Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kucykowa wrote:Oby,Kochana
Takie dziwne to jest...Myslalam,ze to bol jak na miesiaczke.
Jeszcze pamiętam to co czujesz:) Na pewno się rozkręci:) Mnie przy porodzie w ogóle nie bolało jak na miesiączkę, to całkiem inny rodzaj bólu był dla mnie. Może skurcze z brzucha tak bolą, nie wiem, bo ja miałam krzyżowe.Kucykowa lubi tę wiadomość
-
kasig wrote:lady kaszki to najwcześniej od 4 miesiąca, ale herbatki to chyba od razu można, zależy też jaki rodzaj, z kopru są bodajże od 1 tygodnia, inne nieco później, ale jak Ci Zuzia słabo przybiera to ja bym jej brzuszka herbatką nie zapychała
Ostatnio ładnie jadła cyca i butlę, od wczoraj od kiedy ma katar, mamy problem z nakarmieniemi właśnie zastanawiam się nad kupieniem herbatki, by mi się nie odwodniła, jutro idę do pediatry, ciekawe co mi powie.
-
Nancy87 wrote:Mamusie po cewniku, załatwiacie się bez problem? U mnie 10 dni po wyciągnięciu i mam problem. No chyba, że się bardzo dużo napiję, to wtedy uda mi się zrobić siku ale czuję jak mnie pęcherz przy tym boli.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Lady, zależy jak się karmi - przy kp nie należy podawać niczego (żadnej wody, herbatki) przez pierwsze 6 miesięcy.
Przy mm należy dziecko dopajać i diete też się wcześniej rozszerza. Ale nie znam szczegółów, jako żem cyckowa. Przy karmieniu mieszanym to już zupełnie nie mam pojęcia, musisz dopytać lekarza -
hej dziewczynki wreszcie mam chwile i opisuje wszystko:) a wiec do szpitala poszlam we wtorek, spedzilam dzien na paru badaniach i nudzeniu sie, w srode po 6 mnie zabrali z patologi na porodówke, przygotowali i o 8.40 zabrali na sale, znieczulenie, zrobilo mi sie slabo, tlen i juz bylo ok, szybka akcja i o 8,58 wedlug mnie ale wpisali jej juz 9 zeby ladnie bylo wyjeli mi z brzuszka, dali do pocalowania i zabrali.mnie zszyli i na sale, telepalo mnie masakrycznie, okropne to bylo ale po 2 h przeszlo,maz do mnie wszedl potem mama,i tata, potrem przywiezli mala i dali do piersi.pierwsze chwile t taki pozytywny szok,radosc ale i wzruszenie jakies niedowierzanie, dziwne uczucia ogolnie
, jak znieczulenie zesszlo to bolalo ale bez przesady,nie bylo zle, mala zostala ze mna na noc a w czwartek dostalam o 6 rano ostatni przeciwbolowy i poszlysmy jz do naszej sali,wstac nie bylo ciezko ogolnie bylam w szoku, w piatek juz smigalam, pielegniarki chcialy wciskac mi przeciwbolowe a ja nie bralam bo to wszystko bylo naprawde do wytrzymania, cos bolalo ale niebardzo.potem przyszedl kryzys,bardzo zle na mnie wplywaly "rady" poloznych, kazda mowila co innego, zadna nic nie zrobila by nam pomoc generalnie "chciala pani dziecko to powinna wiedziec ze tak bedzie" krytykowaly ze zle ubranka ze za wlno ubieram ze zle karmie, to doprowadzilo do calkowitego stresu, wplynelo na nasze karmienie, pokarmu bylo malo,mala sie zloscila potem chcoala piers miec no stop do jedzenia,zabawy przytulania spania, spala ze mna bo inacze sie darla a wtedy polozna wchodzila i cale wywody byly,czulam sie jak zla matka, zloscilam sie na lilcie czego nie moge sobie darowac.czulam sie tam jak w wiezieniu,najgorsze bylo to ze od piatku teoretycznie moglybysmy isc bo wszystko bylo ok ale trzebabylo czekac na zdjecie szwow no i dopiero w poniedzialek o 15 nas puscili.moze uznacie ze przesadzam ale dla mnie pobyt tam byl okropny.w domu jest o niebo lepiej, radzimy sobie, ustalamy rytm dnia, wszystko robimy po swojemu na spokojnie i nikt mi nie karze budzic dziecka o 3 w nocy zeby jadlona sile bo tak trzeba.budzi sie i spi kiedy chce,jesli widze ze dlugo spi to lekko ja wybudzam ale nie na sile.udalo nam sie dzis zaliczyc krociutki spacer.jestesmy zmeczeni i spiacy to wiadomo ale mysle ze dalismy rade ogarnac te najtrudniejsze rzeczy
dziekuje MagdalenkaiHelenka za przekazywanie informacji :)gratuluje rozpakowanym i zycze powodzenia pozostalym
Dominka92, Lilla My, Kucykowa, Lady Savage, magdalenkaihelenka, Bruma, la_lenka, agatka196, Pola Irene, skabarka, karolcia87, adzia, kasig, KathleenPL, trix, monaaa85, snoopy_etka, chabasse lubią tę wiadomość
-
skabarka wrote:Lady jakie herbatki?!??! No bój sie Boga ;-/ jeśli już musisz przepajać to zwykłą wodą!! herbatki mają w sobie zazwyczaj cukier. to raz. dwa że np rumianek jest bardzo silnym alergenem - po co dziecko obciążać dodatkowo. koperek jeśli problemów z brzuszkiem nie ma - bez sensu podawać. A po za tym jak dziecko jest na kp to dietę rozszerza się ok 6 miesiąca życia. Kaszki przy mm PO 4 miesiącu chyba...
Zresztą, jeśli Zuzia faktycznie mało przybiera, to nie zapychaj jej brzuszka herbatkami, bo już w ogóle Ci zleci z wagi i nie będzie chciała jeść. To taka dobra rada od mamy która wychowała mega niejadka ;-/ bo mój młody i jedzenie to koszmar
Nie wiedziałam że można dać zwykłą wodę, dlatego właśnie cieszę się że jest takie forumdzięki
skabarka lubi tę wiadomość
-
mi to forum też w wielu sytuacjach pomogło, jak już leżalam na ktg po odejściu wód czułam silne skurcze, a na ktg pisały się skurcze na poziomie 6-7 czyli żadne, i to właśnie dzięki radom dziewczyn wiedziałam że muszę sobie głowice przesunąć tam gdzie czuję skurcze i od razu były 80-90, tak więc ja też się bardzo cieszę że tu trafiłam
Kucykowa, Lady Savage, skabarka lubią tę wiadomość
-
A ja znowu w szpitalu. Cisnienie u doktorka miałam wczoraj wysokie i myślałam, że to z nerwów, ale dzis od rana się utrzymywało wysokie, po tabletce nie zeszło, wiec lekarz kazał jechac do szpitala. Oczywiście od razu dali mnie na oddział. Cisnienie 140/90 teoretycznie w normie. Sprawdzają jeszcze poziom białka omówione badania jakieś. Jak mi pielęgniarka wlazła na salę z rurką i że ona mnie zacewnikuje do pobrania moczu na bialko to myślałam ze wejdę pod łóżko
Ehh cała ciąże nic, a teraz sie bujam po szpitalach -
nick nieaktualny
-
moka89 wrote:A ja znowu w szpitalu. Cisnienie u doktorka miałam wczoraj wysokie i myślałam, że to z nerwów, ale dzis od rana się utrzymywało wysokie, po tabletce nie zeszło, wiec lekarz kazał jechac do szpitala. Oczywiście od razu dali mnie na oddział. Cisnienie 140/90 teoretycznie w normie. Sprawdzają jeszcze poziom białka omówione badania jakieś. Jak mi pielęgniarka wlazła na salę z rurką i że ona mnie zacewnikuje do pobrania moczu na bialko to myślałam ze wejdę pod łóżko
Ehh cała ciąże nic, a teraz sie bujam po szpitalach
Ja tez mam skoki ciśnienia różnie przeważnie z rana ok a po wieczór do 140/90 ale bez lekarstwa i niby to górna granica ale jeszcze w normie i też właśnie patrzył doktor czy nie mam białka w moczu bo to wskaźnik czy nie ma zatrucia ciążowego -
nick nieaktualny