Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Nancy87 wrote:Witamy się z cycania:) Wieczorkiem zaktualizowałam listę, jest już nas tak niewiele nie rozpakowanych, a pamiętam jak zakładałam ten temat. Kiedy to zleciało...? Czasami tęsknię za brzuszkiem...
Ostatnio siostra męża oznajmiła, że jest w 11 tygodniu ciąży i tak jakoś się wzruszyłam i pozazdrościłam brzuszka:) Mimo wszystko, to był baaardzo miły czas:)
Oj takmam nadzieję że będzie mi jeszcze 2 razy dane
, no chyba że za drugim razem wyjdą bliźniaki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 08:52
-
adzia wrote:Mi również szybko okres ciazy zlecial. I będę go bardzo mile wspominać. A to zasługa Was. ☺Każdy dzień ciąży zaczynałam od wejścia na nasze forum. Chociaż żadnej z Was nie poznałam osobiście bardzo się z Wami zrzylam. Często wracam do postów kiedy to oznajmilam Wam że rodze. Nigdy nie usłyszałam tyle ciepłych słów tyle troski było, to bardzo miłe. Dobrze że jesteście. ☺
Prawda, przeżyłyśmy razem fajne chwile, i nie fajne, no ja ostatnio wspominałam dziewczyny które odeszły od nas, w pierwszych tyg, wszystkie przeżywały każdą stratę, teraz każda się cieszyła z nowego dzidzi na świecie. Trzymanie kciukasów, nie wiem jak wy ja będę tu zagladac tak dlugo jak ktos bedzie się odzywał,tyle rzeczy jeszcze nie wiem -
Staraczka nie chce się wtrącać, ale troszkę mnie to dziwi, ze skoro Twoj mąż teraz wyjeżdża i będzie do Was wracał co 2,3 tygodnie tylko na weekendy to nie chciałaś tych pierwszych tygodni i tego czasu spedzic w domu z Nim, tylko u mamy...
Przecież On nawet nie mial w zasadzie okazji nauczyć się swojej córki, w ogóle poczuć jak to jest miec dziecko...
Wydaje mi się, że właśnie przez takie Wasze relacje się ochladzaja i On faktycznie może się poczuć jakoś odrzucony czy coś...Paulinek, Anitka201, la_lenka, magdalenkaihelenka, diatomka, Czarna_88, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
MadziaRatMed wrote:ja mam 5.3! czekam na obchód i żądam przetoczenia to jest masakra nawet żelaza mi nie dali ...
-
nick nieaktualnyGusiak wrote:Staraczka nie chce się wtrącać, ale troszkę mnie to dziwi, ze skoro Twoj mąż teraz wyjeżdża i będzie do Was wracał co 2,3 tygodnie tylko na weekendy to nie chciałaś tych pierwszych tygodni i tego czasu spedzic w domu z Nim, tylko u mamy...
Przecież On nawet nie mial w zasadzie okazji nauczyć się swojej córki, w ogóle poczuć jak to jest miec dziecko...
Wydaje mi się, że właśnie przez takie Wasze relacje się ochladzaja i On faktycznie może się poczuć jakoś odrzucony czy coś... -
Anitka201 wrote:Ja przy 8 dostałam 3 jednostki krwi..masakra gdzie ty rodziłaś. .Współczuję bo ja przy 8 byłam strasznie słaba. Żelazo tez dostawałam 2 razy dziennie i po wyjściu dostałam receptę na żelazo.
-
Staraczka23 wrote:O wyjeździe dowiedzial sie w środę dopiero , ogólnie miałam jiz w niedzielę isc do domu
Myślałam, że to już wcześniej jakiś planowany wyjazd...
Ale mimo wszystko jakbym sie dowiedziała, że moj mąż ma wyjechać to jeszcze tego samego dnia bym spakowana wracała do siebie do domu, żeby spędzić z Nim (a On z kolei z córką) jak najwięcej czasu... bo jak się domyślam opcji, żeby On spał z Wami u Twoich rodziców nie było?
-
nick nieaktualnyGusiak wrote:Myślałam, że to już wcześniej jakiś planowany wyjazd...
Ale mimo wszystko jakbym sie dowiedziała, że moj mąż ma wyjechać to jeszcze tego samego dnia bym spakowana wracała do siebie do domu, żeby spędzić z Nim (a On z kolei z córką) jak najwięcej czasu... bo jak się domyślam opcji, żeby On spał z Wami u Twoich rodziców nie było?
Mama ją kapala a ten w salonie sie rozjebal i lezal to zawołała mnie zebym pomogla wanienke przyniesc z lazienki .
Mówię całą ciąże siedział grał nie zbliżał sie do mnie a teraz jakies chore oskarżenia , przeciez jestem zmęczona juz , zajmuje sie dzieckiem musze z psem wyjsc na dwor , wczoraj biegalam po urzędach bo szanowny pan jak wzial wolne w środę zeby zalatwiac sprawy to przyjechal po mnie dopiero po 11 zamiast rano i nic nie zalatwilismy tyle co zaświadczenie z urzędu skarbowego .
Niewiem co z nim sie dzieje, jego babcia ma raka złośliwego jelita wczoraj jego kuzynka mi pisala ze usunęli jej 24guzki , myslicie ze zadzwonil do dziadkow ze prawnuczka na swiecie ? To jego kuzynka wyslala swojejj mamie zdjecie zeby pokazala im . W piątek rodzilam , w sobotę pytalam czy dzwonil , mowil ze zapomnial i później, we wtorek znowu zapytalam i co powiedział , NIE DZWONIE BO NA PEWNO JUZ WIEDZĄ . -
Pocieszcie mnie, że nie tylko ja mam problem żeby zebrać małą na konkretną godzinę.
Wiecznie chce spać/jeść/wyć jak akurat powinno się wychodzić, a ja się stresuje i atmosfera się nakręca.
Zaraz pora do dermatologa i już jestem cała mokra na samą myśl. -
nick nieaktualny
-
Witamy się i my wkoncu wyspane
Mi hemoglobina spadła do 9 i odrazu dostawałam żelazo. I właśnie mi przypomnialyscie ze musze iść morfologie kontrolna zrobić bo żelaza nie jem bo mała kupy zrobić nie mogła.
Staraczka ty to biedna zawsze jakieś przeboje z tym mężem masz. Współczuję.
A ta sól fizjologiczna to ile do noska mam dawać. Cała to filmie czy tylko kilka kropel? Bo mała ma jakąś koze w nosie i nie mogę jej odciągnąć.? -
agatka196 wrote:
A ta sól fizjologiczna to ile do noska mam dawać. Cała to filmie czy tylko kilka kropel? Bo mała ma jakąś koze w nosie i nie mogę jej odciągnąć.?
Ale zamiast tego polecam Disne Mar, ma świetny malutki psiukacz i dużo lepiej działa.agatka196 lubi tę wiadomość
-
Staraczko mój mąż jedzie na 5.30 do pracy a sam z siebie wstaje w nocy przebrać młodego, kapie go, zabawia i ogólnie angażuje się w wychowanie dziecka bo razem jego chcieliśmy. Sama sobie Roksany nie zrobiłaś wiec zaangażuj go w konkretne zadania. Np niech kapie malutka albo jak jest w domu to niech ją karmi lub przewija.
Dzieci tak twardo śpią ze ciężko je wybudzic porannymi czynnosciami. My w.sypialni mamy łóżeczko wiec budzik który dzwoni codziennie nie wybudza malucha. Łazienka i garderoba tez jest bezpośrednio połączona z sypialnia i mimo że mąż się kręci rano po sypialni to nie wybudza młodego.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 10:48
-
nick nieaktualnyAgatka znowu sie zaczyna bo z mamusia sie zaczal kontaktować ta go przestawia , zdjęcie sobie dodala na fb i mu wojne zrobilam zeby sie nie podniecala nią bo bede omijac z daleka .
Jak nie mi w domu gadają na niego to teraz on sobie wynalazl rozrywkę na noc zeby ogladac typiary w bikini i komentować a na koniec jego matka .
Mam juz tak dość uwierzcie -
Agatka ja się pytałam lekarza i on mówił ze to żelazo krltore biorę nie wpływa na problemy brzuszkowe malucha. Ja brałam praw miesiąc to żelazo i młody do tej pory nie miał problemu kółkami itp. Mam nadzieje ze nas to ominie bo czasami boje się bo jem juz praktycznie wszystko..nawet surowke z kapusty, czekoladę, smażone mięso. Podobno taki kluczowy w kolkach jest 6-ty tydzien.
-
nick nieaktualnyAnita dzisiaj bedzie to muszę z nim pogadac najpierw co do jego matki , musi zdjęcie usunąć bo sobie nie życzę aby ją ogladali obcy ludzie , na temat tych komentarzy , rozumiem ze moje cialo sie zmienilo są rozstępy itp ale boli mnie jak inne komentuje , wczoraj swoje zdjęcie dodalam i nie skomentował a inne tak ..
Mam teraz tyle na głowie ze chyba do psychologa bede musiala isc , rodzice gadają a ten robi cyrki jakieś.
Czuję ze zostalam sama z dzieckiem i psem