Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
skabarka wrote:Lady nie wiem czy Cię to pocieszy, ale ja np jestem sama z dwójką dzieci praktycznie od początku. Piotrek codziennie przed 7 wyjeżdża na kurs, wraca o 15 i od razu jedzie na budowę. Wraca do domu po 18, zanim się wykąpie i zje kolacje i wiadomo czas ucieka. I w sumie pomaga mi wykąpać dzieci. W nocy ja karmię cyckiem więc on tylko do zmiany pieluszki wstaje jak ja już siły nie mam, ale zazwyczaj go nie budzę, bo jednak zasuwa chłopak.
Także Lady musisz wziąć głęboki oddech i spróbować trzymać nerwy na wodzy. Pamiętaj że dzieciątko bardzo dobrze wyczuwa Twoje nerwy!! Jeśli mała potrzebuje przytulania to przytulajOlcia też jest mega przytulaśna, ale jakoś udało mi się ją przekonać, żeby spała w swoim łóżeczku, choć było to okupione dwiema nieprzespanymi nockami, bo często się wybudzała i marudziła. No ale ku lepszemu idziemy
Lady życzę Ci dużo cierpliwościprzy drugim dziecku jest już łatwiej
Dziękuje za wsparciejakość muszę dać radę, teraz śpi ładnie w wózeczku, obok mnie, i wczoraj tak samo, ona musi mieć mnie blisko, czuć zapach, rękę, jak nie to się robi niespokojna. Jak można się wściekać za cos takiego 9 miechów byłyśmy razem, wsio robiliśmy razem, a teraz mnie złości że chce być blisko mnie. Chyba się wyspałam, bo normalnie myślę.
KathleenPL, skabarka lubią tę wiadomość
-
Taka piękna jutro data na Cc ale młody chciał dzisiaj. A więc o 16:46 urodził się Szymon 3320gr 56cm przez Cc
Lilla My, magdalenkaihelenka, la_lenka, Kasiarzynka, Sigma, Lady Savage, adzia, Czarna_88, Misi@, Kucykowa, easymum, ceska, karolcia87, diatomka, agatka196, KathleenPL, MadziaRatMed, lila1983, Natka88, Gusiak, 4me, Anitka201, Dżuls, skabarka, monaaa85, Carolline lubią tę wiadomość
-
Lady Savage....to chyba jakieś żarty!!
Jak tak można?
Czy ci lekarze sobie robią jaja? Dobrze ze wszystko dobrze sie u ciebie skończyło.
Jak rodziłam 7 lat temu to odsluzowywali a i to się zdarzyło ze zle to zrobili i trzeba bylo powtarzać a teraz całkiem nic...kupy mi się nie trzyma.
Ale co zrobić jak taka praktyka:( -
4me wrote:A nie chcecie by szwy Wam sciegnela polozna w domu? Dla mnie to super wygodne rozwiazanie- skoro juz i tak przyjeżdża na wizytę patronażową to od razu ściąga mi szwy i nie bede musiala nigdzie jechac
tylko to trzeba dzwonić najlepiej druga, trzecia dobę po porodzie, żeby jeszcze czas miala
Co do odsluzowania to u mnie zrobili. -
julita wrote:dziewczyny, po masażu szyjki, brunatne plamienie jest chyba normą, nie?
przed kąpielą patrzę a tu cała wkładka zaplamiona i nadal plamię (lekko), czop jeszcze mi nie odszedł więc może powoli, powoli? -
nick nieaktualnyLady Savage wrote:Dziękuje za wsparcie
jakość muszę dać radę, teraz śpi ładnie w wózeczku, obok mnie, i wczoraj tak samo, ona musi mieć mnie blisko, czuć zapach, rękę, jak nie to się robi niespokojna. Jak można się wściekać za cos takiego 9 miechów byłyśmy razem, wsio robiliśmy razem, a teraz mnie złości że chce być blisko mnie. Chyba się wyspałam, bo normalnie myślę.
Pisalam wcześniej jak koleżanka ma , ba nawet wczoraj z nia gadalam i co uslyszalam ?
Kończę już bo Wojtuś zaraz się obudzi a jak mnie nie bedzie to zacznie marudzic do nocy4me lubi tę wiadomość
-
julita wrote:dziewczyny, po masażu szyjki, brunatne plamienie jest chyba normą, nie?
przed kąpielą patrzę a tu cała wkładka zaplamiona i nadal plamię (lekko), czop jeszcze mi nie odszedł więc może powoli, powoli?julita lubi tę wiadomość
-
kiti wrote:Gin mi dzisiaj sprawdzala szyjkę i mam już rozwarcie na 1cm, szyjka skrócona i powiedziała że po jej badaniu zacznę plamić i to też będzie dobry znak bo znaczy ze zaczyna odchodzić czop. Chyba podziałało bo zaczyna się właśnie takie beżowo- brunatne plamienie.
czyli wszystko ok, super! wkońcu czuję że coś się zaczyna dziaćkiti lubi tę wiadomość
-
Staraczka23 wrote:Pewnie za często cie widzi i slyszy , ja nie będę sleczec nad swoją tak ze bedzie zasypiac matka na widoku , bedzie sie budzic zobaczy matke .
Pisalam wcześniej jak koleżanka ma , ba nawet wczoraj z nia gadalam i co uslyszalam ?
Kończę już bo Wojtuś zaraz się obudzi a jak mnie nie bedzie to zacznie marudzic do nocy
Nie no tak nie będzie, wiem że z każdym dniem będzie gorzej jeśli nie zacznę jej teraz odzwyczajać, ale mam taki cel że się uda do roku. będzie spać u siebie i to spokojnie, na razie będę robić po jej myśli. Teraz jak śpi spokojnie obok mnie w wózku mogę pisać pracę mgr, co innego jest gdy się drże. Więc póki piszę prace, będę robić jak ona chce. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySigma wrote:Staraczka zlituj się. Noworodek za często widzi matkę? Serio?
Swoje wyślij nawet do żłobka z internatem, tylko innym takich "rad" nie dawaj.
Z resztą ja się nie będę odzywać w temacie co robic z dzieckiem bo widzę ze mimo tego iz kazda z nas inaczej cos pisze to sa przepychanki a niedługo padnie słowo jestes złą matką jak tak mozna ...
Każda z nas ma inne priorytety i inaczej wychowa dziecko , jedna bedzie na skinienie palcem druga nie będzie wymiekac .
Wgl gdzie widzisz moją radę ? Napisałam jak bedzie to u mnie i jak u koleżanki jest , zadnej rady nie dałam .Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 21:53
-
Dżuls wrote:Witaj w klubie... my juz pod lampami. Tzn walcze z mloda, bo nie chce miec tej cholernej opaski na oczach i w sumie wiecej czasu spedza na cycaniu niz pod lampa. W ten sposob bedziemy tu wieki.
-
Ja tam staram się właśnie jak najwięcej być koło małej, przecież chwilę temu ona była właściwie częścią mnie. Moje bicie serca, głos i ogólnie ja to jedyne co zna - nic dziwnego, że to ją uspokaja.
Z czasem będę pracować nad rozluźnieniem relacji, ale nie u kilkudniowego noworodka! Świat jest już wystarczająco straszny - trzeba się nauczyć jeść, kąpać, przebierać. Zmieniają się miejsca pobytu, robią dziwne badania, pojawiają się obcy ludzie - dla takiego malucha to duży stres, więc nie dziwie się, że potrzebuje jakiejś "stałej" która pozwoli się wyciszyć i uspokoić.Koalka, KathleenPL, Sigma, Anitka201, skabarka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny rodzace juz
mam pytanie. Mam straszne bóle krzyżowe
czy z takimi bólami też mnie wezmą na porodowke czy jeszcze nie ?
-
Lady Savage wrote:Dziękuje za wsparcie
jakość muszę dać radę, teraz śpi ładnie w wózeczku, obok mnie, i wczoraj tak samo, ona musi mieć mnie blisko, czuć zapach, rękę, jak nie to się robi niespokojna. Jak można się wściekać za cos takiego 9 miechów byłyśmy razem, wsio robiliśmy razem, a teraz mnie złości że chce być blisko mnie. Chyba się wyspałam, bo normalnie myślę.
Ale kurcze... Z mloda tez spalismy jakiś czas. Mi to nie przeszkadza. Ja tez lubię go mieć pod ręką
-
Ja Wam powiem tak. Z mloda próbowałam zasad żeby nie nosić za dużo, żeby zasypiala w lozeczku itp. Ale potem zobaczyłam, jak ona szybko rosnie, jak się rozwija... Teraz ma 7 lat i zamyka się w pokoju bo się idzie bawić czy coś. Ten mly dzidzius tak krótko jest dzidziusiem, że teraz chce wypróbować teorii rodzicielstwa bliskości. Może spróbuje zabawy z chustowaniem. Uwielbiam Tymka nosić, przytulac, karmić cyckiem... I dla takiego malucha nie ma czasu na przytulanki, czasu na zabawę itp. Takie coś mozna wprowadzać przedszkolakowi, a nie niemowlakowi. Mama dla takiego maluszka jest calym światem, nic innego nie zna. To tak jakby Was ktoś wyrzucił do dzikiej dżungli. Tak z cieplego brzuszka mamusi dzidzius wychodzi na świat. I zgadzam się z la lenka. Z czasem tak... Żeby nie zrobić z dziecka pierdoly życiowej trzeba powoli odcinać pepowine i puszczać go na świat. Ale nasze dzieci sa teraz takie malutkie, że jedyne czego potrzebują to mama. Jej ciało, jej zapach, bicie serca, jej ciepło, jej cycek... Tyle czasu dzidzius nie znał nic innego... A Ty Staraczka... Powiem Ci tak. Zobaczysz swojego dzidziusia i wtedy dopiero będziesz mogła mówić o priprytetach, zasadach itp. Teraz znasz teorię od siostry, koleżanki etc. Ale dzieci sa różne i nasze emocje z dzieckiem związane sa naprawdę zaskakujące.
Taska jak się urodziła to wózek albo lozeczko musiały być zawsze pod reka. Co chwilę patrzyłam czy oddycha, czy wszystko jest ok.z drugim jest inaczej. Młody śpi w dzień w lozeczku, a ja zajmuje się wtedy mloda albo przysypiam jeszcze. I nie muszę go mieć cały czas na oku, jestem spokojna. Ale w nocy lubię gdy jest koło nas.
Dobra, rozpisalam sięMłody zasnął przy cycu więc kładę go i tez idę spać. Dobranoc
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 września 2015, 23:16
Sigma, karolcia87, Koalka, skabarka, Wonderland lubią tę wiadomość
-
Kathlen ja poprzednio tez tak myslalam i robilam , efekt taki ze tera Tyma traktujje jak dzidziusia pieszcze i tule i glaszcze , wtedy tego nie robilam, nie na taka skale...wszyscy nasi znajomi zyczyli nam drugiego dziecka zebym dala spokoj Tymkowi. A ja zwyczajnie mam wyrzuty sumienia ze przywitalam i na swiecie nie tak jak powinnam... Licze ze teraz jestem dojrzalsza i zapanuje nad emocjami i ze tym razem zadna depresja sie nie przyklei do mnie