Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Staraczka23 wrote:Spojrzę na tą wodę, muszę uważać trochę bo niedoczynność mam więc na skład patrzę i ciekawe czy bym dostała ją w mieście
o ile kojarzę to taką wodę można dostać w Piotrze i Pawle (ewentualnie w Almie)
Jakiś czas temu mój R. kupił tam wodę importowaną z Gruzji bo chciał sobie przypomnieć smak zeszłorocznych wakacjiwoda śmierdziała identycznie jak na miejscu ale R. to kręciło i jednym duszkiem wlał w siebie 0,5 litra
-
julita wrote:Lila bądź dzielna i postaraj się myśleć pozytywnie dla maluszka, mam nadzieję źe jednak to nic groźnego i że ciąże ponosisz dłużej niż 2tygodnie. Powodzenia i daj koniecznie znać co tam wyszło, trzymam kciuki! będzie dobrze!
Kathleen jejju bidulko ty, wymiotujesz bo odczuwasz mdłości podobne jak na początku ciąży czy dlatego że dostajesz konkretne kopniaki w żołądek?
Głównie to od zgagi. To nie sa mdłości jako takie, tylko koszmarna zgaga, która prowadzi do wymiotow, a co najgorsze... Jak juz się powiesze nad WCtem to nic nie przechodzi. Rano na czczo potrafię wymiotowac sama zolcia.
-
lila1983 wrote:Witam z rana. Ciężka noc była, nie spałam w ogóle. Niestety czeka nas szpital i szczegółowe badania. Dostalam wczoraj telefon, żebym się dzisiaj stawila. Podobno moje badania nie są za dobre. Te przepływy w mózgu są dużo za duże, przy nasze wartości powinno się przełączać krew a u płody. To bardzo niebezpieczne. Niestety może być kilka przyczyn tego, i każda jest kiepska wiec nie wiem na którą u nas padnie. Dobrze ze nie ma obrzęku plodu i przepływy lozysko we są dobre. Jest ryzyko, że i tak zakończą ciaze w ciągu 2 tygodni, oby młody miał już 2 kg wtedy.
odezwę się jak juz się wszystko uspokoi i będę wiedziała że jest ok. Trzymajcie się i dajcie. O siebie i dzieciaczki.
Lila pisz co i jak! Badz dobrej myśli!. Lekarze na pewno wiedzą co robią! -
Paulinek a ładna ta moja córa była?
Swoją drogą... ni mam pojęcia jak miałabym wypchnac takiego 6 miesięcznego kolosa
Julita jeśli u mnie zacznie się coś wcześniej to będę rodziła pewnie w szpitalu w Pruszkowie - ten mam najbliżej od domu, jakieś 20 km.. do teściów planujemy sie wybrać pod koniec sierpnia wtedy kiedy ciąża będzie juz donoszona, a z lekarzem umówiłam się tak, ze jakby coś się zaczynało dziać po 28 sierpnia to mam od razu dzwonić i jechać do kliniki .... zresztą teraz w poniedziałek mam wizytę, wiec juz wszystko dokładnie omówimy
A co do szpitali w Białym to wydaje mi się, ze lepiej chyba Warszawska - słyszałam dużo dobrych opinii i chyba nawet cześć lekarzy z kliniki tam pracuje, bądź pracowało.julita lubi tę wiadomość
-
skabarka wrote:Dziewczyny na taka mega zgage warto kupic mleczko alugastrin - ja mam okropna zgage, lacznie z cofaniem sie tresci zoladka, a ten specyfik daje rade!! Takze Staraczko idz do apteki i sie zaopatrz. Kathleen Ty tez sobie kup bo warto. Po co sie meczyc.
Młody jest tak ułożony że ta zgage mam nawet jak nic nie jem. I niespodzianka. Nawet po specyfikach na zgage! Nie ma reguły. Więc dopóki się Tymon nie obniży to nic nie pomoże i tyle -
Staraczka23 wrote:O skabarka widzisz pamiętałam że któraś z was pisała, ale mówię niewiem czy pomoże bo przed spaniem napilam się mleka zimnego a i tak w nocy się obudziłam
-
nick nieaktualny
-
julita wrote:Kathleen a co na to lekarz? pewnie rozkłada bezradnie ręce? mam nadzieję że się nawadniasz bo dużo wody tracisz wymiotując, niektórzy lekarze kierują w takich przypadkach na kroplówki nawadniające. Szczerze współczuję
Ale wszystko mi mowi i dokładnie tlumaczy. Dzisiaj będę do niej dzwonić w ogóle bo wczoraj jak się podmywalam to taki pasek służy z krwią mi poleciał, koleżanki powiedziały, że to mogła być część czopa, a to IMO trochę za wcześnie
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
hej dziewczyny, dziś to sobie w końcu pospałam
u mnie okropnie gorąco, niby ranek a ja już się cała lepię, uff to będzie męczący dzień. Chyba dziś wypiorę drugi raz ciuszki, tym razem w proszku dziecięcym, bo skoro synuś tak się pcha to wolę żeby wszystko było już gotowe. Co do zgagi mnie też bardzo męczy, do tej pory pomagało mleko, ale teraz chocbym wypiła dwa litry to już nie wystarcza. Przerzuciłam się więc na rennie, póki co pomaga.
Lila trzymam kciuki żeby wszystko było w porządku -
Witam
Lila koniecznie daj znać!
Normalnie płakać mi się chce przez te, duszne, gorące noce. Do 3 to chodziłam i miejsca sobie znaleźć nie mogłam. Chłopaki spali jak za bici a ja biedna szwendałam się. W końcu zasnełam nago i mam teraz bomble bo mnie tak jakiś skurwiały komar pogryzł.
U nas szpital ma 2 stopień rferencyjnosci ale za to cc=52% a naciecia=50‰.
Staraczka zgaga to tylko gawiscon bądź to mleczko co Skabarka poleca. -
nick nieaktualnyNancy87 wrote:Jejku to mój w porównaniu do Waszych dzieciaczków klocek...zaczęłam się tym stresować. Jak ja go urodzę:p Jak myślicie ile jeszcze mu przybędzie do porodu? Jutro idę na ten gbs do szpitala.
Włsnie jak czytałam wczoraj Twojego posta to aż się uśmiechnęłam , bo dokladnie moj syn ważył tyle samo w 34 tyg i 5 dniu - 2790 ;Pi to była jego waga urodzeniowa
-
nick nieaktualnyChyba wezmę rennie bo czytam o tym alu i piszą o zaparciach a ja je mam czego efektem hermany
Pogoda na dziś wiaterek ale dosyć ciepło i 26stopni ponoć ma być burza według acu ale tam od niedzieli pokazuje więc nie wierzę, wieczorem zaczęło padać aż żółto na dworze bo słońce było jak zacmione, liczyłam na burze i nie było jak na złość