Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Marlenak ten angelcare to chyba też jest jakoś teraz nie dostępny... coś kojarzę, ze były z nimi problemy jeśli chodzi o dostępność...
Kathleen też póki co mówiłam, że nie będę w ogóle kupowała tego monitora oddechu, bo nie ma co popadać w paranoję, że coś sie może stać etc... tym bardziej, że jak miało by się coś stać (tfu, tfu, tfu...) to może się stać i w wózku na spacerze a tam monitor lozeczkowy nic nie pomoże... ale co jakiś czas temat do nas wraca i tak w razie wu chciałabym wiedzieć co ewentualnie kupować... póki co jeszcze decyzja nie została do końca podjęta... -
snoopy_etka wrote:Witam się i ja
Wczoraj byliśmy na kontrolnym usg i trochę się zmartwiłam, bo mały przybrał tylko ok, 400 gram przez 3 tygodnie i waży 2150g. Niby lekarka mówi, że przepływy są w porządku, a dzieci z pepowiną dwunaczyniową pod koniec ciąży wolniej rosną i nie ważą więcej niż 3 kg... mimo wszystko trochę się martwię... łożysko ma już II stopień dojrzałości, a mój lekarz na urlopie i wizyta dopiero 31 sierpnia
Powiedzcie mi, czy na ktg trzeba mieć skierowanie? Bo ta lekarka kazała chodzić i kontrolować...
Ja mam III stopień od prawie miesiąca i każdy lekarz to olewaMój prowadzący stwierdził - III stopień? Super! To znaczy, że ciąża donoszona.
-
KathleenPL wrote:A właśnie, dziewczyny.... gdzie kupowałyście jakieś naklejki na ścianę do pokoju? Oglądam na allegro i oglądam... ale taki wybór, że już mnie głowa boli
Może jakiś sklep sieciowy macie czy coś (w smyku nie ma...).
No i potrzebuję też jakąś naklejkę albo zawieszkę do samochodu, w końcu dwójka już będzie jeździć. A jakoś mam wrażenie, że jednak inaczej się patrzy na taki samochód oznakowany.
wiesz co my kupiliśmy na Allegro za 99zl, na początku wszystko było super ale po 2-3 dniach naklejki zaczęły odstawać, złożyłam reklamację i otrzymaliśmy zwrot kasy
-
Anitka201 wrote:Gusiak ja tez ostatnio pytslam na forum o monitor ale nie bylo odzewu. My w koncu wybraliśmy babysense 5.
Możesz mi podać jakiś link skąd zamawialiscie?
Chyba z takich stacjonarnych monitorów właśnie ten przekonuje mnie najbardziej i widzę, ze cieszy się dużą popularnością jeśli chodzi o zakup -
U mnie mąż koniecznie chciał monitor, bo ma straszną paranoje, że coś się może dziać, a my nie zauważymy. Początkowo nie byłam zdecydowana, ale teraz się cieszę, że mnie namówił. To nie jest jakiś straszny wydatek w porównaniu do reszty dziecięcej wyprawki, a jednak będę miała spokojniejszą głowę wiedząc, że coś dodatkowo czuwa.
Waham się tylko nad nianią - mamy tylko mieszkanie, nie dom. Zastanawiam się czy niania potrzebna czy będę słyszeć? -
Lenka właśnie o co chodzi, że tak naprawdę przy tej całej wyprawce i wszystkich kosztach jakie już się poniosło to ten monitor nie jest jakimś tam wielkim wydatkiem, a jednak zdarzają się sytuacje że ratuje życie maluszka... troszkę to mnie przekonuje, że może lepiej wydać te nawet 500 zł i spać spokojniej niż później sobie całe życie wyrzucać, że na kupowało się full pierdul, a najważniejszej rzeczy zabrakło... z drugiej strony tak jak pisałam trochę to takie popadanie w paranoję, że zaraz coś się będzie działo...
echhhh... baba w ciąży
edit: my też mamy mieszkanie, ale nianie dostałam z prezencie wiec ten dylemat mi odpadłWiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 12:03
-
julita wrote:wiesz co my kupiliśmy na Allegro za 99zl, na początku wszystko było super ale po 2-3 dniach naklejki zaczęły odstawać, złożyłam reklamację i otrzymaliśmy zwrot kasy
Jakiś czas temu w Rossmanie też były takie gąbkowe naklejki, ale oczywiście jak potrzebne to nie ma
No i z tą naklejką na samochód jakieś niezłe jazdy są, w żadnym sklepie nie ma. Nie pogardzę nawet taką z gazety, byleby coś było... -
Wczoraj bylismy na USG i mala kluska wazy juz wiecej niz jej mamusia jak sie urodzila!! 2900 wagi a to dopiero 35 tydz, wloski ponoc ma i ogolnie fajna kluska. Pani wszystkie organy poogladala i wszystko w porzadku. Wod plodowych tyle co ma byc, lozysko ladne (cytat) i glowka w dole. Tak wiec luz blues
Poza tym ostatnie zakupy w sobote porobilismy i choc forma slabsza to na liczniku 9 km bylo a ja sie nawet za bardzo nie zmachalam hehe. Tak to tylko codzinnie 4-5 km z psem chodze bo juz forma nie ta co jeszcze 2 mies temu jak srednio bylo 7-10 km kazdego dnia. Ale w sumie mnie to nie dziwi w koncu taki klocek w brzuchu jest to co ja moge
Monitora nie kupuje, bo u nas daja w szpitalu jak jest wskazanie a jak nie to podobno to tylko nakreca rodzicow. I jest niewskazane jak nie ma konkretnych powodow.
Czapki w domu tez nie zamierzam malej ubierac.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia 2015, 12:13
Czarna_88, Gusiak, KathleenPL, chabasse lubią tę wiadomość
-
AniaM wrote:Dziewczyny a jak dziecko będzie donoszone Urodzi się w terminie to warto zainwestować w ten monitor oddechu?
Ni mam pojęcia ...
Ogólnie to mam z tym mega dylemat i nie wiem co robić...
Teoretycznie nawet przy dziecku donoszonym i zdrowym może zdarzyć się bezdech, ale z drugiej strony kiedyś tego wszystkiego nie było i żyjemy -
KathleenPL wrote:
No i z tą naklejką na samochód jakieś niezłe jazdy są, w żadnym sklepie nie ma. Nie pogardzę nawet taką z gazety, byleby coś było...
szukasz takiej żółtej dziecko w aucie tak??? w EMPIKU ich pełno, cała paleta imion
ja kupiłam na meble naklejki takie piankowe rozne ksztalty np serce i w zestawie jest jedno male ok 20cm pelne i 3 czy 4 jakby ramki dookola niego, mozna naklejac razem lub osobno, kupilam w KIKu za 4 zl -
my nie zaopatrujemy się w monitor oddechu i nie chodzi o koszty, uważamy że jest zbędny, nie zakładamy że może wydarzyć sicoś złego naszej córce ale jakby ktoś miałby poczuć się spokojniej to warto pomyśleć nad zakupem
alutka, .ona., diatomka lubią tę wiadomość
-
diatomka wrote:Madzia ijak prssowanko? Ciezko sie te male rzeczy prasuje, tzn ja nie lubie prasowania
ale już wstaje z krzesła i idę xD myślę,że to bedzie trudne bo żelazko jest większe niż całe body ! ale damy rade
diatomka lubi tę wiadomość
-
Hejka btzuchatki
A ja dzisiaj jakas bez humorupopołudniu mówiłam się z koleżanką na lody to może się humor zmieni trochę
Gratuluję udanych wizytmy dopiero w piątek wizytujemy i już się stresuje trochę czy mały ladnie przybiera i czy dalej wszystko ok... ah takie życie matki ze już cały czas będziemy się stresować denerwować o nasze pociechy...
Co do monitora oddechu to my chyba nie kupujemy...
Mój mąż też będzie musiał z pracy dojechać do nas jak zacznę rodzić.... A uroki służby są takie ze nie koniecznie będzie mógł opuścić miejsce pracy ale jakoś się tym nie martwię bo damy radę