X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2015, 21:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lady a miałaś tak ze jak nacisnęłaś przy wewnętrznym kąciku oka to wypływało dużo ropy?

    Anulka masz tak? Bo moja niunia właśnie tak ma...

  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 1 października 2015, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas też kiepski wieczór, płacz, usypianie po sto razy, cycek za cyckiem. Teraz też co chwilę płacze przez sen, na szczęście starczy ją pomiziać i po chwili zasypia bez podnoszenia. Ale nie wiem jak długo.
    Jutro dermatolog jak się uda.
    Poza tym naczytałam się dzisiaj i boję się o małą. Ma taka małą dziurkę nad pupą - okazuje się, że to prawdopodobnie zatoka skórna, co może świadczyć o wadach kręgosłupa. Koniecznie muszę wyciągnąć skierowanie do neurochirurga i mocniej to skontrolować. Ech, chyba obawa o dziecko będzie u mnie tylko silniejsza i silniejsza. W ciąży bałam się, że za mało ruchów, a teraz coraz to coś nowego wychodzi :(

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 1 października 2015, 21:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiaraczynicuda wrote:
    a jak długo to u was trwa już?
    O kochana od samego porodu

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 1 października 2015, 21:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    wiaraczynicuda wrote:
    Lady a miałaś tak ze jak nacisnęłaś przy wewnętrznym kąciku oka to wypływało dużo ropy?

    Anulka masz tak? Bo moja niunia właśnie tak ma...
    W jednym oku tak ma tylko nie pamiętam w którym

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • MadziaRatMed Autorytet
    Postów: 927 404

    Wysłany: 1 października 2015, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    u mnie w szpitalu odwiedziny są ale Lilka ma oddziale noworodkowym i tam tylko jedno z nas może być nie mogę razem z mężem:( dziś ją karmiłam piersią, jadła ale i tak dostała butle bo była głodna.

    relgio4pxlxziakh.png
  • Lilla My Autorytet
    Postów: 1312 1404

    Wysłany: 1 października 2015, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dobra, dziewczyny - ogarnęłam się trochę i mam kilka minut, żeby opisać, co i jak w związku z moim porodem.

    Ogólnie wszystko chyba poszło zgodnie z planem. Pojawiłam się w wyznaczonym dniu o 8 w szpitalu, najpierw czekaliśmy trochę na izbie przyjęć, potem KTG i poszłam już na oddział, gdzie zbadali mi krew, założyli wenflon i zabrali na blok porodowy, żebym mogła przebrać się w ich strój wyjściowy do operacji. Było niestety niewielkie opóźnienie (w międzyczasie dostałam kroplówkę i miałam rozmowę z anestezjologiem), ale CC zaczęło się o 12:35. Na sali operacyjnej sympatyczna atmosfera, wszyscy próbowali zachować dobry humor i mnie rozluźnić. Wkłucie w kręgosłup trochę bolało, ale nie było źle. Wyciągnięcie dziecka z brzucha - ekspres. Mały o 12:50 już był na świecie, dostał 10 pkt., na chwilę położyli mi go przy buzi, a potem zabrali na badania i dali tacie do kangurowania. Jak tylko mnie zaszyli, wróciłam na pooperacyjną, gdzie znów dostałam kroplówki i pojawił się mąż z naszym synkiem - miałam kontakt skóra do skóry i po 2h pojechałam na salę na oddział. W zasadzie przez 2 dni byłam sama w sali, bo nie było akurat obłożenia. Mały dostał butelkę, bo wstępnie była informacja, że nie wolno mi karmić piersią, ale ostatecznie podpisałam oświadczenie i karmiłam na własną odpowiedzialność.

    Jeśli chodzi o opiekę poporodową, to położne pomagały bardzo w każdej chwili - wiadomo, że są te sympatyczniejsze i mniej sympatyczne, ale to wszędzie. W nocy mogłam zadzwonić i pomagały przy dziecku, zwłaszcza pierwszej nocy. Pionizację miałam ok. 23 - dostałam najpierw kroplówkę z lekami przeciwbólowymi, a potem położna pomogła mi wstać i wziąć prysznic.

    Wyszliśmy do domu po 48h od operacji - może trochę wcześnie jak dla mnie, ale jak mus to mus. Pierwsze dni w domu były dla mnie ciężkie, bo to jednak rana i bolało mnie głównie przy wstawaniu z łóżka, ale teraz jest tydzień po i jest znośnie.

    Opiszę Wam jeszcze jutro jak to było z tym KP, ale teraz nie mam siły. Musimy wybudzić młodego i troszkę umyć przed snem.

    Misi@, diatomka, Anitka201, Kasiarzynka lubią tę wiadomość

    Synek <3
    atdc2n0ax1cd3lcr.png
    Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! :)
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 1 października 2015, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    la_lenka wrote:
    U nas też kiepski wieczór, płacz, usypianie po sto razy, cycek za cyckiem. Teraz też co chwilę płacze przez sen, na szczęście starczy ją pomiziać i po chwili zasypia bez podnoszenia. Ale nie wiem jak długo.
    Jutro dermatolog jak się uda.
    Poza tym naczytałam się dzisiaj i boję się o małą. Ma taka małą dziurkę nad pupą - okazuje się, że to prawdopodobnie zatoka skórna, co może świadczyć o wadach kręgosłupa. Koniecznie muszę wyciągnąć skierowanie do neurochirurga i mocniej to skontrolować. Ech, chyba obawa o dziecko będzie u mnie tylko silniejsza i silniejsza. W ciąży bałam się, że za mało ruchów, a teraz coraz to coś nowego wychodzi :(
    Spokojnie mój to ma chirurg w szpitalu oglądał mówił by się nie przejmować i jak będzie miał 6 miesięcy to do kontroli mamy z tym przyjść jeżeli nic nie wypływa to nie ma czym się martwić. A nie kontrolowali tego przed wypisem w szpitalu?

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • MadziaRatMed Autorytet
    Postów: 927 404

    Wysłany: 1 października 2015, 22:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    lila my poród moich marzeń! zazdroszczą

    relgio4pxlxziakh.png
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 1 października 2015, 22:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Na co zwracacie uwagę jak wychodzicie na spacer czy dziecku ciepło? Bo mój ma rączki idealnie nosek zimne.

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 1 października 2015, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anulka20 wrote:
    Spokojnie mój to ma chirurg w szpitalu oglądał mówił by się nie przejmować i jak będzie miał 6 miesięcy to do kontroli mamy z tym przyjść jeżeli nic nie wypływa to nie ma czym się martwić. A nie kontrolowali tego przed wypisem w szpitalu?
    No właśnie nie wiem. Nikt nic nie mówił, a ja nie wiedziałam, że to może być groźne i też nie dopytalam. Dopiero teraz o tym poczytałam. Z drugiej strony robili małej usg głowy i brzuszka, w sumie nie wiem z jakiego powodu, bo okazuje się, że to nie standardowa procedura.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2015, 22:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka dzisiaj sąsiadka jak mowila ze troche za cieplo ubrana mala to wsadzila rękę do srodka i takim sposobem sprawdzila , ja wsadzilam i rzeczywiście bylo gorąco .

    Miała kaftanik , spiochy , bluzę a na to ocieplany pajac i dalej kocyk grubszy i pokrowiec wózka

  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 1 października 2015, 22:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka23 wrote:
    Anulka dzisiaj sąsiadka jak mowila ze troche za cieplo ubrana mala to wsadzila rękę do srodka i takim sposobem sprawdzila , ja wsadzilam i rzeczywiście bylo gorąco .

    Miała kaftanik , spiochy , bluzę a na to ocieplany pajac i dalej kocyk grubszy i pokrowiec wózka
    Ja swojego ubrałam w body na ramiączka na to pajac na pajac dres polarowy i czapeczka no idę jeszcze w śpiwór taki jesienny jak zawialo miałam wrażenie ze raz mu zimno było a raz gorąco kark ile w środku ciepły ale rączki nosek i twarz zimne były.

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • diatomka Autorytet
    Postów: 1521 722

    Wysłany: 1 października 2015, 23:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anulka u mojej tez raczki i nosek zimne.,ale polozna mowila ze termoregulacja u naszych maluszkow dopiero sie ksztaltuje.

    Staraczka to moja miala na spacerze dzia dwie warstwy mnie

    Lilly moj porod podobny aczkolwiek w wiekszym stresie przebiegal. Zaraz postaram sie opisac.

    tb73hdgewbpj0awv.png
    o148j44j3jm7z3xv.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 1 października 2015, 23:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka23 wrote:
    Anulka dzisiaj sąsiadka jak mowila ze troche za cieplo ubrana mala to wsadzila rękę do srodka i takim sposobem sprawdzila , ja wsadzilam i rzeczywiście bylo gorąco .

    Miała kaftanik , spiochy , bluzę a na to ocieplany pajac i dalej kocyk grubszy i pokrowiec wózka

    to ja moja ubieram strasznie cienko porownujac do was jak czytam, moja miała dziś tylko pajacyk i na to ciepla kurteczke z kapturem i lekka czapeczke bez kocyka tylko pokrowiec od wozka na to no i jej jest ciepło raczej kark ma zawsze cielplutkia nawet nie wiem jakie miała dziś raczki po spacerze ale ogolnie była ciepla :)

  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 1 października 2015, 23:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Moja dziś była ubrana jak na wojnę, ale była jakaś zmarznieta cały dzień. Ja w sumie też, byłam dziś w misiowej bluzie i wcale mi gorąco nie było.

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • diatomka Autorytet
    Postów: 1521 722

    Wysłany: 1 października 2015, 23:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Opis mojego porodu.

    Zaczne od tego ze na 14 wrzesnia mialam wyznaczone cc. W niedziele 13 mialam sie rano stawic na oddzial i mieli mnie przygotowywac.
    Na wizycie bylam w piatek , lekarz nic szczegolnego nie mowil, mialam tez ktg, zero skurczy. Spokojnie mialam czekac na poniedzualek. Ale w sobote 12 wrzesnia, od rana slabo sie czulam, pobolewala mnie gora brzucha, na wysokosci zeber. Wzielam nospe, apap, ale nie przechodzilo.polozylam sie spac. Mialam w planie zakupy ale nie czulam sie na silach, apetytu tez niet. I tak caly dzien sie meczylam, podsypialam, bralam nospe, pilam,brzuvh bolal coraz mocniej, wciaz tylko w gornej czesci.
    Ok 19 mama powiedziala ze sie boi o lozysko , ze moze lepiej podjechac na ktg do szpitala skoro ciaglw boli, tak tez zrobilam.
    W szpitalu na ktg polozna mowi , czy teraz mocniej boli , ja mowie ze tak , a ona aha! Czyli masz skurcze! I potem mnie zbadala i mowi ze urpdze tej nocy! Na co ja w placz ze musze do poniedzialku wytrzymac...
    Dzwonilam juz wczesniej do lekarza ale nie odbieral, nie dziwie sie bho byla sobota ghodz 18;) napisalam ama tylko zeby wiedzial i tyle,
    Polozna nas z tego szpitala odeslala po rzeczy do domu i kazala wrocic za godzine chyba ze wody odejda wczesniej bo musza antybiotyk na gbs podac. Plakalam i wyłam na zmiane, ze znow bede muaiala naturalnie urodzic, skurcze bolaly coraz bardziej. Pojechalismy po torbe ryczalam dalej i w tym amoku dzwoni telefon a byla 21, odbieram i ginekolog oddzwonil co sie dzieje , wiec powiedzialam na co on ze za godzine bedzie w szpitalu! No rogal na mojej buzi od razu! Pojechalam odwaznie na IP , GIN w miedzy czasie zadzwonil do lekarza dyzurujacego zeby mnie do cc przygotowywali, jak dotarl gin to zapytal jak tam i ze zaraz jedziemy. Ruszyla lawina zdarzen: wenflon, cewnik, cytrynian do picia, skurcze juz mocno bolaly, przebralam sie w ich pizame , znieczulenie raz dwa, i o 23.20 mala byla na swiecie. Potem ok polnocy skonczyli szyc, wrocilam na sale , miwlismy sale rodzinna! Maz mial swoje lozko obok mojego, miwlismy swoja lazienke . prawie jak w hotelu. Maz poszedl do malej a ja lezalam;) i tak cztery dni zlecialy;)
    Takze o maly wlos znow urodzilabym sn....
    Roznica miedzy sn a cc. Po sn bylam z siebie cholernie dumna!!!

    Misi@ lubi tę wiadomość

    tb73hdgewbpj0awv.png
    o148j44j3jm7z3xv.png
  • Nancy87 Autorytet
    Postów: 2652 2476

    Wysłany: 2 października 2015, 03:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witamy się z cycania:) Wieczorkiem zaktualizowałam listę, jest już nas tak niewiele nie rozpakowanych, a pamiętam jak zakładałam ten temat. Kiedy to zleciało...? Czasami tęsknię za brzuszkiem...;) Ostatnio siostra męża oznajmiła, że jest w 11 tygodniu ciąży i tak jakoś się wzruszyłam i pozazdrościłam brzuszka:) Mimo wszystko, to był baaardzo miły czas:)

    Czarna_88, Anitka201, Misi@, Lady Savage, kasig, Kucykowa, Kasiarzynka lubią tę wiadomość

    atdce6yd8pusr0mr.png
    3i49e6ydnzlh0jxr.png
  • Gusiak Autorytet
    Postów: 2544 1478

    Wysłany: 2 października 2015, 03:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Pierwsze karmienie dzisiejszej nocy... jak wczoraj pochwaliłam, ze moje dziecko zje j zaraz grzecznie idzie spać tak dziś już ponad godzinę się meczymy z zasnieciem....

    qb3c9vvjejpwrdmi.png

    https://www.maluchy.pl/sl-70344.png
  • Gusiak Autorytet
    Postów: 2544 1478

    Wysłany: 2 października 2015, 03:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wooow... faktycznie ta nasza lista teraz niezle wygląda =)

    Nancy mnie w zasadzie tak patrząc teraz z perspektywy czasu też dość szybko zlecial ten okres ciąży ... jak jeszcze byłam z brzuszkiem to wydawało mi się ze to juz tak dlugo trwa i w ogóle a teraz już 3 tygodnie po, ale czy tęsknię za brzuszkiem... hmmm... póki co chyba nie, ciesze się ze ten moj 'brzuszek' leży już tu obok mnie =)
    Najgorsze w tym wszystkim jest to, ze teraz przy maluszku ten rok, który mamy dla siebie pewnie zleci mi jeszcze szybciej....

    qb3c9vvjejpwrdmi.png

    https://www.maluchy.pl/sl-70344.png
  • monaaa85 Autorytet
    Postów: 251 356

    Wysłany: 2 października 2015, 04:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ...a ja się melduję...nadal w dwupaku... Małgosia stwierdziła że jeszcze nie czas.. A gin że jak dotrwamy do tygodnia po terminie to do szpitala na indukcję... :-(
    ....hmmm..nie jestem wrześniówką :-( ...ale mam nadzieję że po wszystkim i tak znajdę się na liście wrześniówek..tylko z późniejszą datą ;-)
    Zazdroszczę Wam Kochane że macie już swoje Skarby...

    1usacwa1uvvludfr.png
‹‹ 2497 2498 2499 2500 2501 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Karuzela łóżeczkowa, która rośnie razem z dzieckiem

Karuzele do łóżeczka to nie tylko dekoracja – pomagają stymulować zmysły malucha i wspierają jego rozwój. Kolorowe, poruszające się elementy przyciągają uwagę dziecka, rozwijając wzrok oraz koordynację. Dodatkowo, delikatna muzyka i spokojne ruchy karuzeli mogą działać kojąco, pomagając maluchowi w wyciszeniu się przed snem.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 faktów o karmieniu piersią, o których nie miałaś pojęcia

Czy wiesz, że karmienie piersią może zmniejszyć ryzyko zachorowania na nowotwór jajnika oraz piersi? A czy słyszałaś, że mleko matki zmienia się nawet w trakcie jednej sesji karmienia? Poznaj 7 faktów ciekawych i nieoczywistych faktów na temat karmienia piersią! 

CZYTAJ WIĘCEJ