Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie położna była raz i powiedziała, że jeśli coś się będzie działo to mam dzwonić to przyjdzie jeszcze. Ale, że kobieta taka "z łapanki", nie wybrałam jej sobie i raczej mi się nie podobała, więc ten jeden raz mi starczył.
Nienawidzę wieczornego usypiania. W dzień często po cycku ładnie odpływa, a wieczorem oczy jak 5zł, niby ziewa, ale mało z tego wychodzi. Śpiewam, kołyszę a ona oporna. Frustruje mnie, że nie potrafię znaleźć sposobu na jej sen. -
nick nieaktualnyU mnie położna była 3 razy z czego 3 raz był bo ja do niej zadzwoniłam i chyba już nie zamierza przychodzić jak ostatnio do niej zadzwoniłam z pytaniem to odpowiedziała przez telefon i tyle.
Co do ubierania to moja po domu jest tylko w body i spodenkach + skarpetkach albo samych śpiochach. Na dworze dziś tak samo była ubrana plus kocyk bo było bardzo ciepło jak chłodniej to ubieram jej gruby sweterek a jak jeszcze zimniej to ciepła kurtkę i czapeczkę. Więcej niż 2 warstw chyba jeszcze jej nawet nie ubrałam w końcu w wózku jest osłonięta od wiatrów z każdej strony i ma tam cieplej, jak było bardzo ciepło to wręcz położna mnie ochrzaniła że mała jest w body i spodenkach powiedziała ze tam pod buda to ma z 50 stopni i body na krótki by wystarczył..Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 21:04
-
la_lenka wrote:U mnie położna była raz i powiedziała, że jeśli coś się będzie działo to mam dzwonić to przyjdzie jeszcze. Ale, że kobieta taka "z łapanki", nie wybrałam jej sobie i raczej mi się nie podobała, więc ten jeden raz mi starczył.
Nienawidzę wieczornego usypiania. W dzień często po cycku ładnie odpływa, a wieczorem oczy jak 5zł, niby ziewa, ale mało z tego wychodzi. Śpiewam, kołyszę a ona oporna. Frustruje mnie, że nie potrafię znaleźć sposobu na jej sen.
U nas jest to samo. W dzień odlatuje przy karmieniu, a od 22-1 męczymy się. Może w dzień za dużo śpi...? Już nie wiem jak go przestawić ale wydaje mi się, że on dzień z nocą sobie zamienił.
-
Tymkowi ciagle zimno. Śpi w pajacu, bodziaki, przykryty swoim kocem i jeszcze moja koldra. Do tego ja muszę być obok... Heh, w ogole mamy jazdy z kolkami. Więc młody non stop na rękach, śpi z nami itp. A ja płacze razem z nim, to dopiero trzeci dzień taki mega hardcoreowy, a ja nie wyrabiam juz... Kupiłam za poleceniem koleżanki infacol. Zacxnirmyi od najbliższego karmienia, zobaczymy...
-
u nas mały też po jedzeniu odpływa, ale niestety dźwignięcie do odbicia totalnie go rozbudza. U nas sprawdziła się karuzelka, kładę okruszka do łóżeczka włączam mu dźwięki natury i za 10 minut Olek śpi.
A co do ubioru to w domku młody śmiga w body+ śpioszki albo body + półśpioszki, za to większy problem mam z ciuszkami na dwór bo nigdy nie wiem jak go ubrać, ale pomału nabieram wprawy -
Oby nie zapeszyć, ale u nas po kilku dniach Delicol zrobił cud, nadal płacze na kupkę lub gazy, albo zdenerwowana, ale takiej masakry jak na początku już dawno nie było. Drogie to dziadostwo, upierdliwe w podawaniu, ale skoro działa to wszystko zaakceptuję.
Espumisan podaję tylko doraźnie, nie widziałam z nim różnicy.
Do tego witaminy nie daje twistoff (wyczytałam gdzieś, że ta osłonka jest z soi czy czegoś w tym stylu, już nie pamiętam, co może wywoływać kolki), no i podaję je jak najbardziej rano (te psikane, okazały się zadziwiająco wygodne).
Moja mała śpi w body, pajacu (cienkim, bawełnianym) i cienkim śpiworku albo pod lekkim kocykiem. Teraz już u mnie grzeją, mam lekko rozkręcone kaloryfery.
Na spacery dokładam sukieneczkę + bluzę, a jak chłodniej to sztruksowe spodenki "ogrodniczki" + bluzę. I czapkę, ostatnio wiatr już zimny, sama czasem w kapturze chodzę.
A tak w ogóle to powoli zaczynamy się przerzucać na rozmiar 62Właśnie sobie uświadomiłam, że nie kupiłam prawie wcale takich body z długim rękawkiem, a tu mi F&F zamknęli.
Znacie jakieś inne tanie źródło na zwykłe, białe bodziaki?
-
nick nieaktualnyKathleenPL wrote:Tymkowi ciagle zimno. Śpi w pajacu, bodziaki, przykryty swoim kocem i jeszcze moja koldra. Do tego ja muszę być obok... Heh, w ogole mamy jazdy z kolkami. Więc młody non stop na rękach, śpi z nami itp. A ja płacze razem z nim, to dopiero trzeci dzień taki mega hardcoreowy, a ja nie wyrabiam juz... Kupiłam za poleceniem koleżanki infacol. Zacxnirmyi od najbliższego karmienia, zobaczymy...
Oby jak najszybciej przeszło.
W sumie to takie troszkę dziwne, że kolki pojawiają się z powodu niedojrzałego ukł. trawiennego a dopiero po jakimś czasie sie ono ujawnia. Przecież od 1 dnia narodzin dziecko je...ale to takie moje przemyślenie.
Co do położnej to ja coś czuje, że moja też nie przyjdzie. W sumie była raz, plus raz była jej koleżanka na zastępstwo i była bardziej kompetentna i małemu nawet pazurki obcieła, pępuszek wyczyściła ..mnie poleciła maść i globułki do gojenia się rany i w ogóle miała swietne podejscie do dziecka, a tamta...weszła i już najchętniej by wyszła ;/
ps mój dziś już dwa razy się obudził, a to przecież nocne usypianie było ( zasnął o 19;30 i pobudka 21 i 21:40 )Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 października 2015, 22:08
-
A moja zasnęła. Odłożyłam ją zdesperowana do łóżeczka i zostawiłam (była spokojna, ziewająca, tylko oczy otwarte - nie płakała, żeby nie było, że zostawiłam do wypłakania
). Włączyłam jej szumienie na komórce - mruczała, gadała i... zasnęła. Cud. Chyba pierwszy raz się tak udało.
-
my używamy karuzelki od tygodnia, Olek dostał ją od dziadków, świetnie się sprawdza jako usypiacz, ale też jak czasem na głodnego marudzi na przewijaku to włączam i dziecka nie ma. Generalnie myślałam że karuzelką się nie będzie tak szybko interesował ale jednak mu się spodobała
-
Ale mój książę dzisiaj bosko spał
od 21 do 2 a pozniej od 3 do 6.30 i wcina teraz śniadanie
U mnie położna fajna czyści mu pepuszek za każdym razem żeby sprawdzić czy tam wszystko ok moja rane po nacieciu też sprawdza za każdym razem. Teraz będzie w czwartek juz cgtba 6 raz i mam nadzieję ze pepuszek już odpadnie -
nick nieaktualnyHej , nocka spokojna , mąż wstawal do małej a ja mleko robilam i karmilam ją .
Jedynie przed 5 zapytal czy sama moge ogarnąć bo on za 30min wstaje do pracy a troche sie nie wyspal
Powiedziałam ze ja tak mam od 2tygodni a on musi sie przyzwyczaić , mowilam ze nie musi wstawac do niej w nocy jak robie mleko i ona nie placze . O wszystko mnie pytal , ile wody do butelki wlac , czy dac jej smoczka , czy przykryc kocykiem .
Chyba naprawdę złym pomysłem było bycie u mamy , moglam poprosić ją aby przychodzila albo byla pod telefonem w razie wu bo całkiem dobrze sobie radzę z nią od początku a mąż tylko był z boku . Porozmawialismy trochę ale ta ciemnota za dużo gadać to nie chciał .
Czuję ze i tak nie wyszlismy na tzw prostą w rozmowie wieczornej , muszę dalej go przycisnąć no odnośnie wszystkiego co pytałam odpowiedzi były zdawkowe . Czego sie moglam spodziewac .
Co do karuzeli to u nas jest od początku , siostrzeniec ją włącza od czasu do czasu , jedna melodia jej nie pasuje , strzałem w 10tke jest przytulanka z rossmana , naciaga sie sznurek i jest pozytywka .agatka196, Czarna_88, adzia lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Witam.. my mamy problemy brzuszkowe w tym kolki co jakis czas. Nie wiem juz jak malemu pomoc.. espumisan, delicol, bio gaja, masaze i oklady cieple.. w zasadzie nic nie dziala na 100 %. Na szczescie kolki nie sa bardzo czeste, jednak brzuszek czesto strajkuje i maly zwraca duzo pokarmu, prawie zawsze tez ulewa. Oczywiscie pionujemy go po jedzonku, ale czasem uleje godzinke po.. Na szczescie wiekszosc nocek przesypia z jedna pobudka na karmienie i dzieki temu nawet sie wysypiam. Ogolnie to mam bardzo grzeczne dzieciatko i do tego widzę, ze rosnie i się zmienia..
Jestem w nim zakochana po uszy..
Co do krwawienia po cc to ja do dzisiaj mam lekkie.. a to juz 4 tygodnie minelo. -
Staraczka23 wrote:Mam pytanie ile krwawilyscie po cc ?
Mi jeszcze leci , jeden dzien czysto bylo ale w razie wu mialam "podklad" i kolejnego dnia znowu brudno bylo
4 i pół tygodnia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 października 2015, 09:24
-
Staraczka faceci nie lubią za dużo mówić , nie są tak rozmowni jak my kobiety
grunt ze słuchał to co ty mówisz A on coś tam nawet odpowiedział
Wiedziałam ze jak będziecie sami to sie zaangazuje w opiekę nad małąkażdemu trzeba dac szansę wracaj do domu od mamy i żyjecie normalnie razem w trojeczke.
Ja też zostaje sama z psem jak mąż do pracy jedzie... możesz mamę poprosić żeby przyszła wyszła z nim na spacer albo zostaw psiaka u rodziców na troszkę
Cieszę się ze noc u Ciebie ok