Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
julita wrote:dostałam właśnie przesyłkę z nadaniem z... Chin
to termometr elektryczny który przykłada się do głowy lub do ucha, tylko dlaczego mnie nie zdziwiło że bez baterii?naszczęście mam taką baterię w domu
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e1c7db39c1d4.jpg
Przepraszam, mam ostatnio braki, ale to wygląda jak wibratorjulita, Carolline, diatomka, snoopy_etka, easymum, karolcia87 lubią tę wiadomość
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
nick nieaktualnyWy uważajcie z tym alkoholem
Kumpela wczoraj mówiła że po porodzie 2 miesiące jak wypila jedno piwo to myślała że nie wstanie żeby małego nakarmić w nocy i tak postanowiła że nie tknie alkoholu dopóki mały w nocy się budziNiesia86 lubi tę wiadomość
-
Lilla My wrote:Przepraszam, mam ostatnio braki, ale to wygląda jak wibrator
Ha ha! O tym samym pomyslalam jak zdjecie zobaczylam. Potem zaczelam czytac i sie zastanawialam co za czubek wysyla kobiecie w ciazy wibrator. Ale jak doczytalam do konca to stwierdzilam, ze jednak cos ze mna nie takjulita, Carolline lubią tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Jezu dziewczyny ja tylko powtarzam co usłyszałam. Kolejna sprawa czy każda z nas będzie miała nawał pokarmu zaraz po porodzie? Nie wiem, nie znam się na tym. Pierwszy raz rodzę i ciężko mi powiedzieć czy w ogóle będę karmić bo najchętniej zaraz po porodzie wypiłabym butlę wina
Z ta butelka wina to jestem na tak ja mam ochotę tak na sheridansa ze chyba ściągnę całe mleko i go wypije do dnaAnitka201 lubi tę wiadomość
-
dziewczyny bo to taki wibrator z wyświetlaczem z rocznym abonamentem dostępu do stron dla dorosłych
czas zaszyć się w kuchni! dostałam w Biedrze jednak cukinie więc będą nadziewane.
ale aż strach ruszać się z forum bo wiem, że jak wejdę tu za 2 godziny to będzie do nadrabianiaCarolline lubi tę wiadomość
-
Jezu jak dobrze, ze weekend sie zaczyna. Czas do domciu pojsc z pracy jeszcze "tylko" 6 tygodni i wreszcie bedzie wolne
A tymczasem odebralam kolejny zakup dla malej, nakladke dla niemowlakow na stolek tripp trapp ze stokke. Ponoc jest to rewelacyjny patent, jeszcze tylko stolek kupic i bedzie git :DDWiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 15:19
-
nick nieaktualnyjej nie było mnie chwile i tyle do czytania..
co do szlafroka to chyba się nie przyda, jak byłam ostatnio w szpitalu to poszłam odwiedzić dziewczynę która leżała ze mną na sali i urodziła i na tych salach poporodowych jest strasznie gorąco, mi w koszuli było okropnie a co dopiero w szlafroku.
-
Ja tam szlafrok biorę i to z tych grubszych będzie w torbie jak będzie potrzebny to bo będę używać jak nie to nie będę to wyciągać a ze jestem mega zmarzluch to muszę mieć również ciepłe skarpety na stopkach
-
4me wrote:No co Ty u nas w szpitalu wrecz przeciwnie. Kolezanki biegaly bez stanika bo byly cale obolale a polozne caly czas krzyczly- dziewczyny staniki zakladac bo cycki Wam do pasa beda siegac
po tych opowiesciach wlasnie nie rozstaje sie od kilku miesiecy nawet na noc ze stanikiem
no dooooobra pojedyncze przypadki sie zdarzyly
Dlatego niestety jest wazne by zainwestowac w kilka narawde wygodnych cyckonoszy do karmieniahttp://kobieta.wp.pl/kat,26377,title,Czy-stanik-to-jednak-szkodliwy-przezytek,wid,15488264,wiadomosc.html?ticaid=115477
Myślę, że każda strona ma trochę racji, to coś jak z rozstępami w ciąży.
Ja ogólnie w staniku chodzę, mam dobrany przez braffiterkę, w domu i na noc zmieniam na miękki - ale dlatego, że mi tak wygodniej, a nie że to gwarancja na nieklapnięcie. Zresztą przy moim rozmiarze to biust i tak dość mocno grawituje w dół -
Szlafrok....taaaa.... moja mama przy okazji pierwszej ciąży uparła się, żeby kupić mi szlafrok. Skonczyło się na takim, że prawie wymagał oddzielnej torby, bo był duży, puchaty i niepraktyczny. Tym razem pożyczę od mamy taki krótki, średnio cienki. Przydaje się głównie do odwiedzin, jeśli ktoś planuje wpuścić kogoś oprócz męża. U mnie sytuacja była taka, że wpadała do mnie jeszcze siostra i tata, bo leżałam w sumie dwa tygodnie w tym szpitalu łapiąc pomału depresję, wieć nie ukrywam, że czasem byłam tak nieogarnięta, że ten szlafrok rzeczywiście ratował sytuację. W domu nie nosze. Na co dzień to mnie tak zbędny przedmiot jak np. kapcie, których mam 1000 par i nie noszę
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Btw, nigdy nie słyszałam o tym zakazie noszenia staników, wręcz przeciwnie - zawsze wszyscy mówili, żebym nosiła, taki miękki sportowy, bo trzyma wkładki, i jak będę chodzić bez stanika, to po tej całaj laktacji będę miałą smętne zwisy, a nie moje radosne baloniki. Twardo nosiłam te staniki i reczywiście, cyc jeśli ucierpiał, to niewiele. Jeszcze odn. szlafroków - typowy obrazek z sali poporodowej: na cycu plamy od mleka, z tyłu też cos się wymksnęło, przecież z tyłka leci niagara, leżysz w sali poporodowej, a tu suprise! do koleżanki z wyra obok wpada małżonek i świeżo upieczeni dziadkowie, kręcą się, pstrykają fotki itd. Nie jest to komfortowe, czymś zakryć się trzeba. Swoją drogą, fajnie wtedy było poleżeć na jednej sali z koleżankami, ale z drugiej strony jak myślę sobie o tych tabunach odwiedzjących, bo niestety nie zawsze przestrzegają zakazu odwiedzin w grupach, to coraz poważniej rozkminiam jednak salę jednoosobową. Zależy jak przyjdzie mi rodzić i ile leżeć w szpitalu.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 lipca 2015, 16:16
.ona. lubi tę wiadomość