Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nancy87 wrote:Witajcie:)
Ojj już mam dosyć tej paskudnej pogody. Też bym pojechała na wakacje gdzie jest cieplutko. My na pewno w przyszłym roku pojedziemy nad morze. Już się nie mogę doczekaćNasz synek będzie pewnie już coś próbował tuptać po piasku:)
W ogóle teraz to ja czekam zniecierpliwiona na telefon ze sklepu, że riko przyjechałRaczej się na niego zdecydujemy:)
Nancy nie tylko ty masz dosyć, nie lubię słońca i upałów, no ależ ja Cię kicham ;/ za tydzień mamy lipiec, a non stop pada i temperatury nie wiem jak u Was ale od początku czerwca nie przekroczyły 24 stopni ;/ masakra.marudzę jak kobieta w ciĄŻY, jakby były upały, to każda marudziłaby na nie i na opuchnięte nogi, deszcz i też marudy z nas straszne
-
A ja dziś cukier na czczo 117 ;/ a jadłam o 21 ostatni posiłek i bardzo lekki, bo pieczywko żytnie plus tuńczyk i pomidorka ;/ i ostatnio po takim posiłku wyszło mi 97 a dziś 117 ;/ nie ogarniam. Dzis mam spotkanie z diabetologiem i zobaczymy ale czarno to widzę
-
Alutka, daj znać, jak tam Twoje dedimery, u mnie znów skoczyły powyżej 4000 ... mam dołożony Acard do Clexane i zobaczymy jak będzie za 3 tygodnie, poza tym doppler wyszedł średnio, ale nie spodziewałam się cudów, po ciąży czeka mnie pewnie operacja żylaków ... oby w zdrowiu doholować maluszka do września
Co do wyjazdów, zgadzam się, że wszystko jest dla ludzi, nawet tych bardzo malutkichMy na Święta planujemy trasę samochodem jakieś 700 km, mała będzie miała nieco ponad 3 m-ce, kwestia dobrego przygotowania i zaplanowania.
A nowe ciuszki kupowałam onlone w Smyku i H&M - wszystko naprawdę dobrej jakości, a w promocjach wychodzi nieźle cenowo. Teraz zamówiłam 2 paczki używanych na allegro, czekam jak przyjadą, to ocenię czy było warto. Na zdjęciach wszystko wygląda ładnie -
alutka wrote:Co do wyjazdów...z mojego doświadczenia wiem, że nie ma co przesadzać z tym, że dziecko się umęczy..należy tylko w mojej opinii dostosować podróże do dziecka....
Potem na miejscu też wszędzie na pieszo. Dla tak małego dzieciaka żadna radocha specjalna, bo w takim wieku to świat sam w sobie jest fascynujący i ciekawy, nie trzeba wakacji i nowego miejsca. Dlatego ja nie planuję.
Jak już pomyśle, że będzie trzeba do moich rodziców czasem pojechać (jakieś 100km) to już mi się słabo robi, o dalszych trasach nawet nie myślę. -
Lady Savage wrote:Nancy nie tylko ty masz dosyć, nie lubię słońca i upałów, no ależ ja Cię kicham ;/ za tydzień mamy lipiec, a non stop pada i temperatury nie wiem jak u Was ale od początku czerwca nie przekroczyły 24 stopni ;/ masakra.
marudzę jak kobieta w ciĄŻY, jakby były upały, to każda marudziłaby na nie i na opuchnięte nogi, deszcz i też marudy z nas straszne
bylo cudownie a teraz jest do d.... 15-19 stopni i permanentny brak slonca- to dopiero depreche sie lapie
easymum lubi tę wiadomość
-
Ojojoj z jednej strony ta pogoda, z drugiej posty o wyjazdach- ależ mi sie chce jechać gdzieś!
Ja zyje wyjazdami- poza tym rokiem, który nazywamy roboczym- ciaza i mieszkanie wykanaczaja nas finansowowole nie miec czegos innego i wyjechać do ciepłego na wakacje
I tez uważam, ze zalezy to od dorosłego czy taki wyjazd to frajda czy nie. Jesli zaplanujesz madrze- podróż samolotem 2-3 godziny, w maju, czerwcu lub wrześniu, gdy nie ma juz takich upałów to naprawde dziecko się nie umeczy. Ok on ma gdzies czy leży na trawie przed blokiem czy na pięknej greckiej wyspie- wazne, ze z rodzicami. Za to rodzicom- niektorym- robi to roznicea ja przeciez mam zamiar dalej ZYC i robic to co daje mi wieeeeeelka przyjemność i tak wiele poświęceń przed nami. Szczesliwa mama to szczęśliwe dziecko
Ale nikogo nie przekonuje po prostu straaaasznie chce gdzies jechac- wszystko przez KucykowaCarolline, Kucykowa lubią tę wiadomość
-
Lilla My wrote:Powiedzcie mi, czy zamawiałyście jakieś ubranka dla dzieci (nowe, nie używany) w Internecie, ale nie na Allegro? Macie jakieś sprawdzone sklepy?
Ogólnie szukam ładnych pajacyków, rozpinanych po całości, w neutralnych wzorach, z cienkiej bawełny i jakoś nic mi w oczy nie wpada. Chcę coś w rozmiarze 56, bo nic nie mam, a córcia szykuje się na średniaczka, więc pewnie 62 będzie za duże.
Muszę chyba udać się na osobiste zakupy, może do F&F się uda wpaść.
-
diatomka wrote:Ona do Ciebie, kojarze ze mierzysz cvukry stad ta pomylka! Ale z jakiegos powodu mierzysz? Patrz ja nie moge zejsc ponizej 90:(
I chcial nie chcial obawiam sie insuliny...
Miałam takie wyniki po obciążeniu glukozą 75g, na czczo 77, po 1h 141, po 2h 143 -> mierzę, bo wynik 143 lekarzom się nie spodobal, że to stan przedcukrzycowy podobno.
Teraz mierzę co drugi dzień, ale widzę, że u mnie te wszystkie cukry są w normie, przynajmniej od 5 tygodni (bo tyle czasu mierzę).
A próbowałaś np. sprawdzić z ciekawości poziom przed położeniem się spać i zjeść coś bardzo późno? Mało to zdrowe, no ale... Ja np. mierzyć mam nie po kolacji, tylko przed pójściem spać, ma być do 120, jak widzę, że cukier mam niski, to wypijam kubek mleka/kakao, zjadam jakąś kanapkę/pieczywo chrupkie itp.
Musiałabyś pokombinować. Wiem, że to frustrujące, ale mam nadzieję, że będzie u Ciebie z tymi cukrami ok
Na pocieszenie Ci powiem, że jakbyś miała przez miesiąc podobno 180 to dziecku mogłoby bardziej coś zagrażać...
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Co do wyjazdów, bardziej się chyba dorosły umęczy niż dziecko
Nasz młody miał 2 miesiące jak wyjechaliśmy do Francji trochę pomieszkać - podróż do W-wy najpierw 3 godziny jazdy, potem 2 godziny lotu, potem znowu już na miejscu 2 godziny jazdy do mieszkania. Łącznie z 8 godzin w drodze. Młody sobie głównie spał i jadł, bardziej umęczona byłam ja
Dodam, że sporo robiliśmy podobnych maratonów tego typu, jakoś nie widzę problemu w wyjazdach. Nawet z wielkim wózkiem i specjalnym mlekiem w puszkach na kilka miesięcy itp. da się podróżować samolotem. Grunt to dobra organizacja.
4me, Carolline lubią tę wiadomość
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
Dzień dobry
U mnie pogoda w kratkę.... niby nie jest zimno i próbuje się przebić słońce, ale jakoś szału nie ma
Chociaż dla mnie teraz chyba lepsze są takie dni... zdecydowanie mi łatwiej jak na dworku chłodniej
Wróciłam właśnie z tej okazji z targu z siatą czereśni i truskawek - ale mnie wzięło na te owoce
<Chyba dlatego, że nie mogę słodyczy ;p>
Co do wyjazdów... my w przyszłym roku we wrześniu, jak mała będzie miała już roczek planujemy sobie lecieć np. do Turcji - generalnie chcemy gdzieś skoczyć za granicę, ale wiadomo - tak, żeby nie było za daleko i oczywiście po sezonie i największych upałach
ps. Powodzenia na dzisiejszych wizytachKucykowa lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyHej
no w dobie podróży pociągiem czy np. samochodem bez klimatyzacji, to faktycznie można było się zastanawiać, ale teraz? O ile nie chodzi o długie, wielogodzinne loty połączone z koczowaniem na lotnisku, to przecież jaki to problem - 3-4 godzinki i jesteśmy na miejscu. Sama podróż nie jest moim zdaniem żadnym problemem, bardziej problematyczna może być kwestia termoregulacji, odpowiednich filtrów, nawodnienia dziecka, zapewnienia cienia itd., bo jednak dziecko, szczególnie nieprzyzwyczajone, znacznie trudniej znosi upały powyżej 30 stopni i wielogodzinne przebywanie na dworze w ich czasie.
Dzisiaj po 17 lecę na USGzobaczymy, czego się dowiem (tym razem na NFZ).
Kucykowa lubi tę wiadomość
-
Witajcie! ☺
Ale dziś pospalam, odespalam chyba wszystkie te bezsenne noce. ☺
My w przyszlym roku planujemy jak zawsze wakacje w Chorwacji. ☺
Jest trochę trudniej z dzieckiem, ale dzięki dobrej organizacji obojga rodziców da się radę. Jedziemy całą paczką na 3 auta. W tym roku odpuszczamy wiadomo dlaczego. Ale znajomi jadą i mają córeczkę która skończyła 7 miesięcy. Za rok my dołączamy z naszą Lenką. ☺Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 czerwca 2015, 10:58
4me, easymum, Kucykowa lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyhej dziewczyny
ja dopiero po śniadaniu, pospałam dzis dlugo
co do ubranek to ja kupiłam trochę używanych na olx, ale tylko od siebie z miasta, tak ze sama je odbierałam więc mogłam zobaczyć co kupuje i warto było
my planujemy wyjazd w sierpniu samochodem chociaż na tydzień,raczej gdzieś w góy, chociaż i tak nigdzie nie pójdziemy ale dla samego odpoczynku też można
Sigma ja miałam dwa USG na NFZ, kolejek nie było, ale przebieg USG był dosyc krótki i mało zadowalający, dlatego po połówkowym na NFZ poszliśmy jeszcze prywatnie.
Ale bardzo sobie chwale wizyty u mojej ginekolog na NFZ. -
Sigma wrote:Hej
no w dobie podróży pociągiem czy np. samochodem bez klimatyzacji, to faktycznie można było się zastanawiać, ale teraz? O ile nie chodzi o długie, wielogodzinne loty połączone z koczowaniem na lotnisku, to przecież jaki to problem - 3-4 godzinki i jesteśmy na miejscu. Sama podróż nie jest moim zdaniem żadnym problemem, bardziej problematyczna może być kwestia termoregulacji, odpowiednich filtrów, nawodnienia dziecka, zapewnienia cienia itd., bo jednak dziecko, szczególnie nieprzyzwyczajone, znacznie trudniej znosi upały powyżej 30 stopni i wielogodzinne przebywanie na dworze w ich czasie.
Dzisiaj po 17 lecę na USGzobaczymy, czego się dowiem (tym razem na NFZ).
Tylko koczowanie może wypaść nagle. Byliśmy trzy lata temu na Kos i lot opóźnił się o 5h. Oczywiście wszyscy musieli przejść odprawę o wyznaczonej porze pierwotnej lotu, bo o wszystkim dowiedzieliśmy się na lotnisku. Mała strefa bezcłowa, na której czekaliśmy na lot. Człowiek na człowieku, nie było nawet gdzie usiąść, a ludzie z dziećmi nie mieli jak odgrzać jedzenia dzieciom. Także tam akurat było to słabe.Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
witam,jestem po wizycie u diabetologa...cukry na czczco mam tak max do 95 i bardzo dobrze zdaniem pani diabetolog....najwazniejsze ze hemoglobine gl. mam 5 a to bardzo dobry wynik(jest to pomiar cukru z krwii wskazuje średnie cukry z ostatnich 3 mies.)
Podroz do rynku tramwajem tragedia myślałam ,że zwymiotuje mimo ,iż nie ma upałów...oczywiście cięzkoo miejsce siedzące bo gówniarzerka musi siedziec....
Ogólnie wróciłam ze złym samopoczuciem...dla mnie to już nie wyjazd to wyprawa... -
my tez za rok wybierzemy się na wakacje zagraniczne samochodem, niby możnaby jechać z biurem podrózy samolote, ale przeckież mała nie będzie jeszzce jesć hoteleowego jedzenia, a w aucie wszystko co trzeba zabierzemy. Za to jak będzie miec 2 latka na pewno jakieś wyspy, bo tam jest chłodniej w lecie, ale bardzo przyjemnie.
Nancy87 lubi tę wiadomość
-
hejka
Mi się marzą takie wakacje na ciepłym piasku)) W zeszłym roku w podróż poślubną wybraliśmy się na Teneryfę i było pięknie
Teraz marzy mi się pojechać na jedną z Greckich wysp. Kretę mamy zaliczoną, więc albo południowa część Krety z pięknymi plażami albo zupełnie inna wyspa.. ajjj rozmarzyłam się
) Na przyszłe wakacje nasze dzieciaczki już będą fajnymi bąblami, także na pewno gdzieś się wybierzemy. W sumie wyprawa autem po Polsce pewnie jest bardziej męcząca niż podróż samolotem. I jeszcze ta pogoda.. wczoraj teściowa dzwoniła, że nad morzem 13 stopni WTF?
Lady - przesadzasz, w Poznaniu było powyżej 24 stopni w czerwcu, także nie wiem czy coś z twoim termometrem jest nie tak czy z odczuwaniem temperatury ;P
Jak dla mnie, ze względu na nasz ciążowy stan takie 25/26 byłoby optymalnieSłońce wróć!
Co do ciuszków - większość kupiłam w F&F, choć wczoraj kiepsko było z promocjami także dokupiłam tylko 5ciopak body na dł rękaw za 32 zł i bucikiChyba podstawową garderobę mam zorganizowaną, teraz ewentualne zakupy dla przyjemności
Carolline, Kucykowa lubią tę wiadomość
-
moka89 wrote:
Lady - przesadzasz, w Poznaniu było powyżej 24 stopni w czerwcu, także nie wiem czy coś z twoim termometrem jest nie tak czy z odczuwaniem temperatury ;P
Może czas zmienić termometr, bo ja na nim 24 stopni nie widziałam