Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Lady Savage wrote:ja miałam dzis 7 stopni i mała pojechała na zakupy z nami majac body, spodnie, skarpetki, buty, kaftanik i kurtke, plus koc misiowy i czapeczka
Pod spodem body + półśpiochy.
u Was koc misiowy + kurtka -> na to samo wychodzi.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2015, 19:12
majowy chłopczyk i wrześniowa dziewczynka
-
la_lenka wrote:A mojej nadal nie. W środę kolejna kontrola, będę naciskać na skierowanie do chirurga
Nam odpadl w 1,5 tygodnia po porodzie. Moczylismy podczas kąpieli ale później zawsze osuszalismy i trzy raz dziennie czyszczenie patyczkiem i octaniseptem.
-
Lady mam prosbe o usuniecie zdjecia mojej malej ze swojego posta
Od kilku dni w ten polarkowy kombinezon ubieram , jest mi wygodnie a kurtki dla malej dla przykladu nie posiadan:) teb kombinezon i tak jest za duzy bo na 62 ale do zimy powinien wystarxyc
Sigma ja nie chcialam zwyczajnie karmic nie szukam wymowek i korzystac z doradcy tym bardziej nie mialam potrzeby.
Ona kurcze a mi ciagle cos leci i tu juz 4 tyg minely od porodu ... Ale masz racje polog po sn a c to ogromna roznica
Skarbka oj Ty wyrodna;) ja dzis dwie godz po sklepach chodzilam haha i juz tu p fryzjerxe mysleskabarka lubi tę wiadomość
-
Hey. Długo się nie odzywałem, ale dopadła mnie jakaś depresja. Niestety nie karmie piersią ale odciagam pokarm i podaje Małemu. Próbowałam i walczylam ale z powodu bardzo krótkiego wedzidelka mój syn wogole nie potrafi chwycić sutka. Nakupilam kapturkow ale tak mocno ssie ze się dlawi. Karmienie dla mnie i dla niego to stres. On po każdym zadlawieniu darł się z głodu ja płakałam bo ileż razy mogę patrzeć na to jak moje dziecko robi się purpurowe i klepac po plecach żeby zaskoczył. Po za tym od urodzenia ma taki apetyt a u mnie od samego początku nie za wiele pokarmu. Musimy dokarmiać.
Po za tym mój maluch drugi dzień jak nie zrobil kupy. Jest niespokojny i marudzi, pierdzi jak najety, sika jak najety ale kupy brak. I już zaczynam się martwić.
Musiałam się wygadac.Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2015, 20:05
-
4me wrote:La lenka naciskaj- mi,mówili na szkole rodzenia by po 4 tygodniach isc juz do chirurga.
Nam odpadl w 1,5 tygodnia po porodzie. Moczylismy podczas kąpieli ale później zawsze osuszalismy i trzy raz dziennie czyszczenie patyczkiem i octaniseptem.
Tylko kurna nic się nie zmienia. Jest z wierzchu suchy, nie krwawi, nie ropieje... i nie odpada -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Apropos okresu to ja pamiętam jak czekałam na okres po urodzeniu synka... Czekałam bardzo bo sobie wymyśliliśmy, że chcemy kolejne dziecko asap, rok po roku. A tu jak na złość, okazało się, że jestem z tych co to jak karmią to okresu nie mają, nawet jak już kończyłam karmienie i dawałam cycka już tylko w nocy to i tak płodność nie wracała... Dopiero po roku i 4 miesiącach dostąpiłam zaszczytu.
Teraz już nie będę czekać, nie planuję trzeciego dziecka, oby @ przyszła jak najpóźniej:) -
nick nieaktualnyMoże uznacie mnie za debilke
Chyba wierze w zabobony co do zauroczenia , niemożliwe jest to że w dniu kiedy dodam zdjęcie na fb to mi dziecko płacze i nie chce spać , dałam ostatnio zdjęcie płacz , mąż dodał płacz , dzisiaj dodałam i płacz . Na pewno nie jest związane z kolka , brzuszkiem czy brakiem wypróżnienia , ona po prostu płacze nie pręży sie nie macha nogami nic . Powiazalam to z dniani kiedy są zdjęcia dodawane .
Głupieje albo mam jakiegoś debila w znajomych ... -
la_lenka wrote:4 tygodnie po porodzie byłam u pediatry. Wysłała mnie najpierw do dermatologa - tam pepuszek został przysuszony jakimś płynem. I miałam zmienić Okctanisept na spirytusu, żeby mocniej wysuszalo. W międzyczasie konsultowalam z jeszcze jednym pediatrą.
Tylko kurna nic się nie zmienia. Jest z wierzchu suchy, nie krwawi, nie ropieje... i nie odpada
-
nick nieaktualny
-
Witam,
Lenka u nas pępek też ciągle twardo się trzyma
Dziś pierwsza noc gdy mała śpi w swoim łóżeczku, przestawilismy z jej pokoju do naszej sypialni. Powiem Wam, że strasznie się splakalam, jakoś tak smutno mi bez niej obok... czy któraś z Was śpi jeszcze z maluszkiem? Czy wszystkie dzieciaczki już w swoich łóżeczkach? -
Moja śpi z nami w dużym łóżku. I nie sądzę żeby za szybko to się skończyło. Ona jest taki nerwus, że sama budzi się z paniką (to nie jest zwykły płacz, to jest dosłowny krzyk o ratunek, jakby ją mordowali). Jak pierwszy raz tak zapłakała to myślałam, że spadła z łóżka albo zrobiła sobie jakąś straszną krzywdę. Starczy, że ją przytulę i natychmiast cichnie, wtula się tylko we mnie kurczowo. Często w nocy trzymam ją za rączkę żeby spała, bo inaczej co chwila wybudza ją moro. Widać, że jej tej bliskości trzeba, trudno. Jak jest spokojna to wieczorem do pierwszego karmienia śpi w łóżeczku - jak ma gorszy dzień to nie, bez spiny.
Poza tym karmienie nocne jest duużo łatwiejsze jak śpi ze mną - nawet do przewijania nie wstaję - mam pieluszki, chusteczki i matę nieprzemakalną koło siebie, tylko siadam, przewijam, zaraz cycek na leżąco i śpimy dalej - żadnego lulania, kołysania, 15-20 minut i dziecka nie ma. Normalnie się wysypiam (no, chyba, że ma atak bólu brzuszka w nocy - jak np. dziś - wtedy jest płacz i dopiero po kupce/serii bączków poprawa, dziś trzeba było utulić i z 1,5h się zeszło).bento, trix lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyJa tylko w szpitalu spalam z małą , spałam heh nie spałam bo sie bałam że uderzy głową albo zasne twardo i cos jej zrobie , w domu od początku w łóżeczku , rano leży z nami i jak w nocy robie mleko to kładę na łóżko jesli w łóżeczku smoczek nie pomaga i mi płacze , akurat jestem twarda w tym ze dziecko spac z nami nie bedzie , ma łóżeczko niech śpi tam
Lenka ja jak ją nakarmie czekam az beknie i odkładam , jak sie denerwuje to smoczek daje i spi , dzisiaj nad ranem tylko bujalam bo marudzila a smoczka nie dałam bo się bałam bo ma katar a i mam dość pozytywki z karuzeli haha w nocy wlaczam zeby wlasnie unikac bujania -
nick nieaktualnylenaka u mnie tak samo...tylko przewijam jednak na przewijaku ;p
Staraczko, nie wkrecaj sobie, bo osiwiejesz, a nie wydaje mi się, żeby to była przyczyna. Dojdzie do tego, że będziesz siebie obwinać za coś na co nie masz wpływu.
ps
my po chrzcinach. Mały cały czas uśmiechał się do gości, którzy go przytulali....dużo też spał..ech kochany maluszek
Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2015, 22:16