Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
przyszła mama wrote:Nie porównuj testów ciążowych z porodem bo to chyba dwie różne sprawy bo raczej dziecko bezobjawowo Ci z brzucha nie wyskoczy a jednak wiele kobiet ( jak ja np.) nie ma żadnych objawów poza brakiem okresu, które mogłyby wróżyć ciążę
No ale widzisz u Sigmy nic nie wskazywało że będzie rodzić na dnia, pyk skurcz pyk wody odeszły, i mały na świecie. -
Lady Savage wrote:
tak samo miało być z ciążą
i jakoś większość z nas
była lekko zaszokowana 2 kreskami
Sigma odnoszę wrażenie też była w szoku że się zaczęło i nic jakoś tego nie przepowadało dzień wcześniej.
No ale nikt nie mówi, że będziemy to wiedziały dzień wcześniej. Będziesz wiedziała, że to to jak się zacznie- tyle! Jak będzie zgodnie ze statystyka to masz kilka godzin by dotrzeć do szpitala, jak nie to już Ci żadne info z forum- jak to było u kogoś innego nie pomożeprzyszła mama lubi tę wiadomość
-
Lady Savage wrote:No ale widzisz u Sigmy nic nie wskazywało że będzie rodzić na dnia, pyk skurcz pyk wody odeszły, i mały na świecie.
heh ale z drugiej strony nie ma co popadać w panikę że i nas za chwilę może spotkać taka niespodzianka jak u naszą Sigmęno owszem czasem tak się zdarza ale lepiej nie gromadzić czarnych chmur nad głową, przynajmniej ja wychodzę z takiego założenia i jest mi z tym dobrze
-
Ja nie wiedziałam od razu, że to poród się zaczyna. Miałam bóle pleców od 6 rano i dopiero gdzieś w południe zorientowałam się, że to nie od przewiania, a po prostu skurcze mam. Wody mi odeszły dopiero w trakcie porodu w szpitalu, ale jak byliśmy już pod szpitalem to faktycznie tych bóli nie da się pomylić z niczym innym...
-
Przyszło moje Gemini. Chyba ciut poszalałam z tymi wielkimi podpaskami, bo w sumie mam ich 30 sztuk
Już widzę, że zapomniałam o kilku rzeczach (np. lewatywie), ale trudno to już kupię w normalnej aptece. W każdym razie mogę myśleć o pakowaniu torby.
Kupiłam tam też po paczce pieluch (tych lux) i szału nie ma, ale dadzą radę. Za to flanelowe bardzo milutkie.
-
bento wrote:Ja nie wiedziałam od razu, że to poród się zaczyna. Miałam bóle pleców od 6 rano i dopiero gdzieś w południe zorientowałam się, że to nie od przewiania, a po prostu skurcze mam. Wody mi odeszły dopiero w trakcie porodu w szpitalu, ale jak byliśmy już pod szpitalem to faktycznie tych bóli nie da się pomylić z niczym innym...
Bento ratujeszczyli jednak nie wszystkie kobiety wiedzą że to jest to
-
Lady Savage wrote:Bento ratujesz
czyli jednak nie wszystkie kobiety wiedzą że to jest to
ale Bento przecież napisała, że tych bóli nie idzie pomylić z niczym innym także chyba jednak nie masz racji. Tyle, że co ja będę z Toba dyskutować skoro Ty ( podobno wykształcona kobieta) pisałaś jakiś czas temu na sierpniówkach, że masujesz sobie piersi/ sutki bo Cię bolą wiedząc dobrze, że w taki sposób możesz wywołać sobie skurcze... no sorry każda z nas nie może doczekać się swojego maleństwa, ale też każda ma świadomość, że najlepiej, żeby dzieciątko doczekało do terminu a Ty chyba jednak marzysz o przedwczesnym porodzie...4me, julita lubią tę wiadomość
Marzenia się spełniają
-
U mnie po prostu długo się rozkręcało, ale jak już jechaliśmy do szpitala to miałam regularne skurcze, a chwile później w szpitalu to już chodziłam na rzęsach z bólu, więc pomylić się nie da. A urodziłam po dobrych kilku godzinach.
Lady Savage lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyA ja sie dowiedzialam, ze mojemu kuzynowi wczoraj wieczorem tez urodzil sie synek. Tez wczesniak, bo termin miala na wrzesien.
Dziewczyny prosze nie zaczynajcie wojny! Mamy sie wspierac i sobie pomagacGusiak, kasig, Lady Savage, Carolline lubią tę wiadomość
-
la_lenka wrote:Przyszło moje Gemini. Chyba ciut poszalałam z tymi wielkimi podpaskami, bo w sumie mam ich 30 sztuk
Już widzę, że zapomniałam o kilku rzeczach (np. lewatywie), ale trudno to już kupię w normalnej aptece. W każdym razie mogę myśleć o pakowaniu torby.
Kupiłam tam też po paczce pieluch (tych lux) i szału nie ma, ale dadzą radę. Za to flanelowe bardzo milutkie.:P
-
Zaczęłam pakować torbę
I stwierdzam, ze jesli mialabym się pakować normalnie do szpitala, a nie do kliniki do ni cholery się ze wszystkim nie zmieszcze...spakowałam dopiero kapcie, klapki pod prysznic, rzeczy kosmetyczne, papier toaletowy, dwa ręczniki, wkladki laktacyjne i juz mam prawie całą torbę zajęta ... echhhh... musze zatrudnić do tego męża, bo nigdy nie byłam dobra w pakowaniu
U mnie już zostało niewiele miejsca, a gdzie jeszcze koszule, szlafrok i ewentualnie te wszystkie wkładki, podkłady.... o rzeczach dla dziecka nie wspomnę
Chciałam zrobić coś pożytecznego, a wyszło jak zwykle
Torba na komodzie czeka na męża specjaliste w ukladaniu... jestem niemalże przekonana, ze On da rade spakować w tą torbę mnie, dziecko i jeszcze Mu miejsca zostanieWiadomość wyedytowana przez autora: 29 lipca 2015, 13:47
-
przyszła mama wrote:ale Bento przecież napisała, że tych bóli nie idzie pomylić z niczym innym także chyba jednak nie masz racji. Tyle, że co ja będę z Toba dyskutować skoro Ty ( podobno wykształcona kobieta) pisałaś jakiś czas temu na sierpniówkach, że masujesz sobie piersi/ sutki bo Cię bolą wiedząc dobrze, że w taki sposób możesz wywołać sobie skurcze... no sorry każda z nas nie może doczekać się swojego maleństwa, ale też każda ma świadomość, że najlepiej, żeby dzieciątko doczekało do terminu a Ty chyba jednak marzysz o przedwczesnym porodzie...
masowałam sobie bo mnie bolały. W trymestrze też masowałam bo mnie bolały, ale wtedy brzuch mnie nie bolał. A co do bento to napisała że od 6 rano do popołudnia nie miała pojęcia że to jest to.