gdyby jednak nie było? Gdyby faktycznie były spadki tętna, np. przez niedotlenienie, a brat akurat złapałby ten moment zwyżki pomiędzy spadkami? Wziąłby na siebie odpowiedzialność za skutki takiej decyzji? Sorry że tak obrazowo, ale to nie wujek jest od podejmowania takich decyzji.
skabarka, .ona. lubią tę wiadomość
-
alutka wrote:Na świętojańskiej w Gdyni koło pizza hut jest sklep indyjski i tam można zawsze było dostać super pumpy za śmieszną kasę ok 20 zł - z lnu, bawełny dowolnie...bardzo przewiewne i w dowolnych wzorach i kolorach...także jakby Ci się chciało tam podejść to powinnaś coś wybrać
ja chyba pójdę tam dziś bo tez mam deficyt w dołach
Chyba wsiadam w auto i pojade. Pogoda piękna, wszyscy w pracy a na balkonie słońce parzy!!! Bez wiatru i wody ani rusz wiec chyba sie przejadę
-
Dżuls wrote:Dziewczynby - Dominika i Kasiarzynka, dobrze że u Was wszystko ok.
Kasiarzynka - moja młoda jest jakoś dziwacznie umiejscowiona i czasem gin musi nieźle się naszukać, żeby znaleźć jej tętno a nie moje, więc bardzo możliwe, że łapałaś swojeCoś mi tłumaczył o jakiejś żyle, która tamtędy przebiega i często łapie sięją, zamiast dziecka.
Nancy - gratuluję trójczki z przodu)))) Ja mam wrażenie, że ten szósty miesiac u mnie się jakoś niemiłosiernie ciągne, bo siódmy wg belly zaczynam dopiero wraz z następnym czwartkiem (skończony 27 tydzeń).
Co do kolczyków, to ja zawsze strasznie chciałam mieć przekłute uszy, ale mama pozwoliła mi dopiero w podstawówce, po kilku latach czerwonych pasków na świadectwieWiem, że korci, żeby przebić młodej uszy, ale z drugiej strony ja napatrzyłam się przy moim małym takich zabaw, że uważam, że do pewnego wieku kolczyk w uchu jest niebezpieczny
Oprócz tego nie każda dziewczynka chce mieć przekłute uszy - mam kilka przyjaciółek, które twardo obstawiają przy swoim i nie chcą przekłuwania, więc może fajnie, jak każda dziewczynka zadecyduje o sobie, jak przyjdzie dobry moment
Dzuls a mi belly pokazal tak
Jesteś w 27 tygodniu ciąży
(26 tyg. i 1 dzień)
Miesiąc: 7
Trymestr: 2 -
nick nieaktualnyJa miałam przekażę uszy na komunie. Na moja prośbę, a bardziej błagania. Ale byłam świadoma juz co i jak. Mój znajomy przekul córkę jak miała rok, chyba tylko dlatego ze wyglądała jak chłopiec i miała króciutkie włosy, wiec żeby jej nie.mylono chłopcem. W ogóle. Mi się to nie.podobalo i ja swojej córce bym nie zrobiła tego.
-
Nie było mnie od wieczora, a tu tyle się działo.
Dominika dobrze, że jesteś już po i że wszystko dobrzeTeraz szybko dojdziesz do siebie i zapomnisz o bólu
Kasiarzynka cieszę się, że u Ciebie też wszystko okazało się być w porządku
Co do chust, to dostałam Little Frog 4,2. Od jakiegoś czasu już ją łamię i wydaje się być ok. Na razie chyba więcej nie będę kupowała, zobaczę jak się nam sprawdzi. Chociaż muszę powiedzieć, że kusi mnie też wypróbowanie jakiejś kółkowej
Ja miałam przekłute uszy dopiero po komunii, bo mama od zawsze mówiła mi, że czeka na moją świadomą decyzję. Jak byłam mała i wszystkie koleżanki miały kolczyki, to mnie to denerwowało, ale teraz myślę, że mama miała rację.Kasiarzynka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyWonderland wrote:Nie było mnie od wieczora, a tu tyle się działo.
Co do chust, to dostałam Little Frog 4,2. Od jakiegoś czasu już ją łamię i wydaje się być ok. Na razie chyba więcej nie będę kupowała, zobaczę jak się nam sprawdzi. Chociaż muszę powiedzieć, że kusi mnie też wypróbowanie jakiejś kółkowej
A kolkowe jakos mi nie odpowiadaja, choc jedna z mamusiek przerobila sobie zwykla chuste na kolkowa. Skrocila ja i dokupila kolko.
-
nick nieaktualnyMisi@, kupując pamiętaj, że chusty są różne w obrębie jednej marki. Są bawełniane albo z domieszkami, a i wśród czystej bawełny różne gramatury powodują, że chusty się różnie nosi - także jeśli polubiłaś jakąś konkretną chustę LF, to może warto kupić identyczną