Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Lady bardzo mi przykro.
Hmmm nawet nie wiedziałam że te skoki rozwojowe liczy się inaczej jeżeli dziecko ur się przed terminem lub po. Ale teraz to by się prawie zgadzało.
Moje dziecie w szpitalu to tylko śpi i je, i odziwo apetyt ma nieziemski widząc po wadze bo tu każą ważyć dzieci codziennie po kąpieli.
I w końcu u nas zawitały świadome uśmiechyLekarstwo na wszystko
Diatomka ale ci dobrze teraz. Mi się marzy wizyta u porządnego masazysty choć fizjoterapelta tez by mógł być byle by plecy wróciły do ładu. Musze o tym pomyśleć jak juz będziemy w domku.
Kurcze tak mi się spać chce a mała o 5 zjadła i śpi jakoś nie spokojnie wiec i ja nie śpię. A zaraz wparuja salowe i musze materac zwinąć.
Tak bardzo brakuje mi snu i jakiegoś odpoczynku przez to ze cały dzień na tym krześle waruje. Tu dopiero plecy bolą.
Ale cóż ważne by malutka była zdrowa. -
Agatka dobrze, że malutka je i śpi... może dzięki temu szybciej się wykuruje i wrócicie do domku...
Wyobrażam też sobie jaka musisz być zmęczona... prawie całe dnie w szpitalu, kilka godzin snu i to jeszcze na materacu... normalnie za takie traktowanie matek przy przyjęciu malutkich niemowlakow to szpitale powinny jakieś kary dostawać
-
Gusiak Rafał porobił zdjęcia i powiedział że zrobi co z tym trzeba.
Ja naprawdę podziwiam tych rodziców którzy śpią tu na krzesłach przy łóżeczkach i że nic z tym nie zrobią. Bo rozumiem że jest teraz oddział przepełniony bo strasznie dużo dzieci jest ale tak ponoć jest zawsze czy jest jeden pacjent czy sto -
Tak jest niestety w szpitalach dla dzieci. U nas ciut lepiej bo na noc dają polówki ale w dzien tez każą składać s wiadomo, ze taki rodzic nie zawsze w nocy pośpi a pozniej siedzi caly dzien na twardym krześle. Do tego dochodzi stres o dziecko, często zmęczenie podwójne bo dzieci chore nie rzadko dają niezle popalić rodzicom... Porażka. Wyobraźcie sobie jak Np moja bratowa musiała w takich warunkach z noworodkiem spędzić caly drugi miesiac jego życia... Toż to mozna z totalna depresja skończyć
-
AniaM wrote:Czy wasze dzieci też chciałbym być cały czas noszone na rękach bi moja polezy sama 5min albo i nie i trzeba ją nosić
Ostatnio tak i aż się zastanawiam, czy to możliwe, że to już skok rozwojowy, bo jednak jest bardziej marudny, ale zaczął wodzić oczkami za zabawką i uśmiechać się.Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Lilla My wrote:Ostatnio tak i aż się zastanawiam, czy to możliwe, że to już skok rozwojowy, bo jednak jest bardziej marudny, ale zaczął wodzić oczkami za zabawką i uśmiechać się.
-
Jejku to nie jestem sama z tym noszeniem na razie Jagódka ważę 4 kg a co będzie potem do bolączką się nie może przekonać a chusiac na rękach się chce.dzisiaj kolejny dzień płaczu dobrze że mąż będzie za 3h
Jeszcze mam jeden problem zaywardzenia u małej karmie mm i tak się zastanawiam co zrobić słyszałam o wodzie o rumianku ktoś coś stosował i były efekty? -
A my dzisiaj mieliśmy niespodziewaną wizytę u pediatry
miały e nocy co chwilę płakał bardzo niespokojny był A rano miał temperaturke 38°
Pani doktor pobadala ale powiedziała ze wszystko ok mamy małemu podawac Wit C w kropelkach i calcium no i obserwować. Ja z sobą też byłam na kontroli i teraz mam jakiegoś wirusa i leków ciąg dalszy
Ja to przeżyje ale żeby moje maleństwo było zdrowe ♡ -
Lady wyrazy współczucia dla was.
Masz potrzeba jechać do swojej babci to jak macie możliwość to jedzcie.
Moja babcia mieszka 500 km od nas i też bym chciała do niej pojechać żeby poznała Kacpra i mam nadzieję ze uda nam się to po nowym roku. -
AniaM ja stosuje herbatke z kopru, Tod pomaga na zatwardzenia. Moja Ariana robi takie fajne pierdzioszki, smierdza jak u doroslego:-) ale przynajmniej ja brzuszek nie boli.
Moja corcia ma juz 5 tygodni - oh jak gen czas szybko lecidiatomka lubi tę wiadomość
-
Dzięki mamusie, na szczęście pogoda ładna, ale i tak się martwie o tego mojego.
Co do mojej babci mieszka od nas też daleko bo w Kielcachjestem z nią umówiona na kwiecień, ale tak długo w tej sytuacji nie będę czekać.
-
U nas tragiczna noc.l byłam dumna z siebie, że po przeczytaniu bajeczki i po głaskaniu po główce dziecko zasnęło o 20 i co? Poł godziny i koniec spania! Cała noc się męczyliśmy spiąc po godzinę
Mam nadziejè, że dzis będzie lepiej, bo jesteśmy do jutra same w domu
Lady - jak można jeździć z niesprawnymi hamulcami? Rafał nie chce narażać Ciebie i Zuzi a sam ryzykuje swoje zdrowie i życie? Nie lepiej jechać pociągiem?
-
Lady, współczuję
Dziewczyny, czy jak Wasze dzieci zaczęły się świadomie uśmiechać, to od tego momentu to było codziennie i na każdy Wasz uśmiech, czy raczej stopniowo coraz więcej? I kiedy wogole zaczęły? U nas 6 tygodni i uśmiechy pojedyncze, ale nie codziennie. A tak bym chciała już na dobre...
Pytanie do Adzi - jakiego smoczka używasz jak dajesz mleko z tym zagęstnikiem? Bo mieszanka robi się chyba dość gęsta, i chyba taki smok z jedną dziurką nie daje rady?
U nas ulewanie się wzmaga, więc chcę spróbować z tym zagęstnikiem.
Poza tym mała ma straszny trądzik, cała buzia w krostkach, jedne maleją, wychodzą nowe, jest tego straszna ilość. Na szczęście jak się nie zaogniają to nie wygląda tragicznie. Tylko ze małą one zaczynają swędzieć, bo strasznie trze buźką jak ją kładę na ramię, żeby odbiła. I teraz nie wiem czy to na pewno trądzik, czy to swędzenie to efekt maści, którą przepisała nam dermatolog (skinoren). -
Agatka, jak tak czytam o tym szpitalu, to nerw mnie bierze. Jak my leżałyśmy z żółtaczką, to ja miałam pokój 2 osobowy z inną dziewczyną, nasze dzieci pod lampami, my normalnie łóżka, łazienka, szafki. Można było wybrać czy z wyżywieniem czy bez. To jest nieludzkie, że tak to u Ciebie wygląda.
Diatomka, napisz co masz robić z tą raną po cc i wokół niej. U mnie też czuję takie odrętwienie w okolicach rany. Dodatkowo aż do teraz mam opuchnięte stopy po porodzie. Co prawda nie tak jak przez 2-3 tygodnie zaraz po cc, ale nadal puchną, szczególnie jedna. Ale nawet jak chwilowo opuchlizna zejdzie, to i tak nie mieszczę się w żadne buty, oprócz trampek ... masakraczy to ma szansę minąć, czy mam zacząć myśleć o eymianie butów (chyba się załamię)?
-
AniaM wrote:Czy wasze dzieci też chciałbym być cały czas noszone na rękach bi moja polezy sama 5min albo i nie i trzeba ją nosić
U nas to samo. Lady przykro miWiadomość wyedytowana przez autora: 22 października 2015, 16:43