Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
Magnolia3 wrote:Moja tez mocno pofaldowana.Ja zasypuje faldki pudrem penatenem i jest ok.Czesciej mamy dupke zaczerwieniona bo mala cos na rzadko wali.Wtedy tormentiol.Dzuls mowisz ze di pipci do srodka linomag?
Magnolia3 lubi tę wiadomość
-
A co do karmienia piersią, piszecie ze dziecko musi sie napracowac przy piersi a przy butli nie.Ja man zupelnie odwrotny problem.Mi mleko nie leci, mi mleko napier....jak z prysznica pod dyzym cisnienieniem, mala nie nadaza lykac
i czesto sie ksztusi.Kiedy daje rade to odciagam nadmiar.A butelka, hmm...Ola nie wie do czego sluzy smok niestety.Dzis probowalam dac Jej rumianek; to sie dziwnie patrzyla co Jej wpycham do buzi.
A cycuszki mam male, za to mleka pelna rzeka.
Jak urodzilam 1 syna to dokarmialam 2 dzieci na sali.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 lutego 2016, 18:11
Carolline lubi tę wiadomość
-
julita wrote:Dziewczyny co na ropiejące oczko?
sól fizjologiczna? zakraplać do oczka czy przemywać wacikiem od zewnętrznej do wewnętrzne strony?
-
A u nas była Pani doktor, osłuchała małego i niestety jakiś niepokojący szum w oskrzelach jest. Jakiś stan zapalny, ale na szczęscie nie wielki. Przynajmniej na chwilę obecną. No niestety moja w tym wina, że poszłam do tej przychodni z bioderkami parę dni po szczepieniach. Dostaliśmy jakiś lek do inhalowania i zakaz wyjazdów i spacerów przez najbliższych kilka dni. Eehh.. na szczęscie młody nie gorączkuje i ma dobry humorek, tylko to trzyma mnie przy nadziei, że jakoś to będzie. Oczywiście do Pani doktor słał uśmiechy na prawo i lewo, łapał za stetoskop i w ogóle był grzeczniutki. Uszka też mu obejrzała i całe szczęście czyste. także od dzisiaj ambulatorium w domu.
-
chabasse wrote:A u nas była Pani doktor, osłuchała małego i niestety jakiś niepokojący szum w oskrzelach jest. Jakiś stan zapalny, ale na szczęscie nie wielki. Przynajmniej na chwilę obecną. No niestety moja w tym wina, że poszłam do tej przychodni z bioderkami parę dni po szczepieniach. Dostaliśmy jakiś lek do inhalowania i zakaz wyjazdów i spacerów przez najbliższych kilka dni. Eehh.. na szczęscie młody nie gorączkuje i ma dobry humorek, tylko to trzyma mnie przy nadziei, że jakoś to będzie. Oczywiście do Pani doktor słał uśmiechy na prawo i lewo, łapał za stetoskop i w ogóle był grzeczniutki. Uszka też mu obejrzała i całe szczęście czyste. także od dzisiaj ambulatorium w domu.
Magnolia - bylam do tej pory przyzwyczajona do obsługi synka, a tu dziewczynka i tez nie wiedziałam jak się za nią zabrać. Ja jej tam jakoś specjalnie nie grzebię, po prostu przy smarowaniu całej pupy przejadę kremem na szybko i wsio.
Julita - na ropiejące oczko sól fizjologiczna, a jak to nie pomoże to przejdź się z okiem do lekarza, możliwe, że przepisze antybiotyk. My ze szpitala wyszliśmy właśnie z ropiejącym oczkiem i gentamycyną do zakraplania. Po antybiotyku nie widziałam poprawy, powiem szczerze, że przeszło, jak się młoda parę razy porządnie wyryczała, wyglądało jakby się samo przeczyściło, bo leciały łzy i resztki ropy, a potem już oko zrobiło się czyściutkie. -
julita wrote:ale tą sól ewentualnie rumianek to do oczka zakraplać czy tylko powieki przemywać?
kilka razy chcąc wyciągnąć nagromadzoną ropę musiałam zakroplić do oka sól ale nie wiem czy dobrze zrobiłam ale inaczej nie wyciągnęłabym tego??julita lubi tę wiadomość
-
wczoraj rehabilitantka mówiła że jej roczna córeczka jest mocno przeziębiona, chora, że ma 40 stopni, kicha, prycha etc. i tak sobie myślę że ta ropa w oczku to może coś przeszło na Anastazję przez rehabilitantkę
czy takie rzeczy muszą przydarzać się z końcem tygodnia na weekend, jutro pewnie będzie problem z dostaniem się do pediatry tak na ostatnią chwilę ale jak drzwiami nie wpuszczą to oknem wejdę
-
U nas Pawlik chory, więc biegam między nim, a małą. Na szczęście mała się nad matką zmiłowała i w nocy po cycusiu o 23 spała do 3.30 oj po tych pobudkach co 1-2godz moja radość była ogromna.
Kolorowych snów wszystkim życzę.
Moje kochane chłopaki Michał lat 10, Paweł lat 7, no i jeszcze jest tata, teraz doszła Marysia -
I ja Wam zyczę przespanej nocy:-) Sobie tez
Dzuls a propo siusiakow, co ja mialam z moimi, a szczegolnie z mlodszym....horror.Jedni mowią: myc, isciagac napletek, drudzy mowia nie odciagac i tak w dupe nie wiadomo.Malemu zrobil sie ropien i wyladowaliamy u urologa na zabiegu.Na zywca mu zrywal napletek i czyscil z ropy.Dziewczyny odciągajcie napletki chociaż raz na tydzien i myjcie siusiaki, MOWIE WAM!!!
4me lubi tę wiadomość
-
4me znalazłam sprytny sposób na zakraplanie soli, kładę małą na swoich kolanach w jednej ręce trzymam zabawkę tak aby główkę odwróciła w prawo, wówczas mam pięknie odsłonięte lewe oczko a Nastka nawet nie orientuje się że coś knuje
Dżuls tuż przed snem jeszcze na bogato obmyłam oczko rumiankiem.
Dzięki dziewczyny ża rady, zobaczę co się będzie działo jutro albo na nocnym karmieniu, czy się obudzi zalepione ropą czy będzie ok4me, Dżuls lubią tę wiadomość
-
Wy do spania, a ja do kompa i nadrabiam
Co do pielęgnacji dziewczynek, to u nas był problem ze sklejeniem warg. Od tamtego momentu przy każdej zmianie pieluszki i po kąpieli przemywam młodej pipkę wacikiem zwilżonym wodą, tak jak radziła pani chirurg - jeden wacik, jedna strona, drugi wacik druga strona i na koniec linomag (zielony tłusty). Poza tym do pupy Mustela, wcześniej Miksa do przewijania (ale teraz nigdzie nie można kupić) i u nas od urodzenia, nie było nawet śladu odparzenia. Jakbyście gdzieś dostały ten krem Miksa do przewijania (żółta tuba), to polecam, jest mega wydajny i wogóle rewelacja. I dajcie znać gdzie można kupić
Pytanie: ile czasu mija do ostatecznego wyjścia ząbków od momentu zobaczenia tych białych plamek tuż pod powierzchnią dziąsła? Mam nadzieję, że to za chwilę ... Dzisiaj młoda tak mi ścisnęła palec samymi
samymi dziąsłami, że myślałam, że skonam. I jeszcze pazurki ma ostre jak koteknie nadążam z przycinaniem