Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady Savage wrote:Nie mam, tzn mam ale wszystko za duże, więc myślałam nad body z krótkim rękawkiem, kaftanik+ spodenki i kocyk.
-
nick nieaktualnysnoopy_etka wrote:Też kupiłam smoczki i chciałbym zrobić tak, jak siosta. Smoka dała małej dopiero ok. 5 m-ca i tylko do usypinia. Tzn. Mała dostaje smoka, kładzie się ją do łożeczka i od ssania sama zaraz zasypia, wtedy smok do wyjecia. Gorzej,że zauważyła, że teraz jak mała jest w żłobku, To piekunki cały czas dają dzieciom smoki dla świętego spokoju
-
Lady Savage wrote:No ale była ubrana w jedną wartwę wiecej jak człowiek normalnie
kazdy robi jak uważa, ale w taki upał i to w wózku, gdzie jest dodatkowa izolacja przed wiatrem itp. jedna warstwa więcej chyba nie obowiązuje. Chyba ze liczyć ze ty w bluzce na ramiączkach, a dziecko z krótkim rękawkiem
-
nick nieaktualny
-
moka89 wrote:Jak jest tak chłodno to, chyba bym ubrała body na długi, na to cieplejszą bluzę, spodenki i skarpetki, no i kocyk do przykrycia średniej grubości
-
Sigma wrote:Albo dobra intuicja mamy
Czasem dzieci mają silną potrzebę ssania i ta potrzeba z czegoś wynika - tzn. to nie jest ssanie dla ssania, ale dla uspokojenia i zapewnienia sobie poczucia bezpieczeństwa. Moim zdaniem lepiej, jeśli dziecko uspokaja się w kontakcie z mamą niż ze smoczkiemNie zawsze się tak da, ale jeśli się da, to czemu nie korzystać?
Jeszcze będą tysiące chwil, kiedy dziecko będzie tęskniło i chciało być blisko mamy, a nie będzie takiej możliwości, bo będzie przedszkole, praca, szkoła, kolonie, wyjazdy... Teraz jest taki fajny czas, kiedy tęsknota i inne potrzeby mogą być zaspokajane bezpośrednio u źródła
-
MadziaRatMed wrote:chyba tez bym tak ubrala, ale dla pewnosci sprawdzila po drodze kark czy nie jest jej za cieplo albo za zimno i wtedy albo przykryla albo odkryla
-
nick nieaktualnyLa_lenka - wiadomo, że jak nie ma gdzie usiąść i nakarmić, to nic nie poradzisz i lepiej dotrzeć spokojnie do domu. Ja w takiej sytuacji jak daję smoka, to potem za minutkę-dwie próbuję zabrać, u nas to działa
tzn. potrzebuje possać chwilkę, a potem można mu wyjąć smoczek i jest już ok
No i czasem zamiast smoka działa gadanie, dotykanie (szczególnie po buzi u nas, mizianie policzków) i głośne śpiewanie
-
Aaa, kto lubi małe Dady to polecam, świetna cena, ja się dziś obkupiłam. http://www.biedronka.pl/pl/product,id,11066,name,pieluchy-dada-premium-comfort-fit-28-szt
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 16:17
-
MadziaRatMed wrote:ja tez mam smoczki, bede sie starala nie uzywac, ale wiem, ze czasami sie nie da, moja kuzynka tak miala, jej synek ciagle mial potrzebe ssania, musialaby doslownie caly dzien go na cycu trzymac !
Boże mam wrażenie, ze czasem jak ktos ma teoche inny pogląd na karmienie piersią, podawanie smoczka, spanie bez dziecka w jednym łóżku itp to zaraz jest atakowany i przekonywany przez wszystkie najlepsze mamy, a w calej reszcie kobiet wzbudza sie wyrzuty sumienia, ze są zlymi matkami. Pewnie nikt tego bezpośrednio nie robi ale takiej mamie z buzujacymi hormonami nie wiele potrzeba by stwierdzila, ze jest beznadziejna matka- zwłaszcza jak sie wlaczy tv z programem w tej tematyce albo wejdzie na tego typu forum
Dobrze, ze w okolo mnie nie wszystkie mamy karmily piersią ( choc ja zamierzam;) i prawie wszystkie dawaly dzieciom smoczki i pampersy- przynajmniej nikt mnie nie bedzie przekonywaća czesc dzieciaków juz duza i... Zdrowa, szczesliwa i kochana...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 16:32
diatomka, anula1990, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Lady body z krótkim rękawem, pajacyk, cieplejsze bluza, leginsy i skarpetki i oczywiście czapka, kocyk i wio. http://naforum.zapodaj.net/thumbs/e4a2823d46cb.jpg
MadziaRatMed, snoopy_etka, Lilla My, adzia, Czarna_88, Kasiarzynka, moka89, karolcia87 lubią tę wiadomość
-
4me wrote:To ja jestem wyrodna. Jesli moje dziecko bedzie miało silna potrzebę ssania dla samego ssania a nie z głodu to ja bede dawać smoczek... Nie wyobrażam sobie cale dnie nosic malucha przy piersi... Mogę mu dać smoczek i i tak byc blisko niego...
Boże mam wrażenie, ze czasem jak ktos ma teoche inny pogląd na karmienie piersią, podawanie smoczka, spanie bez dziecka w jednym łóżku itp to zaraz jest atakowany i przekonywany przez wszystkie najlepsze mamy, a w calej reszcie kobiet wzbudza sie wyrzuty sumienia, ze są zlymi matkami. Pewnie nikt tego bezpośrednio nie robi ale takiej mamie z buzujacymi hormonami nie wiele potrzeba by stwierdzila, ze jest beznadziejna matka- zwłaszcza jak sie wlaczy tv z programem w tej tematyce albo wejdzie na tego typu forum
Dobrze, ze w okolo mnie nie wszystkie mamy karmily piersią ( choc ja zamierzam;) i prawie wszystkie dawaly dzieciom smoczki i pampersy- przynajmniej nikt mnie nie bedzie przekonywaća czesc dzieciaków juz duza i... Zdrowa, szczesliwa i kochana...
))
-
4me, ale to przecież nie chodzi, że ktoś jest złą matką bo daje smoczek. Ja się bronię na razie, bo obawiam się, że zepsuje mi to laktacje - dziecko zamiast ssać pierś i pokazywać, że trzeba mu więcej mleka ssie smoczek, a piersi nie wiedzą, że powinny wyprodukować więcej - to dziecko "składa zapotrzebowanie" na mleko, żeby miało co jeść musi wyssać porcję dzisiejszą i dossać "zamówienie" na większą ilość na jutro. I trudno, jak się chce karmić wyłącznie piersią to trzeba to wiszenie przetrwać, z czasem będzie lepiej. Na razie i ja i mała dopiero się karmienia uczymy, im mniej obcych czynników (smoczka, butelki itp.) tym obu nam łatwiej.
Ja chciałabym karmić piersią, wyłącznie, bo poza aspektami zdrowotnymi wydaje mi się to po prostu wygodniejsze. Dlatego staram się unikać wszystkiego co to pełne rozkręcenie laktacji może zaburzyc. Nie jest powiedziane, że mi się uda, ale chcę wiedzieć, że robiłam wszystko żeby wyszło.
Sigma, MadziaRatMed lubią tę wiadomość
-
MadziaRatMed wrote:chyba źle zrozumialas, ja uwazam, ze czasami trzeba i nie jest to jakas zbrodnia bez przesady
))
nie cytowalam Cie bo masz takie a nie inne zdanie o smoczku tylko jakoś tak sie podlaczylam- widac nie fortunnie
- do Twojego ostatniego wpisu pod dyskusje
MadziaRatMed lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyPewnie jak zwykle chodzi o mnie
Nie wiem czemu piszesz takie rzeczy, że "jesteś wyrodna" albo że inni (może jeszcze ja? haha) chcą w Tobie wzbudzić wyrzuty sumienia i poczucie bycia gorszą matką (masakra, ja nawet nie zwracałam się do Ciebie, a co dopiero gadać o jakimś wartościowaniu cudzego macierzyństwa). Ustalmy sobie raz na zawsze, że ja do Twoich metod wychowawczych nic nie mam i jeżeli czujesz się z czymś źle, to jest to wyłącznie kwestia Twojego sumienia, a nie moich poglądów. -
Lalenka ja rozumiem, ze nie można zabijać laktacji smoczkiem. Nie zrozumialas mnie. Mi chodzi o przypadki, gdy dziecko przez caly dzien wisi mamie na piersi i wcale nie dlatego, ze jest glodne a dlatego, ze ma silniejszy niż inne odruch ssania. Przeciez zadne piersi nie są w stanie non stop produkować mleka- to dziecko juz nie je a sobie ssie bo tak lubi i tego potrzebuje :)nie mowie, ze to Twój przypadek a o takie ekstremalne sytuacje mi chodzi
Odbiegajac juz od Twojego przypadku ale ogólnie co do karmienia sa szkoły/ zasady, które uczą jak karmić dziecko (takie do 4 miesiąca) co mniej wiecej trzy godziny w ciagu dnia i sprawić by w nocy się nie budzilo co trzy godziny a Np ostatnie karmienie bylo ok 23-24 a następne o 4-5 rano. Na pewno nie jest to proste ale ja przynajmniej podejmę taka probe. Mama jest spokojniejsza, ma wiecej czasu na inne obowiazki a i dzecko jest spokojniejsze bo ma staly plan dnia, wie czego sie spodziewać i czuje sie bezpieczniej. To sie wydaje logiczne- kazdy człowiek czuje sie lepiej, gdy qie co go czeka. ( zobaczcie jak nam odbija gdy nie wiemy, ze ten bol to juz godzina zero, czy wreszcie rodzimy i kiedy to sie w koncu stanie ;/ )Dzieki takiemu stalemu planu dnia i rodzice uczą sie lepiej rozpoznawać potrzeby dziecka a wiec trafnie na nie reagowac- wiedza czy dziecko jest zmeczone, glodne, czy znudzone a wiec wiedza co zrobić by je uszczęśliwić. I zanim ktos powie, ze nie da sie zaprogramować dziecka, żeby jadlo o 10, 13, 16 to wiadomo, ze są to umowne trzy godziny! Chodzi bardziej o staly plan dnia a wiadomo, ze każde dziecko bedzie miało ciut inny- zalezy to zarówno od jego charakteru, jak i od wagi urodzeniowej Np na początkuWiadomość wyedytowana przez autora: 10 września 2015, 17:25
diatomka lubi tę wiadomość
-
Sigma wrote:Pewnie jak zwykle chodzi o mnie
Nie wiem czemu piszesz takie rzeczy, że "jesteś wyrodna" albo że inni (może jeszcze ja? haha) chcą w Tobie wzbudzić wyrzuty sumienia i poczucie bycia gorszą matką (masakra, ja nawet nie zwracałam się do Ciebie, a co dopiero gadać o jakimś wartościowaniu cudzego macierzyństwa). Ustalmy sobie raz na zawsze, że ja do Twoich metod wychowawczych nic nie mam i jeżeli czujesz się z czymś źle, to jest to wyłącznie kwestia Twojego sumienia, a nie moich poglądów.nie pisałam konkretnie o Tobie. Nie mam z tym problemu, żeby Ci napisać, ze sie z Toba nie zgadzam. Choc jak juz sie odezwalas to w większości przypadków sie z Toba nie zgadzam. Niby mądrze piszesz i czasami sobie mysle- troche racji ma dziewczyna ale jednocześnie z Twoich opinii bije jakis fanatyzm a ja staje w kontrze do wszelkich fanatyków...
Chodzi mi o moje ogolne odczucia przykładem moze byc wczorajszy atak na Staraczke za jej twarde podejście do niespania z dzieckiem. Kurcze to jest jej wybór i dlaczego prawie wszyscy starają sie przekonać, ze zmieni zdanie? Wyobraźcie sobie, ze są matki na tym świecie, które nie śpią z dzieckiem w jednym łóżku... Czy jej się to uda czy nie, czy kazdej z nas sie uda wdrożyć po,narodzinach metody, ktorym teraz holdujemy to zupełnie inna sprawa... ze komuś się nie udaje to nie znaczy, ze nikomu sie nie uda.Staraczka23, diatomka, Lilla My, Carolline lubią tę wiadomość