Wrześniówki 2015
-
WIADOMOŚĆ
-
la_lenka wrote:Ja ogólnie chce niekapków uniknąć, mam Doidy i chce jeszcze kupić Lovi 360. I może bidon ze słomką, zobaczymy co małej przypasuje.
Ja bym chciała po niekapku juz bidon ze slomka ale sie zobaczy- bo ja se moge chcieć
-
Noooo ja walcze tez o picie juz 2 miessiace i uwaga - nie widze postepu ehh.. Ale tez nie daje zadnych soczkow, tylko herbatke koperkowa nie slodzona albo wode.
I tak z biegiem czasu naprawde kp to wygoda i samo dobro dla maluszka ale jesli dziecko nie dostalo smoczka, ani nigdy butelki tylko mleczko prosto ze zrodelka to nauka picia bynajmniej dla mnie to dramat.
A ja napraede chcialabym juz coraz mniej kp i ogarniac temat drugiego dzidziusia, a tu klops i nie zapowiada sie na poprawe.edysia5 -
Co do niekapków TT, to te stare niekapki dla najmłodszych i bidoniki dla starszych mają ten system całkowicie otwierany i rozbierany na części, wszystko można rozebrać i wyparzyć, nie tak jak te z linka, który podała La_lenka.
http://allegro.pl/kubek-niekapek-tommee-tippee-4m-150ml-i5659587527.html?bi_s=ads&bi_m=p2,1&bi_c=97414
http://allegro.pl/tommee-tippee-bidon-sportowy-kubek-niekapek-360-ml-i5614656113.html
-
Anitka201 wrote:Niestety nie nauczył się. Nic slodzonego nie chce podawać wiec szykuje się na walkę
gorzej jak nie wygram z ta wód a pojedziemy w maju na wakacje- tam juz bede musiała go czymś dopojac
mam nadzieje, ze do tego czasu zalapie
-
Dzięki La_lenka, Edysia, Przyszła_mama i 4me - w końcu stwierdziliśmy, że nie ogarniemy się logistycznie z jazdą w godzinach usypiania dzieciaków, i podjedziemy jutro rano. Na razie okleiłam się Kapsiplastami i na tym mam zamiar dożyć do jutra... swoją drogą, one aż parzą!
System niekapka TT, o którym pisałam wyżej, rozłożony wygląda tak i spokojnie da się go w razie czego doszorować szczotą w każdym zakamarku:
Inna sprawa, że dziecko musi mieć sporo siły, żeby z niego pociągnąć, więc to raczej dla starszego dziecka. Wcześniej używaliśmy takiego "kapka" i teraz też kupiłam:
http://allegro.pl/tommee-tippee-kubek-uchwyty-190ml-promocja-i5993113489.html
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2016, 17:22
4me lubi tę wiadomość
-
Dzuls tez mam ten kapek tt -niebieski- i moj to taki oporny egzemplarz ze i ten kapek tez nie przeszedl. No mowie wam masakra.do tego jak bylam na szczepieniu to pani dr wcale mnie nie pocieszyla mowiac, ze czesto dzieciaczki kp i ktore nie dostaja smoczka wogole nie zalapuja picia z butelek tylko lyzeczka i potem normalny kubek. Przeciez ja sie wykoncze z ta lyzeczkaedysia5
-
Ja chyba też kupię ten niekapek z MAM bo gryzak jest super i jakos polibilam tę firmę. .
A z innej beczki to czlowiek jeździ z dzieckiem na rehabilitaje, ćwiczy z nim godzinamy a ksieciunio pierwszy raz postanawia sie obrocic bawiąc się z babcią. I to kilkakrotnie.
Złośliwie zwierztko.
Ale pomimo wewnetrznego buntu zaciesz mam -
edysia5 wrote:Dzuls tez mam ten kapek tt -niebieski- i moj to taki oporny egzemplarz ze i ten kapek tez nie przeszedl. No mowie wam masakra.do tego jak bylam na szczepieniu to pani dr wcale mnie nie pocieszyla mowiac, ze czesto dzieciaczki kp i ktore nie dostaja smoczka wogole nie zalapuja picia z butelek tylko lyzeczka i potem normalny kubek. Przeciez ja sie wykoncze z ta lyzeczka
Ogólnie zauważyłam, że wy jesteście jakoś hop do przodu ze wszystkimi tymi sprzętami względem nas, bo butli jeszcze nie używamy, kaszki i kleiki dopiero teraz jakieś zaczynam ogarniać, niekapki owszem mam, bo kupiłam już cały zestaw butelek i kubeczków, z których korzystał starszak, ale jeszcze nic nie poszło w ruch, nawet mi to jeszcze nie przyszło do głowy
Chyba trochę zaspałam z tym wszystkim, bo z drugiej strony przy pierwszym dziecku człowiek tak już się wszystkiego nie może doczekać że kupuje miliardy tych gadżetów, a przy drugim jakoś tak wolniej wszystko idzie, bez ciśnienia, ale za to czas szybciej leci
-
Kassie wrote:Moj dzis przechodzi samego siebie
doslownie chce mi sie plakac. Rece zle,wozek zle,zabawki nie.. czekam do 22 az maz wroci,moze cos zjem w koncu
Nam w takich sytuacjach życie ratuje chusta.. wczoraj tak mieliśmy, że 2h walczyl, a w chuscie zasnął po 5 minutach..Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 lutego 2016, 21:05
-
Dżuls wrote:Mój starszak załapał kubki jak miał ok 9 miesięcy i potem poszło z górki, także jeśli na jakimś piszą że jest od 4go miesiąca, to jest grubo naciągane
Ogólnie zauważyłam, że wy jesteście jakoś hop do przodu ze wszystkimi tymi sprzętami względem nas, bo butli jeszcze nie używamy, kaszki i kleiki dopiero teraz jakieś zaczynam ogarniać, niekapki owszem mam, bo kupiłam już cały zestaw butelek i kubeczków, z których korzystał starszak, ale jeszcze nic nie poszło w ruch, nawet mi to jeszcze nie przyszło do głowy
Chyba trochę zaspałam z tym wszystkim, bo z drugiej strony przy pierwszym dziecku człowiek tak już się wszystkiego nie może doczekać że kupuje miliardy tych gadżetów, a przy drugim jakoś tak wolniej wszystko idzie, bez ciśnienia, ale za to czas szybciej leci
-
Nadrobiłam 10 dni ... Myślałam, że nie dam rady, ale od czego są noce, kiedy można byłoby smacznie spać
Dżuls,masz u mnie Oskara za "oko Saurona"musiałam buzię zatkać poduszką, żeby nie rechotać głośno i nie obudzić młodej
no już trafniej nie można
No i bardzo współczuję tego bólu, miewam dość często i wiem jaki to koszmar. U mnie z kolei ciąg dalszy nasgarstków i kolan, za tydzień zaczynam zabiegi na jedno i drugie - krioterapia, laser, jonoforeza. Mam 10 takich zestawów, może pomogą, zobaczymy.
Przy okazji wizyty u ortopedy usłyszałam ciekawą teorię, że dziecko dzieli sobie pierwszy rok na pół. Tzn aniołek przestaje nim być i na odwrót. No i może coś w tym jest?
U nas ciągle do przodu, młoda ma pierwszy ząbek, na razie wystaje 2-3 mm nad dziąsło, ale i tak widok słodki. Poza tym zaczęły się pełne obroty, czyli na brzuszek, na plecki i znowu na brzuszek. Dupka wędruje do góry i młoda powoli załapuje, że tak się chyba da przesunąć do przodu, bo kombinuje jak może. Co oznacza, że w trybie ekspresowym muszę nabyć bramkę do drzwi, żeby nie wylazła z pokoju i nie spadła ze schodów i jakąś blokadę na schody, żeby nie wlazła na te schody na dole.
Co do jedzonka, to my urozmaicamy dietę od 1,5 m-ca, jemy już wszystko, mięsko na porządku dziennym, była też rybka, ale nie podeszła, więc wrócimy do niej za jakiś czas. Plus owoce i kaszka manna. Generalnie mamy 5 posiłków, w tym obiadek (młoda wciąga cały słoiczek 190 ml), owoce i 3 posiłki mleczne (w tym jeden z kaszki na mleku). Tak nam zaleciła pediatra. No i moja mała waży 6900 (25 centyl) i ma 66 cm długości (50 centyl). Rozmiar ciuszków wciąż 68 i jeszcze trochę tak zostanie. Jak tak czytam, to moje baby jedno z mniejszych na forum, przynajmniej wagowo
mmalutka, Anitka201, Dżuls lubią tę wiadomość
-
Witajcie, nasz dzień się dziś rozjechał ...zawsze ma 3 drzemki po 45 minut. Pobudka jak zwykle, zabawa, guganie, przyszła pora drzemki po 10 a ona najlepsza zabawa. Zasneła dopiero po 12. Spacer po 14, ale bez snu. Później zabawa u babci i również brak snu. W domu byliśmy po 19, dostała kleik, dopiła cycem i w końcu poszła spać. Widać było że już meega zmęczona.
My mamy jedną butelkę, kupioną jeszcze przed porodem w razie gdyby trzeba było podawać mm. Haberman canpol, że niby samo z niej nie leci, dziecko musi zassać. Na początku kiepsko jej szło ale teraz bez problemu. Czasami dostaje herbatkę. No i młoda to dziecko smoczkowe. Właśnie dziś kupiłam większy bo poprzedni jej często wypadał i się denerwowała.