Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzuls no tez wesolo z tesciowa masz. Rozumy pindy pozjasdaly! Moja zanim urodzilam lozysko wlazla i mnie pocalowala, ja rozlraczona w tej krwi na fotelu, i dziekowala mi za wnuka!
Potem sie zachowala dziwnie ...jakby to jej dziecko bylo:( i sie maz poklocil cale szczescie nie przylazila. -
U mnie R dojeżdża codziennie 70km do pracy na zmianę z kolegami. Czyli nie zawsze jedzie naszym autem i jest uzależniony od nich a oni od niego. Jeżeli jeden zostaje po godzinach w pracy bo musi, to zostają wszyscy. Niestety taki układ by na paliwo nie wydawać 1000 zł a 250zł miesięcznie.
Więc chciał nie chciał jestem skazana na siebie jeżeli by się coś zaczęło przed planowanym CC. Mam o tyle komfortową sytuację że mieszkam w samym centrum, pod oknami postój taksówek których zawsze jest pełno i po de mną radio w którym zawsze ktoś jest do 16.00
także mimo stresu dam jakoś radę -
Ja uważam, że każda z Nas w razie jakiegoś nagłego zdarzenia kiedy byłaby sama w domu da rade... niedługo będziemy matkami (a cześć z nas już nimi jest) i wiadomo, że życie płata różne figle i nie raz może się zdarzyć przy takim malenstwie jakaś akcja, gdzie trzeba będzie zachować zimną krew i instynktownie zacząć działać... także nie ma co sie z góry nastawiać na 'o matko, będę sama nie poradzę sobie' ... myślę, że w takich sytuacjach to człowiek sam siebie jest w stanie zaskoczyć
To tyle kończąc temat, a tymczasem idę na mrożona kawkę i śniadankoskabarka, easymum lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnybento wrote:Sigma Od neurologa słyszałam kiedyś, że czasami za wczesne podnoszenie główki może oznaczać nie silne mięśnie, ale wzmożone ich napięcie. Oczywiście to wszystko powinien ocenić lekarz, może podpytaj na najbliższej wizycie.
Milan 10 dni po urodzeniu również miał lekko obniżone, więc nie martwiłabym się o wzmożone
-
nick nieaktualnyJa też uważam, że to duży błąd z mieszkaniem u mamy. Człowiek z dzieckiem się szybko ogarnia, po tygodniu już wie co i jak, i jeśli potrzebuje pomocy to bardziej odciążenia w postaci ugotowania obiadu czy umycia podłóg... a nie dobrych rad jak postępować z własnym dzieckiem
myślę, że przed porodem może się wydawać, że nic się nie wie o dzieciach, ale potem przychodzi czas na nauczenie się siebie nawzajem w relacji mama-dziecko, a nie w relacji doświadczona babcia-wnuk. Szkoda tracić takie cenne chwile. Ale jak kto woli...
Paulinek, aldonaa, Dżuls, trix, Anitka201, snoopy_etka, alutka, karolcia87, agatka196, adzia lubią tę wiadomość
-
osobiście wolę w samotności oczekiwać porodu gdy mąż w pracy, no może nie tak sama bo z psem, ale rozumiem i nie potępiam Staraczki że chce aby ktoś przy niej był w trakcie gdy coś się zacznie dziać i nie musi to oznaczać że w ich małżeństwie rządzi mama
mam koleżankę, której mąż pracował w nocy i pod koniec ciąży każdej nocy nocowała u niej, mama albo tato albo siostra
tak jak pisałam wcześniej po porodzie nie wpuszczam nikogo za próg mego domu conajmniej przez 2-3tygodnie i nie ma znaczenia czy to mama czy teściowa, to będzie czas mój, R. i Anastazji
a mój R. wariat przedwczoraj zamontował w aucie isofix + fotelik i tak jeździ samochodem do pracy gdy Nastia jeszcze u mnie w brzuszkuno jak chce to niech jeździ, może misia mu tam włożyć któregoś wieczora aby był zaskoczony z rana??
u mnie jutro też ciąża będzie donoszona!KathleenPL, przyszła mama, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
Ja akurat jestem juz od ponad miesiaca u mamy, cale szczescie ze tu jest duzy dom i w razie co nikt mi w droge nie wchodzi i czasami sie mijamy :p
Ale zdecydowalam sie na to bo moj jest po pare tyg w trasie, tam gdzie mieszkamy to jest blok,na 3 pietrze, mam psa, ktory tutaj moze swobodnie wyjsc sobie na ogrod kiedy chce a tam musoalabym schodzic i wchodzic po schodach pare razy dziennie zeby z nia wyjsc, jakies zakupy. A z racji ze mam pessar musze sie oszczedzac
Jak dziecko sie urodzi to troche tu pobede a potem chce wrocic znow do siebie, chociaz nie bedzie mi lekko bo sama z dzieckiem i psem ale narazie o tym nie mysle, mam nadzieje ze jakos dam sobie rade :p
A po nowym roku chcemy kupic sobie domek i wtedy mysle ze zacznie sie wszystko ukladac
Ee narazie nie martwie sie na zapasWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 10:50
KathleenPL lubi tę wiadomość
-
Ja się teraz bardzo dobrze czuję tylko we własnym towarzystwie i wręcz się denerwuję, jak ktoś mi przyłazi z wizytą. A teściowej zaglądającej na porodówkę sobie już w ogóle nie wyobrażam.
U mnie już drugie pranie wstawione, pierwsze prawie suche, więc zaraz biorę się za prasowanie ubranek
Swoją drogą wywiesiłam pranie na podwórku na sznurku i zobaczyłam jak babcia ogląda - aż miło mi się zrobiło, bo wyglądało na to, że straszną radochę z tego ma, że niedługo będzie prawnuczek. Oby się tylko nie wtrącała...
Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Ja sie jakos dziwnie czuje, w nocy wczoraj i dzis bol brzucha mnie obudzil, ale nie taki jelitowy. Nie musialam brac nospy, zasnelam znow.
Do tego mam mocz z rana bardzo ciemny, tzn moze brunatnynsama nie wiem. Ale pije ciagle herbate , juz dzis bede tylko wode .
Plus mdli mnie, latam do kibelka ech,
Ide ze strachu poprasowac te ubranka. -
hej,
ja też siedzę sama w domu...a raczej z synem. Jak się zacznie, to najgorzej obawiam się zorganizowanie opieki dla niego. Rodzice daleko. Ewentualnie koleżanki, ale wiadomo teraz sezon letni i każdy gdzieś wybywa. No nic będę szukała, teraz nie da rady tego zaplanować do końca. A mąż pracuje w innym mieście i nie dojeżdża naszym autem, więc też będzie musiał jakoś organizować powrót. Dodatkowo do wybranego szpitala mamy kawałek, a ja pierwszy poród miałam w miarę szybki. Mam nadzieję, że uda się ze wszystkim ogarnąć i wyrobić
A my dziś jedziemy się moczyć. Miłego dniaKasiarzynka lubi tę wiadomość
-
aldonaa wrote:A ja jak przeczytam posta, ktory wlacza we mnie chec sprostowania, to zostawiam forum i wracam za kilka stron, kiedy temat juz zakonczony. Oj, ile razy sie w jezyk ugryzlam zanim cos napisalam.
Kurde, poszlam na dwor pranie wywiesic, a tam znow cieplo. W glowie mi sie od tego slonca kreci.po prostu pewne posty szczegolnie dzialaja mi na nerwy... wiesz wtedy to warto odpalic odkurzacz i spożytkować to w inny sposob
Paulinek lubi tę wiadomość
-
julita wrote:a mój R. wariat przedwczoraj zamontował w aucie isofix + fotelik i tak jeździ samochodem do pracy gdy Nastia jeszcze u mnie w brzuszku
no jak chce to niech jeździ, może misia mu tam włożyć któregoś wieczora aby był zaskoczony z rana??
W ogóle ten isofix to mega wygoda jest, niby kosztuje swoje ale jestem super zadowolona z tego wydatku. Jak sobie przypomnę to przypinanie fotelika pasami i za każdym razem przypięty inaczej. No szlag mnie trafiał!
-
diatomka wrote:Doczytalam ze moze byc przez luteine ten Mocz zabarwiony. No nic, jutro oddam do badania.
diatomka lubi tę wiadomość