Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Część dziewczyny u nas nocka nawet fajna
Mały poszedł spac gdzieś koło 19-20 (dokładnie nie wiem bo podałam obok niego chyba szybciej) Później pierwsze karmienie o 1.40 i kolejne o 7 rano a teraz się bawimy
Miłego dnia życzymy z Kacperkiemadzia lubi tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Tylko Twojej malutkiej nic nie da ze Ty zrezygnujesz z laktozy. Ta z serka może po prostu Ciebie uczula. Laktoza jest w Twoim mleku. Chyba ze u Was jest tak jak u Julity i Twoja córka jest faktycznie uczulona na laktoze. Pamiętam ze Julita pisała o tym ze musi odciągać pierwsze 15 ml laktatorem bo w tym pierwszym mleku jest najwięcej laktozy.
hej u mnie to odciąganie jest już nieaktualne bo po 6 tygodniu przeszło, nietolerancja laktozy nie była wrodzona tylko wynikała z niedojrzałości układu pokarmowegoale fakt najwięcej jest jej na początku w 10-15ml mleka
Lenka przez ten artykuł schizuje się że wszystko robię źle przy dziecku
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 08:43
Anitka201 lubi tę wiadomość
-
julita wrote:Lenka przez ten artykuł schizuje się że wszystko robię źle przy dziecku
Ja sama już co gorsze wiem, że sporo robiłam źleOdbijanie akurat ok, ale podnoszenie (łapałam pod pupkę i głowę - co jest bardzo źle), trzymanie na ręku (pozwalałam głowie się odginać i rozglądać), leżenie na brzuszku (zachęcałam do podnoszenie główki pokazując zabawkę wysoko zamiast w okolicy rączek) i tak dalej, w wielu miejscach muszę się poprawić
Co do laktozy w początkowym mleku to okazuje się, że jest to nieprawda. W początkowym mleku jest mniej tłuszczu, ale poziom laktozy jest stały.Quote:Może się także pojawić przeciążenie laktozą, kiedy dziecko spija pierwsze mleko, które zawiera mniej tłuszczu, lub przy zbyt dużej podaży mleka od mamy. Jednakże odciąganie pierwszego mleka mija się z calem, gdyż poziom laktozy jako taki w pokarmie jest stały (NIE MA FAZ MLEKA). -
nick nieaktualny
-
4me wrote:Ten artykuł pokazuje czego nie robić- bardzo cenę wskazowki- ale ja nie znalazłam, czy tez nie ma tam wskazówek i zdjęć, jak sie powinno dziecko nosić, klasc, odbijać??
Ja od rana odbijam młodego właśnie przewieszajac go dosłownie przez ramięmój małż robił tak od początku a ja go opierniczalam ze młody wisi mu do połowy pleców
Tez ciekawa jestem jak powinno się prawidłowo podnosić i nosić dziecko.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 09:50
-
Dzień dobry
Jakby któraś znalazła taki poradnik jak prawidłowo się zajmować niemowlakiem, nosić etc... to ja poproszę, bo też tego nigdzie nie widziałam, a czytając link od lenki dochodzę do wniosku, ze niestety wiele rzeczy robie jednak źle...
Nocka u nas powiedzmy względnie dobrze, koło północy mała zaczęła mi się budzić co godzinę... nie wiem czy to efekt szczepienia, czy tak się po prostu przydarzyło... później już ładnie pospala do rana, wiec nie ma tragedii -
Dzięki dziewczyny
Ja też odbijam młodego wieszając go przez ramię i tak z nim chodziłam, choć teraz zaczęłam go inaczej chwytać (nieprawidłowo) i zauważam, że zaczyna mi główkę odginać. Te przewieszanie przez ramię podpatrzyłam u połoznych w szpitalu, bo wszystkie tak odbijały dziecko. Starszy miał wzmożone napięcie mięśniowe i rehabilitację, ale faktycznie źle go podnosiliśmy i trzymaliśmy -
4me wrote:Ten artykuł pokazuje czego nie robić- bardzo cenę wskazowki- ale ja nie znalazłam, czy tez nie ma tam wskazówek i zdjęć, jak sie powinno dziecko nosić, klasc, odbijać??
O właśnie o tym samym pomyślałam że szkoda ze nie pokazali jak jest prawidlowo -
nick nieaktualnyMam pytanie
Zgubilam adres strony gdzie zdjęcia wywolywalam kiedyś i pytanie brzmi , czy ktoras ma jakąś stronke którą poleci z tanimi odbitkami lub taką gdzie ściąga się program a tam ustawia konkretne zdjęcia jaki ma być format .
Chciałam w empiku ale u nas przenoszą i zamknięty jest niewiem kiedy otworzą -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyPaula mi na gwałt potrzebne bo chcialam miec juz gotowe ramki ze zdjeciami malej , chociaz niewiem czy to dobry pomysl narzucac zdjecie malej w ramce dla pradziadkow i dziadkow jako prezent , bym musiala 4 zdj wywolac ale nie standardowe tylko ciut większe , moja mama juz mówiła ze chce malej zdjecie nawet sobie wybrala to mysle zeby dac tesciowi, męża dziadkom , moim i rodzicom .
A to nie potrzebne do niczego , wczoraj jak stalam do becikowego to babka mowila zebym sobie weszla obok do punktu NFZ pobrala login i haslo i w necie mozna miec wgląd jak się jest w szpitalu albo wizyta u lekarza to jaki koszt sie ponosi , a ze nie chodzę po mopsach mowie ciekawe i weszlam przy okazji -
la_lenka wrote:Jeszcze wam powiem, że jestem wykończona po pierwszym dniu "rehabilitacji" córy. Ona za nic nie chce być poprawnie, pręży się i wyje, ja czuję, że w wielu miejscach robię coś jakoś niewłaściwie plus przewalanie jej na wszystkie strony w rękach przy jej wadze jest nieźle męczące. Poszłabym se zrobić relaksującą kąpiel, ale nie mam siły nawet wody nalać. Liczę, że jak się jej poprawi to będzie lepiej, ale na razie jest ciężko.
Ja też zakładam jej body pod pajacyk, bo wolę mieć w domu przykręcone kaloryfery i lepsze powietrze, niż dusić się i wysychać
A ogólnie to mam dziś mega wkurwa i chyba dziś pójdę do przedszkola opierdolić baby, że nawet w najprostszej robocie mózg też czasem jest potrzebny, a zwłaszcza jak zajmują się dziećmi. Wczoraj odebrałam młodego z przedszkola i o dziwo nie miał swojej polarowej bluzy. Przekopałam wszystkie szafki, salę zabaw, spytałam panią czy miał bluzę, a ona na to "właśnie wczoraj się zdziwiłam, że Staś nie miał bluzy jak wychodziliśmy na plac zabaw". Wyszło na to, że ktoś podpieprzył jego bluzę (a założona była na bank, bo sama go ubierałam do wyjścia), wszystko jedno czy celowo czy niechcący (nowa bluza GAP...), i to jeszcze przed ich wyjściem na dwór, a pani jak się skapnęły, że Stasiek jej nie ma, to spokojnie założyły mu na t-shirt kurtkę i wio na dwór. Nie wpadły na to, żeby np założyć mu jedną z "przedszkolnych", niczyich bluz, których zawsze pełno w koszu z zapomnianymi rzeczami. Efekt jest taki, że młody jest chory, ma kaszel i gila do pasa, a ja mam w domu jeszcze niemowlaka. Dziś idę poszukać bluzy i opierdolić baby, bo przecież to się w pale nie mieści. Już pal diabli bluza, pewnie jakiś tatuś wziął przez przypadek i w końcu się znajdzie, ale ciekawa jestem, czy baba też by tak wypuściła swoje dzieciaki na dwór w taką pogodę.Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 listopada 2015, 10:49