Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
4me ta historia z siostra..Współczuję. mój ojciec ma problem z nerkami (kamienie). Raz nawet zemdlal z bólu. Stało się to w aucie jak wyszedł ze szpitala.
Co do fochow to możemy sobie podać rękę. Ostatnio byłam tak wredna su** ze dziwie się ze małż ze mną wytrzymal.4me lubi tę wiadomość
-
Anitka201 wrote:Dzuls moi rodzice mają taką która im sprząta raz w tyg. Pierwsze sprzątanie sporo kosztuje ale jak zamawiają ja raz na tydzień to płacą coś koło 100 zł ale ona przyjeżdża z własnymi środkami czystości. Nie wiem ile taka usługa kosztują w Warszawie
-
Kucykowa wrote:Tak...Hipp,marchewka z ziemniakiem.
Ogólnie to wczoraj przekopałam się w Auchan przez całą półkę tych słoików, do wyboru do koloru, i już właściwie nie ma warzywnych jednoskładnikowych (owocowe jeszcze się uchowały), a właściwie większość słoików od 5-go miesiąca jest już z jakimś mięskiem albo rybką. Jeszcze nie chcę młodej wprowadzać mięska, wiec właściwie jesteśmy skazane na te trzy słoiki na krzyżSą jeszcze jakieś formy no name, ale nie dość, że mają full ziemniaków, to do tego są zagęszczane kilkoma rodzajami jakiś mączek i dosładzane.
Słuchajcie, głupia sprawa, ale moje dziecko przy usypianiu w moim pokoju gapi się ciągle w jeden (pusty) kąt i nie może oderwać od niego wzroku, a dziś gapi się w przestrzeń, w której nic nie ma, nawet kotów, i wybucha śmiechem. Normalnie, albo mam duchy w mieszkaniu, albo młoda znalazła sobie taką osobliwą formę rozrywkiWiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:15
-
Dżuli ja nie mam takiej pani ale np. u mego brata sprząta dziewczyna 1x w tygodniu (120m2), zajmuje jej to około 5 godz. i płacą jej 80zł, środki czystości oczywiście sami kupują. Dziewczyna jest z polecenia ale nie z jakiejś firmy, sama chyba nawet nie ma działalności gospodarczej ale poczta pantoflowa robi swoje bo sprząta od rana do wieczora 7 dni w tygodniu
Anitka, jestem na diecie ponad 3 tygodnie a waga pokazuje -3,8kgza chwilę będę kończyć dietę bo zbliżam się do wagi sprzed ciąży. a ty stosujesz jakąś konkretną dietę czy tylko słodycze ograniczyłaś? jestem zbyt leniwa na ćwiczenia i dobrze że przy mojej diecie można jeść słodycze, wczoraj pochłonęłaby całą tabliczkę czekolady
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:15
Dżuls lubi tę wiadomość
-
Ja mam juz wagę sprzed ciąży chociaż kg ukladaja sie inaczej niz przed. Moje ciało juz pewnie nigdy nie bedzie takie samo:/ ale zamiast diety to ja musze zacząć w końcu ćwiczyć by tluszcz na mięśnie zamienić. Przed ciaza cwiczylam zawsze dwa razy w tygodniu plus robota taka ze sie dużo nalatam. Teraz? Jal bym poszła na fitnes to chyba by mnie erka do szpitala wieźli. Juz pomijam fakt, ze nie wiem skąd mam wziac chęci energie
a w maju strój kąpielowy i plaża
Normalnie chyba kupie sobie ta Chodakowska i będę w domu ćwiczyć...
-
Dżuls wrote:Słuchajcie, głupia sprawa, ale moje dziecko przy usypianiu w moim pokoju gapi się ciągle w jeden (pusty) kąt i nie może oderwać od niego wzroku, a dziś gapi się w przestrzeń, w której nic nie ma, nawet kotów, i wybucha śmiechem. Normalnie, albo mam duchy w mieszkaniu, albo młoda znalazła sobie taką osobliwą formę rozrywki
właśnie sobie przypomniałam jak rok temu koleżanka z pracy opowiadała, że w jej mieszkaniu dzieją się dziwne rzeczy, typu że słyszy kroki, otwierające się szafki, dziwny niepokój etc. i że jej dziecko wówczas półroczne często patrzyło i śmiało się w kieurunku gdzie nic i nikogo nie było, była tak zeschizowana na tym punkcie że dzisiaj już mieszkają w innym miejscu, ja to się z tego tylko śmiałam ale ona jeszcze trochę a trafiłaby do psychiatrykaale powiem ci że Nastce też czasem zdarza się śmiać lub patrzeć w siną dal, takie szkraby chyba tak maja bo nie podejrzewam abym w domu miała jakiegoś ducha
-
Ja płacę 80 zł, ale mam duży dom. Z tym,że nie regularnie co tydzień tylko o 3-4 tyg jak sama nie ogarniam. Np. teraz jak mamy te rehabilitację i jestem chora to po prostu nie daję rady..
Panią mam z internetu, ale jestem w domu zawsze jak sprząta -
kurcze! zadzwonłam do pediatry aby przełożyć USG główki bo grypa panuje w szpitalu i wiecie jaki jest kolejny termin? może lipiec może sierpień
i już kombinujemy z mężem co by tu zrobić, może Nastka będzie czekać z R. w samochodzie a ja pójdę załatwię wszystkie formalności w rejestracji, stanę przed gabinetem USG i jak wejdzie ostatnia osoba przedemną to dopiero R. wejdzie z małą do szpital, nakryje ją kocykiem aby nikt na nią nie kichną i po badaniu szybko do wyjścia? a po powrocie wykąpie małą i przebiorę, wszystko rzucę do prania? jestem trochę w kropce. Co to za terminy?!
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:54
-
Co do słoiczków jednoskładnikowych to szału nie ma, ale chyba nie jest tak źle. My mamy marchew, brokuła, dynie, kalafior. To wszystko bez ziemniaka, warzywa 100%. Wiem, że jest jeszcze zielony groszek i chyba szpinak. Z owocami też całkiem nieźle jabłko, śliwka, gruszka, brzoskwinia i widziałam też morelki. To daje kilka tygodni rozszerzania diety o słoiczki jednoskładnikowe. Pozostałe słoiczki mam już od 2 składników wzwyż. Po marchwi podałam marchew z ziemniakiem i było ok. Teraz daję dynie drugi dzień, a za dwa dni chyba brokuły podam lub dynię z ziemniakiem i wprowadzę pierwszy owoc.
Teraz mam pytanie o kupy, czy przy rozszerzaniu diety może być dalej 1 kupa na 3-4 dni?? Czy to juz musi byc codziennie? Lilka zjada mniej niż pół słoiczka, czyli ok.40-50g.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 13:55
-
Dżuls, moja się tak creepy gapi w jedno miejsce od urodzenia. Czasem po prostu patrzy, a czasem gada, śmieje się i rusza nóżkami. Zawsze wtedy twierdzę, że pewnie mój dziadek do niej przychodzi.
Był wkurwiającym starym pierdzielem, ale dzieci po prostu ubóstwiał. Niestety, nie zdążył się nawet dowiedzieć o mojej ciąży, bo zmarł pół roku przed tym zanim zaszłam.
Co do wyglądu to ja wyglądam obłędnie źle. Nigdy nie było aż tak kiepsko. Nie dość, że kilogramy rosną zamiast spadać to właśnie proporcje się pozmieniały. Zawsze miałam brzuch, ale po bokach jakieś wcięcie w talii było. A teraz jak kloc, tylko cycki a dalej jednolity walec, dupa jakaś płaska, brzuch wydęty. Co gorsza moja motywacja po całym dni latania wokół małej oscyluje w okolicach zera absolutnego. Czasem mam ochotę schować się w worek i nawet na spacer nie wychodzić.Dżuls lubi tę wiadomość
-
Julita ja w sumie mam około 5 kg mniej niż przed ciążą. Ogólnie to z wagi jestem bardo zadowolona to musze popracować trochę nad ujędrnianiem tyłka i nóg. Ja w czasie postu zupełnie zrezygnowałam ze słodyczy. O dziwo jakoś mi ich nie brakuje
.
Dzuls moi rodzice tyle płacą za posprzątanie dużego domu. Ja swój sama ogarniam. Nie wiem co będzie jak wrócę do pracy ale na razie daje rade
Co do słoików to zobacz na te rossmannowe oni maja np sama marchewke.
4me lepsze ćwiczenia od Chodakowskiej ma mel b (takie 10 min na różne partie ciala). Mój młody jest bardzo zainteresowany jak widzi ćwiczaca matkę -
Anitka201 wrote:Julita ja w sumie mam około 5 kg mniej niż przed ciążą. Ogólnie to z wagi jestem bardo zadowolona to musze popracować trochę nad ujędrnianiem tyłka i nóg. Ja w czasie postu zupełnie zrezygnowałam ze słodyczy. O dziwo jakoś mi ich nie brakuje
.
Dzuls moi rodzice tyle płacą za posprzątanie dużego domu. Ja swój sama ogarniam. Nie wiem co będzie jak wrócę do pracy ale na razie daje rade
Co do słoików to zobacz na te rossmannowe oni maja np sama marchewke.
4me lepsze ćwiczenia od Chodakowskiej ma mel b (takie 10 min na różne partie ciala). Mój młody jest bardzo zainteresowany jak widzi ćwiczaca matkę
Ale to jeszcze nie dzisani nie jutro. Musze najpierw byc u siebie w domu a nie tułać sie przez hałasy. Mam wymówkę jeszcze;)
-
A ja chyba spróbuję zebrać pannę na spacer. Bo ocipieje w domu. Cały czas sama, mąż nie dość że w pracy będzie do późna to jeszcze jakieś spotkanie wspólnoty mieszkaniowej ma wieczorem. Więc wieczorna kąpiel i zabawianie marudy znowu tylko na mojej głowie.
-
Wiecie co, teraz zaczęłam żałować że tak wczesnie zaczęłam rozszerzanie diety u małej... To oczywiście jak zwykle się zdarza za namową pediatry i pielęgniar z przychodni
że za mało przybiera itp.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lutego 2016, 14:48
-
Bento, jak chcesz, to możesz zawsze wrócić do mleczka. Jeśli uważasz że jednak za wcześnie rozszerzanie. Jeśli o to chodzi to moja pediatra nie przesadza. Widzi, że przybiera, a że nie waży dużo - taki jego urok. Nawet nie wiem, na którym centylu jest, bo to statystyka. Tak samo nie nie wiem jaki jest długi, bo mówi, że to mierzenie niemowlaków jest obarczone dużym błędem, a przecież dziecka nie będziemy wydłużać;p
bento lubi tę wiadomość