Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
aldonaa wrote:Lady, jak dla mnie to ta diabetolog nie ma porzadnie w glowie, ale idz do tego szpitala dla wlasnego spokoju. Chociaz i tak mi sie wydaje ze powiedza, ze ona sie leczyc powinna. Ta Twoja dieta, ktora tu pokazalas wzbuzyla wiele slodkich mam, bo z tego co pamietam to byly tam rzeczy ktorych nie powinnas jesc (nie wiem, nie znam sie na tych dietach) . Dlatego zeby sie uspokoic, a nie ryczec zrob tak jak mowila i pokaz sie lekarzom w szpitalu. Zobaczysz, ze wszystko jest jednym wielkim nieporozumieniem. Daj znac.
Dietę ustalił jej dietetyk, a diabetolog trzyma rękę na pulsie. Tylko szkoda że od początku Pani diabetolog nie po kierowała Lady jak ma postępować tylko kazała iść do dietetyka. Pod koniec ciąży cukry mogą szaleć tzn albo skakać albo spadać albo mogą się unormować.
Przy wysokich cukrach tak jak w przypadku Lady np u nas w szpitalu kładą do szpitala.
Teraz najważniejsze by Zuzia była zdrowa.
-
Lady a który lekarz ma takie kompetencje aby stwierdzić że "dziecko jest NAPEWNO chore" ?! no ja rozumiem ginekolog (i to nie zawsze) ale diabetolog? Niby na jakiej podstawie wysnół takie wnioski? Bo źle zareagowałaś na dietę?
kochana idź do szpitala ale już nie płacz, nie martw się na zapad bo często jest tak że lekarze straszą a później wychodzi że z dzidziusiem wszystko jest wporządku
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ja postanowiłam tak na tą chwilę, w poniedziałek mam wizytę u mojej ginekolog, jeśli dziecko faktycznie jakoś drastycznie by przybrało na wadze, czy może serduszko, cokolwiek źle by wyszło to jadę na Polną, jeśli wszystko okazę się w porządku to będę robić nadal moją dietę no bo przecież ja nie przekraczałam na czczo 100, po posiłku 130 nie przekraczał, tylko te 2 dni z tą dietą od tej dietetyczni
-
Lady Savage wrote:Wróciłam od diabetolog, i jestem załamana
stwierdziła że nie tak zareagowałam na dietę jak trzeba, bo to nie możliwe bym miała takie cukry po takim śniadaniu i obiedzie. Powiedziała że na pewno dziecko jest chore i mam się stawić do szpitala na Polną. Dała mi skierowanie, i nigdzie indziej tylko mam tam jechać ;/ tam bedą wiedziec co ze mną zrobić, i że mam cała wyprawę wziąść ze sobą, bo zrobią mi cesarkę na dniach bo dziecko za pewne jest też duże ;/ i nic tylko siedzę i ryczę. Okulistka natomiast napisała że nie ma żadnych przeciwwskazań do rodzenia siłami natury. Ale nie wiem po co mi to teraz skoro wg diabetolog dziecko jest duże i będę miec cc bo wszystkie kobiety z cukrzycą mają cc.
Diabetolog pieprzy trzy po trzy. Nie wszystkie kobiety z cukrzycą mają cc. Jedź do tego szpitala, tam Ci pewnie powiedzą, że z Zuzką wszystko ok i historia na tym się zakończy. Cukry miałąś ok, pod warunkiem, że jadłaś rzeczy odpowiednie dla siebie, każdy ma prawo inaczej reagować na co innego, dopiero po dietetyczce cukrom odwaliło, ale ewidetnie pani dietetyk trochę nie ogarniała tematu, sądząc po tym, co Ci wypisała na kartce. I zmień wreszcie tę pieprzoną diabetolog, ona jest jakaś nienormalna!!!!!!!!!! Czekamy na wiesci. Porąbane te lekarki. -
aldonaa wrote:No fakt. Ale to chyba wlasnie ta diabetolog powiedziala tez, ze Lady wyniki ma dobre i nie ma cukrzycy, wiec nie wie co z nia zrobic. A dzis mowi ze dziecko NA PEWNO jest chore i ze z cukrzyca wszystkie mamy maja cc...
Oczywiscie!!!- zdrowie Zuzi najwazniejsze! Dlatego moze najwyzszy czas, aby ktos w koncu wzial Lady w swoje rece i mam wielka nadzieje, ze w tym szpitalu zrobia wszystko aby Lady i mala byly bezpieczne!!
To fakt i dlatego piszę że szkoda że od początku jej dobrze nikt nie po kierował.
A z tym cc to przesada i ze dziecko chore. Może być duża to mi i mój diabetolog mówił że zazwyczaj dzieci mam cukrzycowych są większe. Zawsze co wizyta pyta się jak mała rośnie i czy się rozwija prawidłowo. A jak widać jest kruszynkę i mieści się w 30 centylu.
Boszsz jak dobrze że mój Rysiu jest jakiś normalny! -
odbywam swój codzienny rytuał, zjadłam kolację, wykąpałam się, w TV coś tam leci a ja leżę wygodnie w łóżku z odsłoniętym brzuchem i obserwuję swoją małą jak szaleje w brzuchu, uwielbiam to!
myślę że po porodzię będzie mi tego trochę brakować...
Misi@, Carolline lubią tę wiadomość
-
Btw, Lady, znajdź sobie diabetologa i dietetyka klinicznych, czyli takich, którzy pracują w szpitalu, oni trochę trzeźwiej patrzą na te sprawy i przede wszystkim mają praktykę i doświadczenie.
A te cukry na czczo do 100 i po posilku max 130 to kwalifikują Cię co najwyżej do insuliny.agatka196, aldonaa, .ona. lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyLady ja bym mimo wizyty u gina poszła do szpitala, lepiej żeby chociaż tych dwóch innych lekarzy spojrzalo na sytuację niż jeden . Zrobisz jak uważasz.
W cp w ciągu tygodnia miałam w szpitalu usg gadali że ciąża pozamaciczna, wyszłam bolało cały czas, poszłam do pierwszego lekarza stwierdził że się czysCze, 3 dni później dostałam się do swojego pajaca i powinnam mu zawdzięczac życie bo nie dość ze ciąża jajowodowa to guz na jajniku.
Twoja gin może też inaczej spojrzeć niż lekarz w szpitalu -
Co za leniwe dziecko mi się trafiło! Żebym ja o 10 w nocy musiała lody jeść, żeby się panna trochę rozruszała. Coś tam w końcu smyrnęła, ale tak niemrawo, że chyba tylko przez sen.
Jak po porodzie ona nie będzie sypiać jak aniołek to składam reklamacje4me, Carolline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyLady, do poniedziałku jest jeszcze dużo czasu, a cukry w okolicach 200 masakrycznie szkodzą dziecku. Diabetolog jest dość głupawa (ale to wiemy od początku, tylko zdecydowałaś się jej nie zmieniać), ale szczerze mówiąc przy takich cukrach i tak szybkim przyroście masy dziecka jaki był sama bym gnała do szpitala... Nie czekaj do poniedziałku, jeśli wszystko będzie dobrze, to w poniedziałek będziesz już w domu.
Aaa, i nie słuchaj, że dziecko chore. Twoja lekarka jest chora
Jedź do szpitala właśnie po to, żeby z córką było wszystko okWiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca 2015, 22:07
trix, Carolline, Dżuls lubią tę wiadomość