Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
u mnie liczenie nie ma sensu, bo już po przebudzeniu w ciągu 5-10 minut mogę naliczyć 10 ruchów albo i więcej a w ciągu dnia trzeba liczyć je w dziesiątkach, tak czy inaczej gin nie proponował mi tego ale to może dlatego że ostatnią wizytę miałam w 26tc, teraz w najbliższy piątek mam spotkanie z młodą (6tyg przerwy, bo urlop wypadł mojemu lekarzowi)
nastawiłam już i wywiesiła 2 prania ubranek, za chwilę zacznę prasować wczorajsze pranie a tak ogólnie to już chyba 6 z kolei, mam całą furę ciuszków (większość dostałam), nie ma szans aby mała je wszystkie wynosiła, jednak lepiej aby było ich za dużo niż za mało
a ile frajdy mam z układania ich w komodzie, mąż skączył skręcanie mebelek i generalnie pokój jest w gotowości na 90% 
czasem jak siedzę to też czuję jakby kłucie pod żebrami ale nie wiem czy to mała czy to tak sobie coś pobolewa...
kurcze! od kilku dni jakby powróciły mdłości...
Lady Savage lubi tę wiadomość



-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
julita wrote:dziewczyny a te skurcze przepowiadające to takie uczucie jakby @ się zbliżała?
nie zawsze- dla mnie przepowiadające to spiananie brzucha,a takie odczucia jak na @ które nie przechodzą po zmianie pozycji to czesto oznaka skracania szyjki, moje 2 koleżanki tak miały, jedna nawet spędziła 3 dni w szpitalu z pompą magnezową.
julita lubi tę wiadomość
-
Zabrałam się za prasowanie... już zapomniałam, jakie prasowanie tych wszystkich pajacyków jest wku****jące. Byle do końca. Byle do bodziaków, pajacyki to koszmar.
Julita - jeśli skurcze bolą jak na @ to nie jest dobrze. Przepowiadające nie powinny boleć, przynajmniej nie na tym etapie ciąży.
ewe88 lubi tę wiadomość
-
To jest dość skomplikowana sprawa. Bo to w sumie zależy... Jak to usg takie z pomiarami to 120zł. Ale jak tylko zerkniemy na chwilę to najczęściej nic. Ale żeby wyliczyć wagę to trzeba pomierzyć. Niestety mój ginekolog nie jest najtańszy, ale dałabym, i więcej jakby było trzeba. Chodzę do dwóch (prywatnie i do Luxmedu) i różnica jest kolosalna, chociażby w jakości sprzętu.Staraczka23 wrote:Lenka a ile doplacasz do usg? U mnie 30zł jest jak byłam na początku prywatnie a wizyta 100zł
-
Heh, ja mam z 15 bodziaków 0-3 miesiące (ale takie raczej 62, bo kupowałam firm z większą rozmiaróówką - HM, Next itd), z 6 pajacyków 0-3, 6 pajacyków 3-6, kilka trochę większych, sporo pajacyków welurowych, cieplejszych. Pajace są spoko, bo są rozpinane na całej długości, więc idealne do szpitala do badań, mają skarpetki itd, ale uprasowanie tego doprowadza mnie do szału.marlenak_me wrote:Dżuls ile masz tych ubranek:-)? ja osobiście kupiłam tylko 4 pajace w rozm. 56, reszta to 62

Wygrzebałam jeszcze jakieś ciuszki od teściowej, rozm 50-56
Chyba od razu odpalę je siostrzenicy, dla lalek 
No ale to są na razie ciuszki, które zostały mi po synku, jeszcze czekam na jakiś zapowiedziany wór dziewczyńskich ciuszków od siostry, więc już nic nie kupuję.Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 11:10
-
nick nieaktualnyJulita a te bóle nie zeszły się z czasem kiedy miała byś @ ?
Ja mam bóle na okres raz w miesiącu i wiem że są w czasie kiedy bym miała @ ponieważ mialam równo z mamą +/- 2dni, ona jest zalana a mnie brzuch boli
Lenka a ja się przekonałam że sprzęt to nie wszystko, ujowy lekarz ma super sprzęt a super lekarz ma słabszy ale jest bardzo kontaktowy i nie wmawia czarnych scenariuszy. Pisze o moim przypadku gdzie po kilku latach na dobrym sprzęcie opuściłam lekarza w 12tygodniu przez to że mnie straszył -
nick nieaktualny
-
Dzien dobry

Powodzenia na wizytach dzisiaj
Ja właśnie dostałam sms-a ze szkoła rodzenia zaczyna się 20 lipca na 17.30
chodzilyscie same czy z mezami /partnerami?
Mój mały też się wypycha główka nóżkami i dupka ♡
Nie mam humoru od wczoraj dobijaja mnie moje włosy tak bez nadziejnie sciela mi fryzjerka
do tego moja twarz jest jak u jakiejś nastolatki porażka 
Idę pracować ciuszki małego bo trochę tego mam A kolejne czekają na pranie. Chyba mam tego dużo za dużo hehe. -
Staraczka23 wrote:Julita a te bóle nie zeszły się z czasem kiedy miała byś @ ?
Ja mam bóle na okres raz w miesiącu i wiem że są w czasie kiedy bym miała @ ponieważ mialam równo z mamą +/- 2dni, ona jest zalana a mnie brzuch boli
Lenka a ja się przekonałam że sprzęt to nie wszystko, ujowy lekarz ma super sprzęt a super lekarz ma słabszy ale jest bardzo kontaktowy i nie wmawia czarnych scenariuszy. Pisze o moim przypadku gdzie po kilku latach na dobrym sprzęcie opuściłam lekarza w 12tygodniu przez to że mnie straszył
a wiesz nawet nie zwróciłam uwagi czy to w terminie gdy miałaby przyjść, ale najważniejsze że już ich nie mam
w pierwszej chwili pomyślałam, że to te skurcze przepowiadające 
co do sprzętu i umiejętności lekarza to zgadzam się w 100%, moja przyjaciółka chodziła do lekarza z "mega" sprzętem. Przez 2 miesiące gin wmawiała jej że ma jakiś guzek w macicy, bo bolał ją brzuch i było jej słabo a jeszcze w tym samym czasie zmarła jej babcia na raka szyjki macicy więc bała się że do niej coś podobnego się przyplątało, po pewnym czasie poszła do innej gin i co się okazało? że jest prawie w 3 miesiącu ciąży! ja normalnie nie wierzyłam i nadal jest mi ciężko uwierzyć jak lekarz nie rozpoznał ciąży na USG przecież na tym etapie widać dziecko a nie jakąś kropkę. Ona z kolei nie spodziewała się ciąży bo dopiero co urodziła pierwsze dziecko, miała lekkie krwawienie i myślała że to @
mówiła że omało nie spadła z kozetki jak u drugiego gina zaboczyła już sama na własne oczy rączki i nóżki.



-
Mój jest zarówno bardzo kompetentny, ma wszelkie uprawnienia do badań prenatalnych (to ordynator odziały położniczego w szpitalu gdzie chcę rodzić) jak i miły i sympatyczny. Znaczy jest dość specyficzny, ale mi to akurat super pasuje.Staraczka23 wrote:
Lenka a ja się przekonałam że sprzęt to nie wszystko, ujowy lekarz ma super sprzęt a super lekarz ma słabszy ale jest bardzo kontaktowy i nie wmawia czarnych scenariuszy. Pisze o moim przypadku gdzie po kilku latach na dobrym sprzęcie opuściłam lekarza w 12tygodniu przez to że mnie straszył
Dodatkowo ma taki dobry dar pokazania wszystkiego nie tylko naukowo, ale też tak po ludzku, że laik zrozumie. Jestem z niego bardzo zadowolona, dlatego nie żałuję, że muszę płacić dużo. Specjalnie nie naciąga na kasę, jak miałam krwiaka i chodziłam co 2 tygodnie na kontrole to brał tylko symboliczne kwoty, albo i nic, 4D też odradził robić, bo mała źle ułożona, więc nie będzie widać.
Mam do niego duże zaufanie, w czasie starań przerobiłam co najmniej kilu lekarzy, wraz z kliniką leczenia niepłodności - i dopiero obecny lekarz, do którego trafiłam właściwie z przypadku, zainteresował się sprawą na poważnie, czego efektem jest moja córeczka.
-
nick nieaktualny










