Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
u mnie czopa ani śladu, jedyne to wieczorem czasami troszkę mnie kłuje w szyjce i to koniec moich objawów więc raczej będę należeć do przeterminowanych:-) miałam jechać rano do lidla ale przez ten księżyc spać nie mogłam i dopiero wstałam, więc już pewnie nie dostanę tej koszuli:(
-
A my nadal w szpitalu. Żółtaczka powoli zanika, ale w posiewie moczu wyszły pałeczki gram ujemne, wiec dodatkowe 5/6 dni w szpitalu nas czekają
Czy dzieciątko którejś z Was to miało? Mamy juz dość szpitali, kroplówek, lekarstw dożylnych i doustnych, pobrań krwi itd. Chcemy do domu
Dziś Kuba kończy 2 tygodnie...szkoda, że w tym miejscu.Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 września 2015, 11:38
Kubuś -
Bento tak pierwsza wizyta. I dziś tez mała się odparzyla przed samą wizyta. Pediatra mówiła ze mam woda pupę przebywać i ewentualnie kupić maść pięciornikowa jeżeli to nie pomoże. I ewentualnie tormentiol od którego się już odchodzi.
-
Moja mała śpi sama w łóżeczku od początku. W ciągu dnia odkładam ją do wózka, ale dużo leży i śpi na mnie po karmieniu. Budzi się co 2,5-3 godziny, zjada jakieś 70 ml, potem jest przerwa na przebranie i dojada jeszcze 40-50 ml. Kupki regularnie, 2-3 razy dziennie, ale bywają też problemy z brzuszkiem. Wtedy się masujemy i jakoś pomaga. Generalnie u nas więcej mm, więc pediatra kazała troszkę herbatki albo wody podawać - mm jest dłużej trawione i dlatego może trochę zatwardzać. No i przy mm nie podaje się vit. K.
My sesję miałyśmy wczoraj, w sumie ostatni dzwonek, bo 2,5 tygodnia to trochę dużo. Ale niuńka pięknie współpracowała i nawet sama pozowała, pani fotograf była zachwycona i chce wykorzystać nasze zdjęcia na swojej stronie. Co do cen, to niestety warszawskie - 500 pln za 10 zdjęć, ale ujęć do wyboru ok 200, w 4 różnych stylizacjach i do tego zdjęcia nasze wspólne - rodzice z dzieckiem. Dostaliśmy kilka zdjęć gratis za zgodę na udostępnienie i jeszcze kilka extra na komórkę. My jesteśmy bardzo zadowoleni, mamy problem z wyborem zdjęć, bo wszystkie są piękne i mega profesjonalne. Sami byśmy w życiu takich nie zrobili, a pamiątka jest na zawsze.
-
Kucykowa - wczorajsza kąpiel była całkiem przyjemna
Nasza kruszynka lubi ciepełko (włączamy ogrzewanie przed kąpielą tylko na pokój w którym kąpiemy) woda dość ciepła i od razu dziecię spokojniejsze
Dziewczyny kp co ubierzcie na górę żeby wygodnie było nakarmić dziecko w miejscu publicznym? Myślałam o topie na ramiączkach i koszuli ale w żadną się w cyckach nie dopinamza i zamówiłam sobie dwa bi ustonosze z alles. Nie było rozmiaru ale miła pani ze sklepu przywiezie dla mnie. Usztywniane, pięknie lezą no i cyc wyglada jak trzeba
W piątek dziunia będziemiala sesjęKucykowa lubi tę wiadomość
-
agatka196 wrote:Bento tak pierwsza wizyta. I dziś tez mała się odparzyla przed samą wizyta. Pediatra mówiła ze mam woda pupę przebywać i ewentualnie kupić maść pięciornikowa jeżeli to nie pomoże. I ewentualnie tormentiol od którego się już odchodzi.
Agatka, ja od paru dni nie myję pupy małej chusteczkami, tylko wacikami zmoczonymi w ciepłej wodzie. I efekt jest, po zaczerwienieniu ani śladu. Nie używam też sudocremu, bo za bardzo wysusza, tylko Oilan, ale pediatra mówiła, że dobry jest alantan lub bepanthen. Dodatkowo jak jest większa kupa, taka po pachy, to idziemy pod kran i jest jak po kąpieli. Mała bardzo to lubi, uspokaja się, patrzy się w lustro i oczy ma jak złotówkiagatka196 lubi tę wiadomość
-
Staraczka mam pytanie, bo Ty też masz niedoczynność tarczycy... powiedz mi jaka dawkę euthyroxu bierzesz po porodzie, zmieniłaś na mniejszą czy bierzesz ta sama co w ciąży?
Dziewczyny u nas tez na pupie robiły się czerwone krostki, zmienilismy pampki z pampersow na dade, myjemy się wacikami i ciepła woda (chusteczek używam jedynie w nocy, bądź na wyjście), smarujemy przy każdym przewijaniu bepanthenem i jest o niebo lepiej... czerwone krostki zniknęły -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyGusiak ja bralam 75 i tak jak lekarz tak w szpitalu mowili abym brała połówkę już a tsh sprawdzic 6tyg po porodzie , dzisiaj położna byla zdjąć szwy i jestem w kropce , w szpitalu mowili aby malej tsh zrobic po 3tyg a położna mowila ze po 3miesiącach . Może ty cos wiesz w tym temacie ?
Roksana ładnie przybrała waży 3640 jest wszystko ok pepuszek wysycha lada moment kikut odleci , skora jej schodzi wiec kąpiel w oliwce + smarowanie parafina .
Mama wybuchla smiechem jak położna poszła , musialam pokój zamknąć bo pies chcial witac ją , położyła małą na wagę zimną ta w ryk a pies za drzwiami zaczął warczec i szorowal łapami jak by krzywda sie małej działa .
Mama sie smiala ze jak by go wpuscila to chyba by ją ugryzl -
Ja juz pupę smarowalam i linomag i Bepanthenem i nic nie pomagało. Puder Alantan i sudocrem działają chwilowo, a i jeszcze mam sypać mąka ziemniaczaną.
Bento, Gusiak a ta wodę w czym trzymacie? Lejecie do miseczki? I to taka z kranu ciepła czy przegotowaną z czajnika?
-
Ja chodzę w topie na cienkich ramiączkach (który ściągam w dół z jednego cycka) plus zwykłej bluzce którą zawijam do góry.
Euthyrox biorę 100 zamiast 112 (czyli wróciłam do dawki sprzed ciąży).
U nas pupa czerwona mimo mycia woda, pudru, kremów (testowany bepanthen, alantan, linomag), różnych pieluch... Chwilę jest lepiej i zaraz znowu czerwona, już nie mam pomysłu co robić. -
Mnie to w ogóle nic nie mówili kiedy mam małej zmierzyć TSH , ale jakoś jak teraz będę na wizycie kontrolnej w klinice to o to dopytam pediatre i dam Ci znać co powiedzą...
a pytałam o euthyrox, bo i ja miałam zmniejszyć dawkę i biorę teraz 75, z tym ze mimo naprawdę dietetycznego jedzenia i w ogóle waga zamiast lecieć w dół stoi w miejscu, a nawet jest kilogram więcej...
Domyślam się, że to pewnie sprawka tej lajzy tarczycy... -
Wodę biorę za każdym razem świeżą, przegotowaną z czajnika... mam przygotowana miseczkę i przed każdym przewijaniem biorę nowa, żeby była ciepła
Ja w ciąży brałam euthyrox 112, a teraz 75... może po prostu zrobiłam za duży przeskok w dół, bo ewidentnie czuje po sobie, że nie jest tak jak być powinno... -
nick nieaktualny