Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Hejka z rana. Ehhh to karmienie to ciezka sprawa
na pewno to nie wasza wina. Kurcze w takich przypadkach kazda z nas potrzebowała by pomocy i właśnie dla takich przypadków w szpitalu powinny być panie od laktacji, które naprawde pomagają i śluza wiedzą poprzez lata doświadczeń na oddziale, wiele widzialy i potrafią pomoc... A tu dupa- co polozna to inne zdanie albo zero pomocy 
Ja mam taka super polozna- taka prawdziwa z powolonien- pracuje juz 20 lat a jednocześnie babka ciągle sie dokształca i jest otwarta na nowe- juz czuje, ze bede po nią dzwonić
co prawda wybrałam ja z NFZ ale jak trzeba bedzie to prywatnie za kazda kasę po nią dzwonie by pomógł z tym KP
Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 września 2015, 07:20


-
Bez przesadyla_lenka wrote:Zaliczyłam dziś pierwsze publiczne karmienie. Nie było łatwo, ale pierwszy mały sukces zaliczony.
Z tych mniej optymistycznych wiadomości dałam dziś smoczka na spacerze. Zassala jak odkurzacz i ucichła. Wiem, że to głupie, bo było przecież tylko na chwile i w sumie to nic strasznego, ale mam poczucie porażki, że nie doczekałam chociaż do 2 tygodni
ja smoka dałam juz w szpitalu. Fakt ze mój maluch jest nim zainteresowany przez krótką chwilę ale wtedy przynajmniej moglam wyskoczyć do łazienki i nie było krzyku. Ogólnie teraz częściej mówi się o tym ze smok jest dużo lepszy od paluszków które dziecko pcha do buzki wiec nie wyrzucaj sobie
-
U mnie nawal pokarmu. Na szczęście Filip wypija piersi do miękkości. Często musze je ruszyć laktatorem i tu z całego serca polecam laktator medela mini electric, super się spisuje.
jeśli chodzi o sily i samopoczucie to ciesze ze mąż został ze mną do końca tego tygodnia. Jestem cholernie słaba. Do tego stopnia ze wstając z łóżka kręci mi się w głowie...to pozostałość po tym krwotoku. Teraz biore żelazo i jestem dosłownie dokarmiana przez męża jak kurczak z procy ale widzę ze dzięki temu dzisiaj może być trochę lepiej. Dolujace jest to ze mam ogromne chęci a brakuje mi sił na wykonanie pewnych czynności.
-
nick nieaktualnyHej hej

Ja niewiem jak spalam 2nocki pięknie tak dzisiejsza znowu skupiona na zgadze i siku .
A jak przesypialam nocki to na ranigascie haha moze cos usypiajacego tam dają .
Kucykowa kebab bez szału bo chciałam pikantnego a przywiózł z sosem łagodnym .
Od paru dni zauwazam ze jak jem cos ostrego to skurcze są mocniejsze , a ponoć pikantne przyspiesza poród .
Anitka pewnie już na słońcu młody leży i się włosy jasne robią

Zartuje bo pewnie tak nie jest hehe
Anitka201 lubi tę wiadomość
-
Snoopy_etka - też się nastawiałam na Pekao, bo wszystkie wyszukiwarki i porównywarki dawały nam tam najniższą ratę kredytu. Zobaczymy, jaką propozycję podeśle nam doradca po weekendzie.
Madzia - i na długo, i duży...
4me - właśnie z wkładem własnym jest tak, że jak wpłacimy 10%, to musimy dopłacić dodatkowo za niski wkład własny, czyli dodatkowo 1500zł. Albo dopłacić jeszcze 40000zł, żeby mieć wkład 20%. To tu akurat nie ma dyskusji, bo wolę raz zapłacić 1500zł. Wiem, że wczoraj rozmawialiśmy o najgorszych scenariuszach i maksymalnych kosztach, ale jak usłyszałam, że może WIBOR wzrosnąć i zamiast 1800 będziemy płacić po 2400, to trochę mi szczęka opadła. I faktycznie chcemy do końca roku to załatwić, bo mamy świadomość, że wzrośnie wkład własny od 1.01.2016 do 15%.Synek

Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku!
-
Haha ja tak miałam na porodówce dziwnie na mnie patrzyli4me wrote:Noooo nie następna:) gdzie wy te dzieci chowacie? Nikt Ci na porodówce nie uwierzy, ze przyjechalas rodzic

Mi wszyscy cala ciaze mówili, ze mam maly brzuch ale kilka tygodni temu tak wystrzelił do przodu, ze juz mnie przeraza i mocno ogranicza
a jakie było zdziwienie jak z tego brzucha wyskoczył kolos o wadze 4020 
Ogólnie złamuje mnie moja obecna waga..od wczoraj spadek o kolejny kg..ja pierdziele mały je na żądanie, a ja jem na żądanie męża. Ja juz się mogę objąć w talii i do tego te wielkie piersi..cholera zaczynam wyglądać jak gwiazda porno.. sorry za porównanie
4me, Kasiarzynka, KathleenPL lubią tę wiadomość
-
zmienicie doradcę,Lilla My wrote:A my wróciliśmy wieczorem od doradcy finansowego w sprawie kredytu hipotecznego i trochę jestem przybita... Wyliczył nam zdolność kredytową jeszcze sporo ponad to, co chcemy wziąć, ale mimo wszystko rata co miesiąc ok. 1800zł i do tego oczywiście masę dodatkowych kosztów na samym początku. Musielibyśmy od razu, przepraszam, "wyrzygać" wszystkie nasze oszczędności i zostalibyśmy na 0 z małym dzieckiem

mój był też wczoraj i mimo 3 kredytów, 4 weźmiemy na ukoczenie mieszkania z niską ratą. -
Hehehe no to nic tylko się cieszyćAnitka201 wrote:Haha ja tak miałam na porodówce dziwnie na mnie patrzyli
a jakie było zdziwienie jak z tego brzucha wyskoczył kolos o wadze 4020 
Ogólnie złamuje mnie moja obecna waga..od wczoraj spadek o kolejny kg..ja pierdziele mały je na żądanie, a ja jem na żądanie męża. Ja juz się mogę objąć w talii i do tego te wielkie piersi..cholera zaczynam wyglądać jak gwiazda porno.. sorry za porównanie
jesz i chudniesz a cycki rosna- toż to marzenie kazdej kobiety 
Mysle, ze unormujesz to jak będziesz mogla z powrotem zacząć ćwiczyć


-
Witam sie
Zuzia od 5 nie śpi ;p i zagadawyła mnie z łóżka
ja mówię zuzia daj mamci pospać
a ta mnie straszy łaaaaa, i zaraz się śmieje
, albo ej ej ej
no kochana dziecinka
KathleenPL lubi tę wiadomość
-
Lilla My musisz wziąść pod uwage właśnie WIBOR bo to może sie koszmarnie zmienić w przeciągu kilku lat...my przymierzaliśmy sie w 2013 r. do kredytu a 15 lat ale zdecydowalismy ,że weżmiemy na 30 lat i nie żałujemy dzisiaj.Wiadomo troche więcej odsetki wynoszą ale śpimy spokojnie.Wiem ze nie musze sie bać zwłaszcza teraz jak będzie z nami bąbelek,o stabilność finansową.Dzisiaj są też takie czasy ,że mimo umów"na stałe"nigdy nic nie wiadomo...Ja jestem straszną panikarą nawet nigdy nic na raty nie chciałam brać a tutaj kredyt na 30 lat ...ale mineły już ponad 2 lata i nieodczuliśmy tego jakoś bardzo.

-
anulka20 wrote:A ja jestem zła matka, nie umiem nakarmić obudzić własnego syna, wczoraj od 20.45 do północy wisiały na cycku i dalej głodny był, poszłam po mleko do dyżurki ile mlekiem sztucznym się najadl :'( teraz musze powoła go wybudzac ehh tez nie umiem jestem zła matka :'(
Anulka wcale nie, ja mam to samo, moim mlekiem się nie najada mała, ale ja robię tak że na noc włączam jej butelkę, a cały dzień jest na cycu. Będzie dobrze
A maly się rozbudzi
ja się chwaliłam że dzidzę mam spokojnĄ. A teraz się rozbudziła
i łobuzuje
właśnie śpiewa
Fantazję Fasolek.
-
nick nieaktualnyTakiego smska sie nie spodziewałam

Mąż napisał " kochanie jutro biorę wolne , pojedziemy do galerii na zakupy "
Wszystko super tylko niewiem czy teraz kupować rozmiar większe czy mniejszr bo skąd wiedzieć jak waga będzie wyglądała po ciąży
anula1990, Carolline lubią tę wiadomość
-
Hej
Wyspalam sie dzis
ale fajnie bez przerwy o 5 bo juz mnie to przesladuje i wstawalamm nie przytomna:/
Anulka i Lila. Wrocicie do domu i Zobaczycie ze laktacja ruszy. Na spokojnie i nie myslcie ze jestescie zle matki! Ja sobie taka krzywde poprzednio zrobilam a potem dlugo z poczucia winy wyjsc nie moglam! -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Jak słyszysz, że lyka to znaczy, że je. Piersi się muszą przyzwyczaić i on tak samo . Zgracie się, zobaczysz. Jakby był głodny to by się budził co chwilę z płaczem. Mluchowi nie trzeba dużo. Z reszta... Powiem Ci, że z Natasza miałam podobnie. Ona plakala i ja z nią i w nocy chodziłam do pielęgniarek dokarmiac. Z Tymonem miałam juz wiecej samozaparcia chociaż dwie noce koszmarne były bo wisiał na mnie cly czas, przysypial na 15 minut i znowu płacz... Ale trudno. Przystawialam i przystawialam... I się udało. Teraz jak młody śpi 5h w nocy to mam głazy. Dasz rade, wierzę w Ciebie. Nie poddawaj się. Niestety szpital Wam straszna krzywde zrobil. Ale zaraz będziecie w domu. Może idź do poradni laktacyjnej jak Cię to uspokoi. I koniecznie umów się z jakąś sensowną poloznaanulka20 wrote:Dziękuję kochana mam nadzieję, że wyjdziemy jak on płacze a wiem ze jadł tyle czasu i dalej głodny to ja razem z nim płacze, bo go dobrze nie nakarmilam. Teraz pojadl ich śpi mam nadzieję, że do 6.30 pospi ehh ja chcę do domu już i w domu się uczyć tez nie mam pojęcia ją odróżnić ze się najadl bo zasypia mi przy piersi szybko, czy je czy tylko ssie sobie cyca i śpi.
-
nick nieaktualnyNa tę chwilę mam +6 , ale wiadomo i cycki większe i w biodrach mam 8cm wiecej w brzuchu 14 cm , kurtki żadnej nie kupię , żeby się cieszył to wezmę jakieś skarpetki , dwie bluzki i jakies leginsy zeby wyjsc w czyms ze szpitaladiatomka wrote:Staraczka o jak mi sie marza zakupy o matko! A duzo przytylas w ciazy? Wiesz co ja poprzednio 4 tyg po porodzie pojechalam na zakupy , wydalam duzo kasy, cialo bylo nie to jesCze o potem zalowalam bo do wyrzucenia te rzexzy byly.

Rozbujam się zakupowo w listopadzie ewentualnie w grudniu do tego czasu będę widziała czy chudne mocno czy nie
A ty kupilas i jeszcze schudlas co ?
Ja to się cykam bo noszę L/XL gdybym spodni z pasem nie miala to tych bluzek wakacyjnych bym nie ubrala a tak pas ratowal bo sie nie podwijaly przez brzuch , a cykam sie ze schudne szybko do rozmiaru M i nie bede miala co ubrać bo wszystko za duze bedzie , przykłady mam tutaj chyba anitka już więcej kg stracila niz przytyla w ciąży
Ja też tak chcę ale w jakimś czasie










