Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
julita wrote:to ładny wynik
a jest w tej diecie jakieś utrwalanie wagi?
a juz pamietam ! tam bylo stopniowe dodawanie wlasnie do osianiecia poziomu dziennego zapotrzebowania. ale to wszystko zalezy od wagi, aktywnosci, indywidualnego tempa przemiany materii, chorob itp -
Staraczka Ty to biedna jestes... w tak krótkim czasie trzy razy pokrojona, wracaj szybko do zdrowia!
Bento teraz w zasadzie w większości karmie mm, swoją mleko udaje mi się juz niestety odciągnąć na jeden, dwa posiłki w ciągu dnia.
W pewnym sensie czuje z tego powodu taka własną, wewnętrzna porażkę ze nie kp, ale teraz już czasu nie cofne... w kazdym razie jestem mądrzejsza o te wszystkie błędy, które popełniałam i przyczyniły się do tego, ze juz jesteśmy praktycznie na samej mieszance. -
Hej wszystkim! Ale mi dzień przeleciał, dopiero teraz mogę Was nadrobić.
Staraczka, wracaj jak najszybciej do zdrowia! A mała raz dwa zarejestruje, że mamusia wróciła i będzie się do Ciebie śmiać
My po drugiej dawce pneumokoków, niunia zapłakała przez moment i zaraz się uspokoiła - trochę jej pomogłam, bo natychmiast po wkłuciu pokazałam jej grzechotkę słonika, i przez łezki zaczęła do niego gadać
Nasze świeże pomiary to waga 6035g, wzrost 63 cm, wzrost 50 centyl, reszta pomiarów lekko poniżej 25 centyla, a więc długie dziecię mi rośnie
U nas na problem z ulewaniem pediatra zaleciła nutricon - pół miarki do mleczka 1-2 razy dziennie. No i niuńka popisowo przewróciła się na brzuszek, aż p doktor stwierdziła, że bardzo szyszyybko jej to przyszło, ale super sobie radzi. W tej sytuacji podnoszenie samej główki jak leży jest zupełnie naturalne i mam jej tego nie bronić. Te piski i krzyki i to jakby śpiewanie to też jak najbardziej zdrowy objaw jaka na ten etap. Tak więc mam zupełnie zdrowe dziecko
Wytyczne do rozszerzenia diety mam takie, żeby przez 3-4 podawać samą marchewkę, obserwować ew. uczulenie, potem dołożyć np ziemniaczka, obserwować i tak dalej kolejne warzywka. Zaczynamy od 4-5 łyżeczek dziennie, jak dojdzie do całego słoiczka rezygnujemy z jednej porcji mleka, po warzywkach dodajemy owoce, a na końcu kleik (bezglutenowy czyli ryżowy lub kukurydziany). Miałam zacząć od niedzieli tydzień temu, ale zaczniemy w tą niedzielę. Teraz dałam małej samą łyżeczkę, żeby się oswoiła, jutro założymy śliniak do normalnego karmienia, a w niedzielę wjedzie danie główne czyli Moja pierwsza marchewka. Słoiczki mam tylko Hippa i Bobovity, mam nadzieję, że będzie jej smakować
Co do mleka, to Bebilonu Ha nie ma nawet w necie (tzn jest ale w zawrotnych cenach 45 pln za puszkę!). Ja zamawiam Bebiko HA w internecie. Chyba po 23 pln za karton, biorę po 10 kartonów, to wystarczało dotąd prawie na miesiąc, teraz na jakieś 20 dni, pewnie jak wprowadzę warzywka w pełnej porcji, to znowu trochę mniej mleka będzie szło.
Moja mała też wędruje po łóżeczku, śpi tylko na materacu z poduszką klinem pod nim, mam taką leciutką puchatą poduszeczkę, która zasłania światło od cottonballs i tą podusią mała też rzuca po łóżku. Żeby trochę ograniczyć te nocne wędrówki, zawijam ją na noc w rożek, ale tylko w zasadzie nóżki i brzuszek, rączki w miarę swobodne. Odwijam rano jak zaczyna się budzić i wtedy w ciągu paru minut nóżki są "za burtą"
-
A wogóle to u mnie spadła taka ilość śniegu, że brama wjazdowa nie chciała się otworzyć i musiałam porzucić samochód przed wjazdem. Dopiero mąż jak wrócił, to odśnieżył, wypakował zakupy z mojego auta i zaparkował samochód. Co prawda jechałam 15 km przez godzinę, ale na dworze jest tak pięknie zimowo
czeka nas jutro fajny spacer w śniegu
chociaż jak nie odśnieżą chodnika wzdłuż ulicy na osiedlu to chyba narty do wózka przyczepię
-
Easymum to czy za słoiczek zrezygnuje Ci z mleka wyjdzie w praniu. Ja tez myślałam że jak wciągnie cały słoiczek zastąpi porcję mleka ale bynajmniej na razie u nas tak nie jest. Zje słoiczek przychodzi godzina mleka i jest krzyk
Także no to maleństwo zadecydujeeasymum lubi tę wiadomość
-
kasig wrote:Anitka ale generalnie jest zainteresowany tym kidsme? dałaś tam musu z jabłka, czy kawałek jabłka? nie wylatują resztki z tego tzn chodzi mi o to że jak dziecko pacnie tym na przykład o kanapę to nie wyleci wszystko?
wymieszalam mus i pokrojone jabłko. 5ego było dosłownie łyżeczka. Trochę się krzywil ale sam fakt ze mógł coś włożyć do buzi sprawiał jemu frajdę
mysle ze za jakiś czas będzie z tego ładnie jadł a ja zamierzam podawać w ten sposób np kawałki brokuła i inne produkty.
Jeśli podasz w tym dziecku mus to jest szansa ze coś wyleci i pobrudzi kanapę, jak pokroić w małe kawałki to dziecko samo próbę gryźć. Mój ma już 2 małe ostre ząbki wiec radzi sobie też z tymi drobno pokrojonymi. Myślę że w jakiś sposób odczuwa ulgę bo był całkiem zadowolony -
Czy ktokolwiek z was nadal chodzi w ciążowych spodniach? Mi jest jakoś głupio (mimo, że pod dłuższym sweterkiem pasa nie widać) ale fakt faktem to nadal są moje najwygodniejsze jeansy. Mam ich dobrych kilka par, a normalne spodnie po ciąży jakieś do niczego, jedne za duże, drugie znowu piją. No i się waham, kupić nowe czy przełamać się do ciążówek...
-
A my wczoraj jednak poszliśmy do lekarza bo moj maly dostal glosu jak stary dziad. Ma chrypkę, troszkę czerwone gardło. Dostaliśmy tyle leków, ze chyba lekarz przesadzil
Dzieki za info o inhalatirze w aptece mieli tylko medele family plus i to w dobrej cenie- wiec nie miałam wątpliwości czy brać czy nie.easymum lubi tę wiadomość
-
la_lenka wrote:Czy ktokolwiek z was nadal chodzi w ciążowych spodniach? Mi jest jakoś głupio (mimo, że pod dłuższym sweterkiem pasa nie widać) ale fakt faktem to nadal są moje najwygodniejsze jeansy. Mam ich dobrych kilka par, a normalne spodnie po ciąży jakieś do niczego, jedne za duże, drugie znowu piją. No i się waham, kupić nowe czy przełamać się do ciążówek...
Bo raz, że w nich dobrze wyglądałam, a dwa, to jak karmiłam na dworze i podnosiłam bluzę, to zawsze miałam zasłonięte nery. A trzecia sprawa, to mi po porodach dupa rośnie i o starych spodniach mogę zapomnieć, zazwyczaj mam całą szafę do wymiany.
Zauważyłam, że od czasu wprowadzenia warzywek młoda robi dwie kupy dziennie, ewidentnie ją te warzywka trochę popędzają, bo miewała przestoje w kupskach. Jemy dziennie pół słoika i popijamy cyckiem. A zupka warzywna hippa jest tak dobra, że sama bym zjadłaBtw, przyszły do mnie silikonowe łyżeczki tommee tippeee i bardzo polecam. Długie i pojemne, posłużą trochę, w przeciwieństwie do tych łyżeczek, które miałam przy młodym, które były tak płytkie, że ciężko było cokolwiek nałożyć i szybko przerzuciliśmy się na większe.
-
4me wrote:U mnie ciążowe juz dużo za duże
wiec z przyjemnością je schowalam dawno temu
-
No hej Mamuski!
Co do rozszerzenia diety to poczekam jeszcze z miesiac,choc Ola na sam widok,ze jem oblizuje usta
Natomiast ja jem za trzech a chudne w mgnieniu oka. Waze juz 5kg mniej niz przed ciaza,a przytylam w niej 13kg,takze tego. Ciuchy musze wymieniac na mniejsze ciagle.
Do Mam kp,czy lykacie nadal witaminki,ktore bralyscie w ciazy??
Córcia
-
Moje ciążowki były bardzo elastyczne i w sumie pasowały zarówno na początku jak i na końcu ciąży. W sumie wszystkie spodnie sprzed ciąży spakowałam do kartonu bo są obecnie na mnie za duże.
Widać że dzisiaj dzień mopawszystkie pewnie sprzątają
my dziejszy wieczór spędzamy trójkę
chyba pierwszy od dawna tak spokojny weekend