Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMisi@ wrote:No niestety bardzo czesto skrobia jest zanieczyszczona. Bo wykonuje sie ja w tych samych mlynach co normalna make i czesto jest to jeden po drugim.
Ake nie bede dyskutowac, my w temacie jestesmy od kilku ladnych lat, wiec przepraszam, ale posiadamy jaks wiedze w tym temacie -
Przepraszam, że tak wchodzę w dyskusję (pisała trochę na początku ciąży, ale przy dwóch synach nie udawało mi się brać udziału w dyskusjach). Witam się ponownie już na końcówce ciąży, jestem 32 tyg. i ma być dziewczynka.
Paulinek, Misi@, agatka196, Gusiak, AniaM, magdalenkaihelenka, easymum, 4me, Lilla My, kasig, chabasse, Kasiarzynka, Dżuls, alutka lubią tę wiadomość
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Sigma wrote:No własnie 4me ja od dawna mam wrażenie, że Ty jesteś rozczeniowa, a jednocześnie pasywna. Wszystko jest "4 you" tylko jak przychodzi co do czego i trzeba samemu o siebie zadbać, to rozkładasz ręce i twierdzisz, że to nie Twoja sprawa, bo inni powinni się troszczyć o Twoje dobro i Twoje prawa. Ok, każdy robi po swojemu.
Poza tym nie musze Ci tego udowadniać ale baaardzo umiem zadbac o swoje interesy i potwierdza to ludzie, którzy znają mnie na zywo a nie z forumowyxh dyskusji.
Jedyne co mozesz o mnie powiedzieć to, ze mam swoje silne zdanie i ze nie boje sie go wyrazac- choc moze czasem nie powinnam w takim miejscu jak to ?!?- bo w sumie po co, co mi z tego przyjdzie? Tylko takie bezsensu dyskusje jak teraz...Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 13:43
-
nick nieaktualnyNiestety roznie bywa z nimi rowniez. My podchodzimy ostroznie, bo maz jak tylko odrobine wyczuje to ma skutki uboczne! I naprawde cierpi.
Np. Ostatnio okazalo sie, maka gryczana jest zanieczyszczona i rozne inne produkty jak pieczywo itp.
Skrobia ziemniacza i maka ziemniaczana tez czesto bywa zanieczyszczona. Taka prawda niestety w Polsce zapominaja o pewnych standardach.
A czesto na opakowaniu jest napisane, ze zawiera skrobie modyfikowana a nie ma tam info jakiego rodzaju, czy jest pszenna, kukurydziana, czy np. Ziemniaczana.
-
nick nieaktualny
-
Sigma wrote:Misi@ ale Ty mówisz cały czas o skrobii w torebce? Ja mówię o skrobii, która jest podstawowym węglowodanem, obecnym naturalnie w większości produktów spożywczych.
to tez jest skladowa roszczeniowej postawy
No widzisz... Znow nie moglam sie powstrzymaćStaraczka23, adzia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
biedna Lady, ja wiele razy się uderzyłam w palca małego, ale na złamaniu się nie kończyło i oby nigdy się nie skończyło tak jak u ciebie, a ból rzeczywiście nie do zniesienia. Lecę się dalej uczyć, stresuje się obroną jutrzejszą ehh....
A co do złamań, to miałam dużego palucha złamanego u nogi na zgjęciu (kość mi się odamała i jedynie operacja została) jak chodzę długo na obcasie, to trace czucie w tym palcu, także obcasy noszenie za długo odpadają. Miałam również dwie nogi w gipsie( w tym jedna dwa razy) i rękę. I raz miałam złamaną kostkę u nogi, a tak to skręcałam( średnio co 6miesięcy miałam gips swego czasu).Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 14:11
-
nick nieaktualnyWidzisz 4me, chyba inaczej rozumiemy pewne słowa. Dla mnie być roszczeniowym to rościć sobie coś, uzurpować prawo do czegoś, co niekoniecznie z gruntu się należy. Natomiast znajomość swoich praw i egzekwowanie ich przestrzegania to zaleta, a nie bycie roszczeniowym. Generalnie im gorzej w danym - nazwijmy to - "systemie", tym bardziej zaszczuci są jego członkowie i tym mniej należnych im praw "wolno im" się domagać. W fabrykach made-in-china dziecko które chciałoby skorzystać z praw dziecka też byłoby nazwane roszczeniowym gnojkiem
W Polsce możemy uznać, że roszczeniowe są takie jednostki jak ja - które chcą skorzystać z obowiązujących praw pacjenta, ze standardów opieki okołoporodowej, które sprawdzają, czy nie są okradane (składki które płacę mają wystarczyć na pokrycie moich realnych potrzeb zdrowotnych - jeśli ktoś wpisze mi w system usunięcie wszystkich ósemek, a potem będę chciała je usunąć naprawdę, to mogę mieć realne problemy z refundacją). To jest mega przykre jak bardzo Polacy nie potrafią zadbać o swoje. Nic dziwnego, że dostajemy po dupach i że panoszy się niesprawiedliwość, nierespektowanie podstawowych praw - pracownika, pacjenta i tak dalej. Mamy to, na co się godzimy.
A co do skrobii i glutenu - Misi@ napisała uogólniony wniosek, że "skrobia jest dla nas zabójcza", a w dyskusji okazało się, że chodzi o gluten i skrobię zanieszczyszczoną glutenem, i wcale nie jest zabójcza dla każdego, tylko dla jej męża który akurat jest uczulony. To jak z tego starego dowcipu: Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają samochody? Odpowiedź brzmi: Tak, to prawda, tylko że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, i nie na Placu Czerwonym, a na Placu Rewolucji, i nie samochody, a rowery, i nie rozdają, a kradną.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 13:59
Carolline lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Sigma - ja się trochę zgodzę z 4me. Moja mama pracuje jako pielęgniarka i uwierz mi, że nic jej tak nie irytuje jak młode mamuśki (w ogóle młode osoby), które przychodzą i od drzwi krzyczą, że coś im się należy. Ona nie próbuje nikomu utrudniać życia i naprawdę jest życzliwa w stosunku do pacjentów, ale jak widzi taką postawę albo kogoś cytującego, że to jest w ramach jego praw, to ją to strasznie drażni. I jeszcze jedno - nie mówię, że trzeba siedzieć cicho jak mysz pod miotłą, ale często taka pielęgniarka czy położna chętniej pomoże komuś, kto ją traktuje również jak człowieka, a nie jak śmiecia, który ma wykonywać polecenia małolaty w wieku jej córki.
Paulinek, Gusiak, Gusiak, diatomka, 4me, alutka, adzia, Anitka201 lubią tę wiadomość
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Sigma to nie jest tak prosto aby wpisać w system np. te ósemki. Po pierwsze muszę znać twoje dane po drugie nie mogę tego zrobić jednego dnia, po trzecie musisz być zarejestrowana na daną usługę do gabinetu na ten konkretny dzień- też w systemie -z datą kiedy się zapisywałaś ( nie można tego robić wstecznie(system nie przyjmie) i po czwarte w karcie musi być zdjęcie ósemki która była usówana.
Jak walczyć o znieczulenie kiedy w odpowiedzi słychać brak fachowców.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Sigma wrote:Widzisz 4me, chyba inaczej rozumiemy pewne słowa. Dla mnie być roszczeniowym to rościć sobie coś, uzurpować prawo do czegoś, co niekoniecznie z gruntu się należy. Natomiast znajomość swoich praw i egzekwowanie ich przestrzegania to zaleta, a nie bycie roszczeniowym. Generalnie im gorzej w danym - nazwijmy to - "systemie", tym bardziej zaszczuci są jego członkowie i tym mniej należnych im praw "wolno im" się domagać. W fabrykach made-in-china dziecko które chciałoby skorzystać z praw dziecka też byłoby nazwane roszczeniowym gnojkiem
W Polsce możemy uznać, że roszczeniowe są takie jednostki jak ja - które chcą skorzystać z obowiązujących praw pacjenta, ze standardów opieki okołoporodowej, które sprawdzają, czy nie są okradane (składki które płacę mają wystarczyć na pokrycie moich realnych potrzeb zdrowotnych - jeśli ktoś wpisze mi w system usunięcie wszystkich ósemek, a potem będę chciała je usunąć naprawdę, to mogę mieć realne problemy z refundacją). To jest mega przykre jak bardzo Polacy nie potrafią zadbać o swoje. Nic dziwnego, że dostajemy po dupach i że panoszy się niesprawiedliwość, nierespektowanie podstawowych praw - pracownika, pacjenta i tak dalej. Mamy to, na co się godzimy.
A co do skrobii i glutenu - Misi@ napisała uogólniony wniosek, że "skrobia jest dla nas zabójcza", a w dyskusji okazało się, że chodzi o gluten i skrobię zanieszczyszczoną glutenem, i wcale nie jest zabójcza dla każdego, tylko dla jej męża który akurat jest uczulony. To jak z tego starego dowcipu: Czy to prawda, że w Moskwie na Placu Czerwonym rozdają samochody? Odpowiedź brzmi: Tak, to prawda, tylko że nie w Moskwie, lecz w Leningradzie, i nie na Placu Czerwonym, a na Placu Rewolucji, i nie samochody, a rowery, i nie rozdają, a kradną.
Ok...
-
AniaM wrote:nie jestem pewna na 100 % ale jak to mały palec u nogi to nie wkłada go sie w gips tylko zakłada ortezę, bo co zagipsowali by jej cala stope, az do stawu skokowego yyyyhhhhh nie wydaje mi sie
Dawno mnie tu nie bylo, uczelnia mnie pochlonela, ale juz mam wolne:)
Jak ja mialam zlamany maly palec, to zagiipsowali mnie do kolana:/ Ale to byla tez moze kwestia tego, ze pekla mi jakas kosc w srodstopiu przy okazji.Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 14:12
-
nick nieaktualnySigma napisalam chyba dla nas...w sensie dla meza...ale moze sie myle ;p
My sami przygotowujemy posilki, i kupujemy wedliny w od producenta np. Swojskie jadlo i tam maja parowki , kt skladaja sie z 99% miesa a 1% tluszczsa pyszne, ale cena jest dosc obszerna. Kolo nas jest piekarnia, ktora dla nas zamawia niektore rzeczy. Tzn. Ja mowie, co chcemy a oniw kazdy wt. Przywoza. Ostatnio bylynawet pierozki
maja tam tez sliwki w czekoladzie bezglutenowe i michalki...znam prezesa tej bezglutenowej firmy bo z nimm
Wspolpracowalam i na konferencjach czesto dostawalam od niego paczki, albo na swieta
Mamy sprawdzonych dostawcow, choc co jakis czas sprawdzamy raporty.
Ja lamie tak jak Sigma mi radzila..pralam, kilka razy prasowalam, wiazalam , a teraz na niej leze :p -
Dziewczyny z poczatku wrzesnia, jak zamierzacie ubrac maluszka na wyjscie ze szpitala? Wiem, ze pogode trudno przewidziec, ale jak bedzie np.ponizej 20 stopni, to jakis cienki kombinezon, czy tylko cieplejszy pajac i koc?
Nie mam pojecia, syna urodzilam w maju i wychodzil ubrany w body z krotkim rekawkiem
p.s. u nas burza i leje. Przyjemnie
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
nick nieaktualny.ona. wrote:Dziewczyny z poczatku wrzesnia, jak zamierzacie ubrac maluszka na wyjscie ze szpitala? Wiem, ze pogode trudno przewidziec, ale jak bedzie np.ponizej 20 stopni, to jakis cienki kombinezon, czy tylko cieplejszy pajac i koc?
Nie mam pojecia, syna urodzilam w maju i wychodzil ubrany w body z krotkim rekawkiem
p.s. u nas burza i leje. Przyjemnie
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 lipca 2015, 14:18