Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
bento wrote:Witam,
My dziś byliśmy u pediatry, ale szczepienie odroczone za dwa tyg. Mam strasznego doła, okazało się że przez dwa tygodnie Lilka nic nie przybrała na wadze... 14 grudnia ważyła 6kg i dziś też 6... Mam zalecenie, aby dokarmiać. Kupiliśmy mleko i po wieczornym karmieniu zrobiłam jej 90 na próbę, ale nic nie wypiła. Wypychała smoka językiem, a jak coś pociągnęła to za chwilę wypluwała. Jak za dwa tygodnie nie będzie poprawy to robimy badanie krwi(morfologie z rozmazem, crp i jeszcze na poziom wit d) i mocz ogólne i posiew -
Dzizas Snoopy ja Ci sie dziwie, ze wytrwałaś i nic nie powiedzialas. Ja wytrzymuje kulturalnie kilka uwag od teściów. Ostatnio cos tam bylo a propos alkoholu- uwaga do mnie totalnie z dupy bo przeciez nic nie piłam i nie miałam zamiaru a i tak dostalam pouczona... Wiec w miare ladnie odpowiedziałam co mysle o takich uwagach....
A gdy moja rodzina sobie pozwala na rady z kosmosu to nie czekam do trzeciej tylko juz przy pierwszej mowie, ze wystarczyCarolline lubi tę wiadomość
-
Dzień dobry
Widzę, ze tu temat przybierania na wadze i może faktycznie coś w tym jest, ze to takie okresowe, bo moja (mimo, ze jest dokarmiana mm) tez przez ostatnie 11 dni nic kompletnie nie przybrała... byliśmy u lekarza 17.12 i później 28.12 na szczepieniu i waga niemalże identyczna - a, ze była wazona dokładnie na tej samej wadze to raczej błędów nie powonno być...
Zresztą Ona mi ostatnio właśnie jakoś tak mało je - albo mi się wydaje... w ciągu dnia zjada moze lekko ponad z 500 ml mleka, to nie za mało jak na takie maleństwo?
W nocy zje raz, czasem dwa ale tutaj juz nie wiem ile, bo wtedy ładnie ciągnie z piersi...
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2015, 09:09
-
Moje dziecko dzis spało od 20 do 9 z przerwa na dwa karmienia. Jedno wzial Tata wiec cudnie
maky chyba obudzil sie nieco szybciej ale swiatlo spod rolety bylo na tyle ciekawe, ze dal nam jeszcze pospać
A propos sylwestra wszyscy zostają w domu? My podejmujemy próbę i idziemy do znajomych na imprezę. Maly bedzie w wyciszonym pomieszczeniu z niania elektroniczna więc zobaczymy czy dam posiedziec choc do północy bo pozniej to i tak do łóżka zmykam by jutro byc w formie
-
Snoopy podziwiam, że tyle wytrzymałas
U mnie to raczej jak u 4me... aczkolwiek teściowie raczej starają się nie wtrącać i póki co (odpukać ;p) nie dostaje żadnych 'złotych rad' dotyczących wychodzenia dziecka, a wręcz słyszę ze sama wiem najlepiej jak postępować ze swoim dzieckiem, że teraz to się dużo pozmieniało i w ogóle...
Za to moja mama, moja mama to już inna bajka... juz od jakiegoś czasu słyszę, że czemu ja jeszcze małej nie podaje kaszki, no przecież dziecko jest głodne, a mlekiem Ją tylko oszukuje... ze chociaż na noc, ale powinna już jeść kaszkę albo kleik... jak nie chce mleka to na pewno dlatego, że już Jej się znudziło (taaaa... szczególnie jak nawet nie wie, ze coś poza mlekiem istnieje), ze za chłodno ubieram, ze za bardzo się przejmuj marudzeniem... ojjjj czasem to głowa pęka, ale z mamą mam o tyle dobry kontakt, że szybko Jej mowie co uważam na temat Jej rad i na jakiś czas mam spokój
Wczoraj wręcz się śmiałam, że skoro małej znudziło się mleko to może jutro usmaze Jej schabowego, bo przecież kleik i tak smaku mleka nie zmienisnoopy_etka, Carolline lubią tę wiadomość
-
My grzecznie siedzimy w domu.... z jednej strony szczerze mówiąc troszkę żałuję, ale z drugiej to nasz pierwszy sylwester w trójkę, do tego nie wiem też jak mała zareaguje na fajerwerki, cały ten hałas i w ogóle, wiec może i dobrze, ze będziemy razem w domku...
Odbijemy sobie za rok -
co do złotych rad to u mnie teściowa kompletnie się nie wtrąca, za to tak jak u Gusiak moja mama nadrabia, wiecznie coś robię nie tak, a to temperatura powietrza przy kąpaniu za mała, bo jest tylko 26 stopni a ona nagrzewała do 35, a to za chłodno go ubieram bo powinien wyglądać jak miniaturowy eskimos, a to za szybko mu ze smoczka leci, chociaż je normalnie i się nie dławi, co jęknie to jest głodny i mogłabym tak wyliczać w nieskończoność. Ja niestety nie jestem typem który przemilcze, od razu walę prosto z mostu, że to moje dziecko i to ja będę decydować co jest dla niego najlepsze no i czasem są zgrzyty.
co do sylwestra my też zostajemy w domu, nie wiem czy pamiętacie ale Olek dusił się w nocy jak był malutki, teraz mu się nie zdarzyło już od dawna, ale ja i tak boję się go gdzieś zostawić na noc, bez monitora oddechu. Więc też odbijemy sobie za rok
-
U mnie rodzice na tyle daleko, że rady jak są to daje się wytrzymać. Mama najgorzej nie może przeżyć, że smoczka nie daje, a teraz zima więc dziecku nawieje do buzi
A wcześniej moje karmienie na żądanie ją szokowało, że tak często, że przecież cały czas na piersi jest.
Teściowa początkowo próbowała się wtrącać, a to rumianek, a to dieta matki karmiącej - ale parę razy skomentowałam zarzucając argumentami naukowymi i na razie jest w miarę spokój. Zresztą też nie widujemy się bardzo często, a jak przez telefon to gada mąż i nie powtarza mi wszystkiego cobym się nie denerwowała -
U nas Sylwester w domku, we trójkę, ale odświętnie
Jadę do fryzjera, sprzątam chatę, przystawki mam prawie gotowe, danie główne krewetki z czosnkiem i chili (bo robi się w pół godziny), w lodówce chłodzi się mini szmpan (na 2 kieliszki
) i ciasto hiszpańskie. Full wypas, pytanie tylko czy dotrwam do północy
Dziewczyny, pewnie dziś już nie zajrzę - w Nowym Roku życzę Wam wszystkim zdrówka dla Was i maluszków, radości z każdego dnia, przespanych nocy, właściwego przybierania na wadze, codziennych kupek, łagodnego ząbkowania i samych pogodnych dni!kapturnica, Gusiak, bento, 4me, karolcia87, kasig lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyApropo rad , co to może być od prawie tygodnia mała robi żółtą kupę czyli normalna zawsze taka była ale jest taka lepiaca jak by śluz , z mężem ostatnio biegamy do wc i dzisiaj mówił że z wodą chyba coś nie tak , jakąś metna po zagotowaniu .
Idę dzbanek kupić filtrujący wodę żeby syfow nie było w butelce małej .
Chyba kolki ma bo na wieczór pręży się i płacze , wczoraj okreznymi ruchami nogi robilam i piardy szły może jakiś zastój , mama jak ją pilnowala i zmieniała pampersa to z oburzeniem ze kaszke jej daje i stąd te kupy a ja przestałam dawać .
O alkoholu wywód ? To ja będąc w drugi dzień świąt u dziadków męża zostalam zapytana czy chcę wypić nalewki , chętnie bo dziadek pyszne robi ale nie mógł pić więc odmówiłam bo nie jestem z tych co same piją , głupio by mi było po prostu.
Jak jestem gdzies i temat dzieciowy sie nasunie , od razu uprzedzam że robię to co uważam za słuszne i nie słucham złotych rad , nikt się już nie odzywa a jak już to nie kierują tego do mnie tylko mówią jak robili u siebie
Najgorzej będzie w maju jak moja babcia przyjedzie na komunie do siostry syna , ona nawet przez telefon mną steruje co robić i na skype jak widzi to pyta czy małej nie jest za zimno
Również życzę szczęśliwego nowego roku -
kasig wrote:Gusiak a jak tam kupki Nadii, unormowało się? Bo u nas na tej laktulozie pięknie się uregulowało i jesteśmy na etapie zmniejszania dawki i wycofywania syropku
Unormowalo się samo po tym jak zaczęłam dawać codziennie rano probiotyki i espumisan 100, jak wcześniej była jedna kupa na kilka dni, tak teraz jest kilka na jeden, wiec ostatecznie obeszło się bez syropukasig lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny ten rok był dla nas wszystkich cudowny, bo pojawiły się nasze okruszki
życzę Wam żeby Nowy Rok obfitował w same wspaniałe chwile, żeby nasze dzieciaczki zdrowo rosły i żeby każdy dzień był pełen radości
bento, adzia, paula2013, easymum, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
Dziewczyny życzę wam by ten nowy rok był jeszcze lepszy od tego co był, by dzieci rosły zdrowo, żebyśmy w takim gronie na forum spotkały się i po nowym roku oraz wszystkiego dobrego
bento, adzia, paula2013, karolcia87, easymum, Kasiarzynka lubią tę wiadomość
-
ela wrote:Bento spokojnie, zanim przyjdzie (długi weekend) minie tydzień, a za chwilę okaże się nie przydatna bo mała będzie na nią za dużą. Ja ważę małą właśnie na łazienkowej, najpierw ważę się sama a potem z nią golusieńką i widać jak przybiera. Pewnie to wina wagi przychodnia jej, a czemu tak często małą ważysz u lekarza?
Akurat tak się złożyło, że byliśmy prywatnie u naszego zaufanego pediatry bo miałam pytanie o podwyższoną temperaturę małej, a teraz po dwóch tygodniach wypadło szczepienie.
Przez 8 tygodni mała przybrała 820 gram, sprawdziłam w książeczce ostatnie ważenie. W nocy i dziś mieliśmy powtórkę z wczoraj. Po piersi podaliśmy butelkę i nie wypiła ani kropelki... a to co jakimś przypadkiem wpadło do buzi wypchnęła językiem.
My Sylwestra spędzamy w domu już od kilku lat, ale zawsze mamy gości. Dziś będziemy tylko my z mężem i dzieciaki.
Dziewczyny ja również życzę Wam wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku. Zdrówka, szczęścia i spełnienia wszystkich marzeń.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:49
easymum lubi tę wiadomość
-
My również sylwestra w domku spędzamy we troje
jak mąż zdąży ze służby wrócić bo teoretycznie kończy o 22 no ale różnie to bywa A na dodatek mega Sylwester Sylwester Katowicach jest więc całkiem możliwe ze wróci po 24.
Szampan też już nam się chłodzi robie sałatkę grecką bagietki czosnkowe i piersi z kurczakataka lekka szybka kolacja
Ciakwa jestem jak Kacperek zareaguje o północy oby nie płakał.
Tak wiec moje kochane życzymy wam w tym nowym roku samych sukcesów dużo miłości radości zdrowia. Dużo uśmiechu i pogody ducha. Wszystkiego dobrego od naszej trojeczki
kasig, easymum lubią tę wiadomość
-
U mnie tez tak jest, ze tesciowa siedzi cicho. Ona sie wręcz boi cokolwiek powiedzieć
teść czasem cos tam powie ale raczej niegroźne. Ale za to moja mama! Bosssszzzz skarbnica wiedzy i rad wszelakich najmadrzejrzych! Na dodatek jak tylko jej się wydaje, ze cos minimalnie odbiega od normy to juz wymysla najgorsze choroby.... Ja to sie modle aby na starość nie byc taka jak ona
-
Ja życzę Wam aby ten rok byl jeszcze lepszy od obecnego !!!! Dla nas wszystkich byl wspanialy a dla wielu naj, naj, naj bo urodzily sie nasze pierwsze perełki :*
Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 grudnia 2015, 11:50
kasig, easymum lubią tę wiadomość