Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Tak stosuje ta zasade, jem to co jest wymieniine w poszczególnych kategoriach chociaz czasami naciagam troche i robie pierogi leniwe, kcal sie zgadzaja,ale makro nie do konca. 4,5kg schudłam przez 2 tygodnie teraz;) jak przeczytałas to wiesz, dlaczego takie proporcjejulita wrote:MadziaRat ty pisałaś o diecie 2xM, dobrze pamiętam? wczoraj wieczorem w ramach relaksu przeczytałam książkę i jestem zainteresowana próbą zgubienia nadprogramowych 4kg właśnie tą metodą. powiedz proszę czy ty stosowałaś się do zasady że w posiłku 350kcal ma być obowiązkowo część białkowa+węglowodanowa+tłuszczowa+błonnikowi czy raczej jadłaś coś co ma po prostu 350kcal?
powodzenia!
-
MadziaRatMed wrote:Tak stosuje ta zasade, jem to co jest wymieniine w poszczególnych kategoriach chociaz czasami naciagam troche i robie pierogi leniwe, kcal sie zgadzaja,ale makro nie do konca. 4,5kg schudłam przez 2 tygodnie teraz;) jak przeczytałas to wiesz, dlaczego takie proporcje powodzenia!
no to jestem pod wrażeniem osiągniętego rezultatu! kurcze, czyli musze wyciàgnąć wagę kuchenną
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 11:24
-
Ok, dzięki, właśnie zapisałam się z tymi wynikami do mojego gin-endo.la_lenka wrote:Dżuls, 2,79 to w normie nie bardzo jest. Młoda kobieta najlepiej jakby miała w okolicach 1, a już stanowczo ma być poniżej 2,5. Zwłaszcza jeśli masz symptomy, że coś jest nie tak, to ten wynik powinien być zmniejszony.
-
Na poczatku zawsze dobrze idzie, zalezy tez od jakiej wagi sie zaczyna, bo wiadomo, ze tym jest sie wiekszym, tym latwiej. A do widocznych rezultatow u mnie jeszcze troche niestetyjulita wrote:no to jestem pod wrażeniem osiągniętego rezultatu! kurcze, czyli musze wyciàgnąć wagę kuchenną
chociaz jak tak będzie ładnie szło to kto wie hehe
-
Heh, tak czytam o tej niedoczynności tarczycy:
"zaburzenia gospodarki lipidowej - tj. zwiększone stężenie cholesterolu całkowitego i frakcji LDL" i to jest dokładnie obraz moich ostatnich wyników, o których pisałam jakiś czas temu, że mam wyniki jak stara baba. Do tego bóle stawów, przyrost wagi, sztywność mięśni, permanentny wkurw i deprecha, spadek libido, wypadające włosy, do tego brzuch zrobił mi się jak balon, tzn jest taki wzdęty i okrągły, że wygląda spokojnie na jakiś 4ty miesiąc. A jak mają się choroby tarczycy do insulinooporności?
Ja idę do mojego gina prywatnie, ale normalnie chyba trzeba mieć skierowanie.
-
julita wrote:MadziaRat ty pisałaś o diecie 2xM, dobrze pamiętam? wczoraj wieczorem w ramach relaksu przeczytałam książkę i jestem zainteresowana próbą zgubienia nadprogramowych 4kg właśnie tą metodą. powiedz proszę czy ty stosowałaś się do zasady że w posiłku 350kcal ma być obowiązkowo część białkowa+węglowodanowa+tłuszczowa+błonnikowi czy raczej jadłaś coś co ma po prostu 350kcal?
Dziewczyny, o co chodzi? Ja też potrzebuję zrzucić parę kilo, szczególnie z bioder, ud i brzucha ... Wyglądam jak gruszka, nie, przepraszam - jak grucha ... Dobrze, że przed ciążą miałam trochę luźniejszych ciuchów ...
-
Dziewczyny badajcie tarczycę, bo wypadanie włosów może być przyczyną, ale niekoniecznie. Większość z nas w ciąży miała świetne włosy, bo hormony ciążowe zatrzymały je w ostatniej fazie wzrostu, nie pozwalając na wypadnięcie. Mnie przy czesaniu nieraz nie wypadał ani jeden wlosek. Teraz cykl wzrostu włosów się "odblokował" i wypadają te wszystkie wczesniej zatrzymane włosy. Nie wiem czy u mnie pomogła wcierka Rzepa, czy po prostu wypadly te co miały wypaść, bo od jakiś 3 tygodni jest spoko. Jak coś to polecam Rzepę, wydatek nieduży, a moze pomoże.
Co do tarczycy, to mój normalny poziom to ok 2,7 (taki miałam juz przed ciążą). Nie mam przy nim żadnych objawow niedoczynności, dlatego endo nie włączała mi leków dopóki nie skoczyło do 3. Teraz, po porodzie, TSH bylo 2, a włosy leciały. Wiec po ciąży to niekoniecznie wina tarczycy.
-
bento - robiłam pierwszy stopień integracji sensorycznej w Gdańsku. Teraz nie pracuję - wzięłam roczny macierzyński, dlatego wykorzystuję ten czas i robię coś dla siebie. Zaczęłam też studia podyplomowe
Jak wrócę do pracy to nie będę miała sumienia jeszcze w weekendy zostawiać dzieciaki. Nie powiem ciężko jest. na tym szkoleniu miałam już kryzys, ale teraz jest satysfakcja, że się udało
Dziewczyny...Wy o odchudzaniu, a ja mam problem w drugą stronę.Po porodzie schudłam 15 kg. A w ciązy przytyłam coś ok 5 kg, więc mam o 10 kg mniej niż przed ciążą. To już nie wygląda za dobrze. Teraz po szkoleniu znów 2 kg poleciały, ale to wiem, że z braku czasu i zabójczego tempa i odbiję to. Może i u mnie tarczyca jest winna, a jem sporo?
bento, Anitka201 lubią tę wiadomość
-
Edysia a myślałam, że tylko ja tak podczytuję Zaczęłam jakoś od drugiej połowy ciąży i jakoś głupio mi było się tu odezwać
Też jestem wrześniową mamą, wspaniałej córeczki Hani
bento, easymum, Dżuls, edysia5, chabasse lubią tę wiadomość
Aniołek 02.2014 [*] 07.2014 [*] -
Mania nie protestuje, a efekty było widać dość szybko, tyle że młoda miała znaczne odkształcenie, więc do ideału jeszcze trochę. Młoda śpi tylko na pleckach i to od 18 do 8 rano, więc spędza w tej pozycji kupę czasu. Za dnia czasem kładę ją bez, żeby zobaczyć czy jakoś inaczej się zachowuje bez niej, bo bałam się trochę, że poducha ogranicza jej ruchy i np. dlatego jeszcze się nie przekręca.Carmen wrote:Dżuls, Julita jak tam wasze dzieciaczki na poduszkach? Widzicie jakąś poprawę? W ogóle chętnie na nich leżą? Bo ja młodemu musze podkładać ją pod głowę na śpiku bo takto za cholerę na niej nie zaśnie, jak tylko ją poczuje pod główką to ucieka na brzuch..
-
Fajne te statystyki, w sumie pokrywa się z tym co obserwuję w otoczeniu.
Dla mnie jednym z głównych kryteriów wyboru imienia było to żeby nie było zbyt popularne. Na przykład uważam, że Julia jest bardzo ładne, ale właśnie przez popularność odpadło całkiem.
I przyznam, że jest mi teraz strasznie miło, bo gdzie nie pójdę, z kim nie pogadam to zaraz słyszę "o jakie piękne imię wybraliście, takie rzadko spotykane"
Córeczka
-
Co do Julki, to powiem Ci (jako nosicielka tego imienia), że ja całe życie słyszałam, że to najbardziej popularne imię, a na swojej drodze spotkałam może jedną albo dwie Julie.la_lenka wrote:Fajne te statystyki, w sumie pokrywa się z tym co obserwuję w otoczeniu.
Dla mnie jednym z głównych kryteriów wyboru imienia było to żeby nie było zbyt popularne. Na przykład uważam, że Julia jest bardzo ładne, ale właśnie przez popularność odpadło całkiem.
I przyznam, że jest mi teraz strasznie miło, bo gdzie nie pójdę, z kim nie pogadam to zaraz słyszę "o jakie piękne imię wybraliście, takie rzadko spotykane"
Łucja jest cudna Miałam jedną Łucję w liceum, taki typ artystyczny
Na Mariannę ludzie reagują zazwyczaj: "yyy...a w skrócie jak? Marysia?"
Wiadomość wyedytowana przez autora: 21 stycznia 2016, 14:18
la_lenka lubi tę wiadomość
