X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • AniaM Autorytet
    Postów: 848 340

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja wam w piatek powiem czy to prawda ze nie da rade z pessarem zbadac szyjki.Mam juz go w mieszkaniu i jak sie jemu przyglądam o jestem przeazona ze on taki duzy hehe naprawe go nie czujecie ?

    f2w3dqk3snfrllcm.png

    9aaed3c0a9.png
  • Dominka92 Autorytet
    Postów: 532 651

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ja tez jak go zobaczylam mowie o matko , ja to bede w srodku miec?? :D
    ale nie czuc nic a nic :)

    dla mnie jest jeden minus, ze mam przy tym straszne wodniste uplawy.. czasami nawet przeciekam mimo wkladki.. No ale gin mowil ze to normalne

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 19:12

    relgzbmhh8tsviez.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatka196 wrote:
    Dżuls kawał baby juz z Twojej córci. Ciekawe ile moja waży? Myślisz ze to uwarunkowane jest genetycznie czy jednak przez cukrzycę?
    Powiem tak: ja ważyłam 4500g, mąż 4200g, ale oboje byliśmy przenoszeni. Moje strasze dziecko urodziło się miesiąc przed terminem i było bardzo duże, ale od początku był chudziutki (dzieci cukrzycowe mają zylion fałdek, bo cukrzyca powoduje obrastanie tłuszczykiem, tak w skrócie). Teraz między nim a kolegami z grupy przedszkolnej jest nawet 11 miesięcy różnicy (bo on jest z końca listopada), ale należy do najwyższych w grupie, przy czym jest szczuplutki. Diabetolog mówi, że jego waga mogła być efektem cukrzycy, ale raz,ze nie widzieli go, a dwa, to on urodził się też bardzo długi (61 cm) i bardzo dobra pani neurolog, która go potem wielokrotnie badała powiedziała, że to nie wynik cukrzycy, tylko urodził się duży, bo takie ma geny. Teraz gin z IP powiedziała, że dziecko w górnych centylkach, ale to raczej nie od cukrzycy, bo przy cukrzycy dzieci majądużą główkę i obwód (średnicę?) brzuszka, a u mnie po prostu wszystkie pomiary są jakieś 2 tygodnie do przodu.
    Moje zdanie jest takie, że to po prostu geny, ale cukrzyca mogłą dołożyć swoje, dlatego trzeba jej pilnować. A młoda może być większa, bo teoria jest taka, że każde kolejne dziecko jest nieco większe, u trójki dzieci mojej mamy to się potwierdziło.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 czerwca 2015, 19:31

    8pdp47e.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 23:36

  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do kotów, to moje dwie pierdoły czasem spadają przy próbie wskoczenia na kanapę (tiaaa...), a robali nie zżerają, tylko co najwyżej bawią się nimi, a potem przynoszą swoje łupy na wpół żywe i rozklapciane pańci, żeby się pochwalić nową zabawką i tak sobie leżę, otoczona jakimiś paskudnymi żukami albo gównianymi, tłustymi muchami, a koty obok, dumne i blade.
    Sigma - skoro już o kotach mowa, sierściuch wrócił?

    8pdp47e.png
  • snoopy_etka Autorytet
    Postów: 432 415

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dominka92 wrote:
    snoopy a sprawdzal Ci dlugosc szyjki? Bo moj gin stwierdzil ostatnio ze nie da za bardzo sie zmierzyc i teraz jestem zmieszana jak zyc w niepewnosci czy sie nie skraca dalej :/

    Mi tylko zajrzał wziernikiem, że wszystko OK. Powiedział, że szyjkę widać, co znaczy, że jeszcze jest :) ale badać rękami nie chciał, bo lepiej ponoć nie zaczepiać.


  • MadziaRatMed Autorytet
    Postów: 927 404

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    mój kot jak jest słońce to łapie muchy, ale jak pochmurno to dosłownie zapada w sen i śpi całe dnie a muchy latają ... macie jakieś sprawdzone sposoby na muchy poza lepem? wisi póki co, ale to jet obrzydliwe....

    relgio4pxlxziakh.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 19:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nancy jeszcze równe 50 stron i czekamy na opis porodu :D :D Hehe

  • Nancy87 Autorytet
    Postów: 2652 2476

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka lepiej mi tego nie życz:) Teraz to ja się zapisuję na 3000 z Waszym tempem pisania:D

    Skabarka kocur morderca jest bardzo fajny, tym bardziej, że mieszkamy blisko pól i często w zimę nas myszki odwiedzają. Średni jest tylko widok z rana takiej myszki. Kiedyś w pysku przyniosła z podwórka żywą ale myszkę dzidziusia- jedyna, której mi było szkoda.

    skabarka lubi tę wiadomość

    atdce6yd8pusr0mr.png
    3i49e6ydnzlh0jxr.png
  • aldonaa Autorytet
    Postów: 1459 1976

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 maja 2016, 10:38

    diatomka, Kasiarzynka lubią tę wiadomość

    l22nhdge5b933eoh.png
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuls wrote:
    Powiem tak: ja ważyłam 4500g, mąż 4200g, ale oboje byliśmy przenoszeni. Moje strasze dziecko urodziło się miesiąc przed terminem i było bardzo duże, ale od początku był chudziutki (dzieci cukrzycowe mają zylion fałdek, bo cukrzyca powoduje obrastanie tłuszczykiem, tak w skrócie). Teraz między nim a kolegami z grupy przedszkolnej jest nawet 11 miesięcy różnicy (bo on jest z końca listopada), ale należy do najwyższych w grupie, przy czym jest szczuplutki. Diabetolog mówi, że jego waga mogła być efektem cukrzycy, ale raz,ze nie widzieli go, a dwa, to on urodził się też bardzo długi (61 cm) i bardzo dobra pani neurolog, która go potem wielokrotnie badała powiedziała, że to nie wynik cukrzycy, tylko urodził się duży, bo takie ma geny. Teraz gin z IP powiedziała, że dziecko w górnych centylkach, ale to raczej nie od cukrzycy, bo przy cukrzycy dzieci majądużą główkę i obwód (średnicę?) brzuszka, a u mnie po prostu wszystkie pomiary są jakieś 2 tygodnie do przodu.
    Moje zdanie jest takie, że to po prostu geny, ale cukrzyca mogłą dołożyć swoje, dlatego trzeba jej pilnować. A młoda może być większa, bo teoria jest taka, że każde kolejne dziecko jest nieco większe, u trójki dzieci mojej mamy to się potwierdziło.

    Zobaczymy jak będzie u mnie. Ja jak się urodziłam miałam 4250 i 59cm ur w 42tc. R 3500 i 57cm więc w normie. A u nas w rodzinie tylko ja taka wielka byłam. Moje rodzeństwo rodzone w 8 miesiącu i siostra ledwie ważyła 2kg a brat 2,5kg także szkraby były. Mama też mała była bo rodzona w 7miesiącu. Już przeprowadziłam cały wywiad. :-)
    Zobaczymy mam nadzieję że klocka wielkiego mieć nie będę. Już z Oliwią rozmawiałam i umówiłyśmy się na 3,5kg Max :-P
    Moja mama właśnie podejżewa że miała cukrzyce w ciązy o której nie wiedzia.

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • Lilla My Autorytet
    Postów: 1312 1404

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aldonaa wrote:
    Jak tak czytam opowiesci o Waszych kotach to sie zastanawiam, dlaczego wlasciwie ja tak kotow nie lubie?? No nie lubie no...

    Ja nie lubię, bo mam alergię i kot oznacza dla mnie od razu morze łez i katar do pasa :(

    Synek <3
    atdc2n0ax1cd3lcr.png
    Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! :)
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aldonaa wrote:
    Jak tak czytam opowiesci o Waszych kotach to sie zastanawiam, dlaczego wlasciwie ja tak kotow nie lubie?? No nie lubie no...

    Aldona ja też nie lubię.
    Nigdy nie lubiłam ale ja mam swoją historie jak szłam na spacer z pieskiem jako dziecko i takie Państwo miało w domu Kota Perskiego który nigdy nie wychodził z domu i im on uciekł przez okno.
    Jebany jak zobaczył mojego psa tak nas zaatakował że pies ranny ja ranna, cała obdrapana i facet który nas ratował też obdrapany.
    I może dlatego ich nie lubie

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja lubie koty i chyba wszystkie zwierzaki...nie kur nie lubie ;p ale to ptak ;)

    Ciesze sie, bo mezus dzis zamowil materacyki do lozeczka naszego malenstwa. Jednak zdecydowalismy sie na kokosowo- lateksowy ;)
    Juz bym chciala to lozeczko w pokoju...;)

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A i zarezerwowalam sobie sesje noworodkowa i rodzinna ;)

    Lilla My, skabarka, Gusiak, adzia, karolcia87 lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    heja.

    dołączam do klubu nie przepadających za kotami. próbowałam się przekonać, ale niestety nasz kot nie dał mi szans. córka może z nim robić wszystko, nosić, tulić, ściskać, wsadzać w wózek itp itd. a gdy ja chciałam go pogłaskać to mnie ugryzł. od tamtej pory nie pałamy do siebie wzajemną miłością.

    pochwalę się, że mam już koszule, a nawet dwie. w esotiq trafiłam na ostatni dzień promocji ( przy wyborze towaru za min. 400 zł płaci się 200 zł. )i tak mam dwie koszule do karmienia, dwa staniki do karmienia i dwie pary majtek dla ciężarnych :)

    no i poza tym to jestem na antybiotyku, bo iza jakieś paskudztwo przyniosła z przedszkola i zaraża wszystkich, których się tylko da.

  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aldonaa wrote:
    Jak tak czytam opowiesci o Waszych kotach to sie zastanawiam, dlaczego wlasciwie ja tak kotow nie lubie?? No nie lubie no...
    Nie trafiłaś na tego właściwego kota ;)
    Mój mąż był psiarzem, koty go zupełnie nie kręciły - na moje jęczenie wzięliśmy kota. Potem już sam chciał kotkę (bo naszemu kocurkowi smutno samemu), a potem jeszcze wzięliśmy 3 kota. Teraz jest 100% kociarzem. Zepsułam chłopa. :P
    W bonusie masz fotkę mojej biednej kotki, która musi się zadowolić przytuleniem do brzucha, bo już nie mam siły jej podnosić.
    bc7Yen1.jpg

    Lady Savage, aldonaa, Gusiak, adzia, magdalenkaihelenka, karolcia87, easymum lubią tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 marca 2016, 23:36

    Misi@ lubi tę wiadomość

  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam, byłyśmy z Zuzią dziś na prywatnej wizycie, mała jest już główko położona, i bardzo nisko, i Pani dr powiedziała że już ułożenia nie zmieni. :) Spytała się w ogóle jak mi się chodzi bo mała jest na prawdę nisko. Dalej mała ma 31 cm :) i jest sporą dziewczynką jak to określiła Pani dr. bo ma już 2kg 100. Pokazała mi stopy :3 takie słodkie małe paluszki, jejku wycmokałabym te stopki XD

    Misi@, Mozjaka, aldonaa, Lilla My, Gusiak, la_lenka, kasig, adzia, Kasiarzynka lubią tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 30 czerwca 2015, 20:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady a dostalas foto malej?
    I naprawde placilas 250 zl, no i jak z l4?

‹‹ 1439 1440 1441 1442 1443 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Naprotechnologia - naturalna metoda podczas starania o dziecko i nie tylko.

Naprotechnologia (Natural Procreatice Technology, w skrócie: NPT lub NaPro) to metoda naturalnego wsparcia prokreacji. Ma wiele zwolenników, jak i całkiem sporo przeciwników, zanim wypowiesz swoją opinię, przeczytaj informacje jakie dla Ciebie zebraliśmy. Przeczytaj, na czym dokładnie polega naprotechnologia, czy jest przeznaczona tylko dla kobiet, czy również wspiera mężczyzn, w jakich przypadkach okazuje się najskuteczniejsza, a w jakich raczej się nie sprawdzi. 

CZYTAJ WIĘCEJ

W którym tygodniu planowane cesarskie cięcie? Co spakować do szpitala?

Choć poród fizjologiczny, czyli siłami natury, jest naturalnym procesem, w niektórych sytuacjach cesarskie cięcie może być korzystniejsze dla zdrowia matki i dziecka. W jakich sytuacjach i w którym tygodniu ciąży zaleca się poród przez cesarskie cięcie? Jak przyszła mama może się do tego przygotować?

CZYTAJ WIĘCEJ

Stres oksydacyjny w plemnikach jako przyczyna męskiej niepłodności

Wiadomo, że stres może mieć negatywny wpływ na funkcjonowanie całego organizmu. Ale co ma wspólnego stres oksydacyjny z plemnikami? Czy może być on przyczyną męskiej niepłodności? Dowiedz się, skąd bierze się stres oksydacyjny oraz jak diagnozuje się jego obecność w męskim nasieniu?

CZYTAJ WIĘCEJ