Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
od 25tc raz w tygodniu chodzę do SR na zajęcia fizyczne które odbywają się bez partnerów, ćwiczymy sobie, rozciągamy, uczymy się oddychać a przy okazji zadajemy mnóstwo pytań położnej za czym idzie bezcenna wiedza
do tego przy okazji takich spotkań za każdym razem położna podsłuchuje serduszko maluszka i sprawdza jak wysoko jest dno macicy, a mamusie są ważone, mierzone, ciśnienie etc. No i na te zajęcia fizyczne chodzi się aż do terminu porodu.
a cały zeszły tydzień i obecny odbywają się zajęcia teoretyczne i praktyczne z partnerami, teoria trochę nudna bo przysypialiśmy z R. ale praktyka ciekawa
no i sporo gadżetów i próbek można otrzymać na takich zajęciach
-
nick nieaktualnyla_lenka wrote:Mój jest zarówno bardzo kompetentny, ma wszelkie uprawnienia do badań prenatalnych (to ordynator odziały położniczego w szpitalu gdzie chcę rodzić) jak i miły i sympatyczny. Znaczy jest dość specyficzny, ale mi to akurat super pasuje.
Dodatkowo ma taki dobry dar pokazania wszystkiego nie tylko naukowo, ale też tak po ludzku, że laik zrozumie. Jestem z niego bardzo zadowolona, dlatego nie żałuję, że muszę płacić dużo. Specjalnie nie naciąga na kasę, jak miałam krwiaka i chodziłam co 2 tygodnie na kontrole to brał tylko symboliczne kwoty, albo i nic, 4D też odradził robić, bo mała źle ułożona, więc nie będzie widać.
Mam do niego duże zaufanie, w czasie starań przerobiłam co najmniej kilu lekarzy, wraz z kliniką leczenia niepłodności - i dopiero obecny lekarz, do którego trafiłam właściwie z przypadku, zainteresował się sprawą na poważnie, czego efektem jest moja córeczka.
kilkuletni lekarz jest jedyny który w mieście ma specjalizacje do prenatalnych jak nie zapłaciłam i byłam na wizycie to mnie ochrzanil w taki sposób ze on na mnie nie zarobił kasy potem straszenie się zaczęło.
Na sama myśl się wkurzam.
I tak jak na ostatniej wizycie pytałam o płeć mówił że nie widać jeszcze i nie wie, tak po 3 dniach na słabszym sprzęcie lekarz pokazał ze dziewczynka. -
nick nieaktualnySpojrzałam na sierpniowki i któraś napisała o bólach miednicy o których wspomniała na wizycie i o to co się dowiedziała.
"
Bylam na morfo i polozna sie pyta o samopocxucie, mowie ze boli spojenie, pachwiny, ciezko chodzic, ona zbadasla mi brzuch i stwierdzila ze jest dosc nisko i zapewne malutka juz sie ustawila w kanale....kazala sie duzo oszczedzac, jak najmniej wysilku, ponoc z reguly od obnizenia brzxucha po 2 max 3 tyg.zaczyna sie akcja......:0 "
Tak sobie myślę ze moje bóle w weekend zeszły się z tym że słabo i rrzadko czułam ruchy, i brzuch nisko o czym dzisiaj wspomniała moja sąsiadka... -
nick nieaktualnyStaraczka23 wrote:Spojrzałam na sierpniowki i któraś napisała o bólach miednicy o których wspomniała na wizycie i o to co się dowiedziała.
"
Bylam na morfo i polozna sie pyta o samopocxucie, mowie ze boli spojenie, pachwiny, ciezko chodzic, ona zbadasla mi brzuch i stwierdzila ze jest dosc nisko i zapewne malutka juz sie ustawila w kanale....kazala sie duzo oszczedzac, jak najmniej wysilku, ponoc z reguly od obnizenia brzxucha po 2 max 3 tyg.zaczyna sie akcja......:0 "
Tak sobie myślę ze moje bóle w weekend zeszły się z tym że słabo i rrzadko czułam ruchy, i brzuch nisko o czym dzisiaj wspomniała moja sąsiadka...
to jak się martwisz może sprawdź na IP? lepiej 5 razy sprawdzić niż martwić się cały czas? -
nick nieaktualnyPaulinek wrote:to jak się martwisz może sprawdź na IP? lepiej 5 razy sprawdzić niż martwić się cały czas?
Nie histeryzuje bo jak jej nie czuje to widzę że brzuch się rusza jak leżę na wznak a są momenty ze mąż przyłoży rękę mówi że młoda pływa a ja nie czuje, chyba za spokojna jestem bo ona szaleje bardziej jak krzykne na męża hahaha.
-
nick nieaktualnyKasiarzynka wrote:Ależ hormony mi dzisiaj grają! Jak napisałyście o sierpniówkach to je podglądnęłam. Łzy napłynęły mi do oczu gdy przeczytałam o tych wodach. A nawet dziewczyn nie znam! Jak sobie wyobrażę, że lada chwila któraś z nas tu napisze coś takiego... choć ja akurat wrażenie mam przeciwne niż wy - raczej przenoszę ciążę. Bo ani skurczy, ani bóli. Po początkowych mdłościach do 20 któregoś tygodnia ciąża "bezboleśnie przechodzona"
.
Mnie to oblecial strach i radość ze tak blisko i na nas przyjdzie czas -
Czarna_88 wrote:Dzien dobry
Powodzenia na wizytach dzisiaj
Ja właśnie dostałam sms-a ze szkoła rodzenia zaczyna się 20 lipca na 17.30chodzilyscie same czy z mezami /partnerami?
Mój mały też się wypycha główka nóżkami i dupka ♡
Nie mam humoru od wczoraj dobijaja mnie moje włosy tak bez nadziejnie sciela mi fryzjerkado tego moja twarz jest jak u jakiejś nastolatki porażka
Idę pracować ciuszki małego bo trochę tego mam A kolejne czekają na pranie. Chyba mam tego dużo za dużo hehe.
Ja na każdym spotkaniu byłam z Rafałem -
Staraczka no weeeeeeez... bo i mnie miednicy tak bolała w weekend...
Póki co całe szczęście wszystko przeszło... zresztą dziś mam wizytę, wiec jeszcze do pytam lekarza, chociaż znając Jego to powie mi oczywiście, ze na tym etapie to normalne i tak musi być.... -
Kasiarzynka wrote:Ależ hormony mi dzisiaj grają! Jak napisałyście o sierpniówkach to je podglądnęłam. Łzy napłynęły mi do oczu gdy przeczytałam o tych wodach. A nawet dziewczyn nie znam! Jak sobie wyobrażę, że lada chwila któraś z nas tu napisze coś takiego... choć ja akurat wrażenie mam przeciwne niż wy - raczej przenoszę ciążę. Bo ani skurczy, ani bóli. Po początkowych mdłościach do 20 któregoś tygodnia ciąża "bezboleśnie przechodzona"
.
tam też dziewczyna pisałaże nic nie ma tu nagle jej zaczęło ciekność
-
nick nieaktualny
-
Lady Savage wrote:Ja na każdym spotkaniu byłam z Rafałem
Ja raczej na każdym spotkaniu nie będę z mężem bo taka ma pracę... No ale może uda mu się po zamieniać trochę grafik zobaczymy. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja juz pisałam kiedyś te bóle jak na okres to nic dobrego bo to ponoć skurcze macicy skracanie się szyjki.ja niestety takich bóli mam dosyć dużo ale to też 2 tyg było spokoju i teraz znowu troszkę pobolewa
Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 12:31
-
witam
ale dzis pogoda, dopiero sie obrobilam. a jeszcze prasowanie, ale chyba odpuszcze. niestety zgaga mi sie pojawila od piatku i strasznie męczy.
wkurza mnie moja tesciowa, ciagle mi docina ze nasze dziecko jest niedozywione. ja nie jestem z tych co wpycha jedzenie i nie bede! je tyle ile potrzeuje. i jeszcze do mnie mowi, no ciekawe jak on je w przedszkolu?! ja mowie ze pewnie sam , bo w domu tez go nie karmie. a ona o moj boze to on glodny chodzi! kurde jednego wnuka utuczyla i starczy. ona ma paranoje. jak tam jestesmy t o w kolko mu cos podtyka. bo wiadomo wroci do domu i bedzie glodzony;/ sory ale musialam sie wygadac. mam jej dosc.
bento a wstaw link ktory to mateac ze sprezynami? ja w sobote do ikei jade po graty dla malej i szafy do duzego pokojju.
paulinek spojrzalam ze mam ten sam tydz i dzien ciązy:)
ja sie boje ze mi wody odejda jak poprzednio, niby nic tego nie zapowiadalo , bo z trzecim skurczem co 5 minut mi chlusnelo, dobrze ze akurat bylam w szpitalu. ale jak bym teraz w domu byla sama z Tymkiem, srednio to widze...Wiadomość wyedytowana przez autora: 13 lipca 2015, 12:45
Paulinek lubi tę wiadomość