Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
agatka196 wrote:Ja zamówiłam wagę na allegro i czekam bo też już świra dostaje.
A powiedzcie jak tam u Was z pępkami? U nas prawie 3 tygodnie i dalej się trzyma. Pielęgnuje go 4x dziennie tak jak kazała położna a on dalej podkrwawia i się trzyma.
U mnie sie sprawdzilo jedynie co to pieluszke bardziej podwijalam zeby tylko nie uwieralWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 22:14
-
U mnie chyba kryzys się zaczyna, albo jakiś wzmożony moment na karmienie, bo córa wisiała cały wieczór na cyckach. Jak tylko wypuściła sutek to krzyk.
Zrobiłam se ponowną randkę z laktatorem, żeby podgonić produkcję na jutro i uciagnelam tak z łyżkę stołową mleka. Przy ręcznym naciśnięciu więcej mi leci. Dużo więcej. Jestem wyraźnie niekompatybilna z laktatorami
Ale to właśnie wyraźnie pokazuje dlaczego nie warto się dołować tym co uda się ściągnąć, to może być bardzo dalekie od realnej produkcji i tego co zjada dziecko. Ja się tylko cieszę, że nie muszę ściągać (nie wracam do szkoły/pracy, nie planuje wyjazdu), bo z taką skutecznością ściągania bym chyba szału dostała. -
ceska wrote:U mnie trzymal sie 5 dni po 7 juz nie bylo sladu - mi kazali nic nie robic nie dotykac nie zalewac niczym, bo gdy sie zalewa octanseptem czy innymi specyfikami to ponoc dluzejjj sie goi.
U mnie sie sprawdzilo jedynie co to pieluszke bardziej podwijalam zeby tylko nie uwieral
No właśnie mi kazali pryskać octaniseptem i czyścić patyczkiem do uszu.
-
agatka196 wrote:No właśnie mi kazali pryskać octaniseptem i czyścić patyczkiem do uszu.
Nam powiedzieli w SR, żeby niczym nie pryskać, dokładnie suszyć i sam odpadnie. Octenisept dopiero, gdyby coś się zaczęło paprać.Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
nick nieaktualnyla_lenka wrote:U mnie chyba kryzys się zaczyna, albo jakiś wzmożony moment na karmienie, bo córa wisiała cały wieczór na cyckach. Jak tylko wypuściła sutek to krzyk.
Zrobiłam se ponowną randkę z laktatorem, żeby podgonić produkcję na jutro i uciagnelam tak z łyżkę stołową mleka. Przy ręcznym naciśnięciu więcej mi leci. Dużo więcej. Jestem wyraźnie niekompatybilna z laktatorami
Ale to właśnie wyraźnie pokazuje dlaczego nie warto się dołować tym co uda się ściągnąć, to może być bardzo dalekie od realnej produkcji i tego co zjada dziecko. Ja się tylko cieszę, że nie muszę ściągać (nie wracam do szkoły/pracy, nie planuje wyjazdu), bo z taką skutecznością ściągania bym chyba szału dostała. -
Witamy. Dzisiaj wyszłyśmy że szpitala. U mnie poród przebiegł ekspresowo, o 16.08 przyjęli mnie do szpitala, potem trakt porodowy 10min skurczy i nagle odeszły mi wody, potem już parte jakieś 30 minut i Marynia była na święcenie.
magdalenkaihelenka, Pola Irene, agatka196, Lilla My, KathleenPL, kasig, adzia, Misi@, Lady Savage, diatomka, Anitka201, karolcia87, Kucykowa, Paulinek, snoopy_etka, anula1990, skabarka, chabasse, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
Sigma wrote:... no mi też właśnie laktator przestaje ściągać... na początku ściągal na tyle dobrze, że rozbujał laktację, ale teraz ledwo 20-25 ml (do żelaza które musimy suplementować). Będzie hardcore na studiach, bo planowałam zostawiac odciągnięte, ale już widzę, że to tak nie da rady. Nie odciągnę nawet 1 porcji, a nawet, gdyby się dało, to musiałabym tak sobie podbić laktację, że chodziłabym potem z piersiami jak kamienie... Nie będę kombinować, żeby nie przedobrzyć.
W ogóle przyszły do mnie te nakladki medeli. Super sa! Wreszcie sutki poodychaja. Zobaczymy jak będzie przy karmieniu... -
nick nieaktualnyKathleenPL wrote:Ja tak mialam z Taska. Jak sciagnelam to potem mloda byla glodna i cyckiem się nie najadala więc musiałam jej od razu to ściągnięte tez dawać. Moje cycki produkowały tyle ile jej trzeba i nic wiecej.
W ogóle przyszły do mnie te nakladki medeli. Super sa! Wreszcie sutki poodychaja. Zobaczymy jak będzie przy karmieniu...Dziecko ważniejsze. A po 6 mcu życia po prostu wprowadzimy w tym czasie posiłek
wbrew pozorom to już niedługo, Milan za tydzień kończy
2 miesiące licząc tygodniami (8tyg)
Btw. laktacja ustabilizowana na dobrym poziomie to super sprawa - dziecko najedzone, a ja nie potrzebuję żadnych wkładek laktacyjnych
10.08 Milan miał 2560g (wyjściowa ze szpitala)
15.09 ma 3690gWiadomość wyedytowana przez autora: 15 września 2015, 23:01
-
KathleenPL wrote:Ja tak mialam z Taska. Jak sciagnelam to potem mloda byla glodna i cyckiem się nie najadala więc musiałam jej od razu to ściągnięte tez dawać. Moje cycki produkowały tyle ile jej trzeba i nic wiecej.
W ogóle przyszły do mnie te nakladki medeli. Super sa! Wreszcie sutki poodychaja. Zobaczymy jak będzie przy karmieniu...
Bo wlasnie sie zastanawiam czy sobie nie kupic tych pierwszych...
-
4me wrote:Kathleen a te nakladki z modeli to mówisz o takich plastikowych co sie nosi miedzy karmieniami aby sutki sie ladnie goily (slyszalam, ze są bardzo dobre) czy o takich silikonowych co sie używa podczas karmienia?
Bo wlasnie sie zastanawiam czy sobie nie kupic tych pierwszych... -
Czesc
U nas butla w uzyciu, moje cyce pusteee ze hej. Takze sytauacja mi sie powtarza . Licze ze jak wyjdziemy do domu dzis lub jutro to ruszy produkcja i choc troche jej dam swojego mleka.
Mala jest slodka i piekne minki robi:)kasig, skabarka lubią tę wiadomość
-
Ja się zaplacze dzisiaj
Od 3 wisi na cycku. Przekładam z jednego do drugiego, w międzyczasie jeszcze ze 3 razy go przewijalam. Jestem nieprzytomna. A co go odkładam to się prezy i złości. A jak je to zamiast się skupić na tym to się rozgląda, kręci się itp. W cyckach jest bo jak ciągnie z jednego to w drugiej wkładce coś tam zawsze jest. Juz nie mam siły. Zobaczyłam się dzisiaj na zdjęciu z czerwonymi, podkrazonymi oczami. Wyglądam okropnie. O 18 mi ten sam numer zrobił i wisiał na cycku do 20:15. Teraz juz znowu prawie 2h i nic
Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 05:16
Bruma lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyDzień dobry!
Ela wow to naprawdę ekspres...gratuluje.
Diatomka może faktycznie w domu na spokojnie się rozkreci...trzymam kciuki.
Kucykowa ją przed porodem miałam kilka takich nocy, rano bralam prysznic jadlam i cisza...
My standardowo w nocy karmilusmy o 23, 2 ,4 i 6teraz śpi z tatusiem w łóżku;)
Miłego dniaWiadomość wyedytowana przez autora: 16 września 2015, 06:40
-
KathleenPL wrote:O tych pierwszych. One sa plastikowo silikonowe. Wietrzą sutki, ładnie się mleko w nich zbiera, a silikonowa otoczka przy wyceciu na sutek nawet ładnie go modeluje. A, że ja mam kiepski prawy sutek to może coś pomoze. Młody niby z niego tez je ale denerwuje się przy zasysaniu. A poza tym strasznie mi ten jeden gryzie.
-
A tak w ogóle to dzien dobry! Dzis środa! Dwa dni do mojego terminu i wielkie.... NIC!! Ksieciunio sie umościł i nie wykazuje żadnych chęci współpracy:( baa niezle daje mi popalić. Wszędzie jest napisane, ze pod koniec maluch slabiej sie rusza bo ma mniej miejsca- dobre! Moj się tak rozruszal\ codziennie takie harce odstawia, ze ja juz wymiękam z bolu przez niego
Mogę sobie tak czekać jeszcze dwa tygodnie ale on i noce mnie wczesniej wykoncza ;/ normalnie wstaje juz po boli mnie kazdy cm mojego ciała podczas lezenia wiec co to za przyjemność?! I tak co noc od dwóch tygodnislabo te końcówkę natura wymyśliła
-
KathleenPL wrote:Ja się zaplacze dzisiaj
Od 3 wisi na cycku. Przekładam z jednego do drugiego, w międzyczasie jeszcze ze 3 razy go przewijalam. Jestem nieprzytomna. A co go odkładam to się prezy i złości. A jak je to zamiast się skupić na tym to się rozgląda, kręci się itp. W cyckach jest bo jak ciągnie z jednego to w drugiej wkładce coś tam zawsze jest. Juz nie mam siły. Zobaczyłam się dzisiaj na zdjęciu z czerwonymi, podkrazonymi oczami. Wyglądam okropnie. O 18 mi ten sam numer zrobił i wisiał na cycku do 20:15. Teraz juz znowu prawie 2h i nic
. O 23 udało nam się go uśpić przy odkurzaczu i spał do 3. Później szybkie karmienie i właśnie się obudził. Wiec dal matce noc na regenerację. Ja muszę przed karmieniem odciągnąć trochę pokarmu laktatorem i u mnie to "troche" to 100 ml. A odciagnelam tylko do takiego momentu aby spokojnie złapał pierś.