Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny
piszę do Was ze swojego domowego łóżka
wyszłam w końcu dzisiaj ale być moze za tydzień wróće na zakłądanie pessara... szyjka niestety jest krótka,choc nie powiedzieli mi ile ma, ordynator mnie chciała zostawić ale moja lekarz była i powiedziała, ze da mi luteine, za tydzień do kontroli i wtedy zobaczymy. tak się cieszę, ze dziś będe spała w swoim łóżkuchociaż nie mogę złego słowa powiedzieć na szpital, położne bardzo miłe, dbają, kontrolują, jedzenie o dziwo też dobre
pewnie nie dam rady wszystkiego nadrobić ale zaraz biorę się za czytanieCarolline, Gusiak, Paulinek, Lady Savage, snoopy_etka, AniaM, agatka196, easymum, skabarka, Dżuls, Misi@, .ona., Sigma, 4me, Kasiarzynka, Lilla My, chabasse, Czarna_88 lubią tę wiadomość
-
MadziaRatMed wrote:Na szczescie moj maz jest wielki, dziewwiec tshirty jak najbardziej beda dobre;)
Pozniej na położniczym to samo czy do toalety czy karmienie to problem w t- shirtcie męża. To zdecydowanie najtansza opcja ale ja jakos sobie nie wyobrażam
-
nick nieaktualny4me chodzi o to żeby tylko stary t-shirt mieć na czas porodu a potem ubrać normalną koszulę
a jeśli nawet nie koszula to od czego sZlafrok jest
chociaż tak jak mówisz z kamieniem było by gorzej.
Ja dostałam info ze do porodu dają więc nawet wiem co to będzie bo miałam taki ' fartuszek' jak leżałam -
Tshirty mojego meza sa dlugie jak ooszula;) poza tym na sali porodowej jest toaleta nie trzeba nigdzie chodzic. A na poporodowychbtez jest w sali. Zreszta od czego jest szlafrok. No ja na pewno zadnej nowej nie wezme, szkodw mi ja będzie wyrzucacmpo paru dniach, a uwierzcie mi bedzie do wyrzucenia od tych "odchodow" poporodowych
-
U mnie sale prodowe są jednoosobowe z łazienkami, potem przenoszą na 2 lub 3- osobowe. Więc w tej porodowej to jak Ci się oodoba, możesz nawet tylkiem świecić. Ja akurat nie zamierzam, koszulkę mam do połowy uda, chodzi o wygodę, żeby i tak w takiej niekomfortowej sytuacji nie drażniły dodatkowe rzeczy
-
Witam się po mało przespanej nocy- już 3ciej z rzedu. Mąż na 7 idzie do pracy to ja wtedy zasypiam i śpie do 11-12 ....
podobno jeśli karmi się piersią to kobieta szybciej się oczyszcza i generalnie okres połogu trwa krócej niż 6 tyg
dziś zaczynamy 34 tydzień - 47 dni do porodu. Chyba powoli zaczyna mnie to przerażać...
Dziś wizyta na 18:15 - ciekawe ile nasze maleństwo ważyLady Savage, adzia, Misi@, Carolline, agatka196, Czarna_88 lubią tę wiadomość
Marzenia się spełniają
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej,
dżuls - bardzo podobnie wspominam okres poporodowyja też zwiałam do mycia i ledwo wróciłam do sali. No i problem z pierwszym wypróżnieniem...ehhhh
Staraczka - mi, jak odeszły w nocy wody, to pierwsze co zrobiłam, to posprzątałam je, a później poszłam się umyć i umalowaćNiestety na pierwszych zdjęciach po porodzie nie widać moich starań o wygląd
Po porodzie faktycznie leje się. Ze mnie to jakoś szczególnie mocno w szpitalu leciało, że ledwo nadążałam wymieniać podkłady. Jeśli chodzi o chusteczki do podcierania, ja sobie tego nie wyobrażam. Pamiętam, że przez pierwsze chyba 2 czy 3 dni bałam się nawet podczas mycia dotknąć krocza. Podczas kąpieli mocno płukałam natryskiem, a na każde siku brałam butelkę z dzióbkiem i przepłukiwałam, albo podmywałam pod natryskiem. -
Staraczka23 wrote:co do wyrzucania koszul w których się rodzi to któraś może się kłócić
na początku ktoś tu pisał że koszule z poprzedniego porodu ma w domu i teraz chyba też będzie wykorzystana w tym celu
Nie pamiętam kto to pisał Ale niech się ujawniNie pamiętam też, żeby ta koszula aż tak ucierpiała podczas porodu. Plamki miałam tylko z przodu, od tego, ze położyli mi na brzuchu dziecko zaraz po narodzinach, a koszule, w których leżałam na sali poporodowej też nie były jakieś zmasakrowane, coś jakbym miała okres i troszkę się wymsknęło, i tyle. Nie mam doświadczenia, bo widziałam tylko swój poród, ale nie wydaje mi się, żeby to była jakaś teksańska masakra piłą mechaniczną.
-
nick nieaktualnyTrix ja sobie nie dam zdjęć robić po takim wysiłku
Ten połóg bo chyba o tym mowa z tym że leci to nie jest zależne od obfitości miesiaczek? Jeśli tak to ja już się boję bo moje były obfite.
Idę na te wiśnie
Dzuls tak właśnie to ty pisałaś że mąż do domu zabrałWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 13:25
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Skabarka - kminiłam właśnie o co właściwie Wam poszło, ale widzę, że o mamusię.
Co do przenosin do rodziców - nie jest to taki głupi pomysł. Może coś dotrze do tej mózgownicy, a tata i tak pewnie pomoże, bo przecież to nie jest dom dla męża, tylko dla Was, no nie? Skupisz się na sobie, nie będziesz musiała go oglądać, on Cie nie będzie drażnił i jakoś dotrwacie do rozwiązania. Młody pewnie też się ucieszy, że ma wakacje u dziadków. -
Staraczka ja tez mam z porodu koszule, i zamierzam ich znow uzyc. czekaly w szafie ponad 4 lata.
Dzuls , pierwsza kupa byla ciężka. u mnie tym bardziej ze wyszly mi 3 duze hemoroidy. i jak byl obchod to szwami nikt sie nie interesowal tylko sie pukali imowili o matko jakie wielkie wyszły:( az sie boje ze teraz znow z wysilku wyleza a mam do tego sklonnosc. kiedys po aerobiku mi wyszly.
kupilam dzis w aptece podklady poporodowe bella 4 opakowania, i na lozko podkladow sztuk 15, do tego tantum rosa, gaziki do pępka i linomag.
przyszla mi tez paczuszka z zakupami dla małej -
Dżuls wrote:Proszzzz.....http://www.ikea.com/pl/pl/catalog/products/10285979/#/10285979
I składa się w woreczek
Też je lubię. Właśnie dzisiaj pakujemy się na wyjazd do rodziców na chwilę i rano stwierdziłam, że ta torba jest tak pakowna, że jednak się do niej przepakuję do szpitala
Nam najczęściej służy jako torba basenowa
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
skabarka - trzymaj się kochana...Jeśli chodzi o facetów, to mój od kiedy jestem w ciąży też się zmienił. Oczywiście nie na lepsze. Myślę, że przechodzi jakiś kryzys, a może to lęk przed zmianą. Okres ciąży nie jestem łatwym czasem dla naszego związku. Nie będę wdawać się w szczegóły, ale niekiedy "debil bezmózgi" wydaje się być najlepszym określeniem
Też czuję te rozpieranie. Źle mi się chodzi, bo brzuch baardzo ciągnie w dół i czuję napieranie na szyjkę. Ja mam wizytę 30 lipca. Oby do tego czasu wytrzymać.
Staraczka - zdjęcia były robione małemu, a ja załapałam się jako tłoWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 13:36