Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJesteśmy po szczepieniach , pediatra byla zaskoczona ze mała po 2kluciach sie smiala do niej a przy trzecim łezki nie leciały tylko taki hmm żal miała .
Mierzy 62cm waży 6820 .
Easymum pytalam pediatry , mowioa ze karmione na mm już powinny byc przepajane zeby odciążyć brzuszek , najlepiej wodą ale nie z kranu przegotowana chyba ze ktoś ma z filtracja , kupować w sklepie wodę i gotować , w nocy nie trzeba podgrzewać bo temperatura pokojowa .
A Roksana jak zasypia to tarmosi większą od siebie sowe i przyklada buzie do niej , jak spi to wyciągam tą maskotkę i nic nie potrzebuje bo przeważnie ma ręce ponad głowę , czasami wystarczy smoczek i ma odlot a co musi byc koniecznie to karuzelka .
No i tak u nas ponoc też asymetria tylko mi cos nie pasuje bo pediatra krzywo ją na brzuszku położyła
Lenka powiesz cos wiecej o rehabilitacji ?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 11:24
-
Hej dziewczynki,nie czesto zagladam ale czasu brakuje,wiekszosc dnia spacerujemy bo mozna zwariowac w domu a pogoda dopisuje
Krzysiu wazy prawie 7 kg ! Jest kochany,słodki i przesypia noce.
Jesteśmy po chrzcinach
Chcicalam zyczyc Wam wesołych Świąt i żeby maluchy dostarczyły jeszcze wiecej wrażen w przyszłym roku
-
Staraczka23 wrote:
Easymum pytalam pediatry , mowioa ze karmione na mm już powinny byc przepajane zeby odciążyć brzuszek , najlepiej wodą ale nie z kranu przegotowana chyba ze ktoś ma z filtracja , kupować w sklepie wodę i gotować , w nocy nie trzeba podgrzewać bo temperatura pokojowa .
A Roksana jak zasypia to tarmosi większą od siebie sowe i przyklada buzie do niej , jak spi to wyciągam tą maskotkę i nic nie potrzebuje bo przeważnie ma ręce ponad głowę , czasami wystarczy smoczek i ma odlot a co musi byc koniecznie to karuzelka .
Oczywiście, że dzieci na mm muszą być przepajane, ja to robię od samego początku. Chodziło mi o nocne wybudzani, żeby dać dziecku pić. To Ci pediatra potwierdziła? Jeśli tak, to życzę powodzenia, bo o przespanych nocach możesz zapomnieć -
A i zapomniałam dodać, że czasami pomagają nam szumy przy zasypianiu
Polecam aplikację sound sleeper
Ostatnio zasypialysmy w ciagu nocy przy szumie oceanu i przypomniały mi się wieczory na tarasie na Teneryfie
Prałyście tą kostkę z rossmana w pralce? Nic się nie stało?Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 13:19
-
Ja stosuje zasade- boczek, pieluszka i smoczek
dodatkowo owijam go ściśle rożkiem i maly odlatuje. Czasem w nocy tak pięknie, ze obrócę sie po smoczek a on juz spi
czasem zajmuje mu chwile- wierci sie i jak znajdzie swoja pozycje to zasypia. Najgorzej jednak jak jest odalonieta gorna czesc okna- po to bym cos w ogóle widziała bo mamy totale Black out w oknach- wówczas gaworzy z gwiazdami i księżycem i pozmiatane
W dzien rytualal jest staly- zaslaniam okna, puszczam kolysanki, boczek, pieluszka i smoczek i jesli dobrze wyczuje moment zmęczenia 2 minuty i śpi. Jesli przedobrze lub poloze za wcześnie zajmuje to Maks 10 min.
Przy wyjątkowo dużym placzu- ksiazkowa metoda- rytmiczne klepanie po pleckach i csssssi csssssi nad uchem zawsze uspokajają i usypiają. Podobno dzieci narazie potrafią skupić sie tylko na dwóch bodźcach i przy poklepywanie i odglosie slyszanym do ucha zapominają, ze maja plakac
A jak mi juz uśnie,w dzien to zawsze wlaczam szum- tak zasypiam jak byl mniejszy i teraz boje sie sprawdzić czy się obudzi jak tego nie włączę)) w nocy śpi bez szumow wiec pewnie i w dzien dalby rade ale narazie moja chwila spokoju jest bezcenna
P.S. Babcia wziela małego na spacer a ja ugotowalam obiad z muzyka na cala pare- jak za starych, bezdzietnych czasow a teraz siedze i nic nie robię - CUDOWNIE!!!Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 13:39
-
Mała zasypia zawsze przy piersi, odkładam i spi sobie dalej. Czasami potrzebuje smoczka i głaskania po policzku i główce.
Poza tym jestem wykończona, mała ciągle marudzi. Tak jak wcześniej nie bardzo podobało jej się na brzuszku, tak teraz od kiedy potrafi się już obracać sama to chciała by być tylko w tej pozycji. Niestety nawet to nie daje gwarancji na zadowolenie, chwile jest ok, a później zaczyna się marudzenie, ale na pleckach nie chce leżeć. Dobija mnie jeszcze to, że nie wyjdę dziś na spacer bo czekam na kuriera z ważną paczką...
Mój mąż uważa, że przyzwyczaiłam ją do ciągłego zabawiania i dlatego tak się zachowuje... A jak Wasze maluszki, poleżą trochę same?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:44
-
Moja sama poleży pod kauzelką w łóżeczku. Dzięki temu mogę rano zjeść śniadanie i się ogarnąć
W ciągu dnia raczej jest ze mną w salonie i ją zabawiam (uwielbia tandetnego świecącego bałwana za 5zl xD zaciesza do niego pełną gębą ) chyba ze rozkładam kanapę i mam pewność, ze zostanie w miejscu, w ktorym ją położę to chwilkę sama wytrzyma -
Staraczka23 wrote:No i tak u nas ponoc też asymetria tylko mi cos nie pasuje bo pediatra krzywo ją na brzuszku położyła
Lenka powiesz cos wiecej o rehabilitacji ?
Jeśli chodzi o sama terapię - po pierwsze istotne jest coś co oni nazywają "właściwą pielęgnacją" - czyli odpowiednie podnoszenie, trzymanie, przekręcanie, przewijanie itp.
Poza tym są ćwiczenia - bardzo fajne i proste - takie podnoszenie nóżek, rączek, kręcenie pupką, przewracanie na boczek, ćwiczenia mięśni brzuszka, leżenie na brzuszku, jakieś kołysanie etc. Na początku mała trochę protestowała, bo to dla niej było nowe, a więc ciężkie do wykonania. Ale ogólnie metoda zakłada, że dziecko ma nie płakać, więc jest zabawianie, są przerwy, nic na siłę.
Teraz córa uwielbia - jak jest w dobrym nastroju to bardzo chętnie ćwiczy. Przy okazji do niej śpiewam, zagaduję. Przy robieniu "kierownicy" (czyli takim kręceniu pupką) regularnie zaśmiewa się w głos. -
Bento moze zainwestuj w jakies gadżety? Moj poleży sam pod karuzela w łóżeczku, pod swiatelkami w lezaczku no i hitem jest mata edukacyjna z lusterkiem, które maly wprost uwielbia. Klade go na zmianę pod kazdym z tych gadżetów jak juz nie mam sily na ciągle zabawianie lub po,prostu musze zjeść lub ugotować obiad. Czasem działa nawet lampa nad sypialnianym lozkiem- moje dziecko uwielbia lampy- moze zostanie elektrykiem;)
-
No ja wczoraj okna myłam i wieczorem juz odpokutowalam. Dreszcze, temperatura. A dziś doszły zakwasy i przez to wszystko siedzimy w domu. Brak siły.
Na noc mała po kąpieli owijam w kocyk z biedronki i do cyca. Gasimy światła i gra tylko telewizor cichutko. Wtedy sobie zasypia. Taka uspiona znoszę do łóżeczka i śpi. A nocne karmienie jest szybkie trwa wszystko 15 minut. Je 6-7 minut i usypiam i do łóżeczka. Także spoko z spaniem nocnym. Gorzej jest w dzień bo śpi coraz krócej i chce wiec się bawić, rozglądać.
Teraz gotujemy obiad znaczy ja a mała kima w wózku.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 16:04
-
4me wrote:La lenka a dobrze sprawdziłam, ze to działa tylko w warszawie (ntd bobath) ?
http://www.ndt-bobath.pl/?page_id=65
-
4me moja tez uwielbia lampy. Wszelakie.
A jeżeli chodzi o rehabilitację to trzeba sporo poszukać. U nas też Rechabilitujemy się metodą Boboth.Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2015, 16:05
4me lubi tę wiadomość
-
4me Karuzela była super zajmująca, ale od jakiegoś tygodnia się na nią obraziła i nie chce pod nią leżeć. Podobnie z leżaczkiem, nigdy jakoś za nim nie przepadała, ale teraz to max 5 minut i już jęczy i się wykręca. Kupiłam taką wielką matę taf toys, wczoraj przyszła i dziś ja uprałam, mam nadzieję, że z chęcią na niej poleży jest kolorowa i ma trochę atrakcji. W tym tyg planuję kupić coś grająco- świecącego i właśnie takie lusterko do maty, może to ją trochę zainteresuje.
la_lenka U mnie to samo, martwię się jedynie tą temperaturą. Cały czas ma 37-37.3 Lekarz ją oglądał i wszystko ok, nie ma żadnych objawów przeziębienia. Zrobimy jeszcze ogólne moczu, mam nadzieję że będzie ok.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:45