Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
julita Zbliżone godziny i podobny rozkład czynności, tak jak napisała 4me. Dzieci ponoć lubią przewidywalność i czują się bezpiecznie gdy taki rytm dnia jest ustalony. Myślę również, że łatwiej wszystko ogarnąć i zaplanować coś jeżeli jest taki plan.
Jeszcze pytanko do mam kp, ile trwa u Was karmienie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:53
-
Angela, bliźniaki jednojajowe są "takie same" z wyglądu a dwójajowe nie? a twoje dziewczynki jakie są?
ślicznotki!
Beneto moja głodnieje tak co 3-4 godziny i wychodzi tak od 7 do 14 minut ssania
dostałam właśnie matę Tapikid, jak tylko młoda się obudzi wybróbuje
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 17:00
-
Mamusie wrześniowe, macie jakieś forum na Facebook'u, na które mogłabym dołączyć?
Miałam urodzić w październiku, urodziłam 18 września i jestem na forum październikowym, ale chciałabym czasami zerknąć jak się rozwijają dzieci dokładnie w wieku mojego syna albo nieco starsze
Wolę FB, bo forum BBF ciężej mi się ogarnia.
-
Dżuls wrote:Z innej beczki: ile dajecie młodym tych słoiczków na spróbowanie? Moja dziś wciągnęła pół słoiczka ze szpinakiem, nawet nie wiem kiedy.
mój zaczynał od kilku łyżeczek, po paru dniach wciągał już pół słoiczka, a wczoraj jak skończyło się to jego przydzielone pół słoiczka to się rzewnie rozpłakał, chciał jeszcze, no więc dziś dostał już cały słoiczek, głodomor z niego straszny no i uwielbia jeść łyżeczką
-
nadrobiłam was, troszkę się rozpisałyście, a tylko wczoraj nie zaglądałam, co do fb to ja też się nie przenoszę, bardziej odpowiada mi to forum, głównie przez anonimowość. Co do pełzania i kopania to mój maluszek jest strasznie ruchliwy, nie można go już zostawić, odpycha się głównie nogami i przesuwa dupką, w ten sposób jest w stanie zwiedzić całe łóżeczko albo całą kanapą. Dziś o 3 w nocy obudziło mnie takie specyficzne stukanie o coś, wstaję, a mój mały robal nogi wystawił za łóżeczko i stopami walił w poręcz, nie mam pojęcia jak on to zrobił. Do tej pory ładnie przesypiał noce, a od kilku dni godzina 3 to pora zabaw, nie płacze tylko oczy jak 5 złotych i kombinuje, żeby chociaż był cicho to niech się bawi o tej trzeciej, ale on jak nie kopie w coś to gada albo jak mówi mój mąż stroi radio, wydaje takie dziwne dźwięki, ni to piski, trzaski
A no i waży już 7600, ale nie jest taką pyzą,on to raczej jest szczupły i długi, jak kiedyś mamusia
Właśnie co do szczupłości może któraś ma jakąś sprawdzoną dietę, bo ja wciąż jeszcze nie wróciłam do przedciążowej wagi no i źle mi z tym
4me lubi tę wiadomość
-
Angela na pierwszym zdjęciu można dostrzec różnice wagową natomiast na drugim nic a nic, są identyczne!
jestem ciekawa jak to jest mieć dwie takie królewny na raz? jak sobie radzisz gdy obie jednocześnie płaczą albo gdy w tej samej chwili chcą jeść alboo gdy w ciągu dnia trzeba położyć na drzemkę? a gdy obie chcą na ręce, dwóch nie udźwigniesza spacery, pewnie masz podwójny wózek? ale ale za chwilę dziewczyny będą bawiły się same ze sebą, a to będzie frajda!
-
kasig wrote:mój zaczynał od kilku łyżeczek, po paru dniach wciągał już pół słoiczka, a wczoraj jak skończyło się to jego przydzielone pół słoiczka to się rzewnie rozpłakał, chciał jeszcze, no więc dziś dostał już cały słoiczek, głodomor z niego straszny no i uwielbia jeść łyżeczką
Dzisiaj dostał cały mały słoiczek ale ja kupuję lub robie z samych warzyw bez kliku ryżowego itp
-
kasig wrote:Właśnie co do szczupłości może któraś ma jakąś sprawdzoną dietę, bo ja wciąż jeszcze nie wróciłam do przedciążowej wagi no i źle mi z tym
(przed świętami w 3tyg schudłam 4kg) ogolnie uwazam, ze to najłatwiejsza dieta jaką w życiu spotkałam, generalnie opiera się na 12-14h poście czyli np konczymy jesc o 21 to następnego dnia śniadanie o 9 a najlepiej 11. i w czasie postu tylko woda, kawa, herbata - bez cukru nawet bez słodzika. i mamy 4 dni super żarcia i 3 dni głodu. tak na zmiane, posiłki są zawsze 3 i w dni super można je powiększać lub jeść coś ekstra np słodycze
to tak w skrócie, mogę napisać więcej jak kogoś interesuje, polecam tez ksiazke, naprawde latwiej sie juz nie da.
-
FreshMm widziałam dzisiaj zdjęcie twego Arturrrro
duży chłopak! śledzę wasze poczynania w pamiętniku bo Anastazja też jest z 18
no jest coś tam na FB ale nie wiem co i jak bo tylko tu się udzielam, zaraz pewnie ktoś ci napisze.
dziewczyny widzę że wasze dzieciaczki żwawo pochłaniają słoiczkiu mnie nadal samo KP więc pierwsze posiłki wprowadzę za 1,5-2 miesiąca a w spiżarni same pyszności z jesiennych zbiorów: marchewka, dynia, brzoskwinie, gruszki, buraczki, ziemniaki
MadziaRed czyli przez 3 dni tylko płyny (woda, kawa, herbata)? póki karmie KP to się nie sprawdzi bo trzeba jeść żeby było mleko ale po zakończeniu karmienia kto wiepo ciąży zostały mi 4kg, których nie widać ale mam świadomość że są a zrzucić ich nie mogę bo obiadam się słodyczami i podjadam między posiłkami
EDIT: 14 godzin postu a nie 3 dni pod rządbrzmi zachęcająco!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 stycznia 2016, 17:54
FreshMm lubi tę wiadomość
-
no Madzia brzmi zachęcająco
można jeść słodycze juppi :)czyli co nie jemy 14 godzin a potem możemy jeść do woli? i to naprawdę jest skuteczne? czy trzeba zrobić jeszcze jakiś dodatkowy post po kilku dniach? bo wiesz brzmi super, ale z reguły w nocy to ja i tak nie jadłam, czyli te kilkanaście godzin był post a jednak waga stała a nawet szła do góry, bo w dzień nadrabiałam.
-
musiałam sobie to wszystko po swojemu ogarnoac na poczatku kiepsko sobie ze wszyskim radziłam , ale też juz mam wprawe np jedzenie to budze jedną 20 minut wczesniej rano i najpierw ja karmie odbijam pzebieram itp potem drugą , pierwsza do bujaka w tym czasie i sie lula , co do noszenia na rękach to staram sie nie nosić , no chyba ze juz chca sie poprzytulac to najpierw jedną tule a drugiej w tym czasie organizuje istny plac zbaw wzytkie zabawki misie grzechotki karuzelki pozytywki i co tm jeszcze mam potem zmiana , hehe i tak jakos ciągniemy , co do usypiania to juz gorzej bo zawsze albo mąż albo mame wolłam na lulanie ,
-
A w ogóle to mam do Was takie pytanko. Olek śpi w łóżeczku na poduszce i jest przykryty kołderką, i właśnie z tą poduszką mam mały problem, jak Olek się do niej dorwie tzn codziennie to ta poduszka lata po całym łózeczku jak szmata, rzuca nią tarmosi, najgorzej jak się nią ponakrywa, boję się że mi się dzieciak kiedyś udusi, bo to taka cienka płaska podusia. Czy można już takiemu dziecku dać jakąś porządniejszą grubszą poduchę, żeby nie mógł jej tak łatwo podnieść? A jeśli tak to może ktoś ma jakieś namiary