Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
moka89 wrote:
Gabrysię dopadł katarek, odciągamy i psiakami wodą morską i 3 razy dziennie nasivinem soft. Gorączki nie ma, kaszelku tez, wydzielina przezroczysta, wiec lekarz chyba nie jest konieczny?
U nas też katarek i lekkie pokasływanie, bez gorączki i bez zielonych glutów, więc nie idziemy do lekarza. Czyścimy nose, inhalujemy solą fizjologiczną, do tego Nasivin jak u Ciebie i vit. C w kropelkach.
Gorzej, że mnie wczoraj dopadło i od wczoraj walczę. Cuchnę czosnkiem na odległość, herbata malinowa z miodem, sokiem i cytryną idzie na litry, vit. C 1000 i paracetamol 1000 no i dzisiaj cały dzień leżę w łóżku. Małą wyciągam z łóżeczka na karmienie, przewijam, trochę z nią pochodzę na odbicie, trochę się pobawimy, a ponieważ moja regularnie śpi w ciągu dnia, to jak tylko zaczyna ziewać, to ją odkładam a sama hyc pod kołdręTym sposobem może zwalczę wirysy i obędzie się bez lekarza. Oczywiście przy małej obowiązkowo maseczka na twarz
-
Easymum współczuję. Ja tuż przed sylwestrem walczyłam z żółądkówką, a nowy rok przywitałam anginą. Pomęczyłam się cztery dni, próbowałam wyleczyć bez antybiotyku, ale wczoraj wieczorem już się poddałam i wzięłam augmentin, teraz jest o niebo lepiej, a wzięłam dopiero 2 tabletki. Za to teraz rozkłada małża i to dopiero będzie cyrk na kółkach, bo jak on choruje to wszyscy razem z nim muszą cierpieć i przeżywać, nie znoszę tego. Obnosi się ze swoją temperaturą 37,2 jakby zaraz miał się żegnać ze światem, a jak ja się skarżę, że coś mnie boli, to słyszę "no i co ja ci na to poradzę?" :>
-
Dżuls, u mnie jak mąż "choruje" jest to samo, przy 37,5 umiera, jęczy, stęka, trzyma się za głowę - no komedia. Ale muszę przyznać, że wczoraj spisał się na medal. U mnie był kryzys, bolało mnie dosłownie wszystko po najmniejszą kosteczkę, do tego dreszcze i gorączka 38,2 (moja normalna temp ciała to 36,2, więc powyżej 38 to u mnie już sporo). Słowem koszmar, ale mąż nie dość że cały dzień zajmował się małą, to jeszcze mi podawał herbatkę, leki, koc przyniósł i kazał leżeć. ale żeby nie było tak słodko, wieczorem rola pielęgniarki mu się trochę znudziła i zaczął marudzić, że zmęczony. A jak mi temperatura trochę spadła to uznał chyba że jestem zdrowa, bo wręczył mi maseczkę i stwierdził, że wieczorne karmienie jest moje a on musi odpocząć
no cóż, dobre i tyle
-
easymum wrote:U nas też katarek i lekkie pokasływanie, bez gorączki i bez zielonych glutów, więc nie idziemy do lekarza. Czyścimy nose, inhalujemy solą fizjologiczną, do tego Nasivin jak u Ciebie i vit. C w kropelkach.
Gorzej, że mnie wczoraj dopadło i od wczoraj walczę. Cuchnę czosnkiem na odległość, herbata malinowa z miodem, sokiem i cytryną idzie na litry, vit. C 1000 i paracetamol 1000 no i dzisiaj cały dzień leżę w łóżku. Małą wyciągam z łóżeczka na karmienie, przewijam, trochę z nią pochodzę na odbicie, trochę się pobawimy, a ponieważ moja regularnie śpi w ciągu dnia, to jak tylko zaczyna ziewać, to ją odkładam a sama hyc pod kołdręTym sposobem może zwalczę wirysy i obędzie się bez lekarza. Oczywiście przy małej obowiązkowo maseczka na twarz
-
hej,
kasiarzynka - my też będziemy szli do okulisty, ale wybieramy się prywatnie. Może w lutym. My mieliśmy taki stempel w książeczce o badaniu wzroku.
U nas też mały kaszle. Dziś idziemy do lekarza, bo to już 6. dzień i lekarka kazała się pokazać. Przed świętami starszak przyniósł wirusa ze szkoły i tak wszyscy po kolei sobie przekazujemy. My przeszliśmy go mega łagodnie. Mam nadzieję, że młody też sam sobie zwalczy.
moka - my inhalujemy inhalatorem;) Kupiliśmy jeszcze przy starszaku. Nie wyobrażam sobie życia bez niego. Idzie w ruch przy każdym kaszlu i katarze. Myślę, że wcześniej czy później pojawi się u większości z nas
Pochwaliłam się, że młody obraca się z pleców na brzuch i nagle jakby zapomniał jak się to robi. Pamięta, że tak można , ale kombinuje nie w tą stronę co trzeba i zaczyna się wyginać. Ogólnie on uwielbia leżeć na brzuchu i strasznie chce się obracać z pleców. A jak leży na brzuchu to zaczyna już pupę do góry podnosić i się odpychać.
Dziewczyny, jak Wam się spisują te maty skip hop?? La lenka - co kupiłaś? Matę czy materac?Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 14:20
-
Ja mam nebulizator, nie wiem czy takiemu maluszkowi da się zrobić inhalacjee inaczej. Dorosły, to wiadomo - miska z gorącą wodą, ręcznik na głowę i wdychanie pary, u dziecka to nie przejdzie.
Zresztą wszyscy znajomi mówią, że nebulizator to mega przydatny sprzęt, jak później trzeba np aplikować leki do wdychania. To najszybszy sposób dotarcia do dróg oddechowych typu oskrzela. Więc poszukałam i kupiłam. I jak dotąd sprawdza się super. Ja robię małej inhalacje czasem nawet jak nie ma kataru, żeby nawilżyć drogi oddechowe, bo w domu sucho, szczególnie jak za oknem -16 stopni - przy takim mrozie powietrze jest straszne suche. Jak nie włączę nawilżacza to w pokoju małej wilgotność spada do 20% -
4me wrote:Heja dziewczynki. Jak tam po świętach? Ile kilo wiecej na wadze? I nie pytam o dzieciaczki
hehhe zartuje
My ostatnio mamy u młodego codziennie kupę na plecach i doszłam do wniosku, ze juz pora na pieluchy nr 4. Przymierzyłam i pasują - szok co za maly grubasekczy ktos juz tez nosi czwóreczki? Mnie to przeraza bo dwu letni syn mojej koleżanki tez nosi czwórki :0
u nas tez ciągle obfajdane plecy skłoniły nas do zmiany rozmiaru
Witam się po kilku dniach. Ten skok to jakaś masakra. Mimo że byliśmy razem w domu to dosłownie padalismy na twarz po całym dniu. Noce tez nie przespane. Młody budził się czasami nawet co 20 minut. W dzień ciągle darcie się, awantury przy piersi, przy butli i do tego jakiś problem z laktacją bo pokarmu miałam bardzo mało. No i to moje samopoczucie o którym już wcześniej pisałam. Na szcżeście wszystko wraca do normy i z samopoczuciem i skok nam mija. Sporadycznie ma jakieś napady płaczu ale na szczęście wróciły przespane noce (ciągiem bez pobodki od 20.30 do 5 lub 6 rano) no i od 2 dni zaczęliśmy przygodę z marchewkamłody chętnie ja je
-
mi też nic niewiadomo o kontroli okulistycznej, pamiętam że będąc jeszcze w klinice po urodzeniu mała miała przesiewowe badanie słuchu ale o oczkach nikt nic nie wspominał
Dżuls, jestem po wizycie u rehabilitantki, pokazała jak nosić/podnosić/ubierać/przewracać/ćwiczyć, sama też ćwiczyła z Anastazją 20 minut, kolejna wizyta w piątek. Co do poduszki to nie miała jednoznacznego zdania, chyba bardziej skłaniała sie ku stwierdzeniu że odpowiednia pielęgnacja i ćwiczenia wystarczą ale poduszka też nie zaszkodzi. Próbowałaś już kłaść Manie na poduszce?
A tak z ciekawości ile u was kosztuje jedna wizyta u rehabilitanta? u mnie 80zł, ale bardzo mi się podobało w jaki sposób wykonywała ćwiczenia na córce.
-
Dżuls wrote:Hehe, moja "mała" (8kg!!!) już od miesiąca na czwórkach
Ja się nie ważę, wystarczy mi to, co widzę w lustrze... :>najlepsze ze po nim tego nie widać bo jest długi i poza 2 podbrodkiem nie ma nawet faldek na nogach
-
julita wrote:
Dżuls, jestem po wizycie u rehabilitantki, pokazała jak nosić/podnosić/ubierać/przewracać/ćwiczyć, sama też ćwiczyła z Anastazją 20 minut, kolejna wizyta w piątek. Co do poduszki to nie miała jednoznacznego zdania, chyba bardziej skłaniała sie ku stwierdzeniu że odpowiednia pielęgnacja i ćwiczenia wystarczą ale poduszka też nie zaszkodzi. Próbowałaś już kłaść Manie na poduszce?
A tak z ciekawości ile u was kosztuje jedna wizyta u rehabilitanta? u mnie 80zł, ale bardzo mi się podobało w jaki sposób wykonywała ćwiczenia na córce.
Wizyta u mojej rehabilitantki kosztuje 120 zł, ale jest raz na 2-3 tygodnie, czasem raz na miesiąc, bo i tak ćwiczenia robię w domu sama. -
Anitka201 wrote:Hehe u nas tez 8 kg
najlepsze ze po nim tego nie widać bo jest długi i poza 2 podbrodkiem nie ma nawet faldek na nogach
Za to młoda to fałdka na fałdce i jest co podszczypywać
-
Anitka201 wrote:Pierniki
W ogole to mam wątpliwości czy te zmiany skórne to od mleka, chyba wybiorę się z Gabką do alergologa.. -
trix wrote:
Dziewczyny, jak Wam się spisują te maty skip hop?? La lenka - co kupiłaś? Matę czy materac?
U nas rehabilitacja 90zł, chodzimy mniej więcej raz na miesiąc - głównie na kontrolę i po nowy zestaw ćwiczeń.Wiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 15:13
trix lubi tę wiadomość