Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Właśnie dostałam sms-a od koleżanki, że śniło Jej się, że urodziłam
Ładne rzeczy... śmiałam się i zapytałam czy chociaż mialam łatwy poród
A co do diety po porażenie tez wydaje mi się, że nie ma co popadać w paranoję i najlepiej jeść wszystko (oczywiście w miarę rozsądku) i po prostu obserwować relacje dziecka -
Magdalenaihelenka myślę, że jesli lozysko i przepływy są w normie i nic się nie dzieje to chyba nie ma co panikować i spokojnie możesz poczekać do 7 września do wizyty u swojego lekarza prowadzącego... każde USG jest inne i czasem wychodzą różne rozbieżności... pójdziesz prywatnie, wyjdą jeszcze inne wymiary i ani się tym nie uspokoisz ani nic Ci się nie wyjaśni...
Tak mi sie wydaje, ale oczywiście zrobisz jak czujeszmagdalenkaihelenka lubi tę wiadomość
-
Ja tez myślę że jeżeli łożysko i przepływy są ok to nie ma co panikować. Często według innego usg wychodzą inne pomiary.
Dieta- stanowczo mowie nie! Przez 9 miesięcy wegetacji przez cukrzycę juz nie mogę się doczekać kiedy zjem wszystko na co mam ochotę.
Wiadomo w razie jakiegoś uczulenia czy coś będę eliminować jakiś tam produkt ale bez przesady. Mam nadzieje że córcia będzie wyrozumiala dla mamy -
Jestem po wizycie...
Mały waży 2911g
Jej już taki spory jest
Oczywiście obrócił sie głowką w dół !!
Wszystko pozamykane,wg lekarza nie zapowiada sie "na dniach "na poród
Wyjazd męczący-pierwszy raz jechałam busem,pomijam,że mam chorobe lokomocyjną,czekanie na busa i ten ścisk masakra.
Mam taki zal do męża,pytam czy pojedzie ze mna bo od dwóch dni sie źle czuje(nawet nie przełknełam dzisiaj nic oprócz szklanki mleka) a on do mnie ,że busem nie lubi.Autem to mógłby jechać.Myślałam,że jebne...a ja busem lubie?Nosz kurwa,brakuje mi słów...a teraz jak wróciłam jaśnie pan sie pyta "jak było"odp tylko "dobrze"a on "A Tobie co?"brakuje mi słow...nie wiem co sie z nim dzieje :(Wstrzymyłam sie w busie ,żeby nie jebnąć płaczem z bezsilności.Zabolało mnie to ,że nie martwił sie czy nie zemdleje np...
Sorki ,za zaśmiecanie ale odrazu mi lżej na serduszku....Gusiak, chabasse, snoopy_etka, trix, diatomka lubią tę wiadomość
-
Anula lubię za wizytę, za męża najchętniej kliknelabym 'nie lubię' ... niestety faceci to taki dziwny gatunek, który czasem kompletnie nic nie rozumie...
Jemu jest ciężko jechać busem i się nie ruszy, bo nie lubi... a że Ty w 9 miesiącu ciąży to nie ma kompletnie żadnego znaczenia, Ciebie nikt nie pyta czy lubisz... musisz dać radę i juz...
Naprawdę uważam, że każdy facet powinien pochodzić w ciąży tak chociaż ze 3 miesiące, żeby docenić swoja kobietę i zrozumieć...agatka196, .ona., anula1990, Lilla My, Dżuls, kasig, snoopy_etka, Bruma, Carolline lubią tę wiadomość
-
Gusiak wrote:
Naprawdę uważam, że każdy facet powinien pochodzić w ciąży tak chociaż ze 3 miesiące, żeby docenić swoja kobietę i zrozumieć...
Dobrze gada. Polać jej mlekaadzia, agania, Carolline lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyOj Anula bo faceci to chyba mysla, ze to dla nas pikus. Mam wrazenie, ze moj m. Mysli, ze skoro siedze w domu to mam najlepiej na swiecie a on buedny pracuje i jest taki przemeczony. Przejal sie dopiero w te upaly jak spuchlam jak swinia i masakrycznie sie czulam. Ja ostatnio wybuchlam jak zaczal piwo pic, bo znajac mije szczescie to wtedy bedzie trzeba do szpitala jechac. Lzy mi lecialy ciurkiem ze 3h a on co sie odzywal i chcial bym sie uspokoila to bylo wrecz przeciwnie. Hormony na koncowce mnie wykoncza.
Maly juz nie maly, 2900 to calkiem ladna waga. My z dzisiejszego usg mamy 2750.anula1990 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyhttp://naforum.zapodaj.net/thumbs/fed1c730ae19.jpg
nasza jedyna i ostatnua fotka w brzuszku w 3d. Maly mezczyzna wazy 2750. A ja juz tak na niego czekam.
Staraczka23, agatka196, Kasiarzynka, adzia, chabasse, Lilla My, anula1990, Gusiak, kasig, snoopy_etka, Wonderland, trix, Bruma, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Gdzieś się spotkałam z taką teoria ananasowa. Ale podobno trzeba by zjeść kilka sztuk żeby ruszyło, więc raczej nie ma co się nastawiać.
"Pozostając w temacie jedzenia, marketing szeptany lobbuje za ananasami. Wszystko za sprawą bromeliny, enzymów zawartych w tym owocu, które rzekomo mogą wpływać na zmiękczenie szyjki macicy. Nie ma jednak żadnych naukowych dowodów na poparcie tej tezy. Poza tym w jednym owocu jest na tyle mało bromeliny, że ciężarna musiałby zjeść przynajmniej 7 ananasów, żeby coś się wydarzyło, a i wtedy prędzej dostałaby niestrawności i biegunki, a nie wywołała poród."
"Jedzenie świeżych ananasów. Poleca się tą metodę coraz częściej, gdyż owoc ten zawiera bromelainę, która wspomaga skurcze mięśni macicy. Jednak substancja ta znajduje się we włóknistym rdzeniu ananasa i należałoby spożyć 7-8 rdzeni ananasa w ciągu dnia, by ilość jej była wystarczająca do wywołania skurczy. To więc dość droga metoda biorąc pod uwagę ceny ananasa w Polsce, niemniej jednak bardzo smaczna, więc może będziesz chciała ją wypróbować Pamiętaj, że bromelainy nie znajdziesz już w wyciśniętym soku, ani w zapuszkowanym ananasie."
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 17:13
-
nick nieaktualny
-
Gusiak, popieram! Najlepiej niech sobie polaza w ciazy pierwsze i ostatnie trzy miesiace. Zeby zaliczyli rzyganie i noszenie tego arbuza przed soba, ze wszelkimi konsekwencjami typu zgaga, dusznosci, zatwardzenia i opuchniete nogi, nie mowiac juz o kopniakach w zebra.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 17:24
Lilla My, agatka196, Gusiak, snoopy_etka, kapturnica lubią tę wiadomość
-
lila1983 wrote:Oj Anula bo faceci to chyba mysla, ze to dla nas pikus. Mam wrazenie, ze moj m. Mysli, ze skoro siedze w domu to mam najlepiej na swiecie a on buedny pracuje i jest taki przemeczony. Przejal sie dopiero w te upaly jak spuchlam jak swinia i masakrycznie sie czulam. Ja ostatnio wybuchlam jak zaczal piwo pic, bo znajac mije szczescie to wtedy bedzie trzeba do szpitala jechac. Lzy mi lecialy ciurkiem ze 3h a on co sie odzywal i chcial bym sie uspokoila to bylo wrecz przeciwnie. Hormony na koncowce mnie wykoncza.
Maly juz nie maly, 2900 to calkiem ladna waga. My z dzisiejszego usg mamy 2750.
Mój też tak myśli ,że ja mam super bo w domu siedze a on to zmeczony praca...ale to chyba gdzieś mój błąd jest,bo latam i skacze,żeby obiadek czekał,żeby nie musiał iśc z psem bo zmeczony po pracy,żeby kawa czekała...a takie h**a jutro na obiad sobie niech kanapki zrobi !
Oj dziewczyny dzieki za wsparcie bo już myslalam ze to ja przesadzam,że hormony itp... -
Gusiak wrote:Anula lubię za wizytę, za męża najchętniej kliknelabym 'nie lubię' ... niestety faceci to taki dziwny gatunek, który czasem kompletnie nic nie rozumie...
Jemu jest ciężko jechać busem i się nie ruszy, bo nie lubi... a że Ty w 9 miesiącu ciąży to nie ma kompletnie żadnego znaczenia, Ciebie nikt nie pyta czy lubisz... musisz dać radę i juz...
Naprawdę uważam, że każdy facet powinien pochodzić w ciąży tak chociaż ze 3 miesiące, żeby docenić swoja kobietę i zrozumieć...
Kurde chciałam zacytować dwa posty i takim sposobem pół mi urwało hehe,akurat tą cześć do Gusiak-a
I na dodatek zapomniałam co miałam odpisac hahaha...aaa już mam,że chodzi teraz zdziwiony i rozmyśla dlaczego sie nie odzywam,i pomyśleć ,że kiedyś uważałam go za inteligentnego faceta ajjć
Bu zabiłabym go ale kto mi pomoże wychowywać Krzysia
Wiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2015, 17:33
-
Staraczka23 wrote:
Mam dylemat i pytanie do was , niewiem co kupic ojcu na 50te urodziny może powiecie co swoim kupiliscie w tym roku i moj mozg zacznie działać
Moj na 50te urodziny dostal zegarek, od mojej siostry cisnieniomierzchociaz na jego skaczace cisnienie uwazam ze prezent trafiony
-
Ja też mojemu kilka razy zaproponowałam, że mu przywiążę do brzucha worek z cukrem, i jeszcze go oszczędzę i dorzucę mu tam tylko 5-6 kilo a nie 10 jak jest średnio. I każę mu wstawać z kanapy i szybciutko biec mi obiad robić. I jeszcze włożyć pranie do pralki, a potem przełożyć do suszarki i jeszcze wyjąć to wszystko. I łaskawie dam mu prawo wyboru sposobu jak to zrobi, czy kucnie czy się pochyli ...
anula1990, Gusiak lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyanula1990 wrote:Mój też tak myśli ,że ja mam super bo w domu siedze a on to zmeczony praca...ale to chyba gdzieś mój błąd jest,bo latam i skacze,żeby obiadek czekał,żeby nie musiał iśc z psem bo zmeczony po pracy,żeby kawa czekała...a takie h**a jutro na obiad sobie niech kanapki zrobi !
Oj dziewczyny dzieki za wsparcie bo już myslalam ze to ja przesadzam,że hormony itp...
Ja tez tak robie. Pobudka po 6 (wstaje cukry mierzyc) i robie m. Kanapeczki do pracy. Obiadek zawsze czeka, pranie zrobione itp itd czuje sie na silach to robie. Czasem mowie sobie zeby, ze to koniec ale potem mi mija.
anula1990 lubi tę wiadomość
-
.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 czerwca 2016, 21:24
easymum, Dominka92, agatka196, Kasiarzynka, Gusiak, Dżuls, MadziaRatMed, Lilla My, Sigma, julita, kasig, snoopy_etka, anula1990, magdalenkaihelenka, chabasse, Wonderland, karolcia87, 4me, trix, adzia, bento, Bruma, Carolline, Anitka201 lubią tę wiadomość