Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Sigma wrote:
p.s. Identyczną kształtem torbę (jak ta z Ikei) widziałam w Biedronce za 7,99 na wyprzedaży. Tyle, że była wściekle różowa, ale ta z Ikei też piękna nie jest
Są różne kolory, ja mam niebieską z lamówkami pomarańczowymi i drugą całą granatową
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
4me wrote:Kto ma toaelte na sali porodowej ten ma
u nas sie paraduje po korytarzu:/ te koszule z allegro sa takie brzydkie, ze mogę je poświęcić
wole się później mężowi w nich nie pokazywać
Ja mysle, ze tam nie bedzie czasu na przebieranie jak 5 min po porodzie przynoszą ci dziecko do karmieniaa ty w tym czasie zazwyczaj rodzisz lozysko lub jestes zszywana. No ale jak kto uważa tak zrobi
-
Wlasnie doczytalam o makijazu- ja poza sezonem letnim bez makijażu nawet do sklepu sie nie ruszam. W lato przyznaje jak twarz opalona to idąc na plaze nawet tusz olewam ale w taki normalny dzien jak dzis krem BB i tusz to podstawa, do tego bronzer na strefę T ale... Do szpitala biorę krem do twarzy i... To wszystko
mysle, ze malowanie sie to ostatnia rzecz na jaka bede miala ochotę.
-
Dżuls wrote:Ja przebrałam się jeszcze na fotelu, po łożysku i szyciu. Położne oddały tatusiowi dziecko w mydelniczce, spokojnie czekało sobie na zawiezienie ze mną na salę poporodową, mąż dostał też wózek dla mnie, pomógł mi zmienić koszulę, potem usiadłam sobie na wózku, przyszła położna, i całą czwórką pojechaliśmy na salę
Zresztą u kazdej pewnie będzie inaczej
-
nick nieaktualnyTrix, a czy nie było trochę tak, że poczucie obowiązku/tradycja/otoczenie/rodzina mówiły mu, że teraz w ciąży będzie się liczyć tylko żona i dziecko, i wokół nich trzeba będzie teraz skakać, a on po prostu nie był na to gotowy, zbuntował się i powiedział: Ja też jestem ważny, zadbam o siebie?
Tak to brzmi trochę.
Ja mojemu też ostatnio wchodzę na głowę, bo kurna łażę i sprzątam ciągle, a on tylko syfiprzez to wicie gniazda naprawdę muszę mieć większy porządek i zwykle kończy się to tym, że wstaję rano, myję się, wstawiam wodę na kawę i oprócz pościelenia łóżka wsiadam na szmatki i zaczynam zabawę. Potem kawka, śniadanie, odpoczynek i ciąg dalszy... i w sumie sprzątam przez większość dnia, tyle że na raty. A ten przychodzi, robi sobie kanapkę na kolację i nie łaska użyć deski - okruszki na blacie, nóż ujebany masłem gdzieś na brzegu zlewu, oczywiście zlew zapaćkany. JEEZU no ile można.
Dzisiaj tak na niego wsiadłam, że o 7 rano sprzątał kuchnię.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 14:12
-
nick nieaktualny
-
4me wrote:Ale karmilas przed tym czy jeszcze nie?
Zresztą u kazdej pewnie będzie inaczej4me lubi tę wiadomość
-
Skabarka popieram Sigme (a często się to nie zdarza ;p) zaciskaj nóżki, żeby Oleńka przypadkiem nie postanowiła wcześniej wyjść, a mężem (i ewentualnym Jego uszkodzeniem) zajmiesz się już po porodzie
Ona - też wydaje mi się, że te malowidła raczej mogą mi się przydać dopiero na wyjście ze szpitala, ale wole mieć je przy sobie -
U mnie na szczęście cały oddział do rodzenia jest w oddzielnym korytarzu za zamkniętymi drzwiami - tam jest i sala operacyjna, sala porodowa zwykła, wypasiony pokoik do porodu o podwyższonym standardzie z wanną, piłkami, a nawet telewizorem (ciekawe kto podczas porodu ogląda TV?). Plus oczywiście kibelek, prysznic.
Mimo wszystko ja planuję zabrać normalną koszulę, wcale nie krótką, ot takie cuś do kolanka, ja w miniówach nie chodzę, tym bardziej w szpitalu chce mieć komfort, że przy każdym ruchu nie będę świecić czym nie trzeba. -
nick nieaktualnySkabarka, przepraszam, ale ja też tak chcę. Dam Wam 50 tysięcy, wybudujecie mi też mieszkanie z full wykończeniem bez żadnego dodatkowego wkładu z mojej strony?
Kuuuurde, rodzina rodziną, ale serio aż tak się poświęcacie dla teściów? Twoim kosztem głównie...? Za dobrzy jesteście.trix lubi tę wiadomość
-
La_lenka ta torba z Ikei to super pomysl. Chyba zaniacham pakowania sie w walizkę kabinowke i kupie sobie te szara z Ikei
i jeszcze jak pięknie mozna ja pozniej wyprać ze szpitalnych zarazków bo zazwyczaj stoją te torby na ziemi- bleeee ta sama szmata w łazience i do podłogi
a taka kabinowke to nie wiem jak bym odkażała
Dodatkowo zakupie sobie jeszcze w Ikei woreczki strunowe. To chyba Skabarka dala pomyśl by popakować komplety na kolejne dni w takie woreczki- wyciągasz pozniej szybko jeden, konkretny i z głowy
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Skabarka ty się tam trzymaj i męża olej. Najważniejsza jesteś teraz Ty i Ola.
Mój R jakoś się ogarnia ale są takie momenty że po prostu słów mi brak. Mimo to nie wypomina mi ani nie zarzuca że leżę i odpoczywam, źle się czuję, nic nie jest zrobione czy obiadu nie ma. Sam jak tylko widzi że nie najlepiej się czuje to każe mi się położyć i odpoczywać. Dobrze wie co przechodziliśmy przy staraniach i przy stratach więc tu o Nas dba i nie mogę złego słowa powiedzieć.
U Ciebie Trix mąż się wziął za siebie, a u mnie znowu on się zapuścił, przytył, na treningi go sama muszę wyganiać i śmieje się że rośnie razem ze mną.
Powiedzcie mi ile tych podpasek i podkładów będziecie pakowały do torby? Bo próbuje coś tam wrzucić. -
Skabarka, ja Cię podziwiam. W życiu nie wzięłabym sobie na głowę teściów, ściana w ścianę, opieki nad nimi, ryzykując to, że w każdej chwili będą mogli mi się wpieprzyć w moje sprawy, a jak ja czegoś będę od nich potrzebować to umyją rączki. Powinni być Ci wdzięczni, że się na ich stare lata nie wypięłaś na nich dupą. Taka pomoc przy dwójce starych ludzi jet warta więcej, niż 50 tys.
A mąż, to za przeproszeniem, chyba na głowę z dachu upadł. Ja bym go za sam taki pomysł z remontowaniem najpierw teściów tak dojechała, że by wióry latały, po czym kazałabym mu zamieszkać i spać z mamusią, skoro mu tak z nią dobrze. Ja mam w domu włoskiego syneczka mamusi, ale w życiu by do mnie z takim pomysłem nie wyjechał, bo by wiedział, czym by się to skończyło.
Z jednej strony powinnaś moim zdaniem teraz totalnie olać budowę, niestety niech się przemęczą sami, może docenią wreszcie Twój wkład i zaangażowanie, a Ty w tym czasie hoduj młodą we względnym spokoju.
Carolline, .ona., alutka lubią tę wiadomość
-
magdalenka ja mam od 2 lat z diagnostic termoemntr taki i do ucha i do czola. ale i tak wole ten rtęciowy jak malemu cos jest. tyle ze fakt jak mial 6 tyg i po szczepiniu zagoraczkowal do 38 to takim do czola tylko daje sie zmierzyc.
zamowilam do nosa na baterie takie do wyciagania glutow urzadzenie, cleanoz, bo nie wiem ile tyma glutow sie z mezem przez te aspiratory nawciagalismy, niby sie wydaje z enie ale napewno cos wpadlo .....bleeeemagdalenkaihelenka lubi tę wiadomość
-
4me wrote:Chyba zaniacham pakowania sie w walizkę kabinowke i kupie sobie te szara z Ikei
No i mam kartę Ikea Family, więc płaciłam 15zł. Też chyba wezmę se drugą, przydatna jest - i pierze się spoko.
4me lubi tę wiadomość
-
skabarka wrote:
edit. mieszkanie z nimi to transakcja wiązana - my im dajemy mieszkanie (30m2 więcej niż mieli) i życie w godnych warunkach, a oni po moim powrocie do pracy pomagają przy dzieciach.
Oj musisz męża naprostować już zawczasu, potem może być trudniej.
Ale jak mówię - na razie ich olej i skup się na sobie i dzieciach.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 14:28
.ona. lubi tę wiadomość