Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Kupiłam bebiko ha i co? Młoda nim pogardziła
Dałam w innej butelce bo tylko taką miałam większą w domu, ale nawet z łyżeczki wypluwała, wiec ewidentne jej nie smakuje
Jutro spróbujemy w tej co mamy, bo moje zamowienie jeszcze nie doszło. Mogę jej jakoś zmieszać ze swoim mlekiem czy coś? Jak ją przekonać?
-
Hej kobitki.. Ja też was stale czytam, jednak rzadziej się udzielam. Na fejsa też się nie wyprowadzam, nawet nie wiem gdzie tam co i jak.. My tydzień temu mieliśmy mieć szczepienia, ale odroczyliśmy, bo od świąt nie możemy się pozbyć kataru. Ale przynajmniej było ważonko i mierzonko i mamy już 8 kilosków z hakiem i 68 cm długości. Kupy jak były zielone tak są nadal, ale lekarka cały czas twierdzi, że taka jego uroda i koniec. Mamy poczekać do rozszerzenia diety i wtedy się zobaczy, jeśli kupy nie zmienią się na lepsze to dopiero zareagujemy. No cóż.. może nie ma sensu się upierać. Antolek ładnie przybiera, jest pogodny i w ogóle tak grzeczniutki, że aż mi czasem głupio, że mi się taki dobry dzieciaczek trafił a ja taka zołza. Noce całe przesypia od 23 do 9-10 rano z kilkoma króciutkimi przerwami na cycka. Obracanie z plecków na brzuszek idzie mu już coraz sprawniej. Dzisiaj to nawet dupkę podniósł i jakby do tyłu chciał zaraczkować. Jeśli chodzi o kąpiele to je uwielbia, a od początku robi to mój mąż. My używamy takiego plastikowego leżaczka wstawianego do wanienki, dzięki temu mamy obie ręce wolne i w ógóle nie trzeba dzwigać dzieciaczka, co pewnie dla niego też jest bardziej komfortowe. Nie chcę sia za bardzo przechwalać,ale wiecie co no na prawdę myślałam, że macierzyństwo zwłaszcza to początkowe będzie dużo trudniejsze dla mnie a tym czasem mój brzdąc ciągle się śmieje i jest tak radosny, że wszyscy w okól są zachwyceni nim.
No i muszę pochwalić mojego męża. Na prawdę jest cudowny, robi przy małym wszystko co potrzeba.. oczywiście w miarę możliwości, bo pracuje w tygodniu do 19. Ale jest w synu tak zakochany, że widać, ze to dla niego frajda.
Co do ciążowych ciuchów, to bluzki mi się zdarza nosić jako takie oversize, a spodnie już mi z tyłka spadają, bo już ważę mniej niż przed ciążą. to pewnie zasługa kp, ale nie powiem podoba mi się to.
No dobra.. to się pozachwycałam.. sorki, może to nie ładnie, ale jestem taka szczęśliwa, że musiałam się z Wami tym podzielić. Jestem z Wami od początku i dobrze mi tu. Też się zżyłam i żal by było się rozstawać.
Oki.. spadam, bo młody się budzi i chyba będzie kolacja..4me, Natka88, easymum, Anitka201, karolcia87, Kasiarzynka, Kucykowa, trix lubią tę wiadomość
-
Laski, przyleciała dziś teściowa.... a wraz z nią 30kg waliza pełna ciuchów z h&m i Benettona, dla starszaka i młodej
Właśnie skończyłam segregować i pakować do szafy
Jak zaczęła wyciągać, to myślałam że padnę - bodziaki do drugiego roku życia, pełno legginsów, dresików, kurtek, ze 3 fajne kurtki dla młodego, jakieś przesłodziaszne bodziaki z h&m, których bym pewnie sama w życiu nie kupiła, bo by mi było szkoda na nie tyle kasy, bezrękawniki, jakieś ciuchy oddychające itd. Zobaczyła moje oczy i tylko mówi: "a, bo przeceny się zaczęły i trochę kupiłam". Wiedziałam, że coś tam dzieciakom pokupowałą, ale nie wiedziałam, że aż tyle
Anitka201, bento, la_lenka, Kasiarzynka, snoopy_etka, Kucykowa, Carolline, trix lubią tę wiadomość
-
łoł.. Dżuls.. no to tylko pozazdrościć. My ze wszystkiego już powyrastaliśmy prawie, a zapasów nie zdążyłam zrobić. Z resztą taka pogoda paskudna i młody podziębiony to nawet nie mam za bardzo jak po sklepach polatać. Ale trza będzie dupsko ruszyć i ogarnąć sprawę. Powinam tez zrobić ogtt, bo od porodu nie zrobiłam, a już dawno powinnam, ale jak pomyślę, że mam dwie godziny siedzieć w przychodni to mi się słabo robi..
-
chabasse wrote:łoł.. Dżuls.. no to tylko pozazdrościć. My ze wszystkiego już powyrastaliśmy prawie, a zapasów nie zdążyłam zrobić. Z resztą taka pogoda paskudna i młody podziębiony to nawet nie mam za bardzo jak po sklepach polatać. Ale trza będzie dupsko ruszyć i ogarnąć sprawę. Powinam tez zrobić ogtt, bo od porodu nie zrobiłam, a już dawno powinnam, ale jak pomyślę, że mam dwie godziny siedzieć w przychodni to mi się słabo robi..
Co do ciuchów to w sumie fajnie, ale trochę nie mam gdzie tego trzymać, a i tak młoda wyrośnie z tego dość szybko, więc zaraz będę je puszczać dalej w obieg. Swoją drogą dowiedziałam się, że żona mojego byłego jest w ciąży i urodzi równo rok po mnie, więc będę im wciskaćhehehe. Ciekawe, czy będzie chciała ode mnie je przyjąć
-
Kucykowa Zupełnie zapomniałam o witaminach... biorę tylko pregne 250DHA 2 kapsułki dziennie.
Dżuls Wooooo... tyle ciuchów, ale wypas
moka89 U mnie to samo. Kupiłam 4 różne mleka i wszystkie nie smakują. Próbowałam już podawać o każdej możliwej porze i zawsze to samo wypycha języczkiem smoczek. jak coś wpadnie to wypluwa. Pediatra wczoraj powiedział,= żeby na razie się wstrzymać bo troszkę przybrała i może to był chwilowy przestój z tą wagą.Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 lutego 2016, 10:54
-
Dżuls wrote:Laski, przyleciała dziś teściowa.... a wraz z nią 30kg waliza pełna ciuchów z h&m i Benettona, dla starszaka i młodej
Właśnie skończyłam segregować i pakować do szafy
Jak zaczęła wyciągać, to myślałam że padnę - bodziaki do drugiego roku życia, pełno legginsów, dresików, kurtek, ze 3 fajne kurtki dla młodego, jakieś przesłodziaszne bodziaki z h&m, których bym pewnie sama w życiu nie kupiła, bo by mi było szkoda na nie tyle kasy, bezrękawniki, jakieś ciuchy oddychające itd. Zobaczyła moje oczy i tylko mówi: "a, bo przeceny się zaczęły i trochę kupiłam". Wiedziałam, że coś tam dzieciakom pokupowałą, ale nie wiedziałam, że aż tyle
-
Kurcze ja chodzę jeszcze w ciążowych ciuchach. Jedyne dżinsy jakie mam w ilości 2 par to dżinsy ciążowe. Mam też parę bluzek ciążowych, plus te do karmienia, no i jakieś tam oversize...
Po pierwsze niewiele schudłam.
Po drugie tak się złożyło, że wyrzuciłam dużo ciuchów sprzed ciąży, bo były znoszone, albo mi się znudziły.
Teraz powinnam sobie kupić nowe "nieciązowe", ale ja nie akceptuję swojej obecnej wagi i nie chcę inwestować w ciuchy przy takich gabarytach...
Noszę więc te ciążowe i ciągle ma nadzieję, że jeszcze schudnę.
A dżinsy ciążowe na tą porę roku są super. Pas ciążowy uszczelnia i go nie widać. -
nick nieaktualnyanulka20 wrote:Staraczka jak się czujesz ,jak malutka ?
Hejo , wczoraj po kłótni z siostrą wrocilam do domu , wyspalam się dzisiaj i nawet małą wczoraj wykapalam , dzięki bogu wanienka ma korek do spuszczania wody to nie musiałam dźwigać .
A ja dobrze się czuję , nie ma to jak u siebie .
Dobra pobolewa czasami ale tragedii nie ma i jedynie co zauwazylam to leki ktore mam zapisane 2x1 musse brac jak mala rano śpi i jak na noc usnie bo strasznie zamulaja i jestem ospala , za tydzień mąż przyjedzie na weekend . Udowodnie ze sobie damm radę sama -
Kolejna noc sukcesu
po wczorajszej nocy pt rozmowy nocą po całym dniu naruszenia płaczu jak mama poszła i nie spaniu Kacper spał dzisiaj od 20.15 do 7 rano Jupi
Kucykowa lubi tę wiadomość
-
Hej, My właśnie w drodze do teściów...Taka piękna zima dookoła...Co do jeansów,to ja z tydzień po porodzie wskoczyłam w normalne, ale po pierwsze dużo nie przytyłam, a i przedtem byłam paszczakiem :p Za to po domu śmigam w ciążowych legginsach, bo sa super wygodne...A i chyba już na stałe przerzuciłam się na ciążowe rajstopy...to jedyne, które nie wbijaja się w brzuchu i nie widać tego okropnego paska, który daje wrażenie jakbym była baleronem obowiązanym sznurkiem
Carolline lubi tę wiadomość
-
Nie dobijajcie tymi nockami. Dzis pierwsze spanko od 20 do 23 z jakimiś 4 pobudkami przez smoczek, a pozniej co godzinę. Jak w zegarku! Wykończę się. Zrobiłam jej dzis mm z połowy porcji w aventa i jakoś prżelknèla
Ciuchy ciążowe juz dawno schowane. Mam plaskodupie i spodnie, ktore zamówiłam jakies 2 miesiące po porodzie musiałam oddać bratowej bo leciały mi z tyłka. Muszę szafę uzupełnić. Na wadze 3 mniej niż przed ciążą -
nick nieaktualny
-
Staraczko daj dzisiaj małej jakieś 2-3 łyżeczki. Jutro już trochę więcej i tak w ciągu kilku dni dochodzisz do podawania połowy słoiczka. W następnym tygodniu możesz rozszerzyć o kolejne warzywko.
Ja z soków rezygnuje. Jeśli młody będzie chciał pić to podam wodę. Juz próbuje po trochę ale więcej pluje niż wypije. -
nick nieaktualnyOk dzięki
A sok jaki wypluwa ? Może tez masz proporcje i za mało wody bo one kwaśne ponoć 100% owoców .
Za jakiś miesiąc kupuję sokowirówke i do gotowania na parze , może ktoras ma i odradza ??
Jeszcze ja na diecie watrobowej przez 3miesiące muszę być i tez zero smażonego -
Ja po prostu nie chce jemu podawać soków . No chyba ze będzie mi się chciało odpalić maszynę do tłoczenia soku. Ale to też trzeba mieć pewne owoce bez chemii. Mojemu od początku smakują warzywka
jabłkiem pluje a marchewka czy dynia się zajada
jak mam pewne warzywa to robię je właśnie na parzeWiadomość wyedytowana przez autora: 17 stycznia 2016, 10:50
Kasiarzynka lubi tę wiadomość
-
U nas ciężko było z marchewką- ale po 3 dniach wypluwania jej- spróbowałam i okazało się, że jest gorzka
(Gerber). Później kupiłam eko-ziemniaki i blendowałam je ze swoim mlekiem na pure.Kuba jadł to lepiej niż marchewkę ale bez przesady. Dopiero dziś podałam mu marchew z ziemniakiem Hippa i objadał się aż mu się uszy trzęsły
Myślałam, że Gerber jest najlepszy, a tu? zonk
Zamówiłam ostatnio warzywa z upraw ekologicznych i zamierzam sama robić "gerberki"Kubuś -
A u nas młody akurat wcina marchewkę z gerbera bardzo lubi. I marchewkę , dynie marchewkę z ziemniaczkami
Także dzieci też mają swój smak i każdy lubi coś innego .
A co do gotowania sama też bym chciała ale nie mam dostępu do ekologicznych warzyw i owoców. Cos tam chyba w lidlu mają jak dobrze kojarzę jak kiedyś będę to zobaczę. Ale na razie czekam na parowar bo zamówiłam i okazało się ze jedna część jest pęknięta odeslalam i mam nadzieje ze wymienia na nowy