X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum W ciąży - ogólne Wrześniówki 2015
Odpowiedz

Wrześniówki 2015

Oceń ten wątek:
  • agatka196 Autorytet
    Postów: 3135 2356

    Wysłany: 8 października 2015, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Diatomka bo nie jest kolorowo. Oczywiście nie dla każdej bo są kobiety którym nie sprawia to problemu i czerpią z tego przyjemność.

    Mam 4 Aniołki w niebie. Boże czuwaj nad nami
    16udk0s3stit4jg4.pngklz9df9hfp6o5oq3.png
  • .ona. Autorytet
    Postów: 1287 698

    Wysłany: 8 października 2015, 23:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    diatomka wrote:
    Ja chyba nie jestesm stworzona do kp. Jak czytam wasze wypowiedzi to wcale nie jest to takie kolorowe;) zalowac nie zamietzam.

    Ja również :). Nam dobrze na mm - ja nie jestem również stworzona do kp i nawet siebie w tym nie widzę :P.
    Straszna jest teraz presja na kp - mnie na szczęście TERAZ nikt nie strofował z tego powodu, kompletnie nikt: w szpitalu wszyscy rozumieli mój wybór, położna również, pani dr także - normalnie coś dziwnego :D :P
    Syn wyrósł mi zdrowy i wielki na mm, młoda też póki co nie narzeka ;), lubi swoje mleczko.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 października 2015, 23:26


    majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
  • .ona. Autorytet
    Postów: 1287 698

    Wysłany: 8 października 2015, 23:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny chustowe! Mam pytanie: ma któraś z was chustę kółkową?
    Zamierzam kupić ;) i ciekawa jestem opinii.

    Miałam parę lat temu długą tkaną natibaby, jakoś nam się nie sprawdziła wtedy...


    majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
  • .ona. Autorytet
    Postów: 1287 698

    Wysłany: 8 października 2015, 23:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatka - ja dzieciaki kąpię w oilatum, a młodą dodatkowo oliwkuję - nie zaszkodzi - to samo powiedziała połozna ;). oliwkujemy nawet głowę i włosy :P - tak robili w szpitalu, a potem czeszemy się pod włos ;)

    agatka196 lubi tę wiadomość


    majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 8 października 2015, 23:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja jak zaczęłam opowiadać o swoich problemach z KP wśród koleżanek to bylam zdziwiona ile z nich przyznalo sie, ze to nie byla sielanka a często doświadczenie okupione duza ilości lez i nieprzespanych nocy pełnych dylematów czy jeszcze walczyc, czy juz sie poddać. Fakt, ze byly to kobiety, który laktacja nie nakrecala sie sama i trzeba bylo o nią walczyć na zmianę mając przy piersi dziecko lub laktator- bez chwili wytchnienia ;)
    Taka rzeczywistość z tym KP ale brniemy w to dla tych naszych malych, kochanych istotek;)

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • 4me Autorytet
    Postów: 6123 3687

    Wysłany: 8 października 2015, 23:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    .ona. wrote:
    Ja również :). Nam dobrze na mm - ja nie jestem również stworzona do kp i nawet siebie w tym nie widzę :P.
    Straszna jest teraz presja na kp - mnie na szczęście TERAZ nikt nie strofował z tego powodu, kompletnie nikt: w szpitalu wszyscy rozumieli mój wybór, położna również, pani dr także - normalnie coś dziwnego :D :P
    Syn wyrósł mi zdrowy i wielki na mm, młoda też póki co nie narzeka ;), lubi swoje mleczko.
    Aaa ja mysle, ze bylo po tobie widac pewność i zdecydowanie- to juz twoje drugie dziecko. A jak przyjdzie taka pierworodka- niepewna i zagubiona to ten personel hyc na nia ;) :D

    Staraczka23, diatomka lubią tę wiadomość

    mhsvj48aqvgzp38a.png

    l22nhdgestw22l2o.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2015, 00:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ehhh ciezko jest z kp. Ale ja bardzo o to walczylam i chcialabym wytrzymac pol roku. Smiejemy sie z.mezem ze jak.mlody zobaczy cycka to mu sie buzia smieje, taka fajna minke robi. Ale niech nikt mi nie wmawia ze to jest sielanka, bo nie jest. Znaczy sprawia mi to wiele satysfakcji ale wiem po mojej siostrze ze ma mm jest mniej przechlapane.
    Dzisiaj bylam w przychodni bo u nas tez sie zoltaczka utrzymuje. Podobno przy kp i innych rh w geupie tak moze byc. Odrazu zwazylam malego i przez tydzien przytyl 350g, a ja myslalam ze sie nie najada.
    dobra lece w kime poki Leo spi.

    Misi@, 4me lubią tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2015, 07:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Agatka to bede ją zostawiac opatulona tez w rozku albo kocu :)

    Anulka fajnie ze poruszylas temat kp .
    Już wczoraj chcialam mówić że jest super na forum bo żadna nie naciska na nas te ktore nie karmią piersią , jak bylam w ciąży to często z hedna babka w sklepie gadalam , ostatnio bylam z wózkiem to kurde pytala czy karmie , co to obchodzi obcych ludzi albo kogos z kim nie gadam na prywatne sprawy . Jakies sąsiadki tez pytają , nie wiem czy chcą w lato widziec czy mi cycki obwisly czy szukają tematu do rozmów . Jedna mówi ze o to nie dobrze , druga cos o chorobach ze dziecko bedzie cos łapać a sa takie ktore powiedzą ze trudno skoro brak pokarmu to nic na siłę .
    Ogólnie nawet chcialam karmic ale nie bede pic litrow niewiadomo czego na rozbudzenie , podjelam świadoma decyzje i tyle:)

  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 9 października 2015, 07:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    agatka196 wrote:
    Anulka moja jakby nie chciała piersi to wyrzutów bym nie miała. Ale ona jak wczoraj dostała butle bo szłam do lekarza i Rafałowi zrobiłam na wrazie W mm to cyrk odstawila i z fochem zasnęła mu na brzuchu a mleka nie tknęła. Dopiero ja przyszłam i dałam cyca to trzymała mnie dwoma rękoma za cyca i patrzyła na mnie tak jakbym jej krzywdę zrobiła a cyca myślałam że zje w całości.
    Tak jest moja siostra jak karmiła piersią siostrzenice moją zostawiła z mężem córkę i butelkę na w razie w. Młoda rozkrzyczala się, aż zaniosla a siostra biegiem do domu wracała.

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 9 października 2015, 07:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja tez chciałam karmić ale raz młody piersi nie chciał, za slaba jestem by wisiał godzinami na cycku

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2015, 07:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anulka20 wrote:
    Ja tez chciałam karmić ale raz młody piersi nie chciał, za slaba jestem by wisiał godzinami na cycku
    A może porządnie chwycić nie może i dlatego nie chce , jak byś chciała spróbuj kapturkow . W szpitalu dali mi medeli sutki poranione miałam , kupiłam Canpol i jej pasowały i mnie nie bolało młoda ssala ale nie leciało i po chwili się darla bo głodna .
    Jak próbowałam karmić to kręgosłup mi padał :D
    Nic nie pomogło , poduszka za plecami , oparcie bez oparcia no kompletnie nic .

    A jeszcze zapytam , jak bierzecie maluchy to trzymacie na lewej rece czy prawej ?
    Mam siostrę leworęczna i jak jej daję małą z rąk do rąk to źle bo trzymamy zawsze na lewej , mojej mamie to obojętnie a mąż normalnie na prawej trzyma :D
    Łóżeczko też pod siebie ustawiłam to jemu źle jest wyciągać ją

  • Pola Irene Przyjaciółka
    Postów: 101 45

    Wysłany: 9 października 2015, 08:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja też się zgodzę, że rozkręcanie laktacji jest trudne. To mój drugi raz. Przy synku było ciężko, bo zero doświadczenia, mleko pojawiło się późno bo dopiero po 6 dniach od porodu... dziecko ciągle na cycku wisiało, albo chciało być przystawiane np co 15 min na początku.
    Teraz mleko pojawiło się szybciej i mam więcej doświadczenia, ale co z tego? Jeden sutek miałam strasznie poraniony i go oszczędzałam, tez jest w jednej piesi mniej mleka. Mała też chce być często przystawiana, poza tym dwuletni synek jak tylko zaczynam karmić to się drze, że chce jeść, chce kupę, albo musi mi coś pokazać coś w drugi pokoju. Jak tego nie robię, a przeważnie nie robię, żeby mną nie rządził - to jest histeria i mega stres dla mnie.

    Ale co jest najgorsze w tym wszystkim? Brak wsparcia męża. On ciągle pyta: po co się tak męczysz, zrobić jej butelkę? pewnie się nie najada? pewnie masz chude mleko? robić butlę? bla, bla, bla. Teściowa go tak nakręca.

    Moje pierwsze dziecko jest bardzo drobne i małe niestety, karmiłam go przez rok piersią. Wg teściowej i męża czyja to wina? a no karmienia piersią, głodzenia go przeze mnie...nie no ręce opadają, człowiek się męczy i jeszcze coś takiego.
    Teraz słyszałam jak mamusia mu prawi przez telefon: pamiętaj pilnuj tego karmienia, mała nie ma prawa być głodna!!!

    17u9df9hyjbnpcim.png
  • Nancy87 Autorytet
    Postów: 2652 2476

    Wysłany: 9 października 2015, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wiecie jaka fajna noc była po mm:) Zasnął o 24, wstał po 5:) U mnie cycki jak głazy, więc o 5 odciągnęłam 150 ml ale wylałam. Kolejne karmienie planuje już mu dać mleko z cyca. Od tabletki minie 12 h, więc myślę, że już można. Ja się czuję o wiele lepiej ale wiecie jak to rano jest. Później jak się pojawi gorączka, to wezmę paracetamol.

    atdce6yd8pusr0mr.png
    3i49e6ydnzlh0jxr.png
  • anulka20 Autorytet
    Postów: 2206 1127

    Wysłany: 9 października 2015, 08:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Staraczka23 wrote:
    A może porządnie chwycić nie może i dlatego nie chce , jak byś chciała spróbuj kapturkow . W szpitalu dali mi medeli sutki poranione miałam , kupiłam Canpol i jej pasowały i mnie nie bolało młoda ssala ale nie leciało i po chwili się darla bo głodna .
    Jak próbowałam karmić to kręgosłup mi padał :D
    Nic nie pomogło , poduszka za plecami , oparcie bez oparcia no kompletnie nic .

    A jeszcze zapytam , jak bierzecie maluchy to trzymacie na lewej rece czy prawej ?
    Mam siostrę leworęczna i jak jej daję małą z rąk do rąk to źle bo trzymamy zawsze na lewej , mojej mamie to obojętnie a mąż normalnie na prawej trzyma :D
    Łóżeczko też pod siebie ustawiłam to jemu źle jest wyciągać ją

    Probowalam z kapturkami było to samo.

    Anulka20

    Synek :) Wiktor
    3jvz82c38h6gh3mk.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 9 października 2015, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Paola u mnie na odwrót , mąż ciągle dupe męczy zebym przystawila ją .

    Nancy u nas od 23 do 4 :)

    Anulka to odciagaj sobie tylko :)

  • bento Autorytet
    Postów: 951 406

    Wysłany: 9 października 2015, 09:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam,

    Odnośnie kp... u mnie mąż wywiera sporą presję, bo to najzdrowsze, bo trzeba. Ja myślę, że najbardziej pasowało by mi karmienie mieszane.

    sRUqp2.png
  • la_lenka Autorytet
    Postów: 4802 2697

    Wysłany: 9 października 2015, 09:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja na temat KP nie będę się wypowiadać, bo moje zdanie na pewno zostało by uznane za niewłaściwe ;)

    Tylko jedno powiem, że tragedią jest poziom wsparcia udzielany młodym mamom w szpitalu. Widzę po sobie - co położna to inny pomysł, inne rady i jeśli ktoś samodzielnie się nie dokształcił to może zupełnie zgłupieć co robić. Prosta droga do zwątpienia we własne mozliwości i deprechy. Przykre to :(

    Wonderland, chabasse, SweetCherryPie, Sigma lubią tę wiadomość

    Córeczka <3
    kYd4p2.png
  • Lady Savage Autorytet
    Postów: 10105 7869

    Wysłany: 9 października 2015, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    :) Witam nie wiem czy to pogoda, czy moje mleko :) ale mała znowu spała mi pięknie od 21 do 6 rano teraz gada z karuzelka :3

    bento, adzia, KathleenPL lubią tę wiadomość

    3 cykl :) Zuzanna Zofia, 20.08.2015, 3180, 56 cm
    relgcwa1lijp26p7.png
    mhsvanli8fgm8ue4.png
  • Lilla My Autorytet
    Postów: 1312 1404

    Wysłany: 9 października 2015, 09:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas spanko od 22 do 2:30, potem od 3:30 do 6:30, więc też super :)

    Co do karmienia piersią, to ja byłam bardzo mocno zmotywowana, a jak powiedzieli mi, że nie mogę, to tym bardziej się spięłam i teraz karmię, chociaż czasami jest ciężko. I też już miałam kilka kryzysów i chciałam to rzucić w cholerę. Ale wtedy sobie tłumaczę, że nie po to walczyłam o KP dla mojego dziecka, żeby to rzucić. Odstawić od piersi zawsze zdążę, a jak już zrezygnuję, to powrotu raczej nie będzie. Także karmimy, ile się da, a jak któregoś dnia mój pokarm przestanie wystarczać albo zaniknie z jakiegoś nieznanego powodu, to przerzucimy się na MM.

    Moim zdaniem warto karmić chociaż przez krótki czas, ale absolutnie nie potępiam tych dziewczyn, które z własnej lub nie z własnej woli karmią MM. Dzieciakom nie dzieje się krzywda i tylko matka ma prawo decydować, czy chce, czy nie chce karmić. Także mężowie, teściowe i panie sklepowe - odwalić się. Ja się cieszę, że mój mąż nie wywierał presji ani w kwestii porodu naturalnego, ani w kwestii karmienia. Chociaż mama mi opowiadała, że przyszedł do niej z porodówki zmartwiony, że nie mogę KP i że jemu kazali podjąć decyzję. I aż się biedak popłakał z tego stresu, że ja tak bardzo chcę karmić, a nie pozwalają.

    Kasiarzynka lubi tę wiadomość

    Synek <3
    atdc2n0ax1cd3lcr.png
    Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! :)
  • Nancy87 Autorytet
    Postów: 2652 2476

    Wysłany: 9 października 2015, 09:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    bento wrote:
    Witam,

    Odnośnie kp... u mnie mąż wywiera sporą presję, bo to najzdrowsze, bo trzeba. Ja myślę, że najbardziej pasowało by mi karmienie mieszane.

    U mnie też. Jak widzę jego minę jak daję Mikołajowi butelkę to mi się odechciewa...

    atdce6yd8pusr0mr.png
    3i49e6ydnzlh0jxr.png
‹‹ 2529 2530 2531 2532 2533 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

8 rzeczy, które warto wiedzieć o diagnostyce endometriozy

Diagnoza endometriozy niekiedy trwa latami... Wszystko za sprawą niespecyficznych objawów, które daje to schorzenie. A jak wiadomo - im szybsza diagnoza, tym większa szansa na podjęcie efektywnego leczenia. Przeczytaj najważniejsze i najbardziej kluczowe rzeczy o diagnostyce endometriozy. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół Policystycznych Jajników (PCOS) – dieta dla płodności

Zespół policystycznych jajników (PCOS, Policystyczne Jajniki) to jedno z najczęściej występujących zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Dotyczy 5-10% kobiet w wieku rozrodczym i jest najczęstszą przyczyną zaburzeń owulacji i problemów z zajściem w ciążę. Przeczytaj jakie są objawy PCOS, jak wpływa ono na starania o dziecko oraz w jaki sposób możesz pomóc sobie dietą.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Warto walczyć o swoje marzenia, czyli historie starań o dziecko zakończone happy endem

O tym jak trudna i wyboista potrafi być droga do macierzyństwa, wiedzą doskonale pary, które od lat bezskutecznie starają się o dziecko. Niekończące się badania, intensywne szukanie przyczyny niepowodzeń, poddawanie się procedurom, ciągła walka, momentami bezsilność, ale też niegasnąca nadzieja... Dzisiaj swoją historią podzieliły się z nami dwie pary, których droga do wymarzonego macierzyństwa nie była łatwa. Karolina i Łukasz oraz Asia i Paweł opowiadają swoje poruszające historie zakończone happy endem! 

CZYTAJ WIĘCEJ