Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Nasza biegunka nie maja konca. Tak jak julita podpowiadala pediatra popatrzyla i powiedziala nic sie nie dzieje to moze trwac 3tygodnie . Troche probki mam pobrac i oddac do badania laboratyjnego. Aha mimmo biegunka w ciagu 10 dni przytyla Ariana 600g☺
-
anulka20 wrote:Bella Vi i kassie witajcie skąd jesteście i jak macie na imię? Kasiarzynka Ciebie przyjmiemy jesteś stara wrzesniowka
pochodze z malopolski. Wiem, że któraś z Was jest z moich okolic a jej mąz pracuje w Bieruniu. Niestety nie pamiętam która
-
Alicja83 wrote:Nasza biegunka nie maja konca. Tak jak julita podpowiadala pediatra popatrzyla i powiedziala nic sie nie dzieje to moze trwac 3tygodnie . Troche probki mam pobrac i oddac do badania laboratyjnego. Aha mimmo biegunka w ciagu 10 dni przytyla Ariana 600g☺
A co do włosów to mi też strasznie wypadają..są wszędzie,w rączkach małego, w jego łóżeczku, wózku, na pościeli.. -
easymum wrote:Dziewczyny, o co chodzi? Ja też potrzebuję zrzucić parę kilo, szczególnie z bioder, ud i brzucha ... Wyglądam jak gruszka, nie, przepraszam - jak grucha ... Dobrze, że przed ciążą miałam trochę luźniejszych ciuchów ...
na stronie 2873 Madzia w skrócie opisała zasady dietytak mnie zaciekawiła ta dieta że kupiłam książkę
MadziaRatMed, easymum lubią tę wiadomość
-
A ja poszłam do gina z wynikami tarczycy, wróciłam ze skierowaniem do psychiatry, bo mi się wymsknęło, ze miewam stany depresyjne. LOL
Ogólnie gin temat tarczycy olał, mówi że wynik są zupełnie ok, ft4 też ideolo (1,15) i że on by się najpierw zajął moją insulinoopornością. Nie wiem, mój gin niby ma specjalizację endokrynologiczną, ale chyba przejdę się po prostu do endokrynologa. -
Dzuls ja miałam tak samo w ciąży miałam jakies wysokie tsh jak na normy podawane tu na forum. Z płaczem jadę do ginka a on mowi, ze tu wszystko w normie! Wiec jak widac i normy sa różne
Hehe do mnie w szpitalu- na porodowce- przyslali psychologa jak sie zapytalam czy w razie jakbym sie rozmyslila,ze nie chce karmić piersia to mi przepiszą tabletki? I zamiast tabletek dostalam psychologapodziękowałam jej jak przyszła- stwierdziłam, ze naprawde dam sobie rade sama
-
julita wrote:a jak właściwie wyhamowuje się laktację? broń boże nie chce przestać karmić KP, wręcz przeciwnie
ale tak z ciekawości to się tabletkami hamuje?
jeśli sama się nie wyhamuje (u mnie samo ładnie się skończyło), to daje się bromergon, tabletki (chyba jakiś hormon). Podobno strasznie się po tym babki czują, wymiotują i głowa boli...Synek
Cel: 2015 przynajmniej w dwupaku! -
Lilla My wrote:jeśli sama się nie wyhamuje (u mnie samo ładnie się skończyło), to daje się bromergon, tabletki (chyba jakiś hormon). Podobno strasznie się po tym babki czują, wymiotują i głowa boli...
-
Ja brałam bromergon po pierwszej ciąży i się czulam całkiem normalnie więc to chyba nie reguła.
Dziękuje dziewczyny za życzenia. Ja już wszystko co do szczęścia potrzeba mam także w te urodziny czuje się spełnionaKasiarzynka, julita, chabasse lubią tę wiadomość
-
U nas tomus z tym imieniem to moj pomysl. Malz troche protestowal bo ma bliskoego kuzynka tomka ale ostatecznie to juz stary fus wiec nasz tomi moze byc. A w sumie dawno zadnego malego tomka nie spotkalam, a myslalam ze to popularne imie.edysia5
-
lila1983 wrote:Dzuls a powiedz mi, bo.skoro Ty masz core a.ja syna to nie jestem.konkurencja masz jakies fajne ciucholandy obok siebie??
Ubranek dla dzieci było kiedyś od od cholery, teraz jest mniej i droższe, ale za to ładniejsze, ale z kolei tak jak kiedyś było mało dla chłopców, to ostatnio nie było nic fajnego dla dziewczynek i mały wybór. Inna sprawa, ze ten osiedlowy ciuchland zmienił lokalizację na inną (teraz jest Gwiaździstej), mniejszą, a tam jeszcze nie byłam i nie wiem co mają. A zawieszki dla młodej kupuję w ich "filii" z rzeczami do domu i miliardem innych pierdół, mają tam też takie kosze z zabawkami.
-
edysia5 wrote:Aha zapomnialam napisac - po waszych postach kupilam malemy baby swimmer. SUPER!!! Dzis byl test, maly caly zachwycony fikał jak wariat
mysle ze to naprawde swietny gadzet
i do mnie dzisiaj przyszła przesyłka z baby swemmerem, wypróbujemy w weekendedysia5 lubi tę wiadomość
-
A ja mam dziś doła. Na serio jestem o krok do zostawienia małej do "wypłakania" - czyli zrobienia czegoś czemu zawsze byłam (i jestem nadal) 100% przeciwna. I źle mi z tym, że tak się czuje.
Chodzi o drzemkę w ciągu dnia. Mała robi sobie jedną taką dłuższą, ale przebudza się w trakcie i chce żeby jej pomóc ponownie zasnąć. I ja nie mam nic przeciwko, jest malutka, dla mnie normalne że może mieć problemy z wyluzowaniem kiedy jest sama, nie czuje się bezpiecznie itp. Tylko, że nie ma stałej metody co ona chce. Budzi się i zaczyna pojękiwać, oczy zaciśnięte znaczy chce spać dalej. Więc idę, no i tu się zaczyna. Raz starczy, że się koło niej położę i potrzymam rękę na brzuszku, raz nie dojadła i chce se jeszcze possać. A czasem trzeba na ręce, czasem ponosić, czasem lulać... Tylko jak nie trafię w to co ona akurat chce to z każdą chwilą wpada w gorszą histerię - wygląda to tak, że idę do normalnie płaczącego dziecka, a przez moje działania doprowadzam do zaognienia sytuacji, ryku, zanoszenia i histerii. A chce przecież tylko jej pomóc, utulić do snu. Kurna, źle mi z tym strasznie, zupełnie nie wiem co mam robić.
Dziś mi właśnie strzeliła taką akcję i mam dość. -
Zaraz chyba zdemontuję wszystkie żyrandole w domu, bo uparcie sabotują mi usypianie dziecka. Jak trzeba iść spać, to nagle stają się najlepszym przyjacielem i partnerem do rozmowy, a jeszcze, cholera, wszystkie są czarne i kontrastowe. Albo przy cycaniu - młoda ssie, nagle odrywa głowę od cycka i gwałtownie odwraca za siebie, żeby popatrzeć na żyrandol, czy nadal jest tam, gdzie był. Jak z tymi kotami, co na ducha patrzą.
Carolline, edysia5 lubią tę wiadomość