X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie słońce prazy :)
    Dziewczyny w poniedziałek będziecie narzekać ze chłodno :D

    Mnie dzisiaj tylko mdli a rano kawa mi się odbiła i wyplulam do muszli , okropienstwo :/

    Mała dzisiaj taka ruchliwa jak nigdy .

    Mialam pytać tylko niewiem czy Andzia przeczyta a ja mogę zapomnieć :D
    Także jeśli któraś zapamięta moje pytanie , czy jej tylko odeszły wody czy też czop ?

  • bento Autorytet
    Postów: 951 406

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Dziewczyny,

    Ja już opadłam z sił zupełnie, a do tego męczy mnie potworna zgaga...

    Gusiak A gdzie Ty będziesz miała CC? W centrum damiana?

    sRUqp2.png
  • anula1990 Autorytet
    Postów: 488 514

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Co do kotów...
    Naprawde zazdroszcze podejscia ...wiele historii slyszalam o kotach np.że potrafią udusić dziecko.Pozatym mam psa którego kocham nad zycie ale w zyciu nie pozowoliłabym spac jej w łozeczku ...zwierze to zwierze a tak jak koty to lubią myszki itp...
    Mój pies jest zaciekawiony łozeczkiem,ale zaglada,wącha oczywiscie pozwalam na to pod kontrolą.Nie jestem osobą ktora trzyma sterylną czystośc ale naprawde przeraża mnie podejscie zeby kot w łozeczku spał !Ja nawet nie głaszcze kotów sasiadow odkąd jestem w ciązy.Tak samo jak nie całuje psa a nieraz sie to zdarzało przed ciązą.
    A spać z kotem?! Bozeeeee moja sunia wie gdzie ma swoje spanie i tam spi i krzywda sie jej nie dzieje.Łóżko jest dla mnie i męża ...Pozniej jest tak ze ludzie nie potrafia sobie ze zwierzetami radzić.
    Takie jest moje zdanie ,nie chce nikogo obraźić kazdy ma prawo do swojego zdania ale tak jak mówie granice w miłości do zwierząt sa.A kocham zwierzeta strasznie ,nawet przed ciaza udzielałam sie w schronisku .

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 17:21

    74disg18xt1q3yyo.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ale se zrobiłam wyżerkę. Odmroziłam mielone, do tego domowe frytki i sałatka grecka. Normalnie chyba do wieczora nie dam rady się z sofy podnieść.
    A miałam prasować :P

    bento, Gusiak lubią tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • bento Autorytet
    Postów: 951 406

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    la_lenka Uwielbiam takie połączenie... mniam :-)

    sRUqp2.png
  • AniaM Autorytet
    Postów: 848 340

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a czy to możliwe ze cukrzucq mi przeszła dzisiaj zjadłam Monte takie 150gr i 2 ciasteczka LU i cukier po godzinie 110 i nie wiem czy mam się martwić może łożysko nie jest już takie sprawne i nie dozywiam malej

    f2w3dqk3snfrllcm.png

    9aaed3c0a9.png
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AniaM ja wczoraj zapomniałam pierwszy raz wziąć insuliny na noc i dziś cukier naczczo 85. I też się zastanawiam czy to wszystko wraca do normy

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    I w tym momencie ide robic budyń :D
    Zjem kurczaka bo zostal z obiadu , też pękne :D

  • KathleenPL Autorytet
    Postów: 1673 684

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anula1990 wrote:
    Co do kotów...
    Naprawde zazdroszcze podejscia ...wiele historii slyszalam o kotach np.że potrafią udusić dziecko.Pozatym mam psa którego kocham nad zycie ale w zyciu nie pozowoliłabym spac jej w łozeczku ...zwierze to zwierze a tak jak koty to lubią myszki itp...

    A wiesz, że te historie to są urban legend? Ja już słyszałam, że koty się kładą na buzi i duszą, że przegryzają tętnice, a kiedyś koleżanka próbowała mi wmówić, że włożyła sobie rękę do lodówki, potem wyjęła i kot chciał jej zjeść palec bo przecież koty zjadają trupy... błagam... to wszystko są niezłe bujdy na resorach.
    Z psem jest inaczej, on wychodzi, trzeba go kąpać itp. Kot jest bardzo czystym stworzeniem. Moje nie wychodzą, są regularnie szczepione i odrobaczane. Dostają zajebistą karmę. Myją się bardzo dokładnie. A kuwetę osobiście sprzątam po każdej kociej wizycie.
    Ja stresa większego nie mam. Jak Tymon już będzie to nie będę chciała żeby z nim spały w łóżku. Ale koty generalnie nie przepadają za czymś co jest małe, dziwnie pachnie i do tego głośno krzyczy i dziwnie się porusza. One wolę ciszę i spokój. Z doświadczenia wiem, że będą starały się po prostu omijać szerokim łukiem.

    Gusiak, Luna1 lubią tę wiadomość

    atdciei3o1k6xtk1.png
    relgk6nl74aaqa70.png
  • Gusiak Autorytet
    Postów: 2544 1478

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bento wrote:

    Gusiak A gdzie Ty będziesz miała CC? W centrum damiana?

    Jeśli wszystko będzie planowo to w Białymstoku w klinice u Arciszewskich... 28.08 jedziemy z mężem do teściów i tam do kliniki bedziemy mieli ok. 50 km, bo aktualnie to mam kolo 230...

    qb3c9vvjejpwrdmi.png

    https://www.maluchy.pl/sl-70344.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anula1990 wrote:
    Co do kotów...
    Naprawde zazdroszcze podejscia ...wiele historii slyszalam o kotach np.że potrafią udusić dziecko.Pozatym mam psa którego kocham nad zycie ale w zyciu nie pozowoliłabym spac jej w łozeczku ...zwierze to zwierze a tak jak koty to lubią myszki itp...
    Mój pies jest zaciekawiony łozeczkiem,ale zaglada,wącha oczywiscie pozwalam na to pod kontrolą.Nie jestem osobą ktora trzyma sterylną czystośc ale naprawde przeraża mnie podejscie zeby kot w łozeczku spał !Ja nawet nie głaszcze kotów sasiadow odkąd jestem w ciązy.Tak samo jak nie całuje psa a nieraz sie to zdarzało przed ciązą.
    A spać z kotem?! Bozeeeee moja sunia wie gdzie ma swoje spanie i tam spi i krzywda sie jej nie dzieje.Łóżko jest dla mnie i męża ...Pozniej jest tak ze ludzie nie potrafia sobie ze zwierzetami radzić.
    Takie jest moje zdanie ,nie chce nikogo obraźić kazdy ma prawo do swojego zdania ale tak jak mówie granice w miłości do zwierząt sa.A kocham zwierzeta strasznie ,nawet przed ciaza udzielałam sie w schronisku .
    No a ja słyszłam o psach, że potrafią zagryźć, odgryźć nogę, rozszarpać dziecko, wyciągnąć z wózka, polizać do krwi a potem zagryźć itd. A może to są zwykłę zabobony, jak z tymi kotami duszącymi dzieci? :) Oprócz tego żadna z nas nie powiedziała, że pozwoli kotom spać w łóżeczku. A z tymi myszkami to o co cho? Czy ja mieszkam w jakiejś piwnicy albo chałupie, że mi kot do domu myszy znosi? :D Każdy robi jak chce. Całe życie miałam kota i nawet nie przechodziłam toksoplazmozy. Syfnego psa też bym do łóżka nie wpuściła :P Psów też nie głaszczę, bo się ich boję, śmierdzą i charakterologicznie mi po prostu nie odpowiadają. Rodzice mieli kiedyś psa kundla, dziadkowie mieli wilczura policyjnego, a ja poprzestanę na kotach.
    Poczekaj, aż się u Ciebie pojawi dziecko. Będą sobie nawzajem wyjadać z misek i całować z jęzorem, bo ja tak robiłam z moim psem, jak byłam mała, bo nie da się dziecka w 100% upilnować, i wtedy wpuszczanie psa do łóżka to będzie najmniejszy pikuś.

    KathleenPL, Gusiak lubią tę wiadomość

    8pdp47e.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja koty mogę oglądać na zdjęciach ale nie dotkne ,brzydza mnie i tyle , pewnie tez dlatego ze lubie psy ktore maja sierść a nie typu jamnik .

    Obrzydza mnie czasami jak na fb mam stronkę ze zwierzętami a tam dodają zdjecia z domu tymczasowego gdzie kot siedzi na blacie w kuchni albo stole , u mnie by taki fruwal.

    Pamiętam jak wujek kupil sobie kota ale to rasowy byl z tych co maja długa sierść , armagedon miał w domu :D
    Wspinal sie na firany rwal je i nie pomagalo rozpieszczanie typu drapak i zabaweczki :D

    anula1990 lubi tę wiadomość

  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A jak miałaś kontakt tylko ze schroniskowymi kotami, to rzeczywiście, one robią fatalne wrażenie, bo dla takiego kota schronisko to umieralnia i wszystkie są w fatalnej kondycji fizycznej i psychicznej, więc nie dziwota że przezentują sobą zestresowaną, schorowaną i zapchloną kocią bidę z nędzą.

    8pdp47e.png
  • aldonaa Autorytet
    Postów: 1459 1976

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W temacie zwierzakow. Ja nie lubie kotow, one nie lubia mnie. Ile bym tych stworzen nie spotkala to zawsze na mnie dziwnie patrza i przewaznie mnie drapia!
    No poprostu nie dadza sie poglaskac. Od razu jebs i jestem podrapana. Nie cierpie kotow!!
    Psy lubie i to bardzo. Ale jakie by to zwierze nie bylo kochane, nie pozwolilabym mu spac w lozeczku czy w wozku...

    Kathleen, Ty sama kuwete sprzatasz?? Przez cala ciaze? Wiem, ze sa tu dziewczyny, ktore maja koty, ale sprzatanie kuwety na okres ciazy sobie odpuscily.

    anula1990, easymum lubią tę wiadomość

    l22nhdge5b933eoh.png
  • KathleenPL Autorytet
    Postów: 1673 684

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dżuls wrote:
    No a ja słyszłam o psach, że potrafią zagryźć, odgryźć nogę, rozszarpać dziecko, wyciągnąć z wózka, polizać do krwi a potem zagryźć itd. A może to są zwykłę zabobony, jak z tymi kotami duszącymi dzieci? :) Oprócz tego żadna z nas nie powiedziała, że pozwoli kotom spać w łóżeczku. A z tymi myszkami to o co cho? Czy ja mieszkam w jakiejś piwnicy albo chałupie, że mi kot do domu myszy znosi? :D Każdy robi jak chce. Całe życie miałam kota i nawet nie przechodziłam toksoplazmozy. Syfnego psa też bym do łóżka nie wpuściła :P Psów też nie głaszczę, bo się ich boję, śmierdzą i charakterologicznie mi po prostu nie odpowiadają. Rodzice mieli kiedyś psa kundla, dziadkowie mieli wilczura policyjnego, a ja poprzestanę na kotach.
    Poczekaj, aż się u Ciebie pojawi dziecko. Będą sobie nawzajem wyjadać z misek i całować z jęzorem, bo ja tak robiłam z moim psem, jak byłam mała, bo nie da się dziecka w 100% upilnować, i wtedy wpuszczanie psa do łóżka to będzie najmniejszy pikuś.
    Haha, młoda miała taką fazę, że kazała sobie jedzenie do miski wkładać i wylizywała jak kot ;P Poza tym praktycznie od urodzenia jak marudzi to miauczy ;P

    atdciei3o1k6xtk1.png
    relgk6nl74aaqa70.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja w temacie kotów obawiam się tylko nadmiaru czułości, bo cała 3 to straszne przylepy. Dopóki mała nie będzie w stanie sama się odkręcić to będę mocno pilnować żeby nie kleili się za mocno.
    w łóżeczku spać nie pozwalam, głównie żeby się nie przyzwyczaili, że to ich terytorium.
    Ale żadne kwestie zarazków itp. mnie nie ruszając. Żyjąc z kotem w jednym domu i tak i tak dzieli się wspólna florę bakteryjną. Dużo groźniejsze dla dziecka może być coś co przyniesie inny człowiek niż moje niewychodzące koty.

    KathleenPL, Dżuls lubią tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • KathleenPL Autorytet
    Postów: 1673 684

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    aldonaa wrote:
    Kathleen, Ty sama kuwete sprzatasz?? Przez cala ciaze? Wiem, ze sa tu dziewczyny, ktore maja koty, ale sprzatanie kuwety na okres ciazy sobie odpuscily.
    A co za problem? Sprzątam, myję ręce i wsio. Ludzie się boją tokso, bo oczywiście plota poszła, że koty zarażają. Koty mają tokso w kupie. Żeby się tą tokso zarazić musiałabyś albo zjeść kocią kupę, albo grzebać gdzieś w kupskach, a potem nie umyć rąk i je oblizać. Prędzej zarazić się można od surowego mięsa, albo nie mytych warzyw lub owoców.
    Naprawdę, więcej zarazków, bakterii i alergenów jest w centrach handlowych, gdzie ludzie roznoszą choroby, a klimatyzacja nie widziala odgrzybiania od początku swojej działalności niż w kuwecie moich kotów ;P
    Nie mówiąc już o publicznych piaskownicach, gdzie koty okoliczne się załatwiają, a dzieci i żule sikają. Młoda za każdym razem po pobycie w parku w piaskownicy była chora, z resztą tak samo jak ja, jak byłam mała...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 17:43

    atdciei3o1k6xtk1.png
    relgk6nl74aaqa70.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U mnie mąż sprząta kuwety. Od początku odkąd mamy koty, właśnie w temacie tokso. Nie żebym ja sądziła, że akurat przez kuwetę się tak szczególnie zarażę, ale każda wymówka dobra żeby to zwalić na niego :P

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 sierpnia 2015, 17:48

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Dżuls Autorytet
    Postów: 3180 2974

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    la_lenka wrote:
    Ja w temacie kotów obawiam się tylko nadmiaru czułości, bo cała 3 to straszne przylepy. Dopóki mała nie będzie w stanie sama się odkręcić to będę mocno pilnować żeby nie kleili się za mocno.
    w łóżeczku spać nie pozwalam, głównie żeby się nie przyzwyczaili, że to ich terytorium.
    Ale żadne kwestie zarazków itp. mnie nie ruszając. Żyjąc z kotem w jednym domu i tak i tak dzieli się wspólna florę bakteryjną. Dużo groźniejsze dla dziecka może być coś co przyniesie inny człowiek niż moje niewychodzące koty.
    Otóż to. Mam podobny problem - takie małe dziecko pachnie mlekiem i boję się, że nie odkleję od niego sierściuchów. A co do głaskania obcych zwierząt, to ja nie dotykam się do żadnych obcych zwierząt, niezależnie, czy to zadbany pimpuś sąsiadki, którego znam od lat, czy zapchlony podwórkowy kot, i tego też uczę swoje dziecko. Swoje koty znam i im ufam, w stosunku do obcych zwierząt stosuje a priori absolutny brak zaufania. A moje sierściuchy jeszcze ani razu nie wlazły do łóżeczka, prędzej uwalają się pod nim.

    8pdp47e.png
  • bento Autorytet
    Postów: 951 406

    Wysłany: 15 sierpnia 2015, 17:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja lubię koty i psy :-) ale zdecydowaliśmy się na 2 psy dlatego, że są to zwierzęta na pewno bardziej posłuszne niż koty i dodatkowo nie wchodzą na blaty i stoły. Dla mnie jest to okropne i chyba nie da się ich tego oduczyć , że kot np. po wizycie w kuwecie wskakuje sobie na blat gdzie przygotowuje się jedzenie i sobie tam łazi... normalnie porażka i bleeee....

    sRUqp2.png
‹‹ 2019 2020 2021 2022 2023 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża po 40 - jak zwiększyć szanse na zajście w ciążę

Czy starania o ciążę po 40 roku życia różnią się? Na co zwrócić uwagę i jak zwiększyć swoje szanse? Przeczytaj 5 sprawdzonych sposobów na zwiększenie szans na zajście w ciążę po 40 roku życia. 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Leczenie IVF i preimplantacyjne badania genetyczne - nowa nadzieja dla niepłodnych par

Preimplantacyjne badania genetyczne (PGT) mogą być bardzo pomocne dla par, które od dłuższego czasu starają się o dziecko, mają za sobą nieudane transfery, czy przykre doświadczenia związane z utratą ciąży. Jakie korzyści dają badania PGT? Jak wykonanie badań PGT może zwiększać szanse na powodzenie in vitro? 

CZYTAJ WIĘCEJ