Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyla_lenka wrote:Staraczka, dobrze Cie rozumiem, bo ja mojego chłopa chyba zaraz dosłownie za**bie. Co za niemyślący burak.
Czasem się czuję jak samotna matka
Twój co odwalil ? -
nick nieaktualnyMoj gadal z psem przed chwila , wedlug niego mała będzie ganiala psa na dworzu na wiosnę
Myśli że będzie chodziła hahahaha idiota no idiota
Aldona ale co innego jak facet siedzi i buduje sobie online armie, cos mowisz odpowie a zaraz zapomni i po kilku dniach zdziwiony .
Ja tak bardziej narzekam na jego ruchy i wyłączony mózg , bo w nocy faktycznie jak go pytam czy szybko zrobi mleko bo przebrac musze mala a zaczyna plakac to wstaje i nie mowi nic , jak spie albo nie chce mi sie wstac to on wstaje a ja rano udaje ze tak twardo spalam , no i jak pisalam zalowalam go na początku a teraz pfff siedzi do 1 w nocy na gierce i o 6 wstaje do roboty to nie powinno byc problemem zeby o 3 poświęcić max 40min na małą -
nick nieaktualny
-
Mi się już chyba nawet nie chce pisać detali, jest dorosły, od lat żonaty a wiecznie zachowuje się jak samolubny szczyl - bo on musi, on potrzebuje, jemu się chce. Stanę na głowie żeby Łucja miała rodzeństwo, jedynak to koszmarna sprawa - trzeba staremu chłopu jak krowie tłumaczyć, że inni ludzie istnieją, a i nawet wtedy nie zawsze dociera. I jeszcze wieczne pretensje, że ON biedny, JEMU źle, ON ma takie ciężkie życie
Halo, tak wygląda dorosłe życie! - są problemy, obowiązki i jeszcze teraz mały człowiek który potrzebuje w pytę uwagi.
Ostatnio już mu powiedziałam, że trzeba było się nie żenić tylko na garnuszku mamusi siedzieć, skoro tak mu źle jak nikt za niego dupy nie podciera. Parę dni był spokój, ale widać za długo dobrze być nie mogło. -
nick nieaktualnyJa pierdziele lenla to chyba jednak masz gorzej normalnie jak bys juz dwójkę miała,córce czas poświęcić i mężowi.
Ja nadal czekam az ruszy dupe i ją wykapie , młoda zdążyła drzemkę strzelić...
Jutro na 15:40 ortopeda zeby bioderka sprawdzić , autem sie jedzie jakies 30min to chyba będę mu gadała od 10 że jedziemy a z jego ruchami wyjedziemy o 15... -
nick nieaktualnyBRAWO MĄŻ aż chciało by się krzyknąć
Młoda wykąpana
Wkrecila mu sie piosenka disco polo zenka z popkiem , u wojewódzkiego spiewali razem bo mówił i tak sobie włącza włącza , za setnym razem sobie zaspiewalam zenka i do męża tekst rzuciłam PUSZCZAJ JESZCZE WIĘCEJ RAZY TO ZAMIAST CIEBIE PRZYŚNI MI SIĘ MÓJ BYŁY FACET , nie odezwal się , nutka sie skończyła i wyłączył
Z bananem na twarzy wyszłam zapalić żeby sie nie kapnal ze owa piosenka mnie denerwowala w kółko to samo i z nikim sie nie kojarzy haha -
MadziaRatMed wrote:ja nie moge patrzec namoj brzuch, te rozstepy... chyba juz nigdy nie ubiore bikini
(
Ubierzesz kochana .Ja identycznie mówiłam 12 lat temu, jak urodziłam syna. Brzuch mój wygląda jakby ktoś go przejechał grabiami. Kompleksy miałam straszne. I wiesz kiedy się wyleczylam? Jak poszłam na basen i zobaczyłam te młode nastolatki dupy jak Belweder, stringi na tej wielkiej dupie. Wtedy się obudziłam i wyleczylam ze wszystkich kompleksów. A teraz tym bardziej kiedy ponownie po 12 latach jestem matką inaczej patrzę na moje ciało nie myślę o tym jak wygląda bo moja Lencia wynagradza mi wszystko. Teraz mając dwójkę dzieci. Partnera który naprawdę mnie kocha. Bo jestem tutaj na tym forum jak jeszcze starałam się o dziecko z moim byłym mężem. Czyli dobrych parę lat.Czuję się spełniona. I te nowe rozstepy nie popsuja mi humoru. ☺
MadziaRatMed, Lady Savage, chabasse, Carolline, Kucykowa, Anitka201, snoopy_etka, Dżuls lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyAndzia to ja mam 24lata a tak samo myślę jak ty i nie przejmuje sie rozstepami , one znikna nie będą świeże ale będą pamiątką po ciąży nie ja jedna i nie ostatnia , moze tak myślę bo nie byłam fanką pokazywania brzucha nawet na plaży , bardziej martwi mnie cellulit , nie mogę patrzeć jak w wakacje idzie laska w spodenkach z pomarańczą na udach , nie podoba mi sie to , a ja w lustrze widzę ze mam i spodenki odpadna w lato chyba ze cos z tym zrobię
adzia lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Staraczka23 wrote:Bez przesady , lady jak można rozstępy kochać?
Ja swoich nie darzę sympatią hahaha ale zaakceptowałam taki stan rzeczy
ja na prawdę je bardzo kochamsą dla mnie symbolem ciąży, ciąży w której uwielbiałam być, i na prawdę bardzo je kocham, są śliczne
jak moja córka!
-
nick nieaktualny
-
agatka196 wrote:O właśnie i układała się w literkę C.
Teraz ona fajnie obraca główka, brak literki C i nawet byłam pewna że nie będzie trzeba iść do specjalisty a tu jednak. Ale nie ma tego złego. Niech zobaczy.
Dopiero dziś fizjoterapeutka pokazała mi, że pod odpowiednim katem widać, że główka jest niesymetryczna, że włoski wytarte nierówno, że główkę odgina za bardzo, że nóżki ma w wyproście etc. I ogólnie całą masę takich nie do końca prawidłowych elementów wyliczyła. Żałuję, że nie poszłam wcześniej
Być może mała sama by z tego wyrosła, to kwestia nie neurologiczna (usg przezciemiączkowe wyszło ok), a tylko "przyzwyczajenie", ale jednak cieszę się, że dostałam instruktaż jak jej pomóc szybciej się z tym uporać.
Na razie idę na allegro kupić małej piłkę do ćwiczeń. Zawsze się tej piłki bałam, że się wywalę, albo mi pęknie pod tyłkiem. Przy porodzie za nic nie chciałam usiąść, a tu jednak i mi przyszło się przełamać.
agatka196 lubi tę wiadomość